Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt wrz 02, 2025 13:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Zapomniany grzech sprzeczne opinie 
Autor Wiadomość
Post Re: Zapomniany grzech sprzeczne opinie
Pewnie można odpuścić część grzechów, ale być może chodziło o to, że zazwyczaj odpuszcza się wszystkie.

Ok, Elika, rozumiem. Jednak to, co napisałem nie czyni spowiedzi nieważnej?


So lut 05, 2011 19:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 26, 2010 16:28
Posty: 20
Post Re: Zapomniany grzech sprzeczne opinie
Elbrus napisał(a):
Elika napisał(a):
Grzech ciężki był popełniony przed spowiedzią.
Spowiedź była szczera, bo nie zataił grzechu świadomie (zapomnienie nie jest zatajeniem),
zatem spowiedź była ważna i odpuszczone zostały wszystkie grzechy, w tym ten zapomniany
(nie jest możliwe odpuszczenie tylko części grzechów -
rozgrzeszenie w ważnym Sakramencie Pokuty obejmuje wszystkie popełnione grzechy).
A niby z jakiej racji? Kto tak naucza i na jakiej podstawie?
Co to za banialuki, że nie można odpuścić części grzechów?

Na jakiej podstawie twierdzisz, że to "banialuki"?
Takie stwierdzenia nie tylko dziwią, ale i martwią, Bóg to nie księgowy :(

Nawet przed chwilą do google wrzuciłam hasło i raczej wszędzie jest to samo. Proszę, kilka cytatów:

Cytuj:
3. Co zrobić, gdy zapomniało się wyznać jakiś grzech w spowiedzi?

Kto żałuje, temu Bóg przebacza wszystkie grzechy, nawet te, które zapomniał wyznać w spowiedzi. Jeśli ktoś zapomniał jakiś grzech ciężki — o ile to możliwe, gdyż taki grzech, ze względu na bardzo silne zaangażowanie się w jego popełnianie nie może szybko ulatywać z pamięci — powinien go wyznać przy następnej spowiedzi. Nie musi jednak wracać do konfesjonału, od którego dopiero co odszedł, ani przystępować specjalnie po raz drugi do spowiedzi, nawet gdy ma ku temu dogodne okazję, bo np. nie ma wcale penitentów. Nie trzeba wyznawać zapomnianych grzechów lekkich, gdyż nie ma ścisłego obowiązku spowiadania się z nich. Sakrament pokuty — i o tym trzeba pamiętać — nie jest „automatem do oczyszczania się z grzechów", lecz spotkaniem z kochającym Chrystusem, miłosiernym, gorąco pragnącym wszystko nam przebaczyć. O Nim to przede wszystkim powinniśmy pamiętać, przystępując do spowiedzi.
Ks. Michał Kaszowski, TEOLOGIA W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH
Źródło

Cytuj:
Jeśli chodzi o zapominanie grzechów, to już chyba raz to pisałem – bardzo mądra jest formuła kończąca spowiedź „więcej grzechów nie pamiętam, za WSZYSTKIE serdecznie żałuję”. Jeśli jest ona wypowiedziana szczerze, jeśli spowiedź poprzedził solidny rachunek sumienia, to przecież żal za grzechy obejmuje wszystkie grzechy, czyli również te zapomniane. Podobnie też ma się sprawa z rozgrzeszeniem. Wyznanie przy kolejnych spowiedziach zapomnianych grzechów z poprzedniej spowiedzi jest bardzo delikatne: czasem pomaga uporządkować życie i wówczas jest to słuszne; czasem jest zwykłym, aczkolwiek męczącym skrupułem i wtedy jest szkodliwe. Po to Kościół w swej mądrości wprowadził formułę żalu za grzechy także te zapomniane (podobnie jak w Starym Testamencie była ofiara za grzechy ewentualnie czy bezwiednie popełnione), by nie wpaść w pułapkę skrupułów. One nie mają nic wspólnego z sakramentem pojednania. Proszę, zatem szczerze przed Bogiem rozważyć, czy wracanie do zapomnianych grzechów, może pomóc uporządkować Pana życie. Jeśli tak, to warto o tym powiedzieć przy ostatniej spowiedzi. Jeśli nie, to proszę traktować to jako skrupuł. Tak czy inaczej proszę być pewnym, że rozgrzeszenie, które Pan otrzymał dotyczyło także grzechów zapomnianych. Pozdrawiam serdecznie i życzę spokoju ducha. Tomasz Kot SJ
Źródło

Cytuj:
Warto pamiętać, że przy spowiedzi trzeba powiedzieć, o wszystkich grzechach ciężkich, które się pamięta. Jeżeli coś uleciało naszej pamięci (z różnych powodów), to trudno, spowiedź pozostaje ważna. W takim przypadku podczas kolejnej spowiedzi dobrze będzie po prostu nadmienić, że podczas ostatniej zapomniało się konkretnej rzeczy (co też nie jest obowiązkowe, bowiem spowiedź gładzi wszystkie nasze grzechy, te pamiętane jak i te zapomniane).
Pozdrawiam w Panu

Paweł Kowalski SJ
Źródło


So lut 05, 2011 20:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Zapomniany grzech sprzeczne opinie
Elika napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Co to za banialuki, że nie można odpuścić części grzechów?
Na jakiej podstawie twierdzisz, że to "banialuki"?
Na takiej, że jak ktoś popełnił 10 grzechów i 9 żałuje a jednego nie,
to kapłan powinien udzielić rozgrzeszenia tych 9-ciu i poifnormować, że tylko ten jeden grzech został zatrzymany.
//co skutkuje tym, że dopóki grzesznik nie będzie żałował i postanowi się poprawić, nie może przystępować do Komunii
Samo sformułowanie ważna/nieważna spowiedź jest jakieś dziwne.
Wskazuje bardziej na ważność zaliczenia i zdobycia pieczątki a nie na pojednania się człowieka z Bogiem.
Elika napisał(a):
Nawet przed chwilą do google wrzuciłam hasło i raczej wszędzie jest to samo.
Proszę, kilka cytatów:
Cytuj:
(...) powinien go wyznać przy następnej spowiedzi
http://www.teologia.pl/m_k/zag06-4m.htm#3
Cytuj:
(...) Wyznanie przy kolejnych spowiedziach zapomnianych grzechów z poprzedniej spowiedzi jest bardzo delikatne:
czasem pomaga uporządkować życie i wówczas jest to słuszne;
czasem jest zwykłym, aczkolwiek męczącym skrupułem i wtedy jest szkodliwe.
http://www.spowiedz.pl/sumienie009.htm
Cytuj:
(...) co też nie jest obowiązkowe, bowiem spowiedź gładzi wszystkie nasze grzechy, te pamiętane jak i te zapomniane
http://www.jezuici.pl/rozmawiamy/forum/109/n/1865
Mamy 3 wersje:
- powinno się,
- to sprawa bardzo delikatna - czasem warto, a czasem jest to szkodliwe,
- nie jest obowiązkowe.
Księża specjaliści widocznie nie mają ustalonej wersji,
co może świadczyć o widzimisiostwie a nie na konkretnej podstawie prawnej.
To są opinie a nie orzeczenia prezentujące nauczanie Kościoła
(a jeśli to jest nauczanie Kościoła, to aż wstyd się do takiej nieprecyzyjności nauki przyznawać).

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So lut 05, 2011 21:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 26, 2010 16:28
Posty: 20
Post Re: Zapomniany grzech sprzeczne opinie
Elbrus napisał(a):
Na takiej, że jak ktoś popełnił 10 grzechów i 9 żałuje a jednego nie,
to kapłan powinien udzielić rozgrzeszenia tych 9-ciu i poifnormować, że tylko ten jeden grzech został zatrzymany.

A skąd taka teoria? Jakie źródła wspominają o częściowym odpuszczaniu grzechów?

Elbrus napisał(a):
Mamy 3 wersje

Owszem, co do wspominania na następnej spowiedzi. Ale wszyscy są zgodni co do tego, że spowiedź gładzi wszystkie grzechy, również te zapomniane.

Elbrus napisał(a):
Samo sformułowanie ważna/nieważna spowiedź jest jakieś dziwne.

Takiego określenia (ważność sakramentów) używa Kodeks Prawa Kanonicznego.


So lut 05, 2011 21:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Zapomniany grzech sprzeczne opinie
Elika napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Na takiej, że jak ktoś popełnił 10 grzechów i 9 żałuje a jednego nie,
to kapłan powinien udzielić rozgrzeszenia tych 9-ciu i poifnormować, że tylko ten jeden grzech został zatrzymany.

A skąd taka teoria? Jakie źródła wspominają o częściowym odpuszczaniu grzechów?
To nie jest żadne częściowe odpuszczanie grzechów.
Grzech (CAŁKOWICIE) zostaje albo nie zostaje odpuszczony - nie ma tu żadnej cząstkowości.
Jeśli ktoś żałuje za dany grzech, to dlaczego spowiednik nie miałby dać rozgrzeszenia?
A jeśli ta sama osoba nie żałuje za inny grzech, to dlaczego spowiednik miałby dać rozgrzeszenie?
W końcu, jeśli penitent wyznaje oba grzechy na tej samej spowiedzi, to dlaczego spowiednik ma wybierać między:
odpuścić oba i wprowadzić grzesznika w błąd (bo grzech za który się nie żałuje nie będzie odpuszczony),
czy nie odpuścić i narazić grzesznika na życie w większej niełasce
(no bo czy lepiej "mieć na koncie" 1 grzech czy 1+10 ?)?
Elika napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Mamy 3 wersje

Owszem, co do wspominania na następnej spowiedzi.
Ale wszyscy są zgodni co do tego, że spowiedź gładzi wszystkie grzechy, również te zapomniane.
I właśnie tego nie rozumiem.
W pierwszej wypowiedzi mamy jasno wskazane, że nie musimy robić tego od razu,
ale jednak przy następnej spowiedzi naszą powinnością jest to wyznać.
O co tu chodzi?
Jeśli prawdą jest, że grzech został zapomniany przypadkiem, penitent żałował za niego,
a w konsekwencji został on odpuszczony, to po co jeszcze go wyznawać?
Grzechów lekkich przecież nie trzeba wyznawać, choć nie zostały odpuszczone.
A tutaj - jak to rozumieć?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So lut 05, 2011 22:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 26, 2010 16:28
Posty: 20
Post Re: Zapomniany grzech sprzeczne opinie
Elbrus napisał(a):
Elika napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Na takiej, że jak ktoś popełnił 10 grzechów i 9 żałuje a jednego nie,
to kapłan powinien udzielić rozgrzeszenia tych 9-ciu i poifnormować, że tylko ten jeden grzech został zatrzymany.

A skąd taka teoria? Jakie źródła wspominają o częściowym odpuszczaniu grzechów?
To nie jest żadne częściowe odpuszczanie grzechów.
Grzech (CAŁKOWICIE) zostaje albo nie zostaje odpuszczony - nie ma tu żadnej cząstkowości.
Jeśli ktoś żałuje za dany grzech, to dlaczego spowiednik nie miałby dać rozgrzeszenia?
A jeśli ta sama osoba nie żałuje za inny grzech, to dlaczego spowiednik miałby dać rozgrzeszenie?
W końcu, jeśli penitent wyznaje oba grzechy na tej samej spowiedzi, to dlaczego spowiednik ma wybierać między:
odpuścić oba i wprowadzić grzesznika w błąd (bo grzech za który się nie żałuje nie będzie odpuszczony),
czy nie odpuścić i narazić grzesznika na życie w większej niełasce
(no bo czy lepiej "mieć na koncie" 1 grzech czy 1+10 ?)?

Jednak prosiłabym o jakieś źródło. W żadnym z dokumentów dot. spowiedzi ani w podręcznikach teologii moralnej nigdy nie spotkałam niczego podobnego, ale być może coś przeoczyłam.

Elika napisał(a):
I właśnie tego nie rozumiem.
W pierwszej wypowiedzi mamy jasno wskazane, że nie musimy robić tego od razu,
ale jednak przy następnej spowiedzi naszą powinnością jest to wyznać.
O co tu chodzi?
Jeśli prawdą jest, że grzech został zapomniany przypadkiem, penitent żałował za niego,
a w konsekwencji został on odpuszczony, to po co jeszcze go wyznawać?
Grzechów lekkich przecież nie trzeba wyznawać, choć nie zostały odpuszczone.
A tutaj - jak to rozumieć?

Wiesz, że nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Przypuszczam, że chodzi o pewną dyscyplinę, by grzech ciężki jednak był wypowiedziany na spowiedzi.


So lut 05, 2011 22:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Zapomniany grzech sprzeczne opinie
Elika napisał(a):
W żadnym z dokumentów dot. spowiedzi ani w podręcznikach teologii moralnej
nigdy nie spotkałam niczego podobnego, ale być może coś przeoczyłam.
Ja trochę spekuluję i teoretyzuję, więc jeśli przeczytałaś kilka podręczników do teologii to może mi powiesz:
które z powyższych dwóch rozwiązań wybierze przykładny spowiednik?
//bo jakoś nie widzę trzeciego wyjścia w wypadku, w którym grzesznik za pewien grzech nie żałuje świadomie i z uporem
Elika napisał(a):
Przypuszczam, że chodzi o pewną dyscyplinę, by grzech ciężki jednak był wypowiedziany na spowiedzi.
Czyli jednak Bóg to księgowy i ważny jest rytuał?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So lut 05, 2011 22:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 26, 2010 16:28
Posty: 20
Post Re: Zapomniany grzech sprzeczne opinie
Elbrus napisał(a):
które z powyższych dwóch rozwiązań wybierze przykładny spowiednik?
//bo jakoś nie widzę trzeciego wyjścia w wypadku, w którym grzesznik za pewien grzech nie żałuje świadomie i z uporem

Powiem szczerze, że nie mam pojęcia. Zawsze myślałam, że nie rozgrzeszy wcale. Grzech ciężki (uporczywe w nim trwanie bez żalu) zrywa jedność z Bogiem, stąd moim zdaniem nic nie pomoże odpuszczanie pozostałych grzechów. Ale oczywiście mogę się mylić.

Elbrus napisał(a):
Elika napisał(a):
Przypuszczam, że chodzi o pewną dyscyplinę, by grzech ciężki jednak był wypowiedziany na spowiedzi.
Czyli jednak Bóg to księgowy i ważny jest rytuał?

Rytuał jest dla nas ważny, bo jesteśmy ludźmi i jest nam potrzebna pewna dyscyplina, znaki widzialne w postaci sakramentów. Nam, nie Jemu :)


So lut 05, 2011 22:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Zapomniany grzech sprzeczne opinie
Elika napisał(a):
Grzech ciężki (uporczywe w nim trwanie bez żalu) zrywa jedność z Bogiem,
stąd moim zdaniem nic nie pomoże odpuszczanie pozostałych grzechów.
Ale oczywiście mogę się mylić.
Czyli jeśli ktoś dopuści się morderstwa,
a dodatkowo nie żałuje grzechu antykoncepcji, to nie ma sensu odpuszczać grzechu?
Brak jedności z Bogiem to brak jedności, ale przecież są pewne stopnie oddalenia, prawda?
Elika napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Elika napisał(a):
Przypuszczam, że chodzi o pewną dyscyplinę, by grzech ciężki jednak był wypowiedziany na spowiedzi.
Czyli jednak Bóg to księgowy i ważny jest rytuał?

Rytuał jest dla nas ważny, bo jesteśmy ludźmi i jest nam potrzebna pewna dyscyplina, znaki widzialne w postaci sakramentów.
Nam, nie Jemu :)
Nadal nie rozumiem.
Grzech został odpuszczony i praktycznie wyznany („więcej grzechów nie pamiętam, za WSZYSTKIE serdecznie żałuję”),
po co więc "udawać się" po rozgrzeszenie jeszcze raz?
Czy grzech został odpuszczony, więc nie trzeba wyjawiać go przy następnej spowiedzi (więc ks. Michał Kaszowski się myli),
czy też grzech nie został odpuszczony i wyjawić go trzeba bezwzględnie?
//co nie zgadzałoby się z tym, że wszyscy dopuszczają możliwość przyjęcia Komunii w takim stanie
A jeśli grzech został odpuszczony, a mimo to wyjawiać go trzeba, to co to za polityka?
Według mnie jest to przyczynianie się do występowania skrupułów, przed którymi rzekomo księża ostrzegają
(napisałem rzekomo, bo jak jeden ksiądz mówi nie przejmuj się tym to drugi z kolei dopowie ale jednak lepiej żebyś...).
Takie niezdecydowanie i brak jasnej wykładni jest szkodą dla wiernych.
//punktem zapalnym jest tutaj Eucharystia: skoro muszę wyznać grzech, to czy popełniłem świętokradztwo, itp.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So lut 05, 2011 23:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Zapomniany grzech sprzeczne opinie
Elika napisał(a):
Grzech ciężki (uporczywe w nim trwanie bez żalu) zrywa jedność z Bogiem,
stąd moim zdaniem nic nie pomoże odpuszczanie pozostałych grzechów.
Ale oczywiście mogę się mylić.
Czyli jeśli ktoś dopuści się morderstwa,
a dodatkowo nie żałuje grzechu antykoncepcji, to nie ma sensu odpuszczać tego pierwszego grzechu?
Brak jedności z Bogiem to brak jedności, ale przecież są pewne stopnie oddalenia, prawda?
Elika napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Elika napisał(a):
Przypuszczam, że chodzi o pewną dyscyplinę, by grzech ciężki jednak był wypowiedziany na spowiedzi.
Czyli jednak Bóg to księgowy i ważny jest rytuał?

Rytuał jest dla nas ważny, bo jesteśmy ludźmi i jest nam potrzebna pewna dyscyplina, znaki widzialne w postaci sakramentów.
Nam, nie Jemu :)
Nadal nie rozumiem.
Grzech został odpuszczony i praktycznie wyznany („więcej grzechów nie pamiętam, za WSZYSTKIE serdecznie żałuję”),
po co więc udawać się po rozgrzeszenie jeszcze raz?
Czy grzech został odpuszczony, więc nie trzeba wyjawiać go przy następnej spowiedzi (więc ks. Michał Kaszowski się myli),
czy też grzech nie został odpuszczony i wyjawić go trzeba bezwzględnie?
//co nie zgadzałoby się z tym, że wszyscy dopuszczają możliwość przyjęcia Komunii w takim stanie
A jeśli grzech został odpuszczony, a mimo to wyjawiać go trzeba, to co to za polityka?
Według mnie jest to przyczynianie się do występowania skrupułów, przed którymi rzekomo księża ostrzegają
(napisałem rzekomo, bo jak jeden ksiądz mówi nie przejmuj się tym to drugi z kolei dopowie ale jednak lepiej żebyś...).
Takie niezdecydowanie i brak jasnej wykładni jest szkodą dla wiernych.
//punktem zapalnym jest tutaj Eucharystia: skoro muszę wyznać grzech, to czy popełniłem świętokradztwo? itp.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Ostatnio edytowano So lut 05, 2011 23:19 przez Elbrus, łącznie edytowano 1 raz



So lut 05, 2011 23:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL