|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
Mażeństwo a rozwód i co dalej?
Autor |
Wiadomość |
lisa74
Dołączył(a): Śr kwi 04, 2012 9:29 Posty: 11
|
 Mażeństwo a rozwód i co dalej?
Przepraszam, nie chcę zakładać nowego wątku i właściwie moja sprawa jest też dość trudna, więc zdecydowałam napisać tutaj, jeśli temat już był to bardzo proszę admina o przeniesienie tematu, dziękuję. Jestem rozwódką od 9 lat, małżeństwo moje trwało lat 5 ale tak naprawdę żyliśmy razem tylko rok. Potem osobno z momentami powrotów, kłótni, przemocy, braku szacunku i pornograficznych zapędów (nie moich). Po rozwodzie cywilnym spotkaliśmy sie tylko raz aby sfinalizować sprzedaż wspólnego mieszkania. od tego czasu nie interesujemy się sobą zupełnie, dwie obce osoby i tu moje pytania: czy naprawdę muszę żyć ze świadomością przysięgi małżeńskiej i nie wiązać się z nikim? moja zła i niewłaściwa decyzja jest dla mnie wyrokiem na całe życie? przyznaję się do błędu i głupoty ale nie mogę już zrobić nic aby założyć rodzinę i żyć w zgodzie z własnych sumieniem? modlę się o mądrość płynącą od Boga Pozdrawiam.
|
N kwi 08, 2012 12:24 |
|
|
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: trudne sparawy
Zwróć się do sądu biskupiego - tam powiedzą Ci czy jest prawdopodobieństwo, że małżeństwo przez Ciebie zwarte jest nieważne
(hipotetyczne przyczyny: niedojrzałość psychiczna do małżeństwa, niezdolność do wypełniania obowiązków małżeńskich ze strony męża)
jeżeli jest podejrzenie nieważności możesz wystąpić o jej stwierdzenie do sądu biskupiego
stwierdzenie nieważności skutkuje tak, że nie jesteś związana - małżeństwo poprostu nie zaistniało
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
N kwi 08, 2012 17:31 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Mażeństwo a rozwód i co dalej?
lisa74 napisał(a): czy naprawdę muszę żyć ze świadomością przysięgi małżeńskiej i nie wiązać się z nikim? moja zła i niewłaściwa decyzja jest dla mnie wyrokiem na całe życie? przyznaję się do błędu i głupoty ale nie mogę już zrobić nic aby założyć rodzinę i żyć w zgodzie z własnych sumieniem?
Jeśli małżeństwo zostało ważnie zawarte, to musisz być konsekwentna. Jeśli przed kapłanem i świadkami przysięgałaś, że dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu chcesz zawrzeć sakramentalny związek małżeński oraz, że chcesz w nim wytrwać w dobrej i złej doli, w zdrowiu i chorobie, póki was śmierć nie rozłączy, to czego oczekujesz? Decyzja o małżeństwie jest decyzją na całe życie. I nie tylko wówczas, gdy małżeństwo jest udane i wspólnie doczekacie pięknych wnucząt i prawnucząt, ale także, gdy nie idzie po naszej myśli. Sama wybrałaś męża, świadomie i w wolności zdecydowałaś na związanie się z nim, aż po grób. Jeśli małżeństwo jest ważne, nie ma opcji ucieczki. Dałaś słowo, musisz być konsekwentna.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N kwi 08, 2012 19:13 |
|
|
|
 |
lisa74
Dołączył(a): Śr kwi 04, 2012 9:29 Posty: 11
|
 Re: Mażeństwo a rozwód i co dalej?
Dziękuję za odpowiedzi. Myślę, że złożę dokumenty w Sądzie Biskupim i poczekam na wstępną rozmowę. Tego małżeństwa po prostu nie ma, jedyne co z niego pozostało to złożona przysięga i niesmak po zdarzeniach jakie miały miejsce w czasie jego trwania. Mężczyzna z którym jestem związana przysięgą, a którego nie ma w moim życiu od dawna, przeraża mnie do tego stopnia, że nie jestem w stanie nawet myśleć o trwającym związku. Czy bicie, poniżanie, brak szacunku dla rodziny i kompletny brak wkładu finansowego jest wystarczającym dowodem na tzw. niedojrzałość do małżeństwa? Dochodzi do tego pornografia i wymuszanie przedstawianych tam zachowań. Chcę powiedzieć, że nie skarżę się choć być może tak to wygląda, pokazuje tylko, że takie małżeństwo nie powinno mieć miejsca. Ten człowiek złamał mnie, pozbawił wszystkiego co pozwalało mi szanować siebie i jego, zabrał nadzieję na to, że jeszcze mogę zaufać. Owszem, żyję dalej, trwam w modlitwie ale brak mi wolności i spełniania się w roli żony, matki. Konsekwencja przysięgi...mój przykład może nauczy innych aby mocno zastanowić się nad podjęciem takiej decyzji. Proszę o modlitwę za wszystkie małżeństwa w "kryzysie". Pozdrawiam
|
Pn kwi 09, 2012 9:53 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Mażeństwo a rozwód i co dalej?
lisa74 napisał(a): Czy bicie, poniżanie, brak szacunku dla rodziny i kompletny brak wkładu finansowego jest wystarczającym dowodem na tzw. niedojrzałość do małżeństwa? Dochodzi do tego pornografia i wymuszanie przedstawianych tam zachowań. O tym zadecyduje sąd biskupi pierwszej i drugiej instancji. Jeśli sędziowie będą mieli moralną pewność, co do nieważności sakramentu to taką decyzję ogłoszą. Nie mniej ważne jest to, co miało miejsce w momencie zawierania ślubu, a nie to co się działo później. Bo ta sprawa wygląda zupełnie inaczej niż w przypadku rozwodu. W rozwodzie chodzi o określenie, że małżeństwo się rozpadło. W kwestii stwierdzenia nieważności określa się, czy małżeństwo w ogóle zaistniało. Jeśli taki zrobił się po ślubie, to będzie problem. Jeśli taki był przed i w momencie zawierania, to jest tu nadzieja. Życzę powodzenia i pamiętam w modlitwie.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn kwi 09, 2012 11:39 |
|
|
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Mażeństwo a rozwód i co dalej?
co do tego czy jest wystarczającym powodem decyduje to czy miał cechy predestynujące go do takich zachowań przed zawarciem związku, stwierdzenie o istnienia takich cech w momencie zawarcia małżeństwa musi być oparte na dowodach - to tyle co wiem
ale każda sprawa jest inna, liczą się różne okoliczności, brane są pod uwagę różne sprawy dla osób postronnych będące nic nie znaczącymi niuansami a mającymi dla sprawy znaczenie
spróbuj, może coś jest na rzeczy z tą nieważnością
a jak nie - to nie pozostaje nic innego jak to o czym pisał szumi lub zdecydowanie się na powtórny związek ze wszystkimi tego konsekwencjami (życie w grzechu, niemożność dostania rozgrzeszenia i przystępowania do komunii św.)
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Pn kwi 09, 2012 11:40 |
|
 |
lisa74
Dołączył(a): Śr kwi 04, 2012 9:29 Posty: 11
|
 Re: Mażeństwo a rozwód i co dalej?
Ogromnie dziękuję za uwagę, rozmowę i podpowiedzi. Oddaję w modlitwie mój problem i jeśli nie macie nic przeciwko, napiszę jak dalej potoczyła się sprawa. Z Panem Bogiem. ps. i ja pozostaję w modlitwie za Was.
|
Pn kwi 09, 2012 12:51 |
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
 Re: Mażeństwo a rozwód i co dalej?
szumi napisał(a): . Nie mniej ważne jest to, co miało miejsce w momencie zawierania ślubu, a nie to co się działo później. Bo ta sprawa wygląda zupełnie inaczej niż w przypadku rozwodu. W rozwodzie chodzi o określenie, że małżeństwo się rozpadło. W kwestii stwierdzenia nieważności określa się, czy małżeństwo w ogóle zaistniało. Jeśli taki zrobił się po ślubie, to będzie problem. Jeśli taki był przed i w momencie zawierania, to jest tu nadzieja.
To dlaczego w sądzie biskupim przyjmują tylko strony którym małżeństwo się rozpadło, a nie przyjmują osoby przed zawarciem małżeństwa by upewniły się czy zawarte przez nich małżeństwo będzie ważne? Nie chcą rozważać co jest w momencie zawierania małżeństwa a raczej rozwazają skutki tego co było później. Bo chciałam z bieglym psychologiem w sprawie wątpliwości co do ślubu i nie bylo takiej możliwości.
|
Pn kwi 09, 2012 21:05 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Mażeństwo a rozwód i co dalej?
Od orzekania formalnych przeszkód przed zawarciem małżeństwa jest ksiądz sporządzający protokół przedślubny. Tam są pytania dotyczące wszystkim ewentualnych przeszkód kanonicznych.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt kwi 10, 2012 7:39 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Mażeństwo a rozwód i co dalej?
szumi napisał(a): Od orzekania formalnych przeszkód przed zawarciem małżeństwa jest ksiądz sporządzający protokół przedślubny. Tam są pytania dotyczące wszystkim ewentualnych przeszkód kanonicznych. niektórych przeszkód kanonicznych się taki wywiad nie wykryje szczególnie przeszkoda "niedojrzałość psychiczna do małżeństwa, niezdolność do wykonywania obowiązków małżeńskich i również czasem niezdolność do współzycia" ujawniają się dopiero w trakcie trwania związku małżeńskiego sama mam przykład w rodzinie: stwierdzono nieważność małżeństwa bo on był uzależniony psychicznie od matki przesiadywał u niej, spedzał z nią więcej czasu niż z rodziną każdą decyzję dotyczącą nie tylko siebie ale i swojej rodziny uzgadniał z mamą nawet najbardziej błahą ze zdaniem żony w ogóle się nie liczył (nawet imiona dla dzieci wybrała mama i żona nie miała nic do powiedzenia w tej kwestii) na wczasy wyjeżdżał bez zony za to z mamą a jak żona jednak jechała z nimi - on mieszkał w jednym pokoju z mamą a jego żona osobno itp. w końcu w ogóle wyprowadził się do mamy sprawa nie była tak wyraźnie widoczna przed ślubem po ślubie uniemożliwiała życie małżeńskie i rodzinne i nic nie można było zmienić w tej kwestii małżeństwo zostało uznane za nieważne
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt kwi 10, 2012 13:36 |
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
 Re: Mażeństwo a rozwód i co dalej?
szumi napisał(a): Od orzekania formalnych przeszkód przed zawarciem małżeństwa jest ksiądz sporządzający protokół przedślubny. Tam są pytania dotyczące wszystkim ewentualnych przeszkód kanonicznych. Ale jak widać protokół przedślubny nie wykrywa często tych przeszkód, lecz wychodzą one potem w małżeństwie. I dopiero potem występuje się o stwierdzenie nieważności małżeństwa a przecież zanim do ślubu dojdzie lepiej upewnić się bardziej gruntownie czy nie ma przeszkód. Gdy są wątpliwości, ktoś mówi ze ma problemy emocjonalne ksiądz powinien wysłać na badania psychologiczne upewnić się czy osoba nadaje się do małżeństwa. A w kwestii protokołu, jest już mniej niż dwa miesiące do ślubu, a ksiądz zwleka ze spisaniem protokolu, chciałam wysyłać zaproszenia dopiero po jego spisaniu, by mieć pewność czy nie ma przeszkód. Ale to widać jak ta kwestia protokolu traktowana jest tylko jako formalność.
|
Wt kwi 10, 2012 17:50 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|