dziś na czacie było o sakramentaliach.Mam następujące pytanie jaki sens ma święcenie nowych pomników-nagrobków na cmentarzu?Czemu to ma służyć i komu i w czym pomóc?
Zmarły nie zyje,opatrzony sakramentami ,omodlony mszami.O co wiec chodzi z tym świeceniem?To jakiś egzorcyzm czy jak?Pytam serio?

to kolejny żałosny, wymyślony przez ludzi-księży obrzęd, który z nauczaniem Jezusa nie ma nic wspólnego.

Awa, myślę że dokładnie taki sam, jak święcenie mieszkań.
w końcu to pewien rodzaj "mieszkania"...

a proszę mi powiedzieć czemu ma służyć święcenie mieszkań ?
Czy Jezus to robił ?
Czy Jezus w swoim nauczaniu choć raz o tym wspomniał ?
Co to wogóle jest woda święcona ?
Obrządki katolickie są niezrozumiałe dla prawdziwych chrześcijan.

Nie jest to moja broszka, ale wystarczy zajrzeć do Wprowadzenia do rzymskokatolickiego Ordo benedictionis,, które tak mówi o tym, czemu mają służyć błogosławieństwa (poświęcenia) w Kk:



Tak to przynajmniej ma wg Kk wygladać.



A nie robił?


O błogosławieniu czy o mieszkaniach. Bo mieszkań w naszym znaczeniu wtedy po prostu jeszcze nie było


Znowu zw wstepu do Ordo benedictionis

Dokładnie uważam tak jak jotka.
Grób będzie mieszkaniem twojego ciała po śmierci. Dusza wędruje do Boga, a ciało pozostaje na ziemi w oczekiwaniu na zmartwychwstanie (lub wskrzeszenie, ale nie czepiajmy sie nazewnictwa ).
Człowiek składa sie z ciała i duszy. Dlatego też zmarłym należy sie wielki szacunek. Nie jest istotne czy będzie to trumna z rozkładajacym sie ciałem, czy urna z prochami. To są doczesne szczątki człowieka, kjtórego "mieszkaniem" staje się grób.
Nie widze więc niczego niewłaściwego w święceniu grobów (nagrobków). Zresztą nagrobek to nasz hołd pamięci o zmarłym, wyraz miłości i tęsknoty za nim.
Niekoniecznie musi być z czarnego marmuru, wystarczy zwykły granitowy lub nawet z drewna. Ważne by był odwiedzany i by na nim były kwiaty i znicze.
Wielkim smutkiem mnie zawsze napełniają opuszczone groby. Zarośnięte, brudne. Szczególnie w świeto Wszystkich Świętych. Gdy byłem mały, mama zawsze dawała mi znicz by na takim grobie zaświecić. Czułem wtedy, że robię cos dobrego. Dzisiaj robię to sam i widzę, że wielu ludzi postepuje podobnie. Rozumiem, że dla wielu może to być prymitywne myślenie, ale taki opuszczony grób poprzez to jedno światełko staje się żywszy i piękniejszy, a kto w nim leży to już nie jest istotne.

Sory za dygresję

Święcimy: krzyzyki, medaliki, obrazki ze świetymi, książeczki do nabożeństwa. Dlaczego więc nagrobki (coś co każdy dostanie, a przynajmniej grób to na pewno) nie maja być pobłogosławione i pokropione świeconą wodą?

Zpomniałem o najwązniejszym argumencie!
Ciało to Świątynia Ducha Św. Tak więc miejsce gdzie to ciało spocznie powinno być w jakiś sposób uświęcone. I to jest chyba najważniejszy argument za pokropieniem nagrobka.

ale swiecenie grobow jest bezsensowne, gdyz czlowiek nei zyje, NIE MA GO. jego ducha zabiera Bóg, i czlowiek zmartwychwstanie na sad ostateczny.

Tak myślisz? To po co składano ciało Jezusa do grobu? Przecież zgodnie z twoja teoria Go nie było.

Przeczytałeś mój ostatni post? Jeżeli nie, to przeczytaj.

Czy Jezus prał w pralce ?
Czy Jezus się szczepił ?
Czy Jezus chodził do szkoły ?
Czy Jezus miał komputer z dostepem do netu?
Czy Jezus jadł pizze ?
Czy Jezus miał komórkę ?
Czy Jezus jeździł autem ?
Czy Jezus ...?

Resztę bym przełknął, ale braku pizzy współczuję z całego serca