Witam,
Zagościłam na tym forum ponieważ nie wiem już co mam zrobić. W tym roku przystępuje do sakramentu Bierzmowania, i każdy kto chce przystąpić ma napisać podanie do Biskupa. Z tym niestety mam pewien problem. Ponieważ oddałam już księdzu 2 podania i za każdym razem skreśla mi argumenty które zostały w nim podane. Te argumenty to: "Pragnę być pełnoprawnym członkiem wspólnoty kościoła. Uważam również ze przez sakrament bierzmowania lepiej zrozumie potrzeby i moje obowiązki wobec Kościoła." "Proszę o udzielenie mi tego sakramentu także dlatego, ze chce umocnić swoja wiarę i w pełni uczestniczyć w życiu Kościoła.Pragnę, aby Duch święty umocnił mnie do mężnego postępowania według zasad wiary." Takie argumenty podałam w podaniu. Ksiądz uznał że te argumenty są złe. Już nie wiem co mam tam napisać. Błagam pomóżcie mi.

No na pewno pierwszy argument jest zły. Bo pełnoprawnym członkiem Kościoła jesteś od momentu chrztu. Więc jest to bezzasadne. Ten sakrament nie jest także "przepustką" do pełnego uczestnictwa w życiu Kościoła- tak w ogóle co przez to rozumiesz? To od Ciebie zależy na ile się w życie Kościoła zaangażujesz- bez bierzmowania też jest to możliwe.

A w której to diecezji trzeba pisać podanie w sprawie bierzmowania?


Możesz lekko sparafrazować Katechizm Kościoła Katolickiego.

Ciekawe czy jeżeli napiszesz, że chcesz otrzymać powyżej wymienione dary to Twój duszpasterz też to odrzuci? Warto byłoby zapytać go o powody.


Chyba także na tym powinno polegać przygotowanie do przyjęcia sakramentu (bierzmowania czy innych), aby poznać i przyjąć katolicką doktrynę dotyczącą tego sakramentu. Dlatego właśnie warto nauczyć się (najlepiej ze zrozumieniem) "katechizmowych treści". Wymyślanie swojego własnego rozumienia sakramentu to raczej wątpliwa droga dla niedojrzałej młodzieży, która łatwo można doprowadzić do odejścia od ortodoksji i Kościoła.

No cóż, zawsze można udać się do jego przełożonego, jeśli zauważysz, że bez winy z Twojej strony blokuje Ci drogę do sakramentu...

dzieki za pomoc

Czy wszędzie jest teraz wymagane pisanie podania do biskupa o dopuszczenie do bierzmowania?
Za moich czasów (1988 r.) niczego takiego się nie robiło.

Odpowiem może przez analogię. Ktoś mi kiedyś powiedział, że Panu Bogu nie są potrzebne nasz prośby, bo On doskonale wie czego nam potrzeba, te prośby potrzebne są nam, żebyśmy sobie uświadomili nasze potrzeby.
Z tym podaniem myślę to tak samo - nie jest ono potrzebne biskupowi, ale kandydatom do sakramentu bierzmowania, aby zdali sobie sprawę dlaczego chcą przyjąć ten sakrament, bo niestety czasami jedynym argumentem jest: "żeby dostać trzecie imię"

dzisiaj dałam następne podanie księdzu...oczywiście powiedział ze jest źle...ja już kolejny raz nie będę pisać podania. Powiedziałam mu ze najwyższej biskup odrzuci moje podanie bo moim zdaniem podanie jest dobre. On zaczął na mnie krzyczeć, że on wcale mnie do bierzmowania dopuścić nie musi...To jest chore... Ten ksiądz mnie nie lubi bo sie mu kiedyś sprzeciwiłam...