1. Z każdego grzechu powinno się spowiadać - "powinno" to nie znaczy, że możesz traktować to na luzaka , że tak powiem.
2. Raczej nie... Może poproś Aniołka Stróża, żeby Ci pomógł (mam ten sam problem :) )
3. Modlitwa, kierownik duchowy, czytanie jakichś pobożnych książek,Pismo Święte

4. Byc moze masz skrupuly ale powinnas dokladniej to opisac. A kiedy sie nie zegnasz przed Kosciolem to jest grzech, jesli sie rzeczywiscie wstydzisz wiary.
A z ta mama to - przesada, dla mnie. Przeciez nie robisz tego, zeby wzbudzic podniecenie, co? Z wlasna mama???

Grzechy z których musimy się spowiadać to grzechy ciężkie (czyli popełnione świadome, w ważnej sprawie), aczkolwiek dobrze byłoby wyspowiadać się również z tych lekkich.
Co do stresu, to masz go w przypadku spowiedzi w konfesjonale, czy ogólnie ? Ja również strasznie się stresuje jeśli chodzi o spowiedź w konfesjonale, dlatego kiedy jest taka możliwość to korzystam ze spowiedzi "twarzą w twarz" . No i oczywiście modlitwa przed samą spowiedzią.
A trzecie pytanie trochę mało sprecyzowane, ale jeśli chodzi o przykłady jakie podałeś niżej to raczej nie będą to grzechy. Jedynie w przypadku nie przeżegnania się koło kapliczki mam mieszane uczucia. Zależy od tego dlaczego się nie przeżegnałeś... jeżeli było to ze wstydu to mógłbyś napomknąć o tym w konfesjonale.
Pozdrawiam.

Ja się denerwuje bardzo na samą myśl o spowiedzi, kiedyś miałem trochę inne sumienie, może to z czasem się ustabilizuje jestem w wieku 14 lat więc dorastam i może przez to jestem taki trochę wyczulony na tym punkcie. Dziękuje za tę odpowiedzi Myślę że mój największy problem to jest właśnie ten lęk. Zdarza mi się też że np. zaplanuje sobie spowiedź na niedzielę to tak się tym denerwuje że mi się ona śni z soboty na niedziele . Mam nadzieje że kiedyś przestane się tak denerwować . A tak poza tym to jestem osobnikiem płci męskiej a nie żeńskiej

Pozdrawiam ;D

Chciałem napisać( jeśli by kto ktoś kiedyś czytał), że teraz już się wiele mniej denerwuje samą spowiedzią. Jak by ktoś miał z tym problem to mi pomogło: Zacząłem chodzić do spowiedzi w Pierwsze Piątki a nie w niedzielę podczas Mszy Św., warto także poprosić Boga, Jezusa, Maryję o to aby się nie stresować i zrobić dobry rachunek sumienia- mi te rzeczy pomagają Mam nadzieję, że komuś też pomogą :d