|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
Rozwód cywilny a sakramenty
Autor |
Wiadomość |
alunia30
Dołączył(a): Wt lis 17, 2009 19:25 Posty: 2
|
 Rozwód cywilny a sakramenty
Zakładam nowy temat, gdyż nie znalazłam nic, co dotyczyłoby mojego problemu. Jestem rozwiedziona, jednak nie mieszkam z mężczyzną. Interesuje mnie czy mogę przystępować do sakramentów św. - do spowiedzi, komunii świętej. Nikt do tej pory mi tego nie wytłumaczył, a zdania na różnych forach są pozielone. Chciałabym też wiedzieć, czy mogę być matką chrzestną? Bardzo prosę o fachową pomoc. Jest to dla mnie bardzo ważne, ponieważ rozwód był nie z mojej winy. Jestem katoliczką i chcę żyć w zgodzie z kościołem i swoim sumieniem.
|
Wt lis 17, 2009 20:44 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Jeśli nie masz innego partnera, to możesz. Musisz tylko pamiętać, że w świetle Kościoła nadal jesteś związana węzłem małżeńskim. Ale możesz przystępować do sakramentów. Co do bycia chrzestną, to raczej nie powinno być z tym problemów, jeśli Twoje życie jest zgodne z wiarą chrześcijańską.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt lis 17, 2009 21:12 |
|
 |
alunia30
Dołączył(a): Wt lis 17, 2009 19:25 Posty: 2
|
szumi napisał(a): Jeśli nie masz innego partnera, to możesz. Musisz tylko pamiętać, że w świetle Kościoła nadal jesteś związana węzłem małżeńskim. Ale możesz przystępować do sakramentów. Co do bycia chrzestną, to raczej nie powinno być z tym problemów, jeśli Twoje życie jest zgodne z wiarą chrześcijańską.
Dziękuję za szybką odpowiedź. Jestem rozwiedziona od 2005 roku. Do kościoła uczęszczam, choć do tej pory nie przyjmowałam sakramentów. Myślałam poprostu, że mi nie wolno. Jestem właśnie w trakcie pisania pozwu do Sądu Biskupiego o stwierdzenie nieważności mojego małżeństwa. Mieszkam w małej miejscowości, gdzie ksiądz jest nie jest raczej tym zachwycony. Ogólnie rozmowy na ten temat z księdzem są bardzo trudne, ponieważ nasze stosunki nie są najlepsze. Było mi bardzo ciężko, gdy myślałam, że nie mogę korzystać ze spowiedzi świętej i komunii. Jeszcze raz dziękuję.
|
Wt lis 17, 2009 21:22 |
|
|
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Rozwód jest grzechem, ale "odpuszczalnym". Trzeba się wyspowiadać, a ksiądz zasadniczo powinien udzielić rozgrzeszenia. Zwłaszcza jeżeli rozwód nie był z Twojej winy. Po spowiedzi reszta powinna być bez zastrzeżeń.
Grzechem stałym (czy ustawicznym, jak się to zwie) jest bycie w nowym związku. Ale nawet wtedy nie zachodzi wyłączenie ze wspólnoty sakramentalnej - czyli ekskomunika. Grzech ciągły ma w konsekwencji "tylko" niemożność uzyskania rozgrzeszenia w konfesjonale - a to w konsekwencji prowadzi do zakazu przyjmowania komunii. Ale to też nie jest ekskomunika, więc nie wiąże się z żadnymi innymi karami kościelnymi. Czyli tak w pierwszym jak i w drugim przypadku można - teoretycznie - być matką chrzestną.
Teoretycznie, bo Kościół swoje a proboszcz czasem swoje. Przynajmniej w wypadku pierwszym (czyli jak u Ciebie) nie powinno być przeciwwskazań, ale niektórzy księża są tu bardziej katoliccy od papieża, mieszają kwestię rozwodu (który cudzołóstwem nie jest) i wolnego związku, lub zasłaniają się ogólnie "zgorszeniem". Ale zasadniczo jeżeli jest tak, jak opisałaś i nie ma żadnego "związku ukrytego" (o którym jednak cała wieś wie - razem z proboszczem), to zasadniczo nie ma prawa odmówić Ci sakramentów.
Jeżeli od czterech lat nie byłaś u spowiedzi, to może warto "zainwestować" w tzw. spowiedź życia? Ale to tylko u księdza, którego darzysz sporym zaufaniem.
Trochę więcej tutaj:
http://www.kosciol.pl/article.php/20040525103844317
|
Śr lis 18, 2009 13:10 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
bert04 napisał(a): Grzechem stałym (czy ustawicznym, jak się to zwie) jest bycie w nowym związku. Ale nawet wtedy nie zachodzi wyłączenie ze wspólnoty sakramentalnej - czyli ekskomunika. Grzech ciągły ma w konsekwencji "tylko" niemożność uzyskania rozgrzeszenia w konfesjonale - a to w konsekwencji prowadzi do zakazu przyjmowania komunii. Ale to też nie jest ekskomunika, więc nie wiąże się z żadnymi innymi karami kościelnymi. Czyli tak w pierwszym jak i w drugim przypadku można - teoretycznie - być matką chrzestną.
Bert mylisz się, gdy mówisz o byciu w związku niesakramentalnym i możliwości bycia chrzestną. By być chrzestną trzeba spełnić kilka warunków. Kodeks Prawa Kanonicznego podaje: Cytuj: Kan. 874 -
§ 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:
1° jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;
2° ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;
3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;
4° jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;
5° nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest.
Osoba będąca w związku niesakramentalnym nie spełnia warunku trzeciego (prowadzenie życia zgodnego z wiarą i odpowiadające funkcji chrzestnego - jako świadka wiary).
Dlatego w tej sytuacji autorka raczej nie powinna mieć problemów z zostaniem chrzestną (chyba, że jakieś inne okoliczności ją wyeliminują z pełnienia tej funkcji).
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Śr lis 18, 2009 15:47 |
|
|
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Fakt, mój błąd, miałem w pamięci casus świadka ślubu, stąd to przekręcenie... co mi przypomina, że w wypadkach "granicznych", tzn. jeżeli ktoś nie spełnia warunków na chrzestnego / chrzestną, może ciągle być jeszcze świadkiem chrztu (wtedy druga osoba MUSI być chrzestnym)
Ale to takie "wyjście awaryjne". Jeden mój znajomy nie miał bierzmowania i musiał się rolą świadka chrztu zadowolić.
|
Śr lis 18, 2009 17:49 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|