|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 9 ] |
|
Małżeństwo przez pełnomocnika
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Małżeństwo przez pełnomocnika
Rozważając sprawę przepraszania podczas spowiedzi także za grzechy bliźnich, wiking spytał:
wiking napisał(a): Czy rozwinieciem tego bylo przyjmowanie i dawanie sakramentu slubu za kogos innego? Kodeks Prawa Kanonicznego przewiduje możliwość zawarcia małżeństwa w zastępstwie - przez tzw. pełnomocnika KPK, kan.1105 napisał(a): § 1. Do ważnego zawarcia małżeństwa przez pełnomocnika wymaga się:
1° aby było specjalne upoważnienie zawarcia go z określoną osobą;
2° aby pełnomocnik był wyznaczony przez samego zleceniodawcę i osobiście wypełniał swoje zadanie.
§ 2. Pełnomocnictwo, by było ważne, powinno być podpisane przez osobę zlecającą i ponadto przez proboszcza lub ordynariusza miejsca, w którym wystawia się pełnomocnictwo, albo przez kapłana delegowanego przez jednego z nich, albo przynajmniej przez dwóch świadków, lub też winno być sporządzone w formie autentycznego dokumentu, zgodnie z wymogami prawa państwowego.
§ 3. Jeśli zleceniodawca nie może pisać, należy to zaznaczyć w samym pełnomocnictwie i dodać jeszcze jednego świadka, który również podpisuje. W przeciwnym razie pełnomocnictwo jest nieważne.
§ 4. Jeśli zleceniodawca, przed zawarciem w jego imieniu małżeństwa, odwołał upoważnienie lub popadł w chorobę umysłową, małżeństwo jest nieważne, chociaż pełnomocnik lub druga strona o tym nie wiedzieli.
Taka sytuacja może mieć np. kiedy narzeczony jest w innym państwie i nie może uzyskać wizy ( sytuacja skrajna i wprowadzająca dodatkowo komplikacje w związku ze ślubem z obcokrajowcem , ale to tylko dla zilustrowania zagadnienia)
Ciekawi mnie, jak potem traktować ewentualnych pełnomocników ... może jako świadków ..?
No i niestety brak ślubnej fotografii
Czy ktoś wie, jak wygląda wówczas formuła ślubu? Czy np. pan Jan, będący pełnomocnikiem pana Andrzeja mówi :
" Ja, Andrzej biorę sobie..." czy też raczej : " Pan Andrzej , którego reprezentuję, bierze sobie..." 
|
Pt lut 04, 2005 15:07 |
|
|
|
 |
Nektariusz
Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10 Posty: 552
|
Baranku, nie bujasz, rzeczywiście można w Kościele Katolickim zawrzeć ślub przez pełnomocnika  ???? Jak to możliwe ? Przecież to nie instytucja państwowa ? Inne sakramenty też można przyjąć przez pełnomocnika ?
W tym, co piszę nie ma cienia złośliwości. Po prostu jestem zaskoczony, jak w ogóle coś takiego jest możliwe ?! Taka praktyka nie ma przecież podstaw biblijnych.
_________________ http://www.ksiega-starcow.blogspot.com http://www.orthphoto.net
|
Pt lut 04, 2005 21:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nektariuszu  Wcale nie uważam Twojego pytania za złośliwe.
Zdarza mi się bujać w obłokach , kiedy biegnę na pastwisko
Rzeczywiście można w Kościele Katolickim przyjąć sakrament małżeństwa przez pełnomocnika. Potwierdzenie tego masz w cytowanym przeze mnie wyżej kanonie Kodeksu Prawa Kanonicznego.
Jeśli chodzi o inne sakramenty, o ile się orientuję , nie jest to możliwe .
Mówi się jedynie o przyjęciu za kogoś Komunii Świętej- należy to rozumieć jako ofiarowanie Komunii w czyjeś intencji  Wtedy rzeczywiście osoba , za którą ofiarujemy Komunię czerpie z owoców tego sakramentu.
|
Pt lut 04, 2005 21:46 |
|
|
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Mozna jeszcze byc ojcem lub matka chrzesna, lub swiadkiem do bierzmowania, w formie pelnomocnika kogos innego, ale wtedy nie jest sie samemu przyjmujacym ta laske.
Moznaby by powiedziec tak Nektariuszu, choc mowie jako ja, nie wykladam nauki Kosciola, to malrzonkowie udzielaja sobie sakramentu, ksiadz czy diakon to swiadek ze storny Kosciola, wiec laska plyna z sakramentu i tak moze przyjsc.
|
So lut 05, 2005 13:55 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
zgadza sie szafarzami sakramentu malzenstawa sa sami maloznkowie, z "urzednik koscielny" jest tylko siwadkiem z ramienia kosciola, ktory auutorytetem kosciola potwierdza udzielenie tego sakramentu tylko wlasnie tez sie zastanawiam jak to jest, skoro sakramentu malzenstwa udzielaja sobie sami malzonkowie, to czy pelnomocnik moze udzielic slubu osobie ktora reprezentuje i narzeczonej osoby ktora reprezentuje a tak wogole to jak mozna przyrzekac czyjas milosc, wierosc i uczciwosc malzenska, oraz ze ta osoba nien opusci swojego malzonka az do smierci?
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
N lut 06, 2005 1:28 |
|
|
|
 |
Zoe
Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35 Posty: 1082
|
Julia napisał(a): a tak wogole to jak mozna przyrzekac czyjas milosc, wierosc i uczciwosc malzenska, oraz ze ta osoba nien opusci swojego malzonka az do smierci?
no wlasnie tez sie nad tym zastanawiam....no i przyznaje szczerze, ze nie slyszalam o mozliwosci zawarcia malzenstwa przez posrednika ... 
_________________ Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.
|
N lut 06, 2005 10:25 |
|
 |
Nektariusz
Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10 Posty: 552
|
Dla mnie jest to też nie pojęte. Odnoszę wrażenie, że w tym przypadku mamy do czynienia ze zbyt świeckim podejściem do małżeństwa. To przecież nie sprawa do załatwienia w urzędzie, tylko sakrament !
_________________ http://www.ksiega-starcow.blogspot.com http://www.orthphoto.net
|
N lut 06, 2005 12:00 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
Nektariusz napisał(a): To przecież nie sprawa do załatwienia w urzędzie, tylko sakrament !
no tak, to nie tylko sakrament ale az sakrament. i raczej malzenstwo sakramentalne nie moze i nie powinno byc traktowane jako formalnosc, zcy jako papierek, "bo przeciez i tak sie kochamy" czasem wydaje mi sie, ze we wspolczesnych czasach malzenstwo skaramentalne zaczyna tracic swoje znaczenie ;( traci swoja pierwotna wartosc  a tak byc nie powinno
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
N lut 06, 2005 12:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Julio, Nektariusz właśnie podkreślał znaczenie małżeństwa jako sakramentu. Pisał, że to nie sprawa w urzędzie . W Jego wypowiedzi tylko oznaczało właśnie aż  ( no, chyba, że ja Cię źle zrozumiałam- to z góry przepraszam  )
Niestety, nadal nie wiem, jak wygląda sam moment składania przysięgi- czy pełnomocnik mówi w pierwszej, czy w trzeciej osobie .. znalazłam za to inną ciekawostkę:
ks.Andrzej Draguła napisał(a): Inaczej jest w przypadku zawieraniu sakramentu małżeństwa przez pełnomocnika. Działa on w imieniu strony nieobecnej fizycznie podczas ceremonii zawarcia małżeństwa, posiadając prawo do jej reprezentowania. I choć małżeństwo zawiera oczywiście strona, a nie jej pełnomocnik, to - co ciekawe - zleceniodawca nie musi nawet myśleć o małżeństwie w chwili jego zawierania, swoją wolę wyraził bowiem już wcześniej.
|
N lut 06, 2005 13:38 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 9 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|