
Czy w jakiś sposób obraziłem Boga? (przeczytaj)
Witajcie,
Mam na imię Marcin, i dręczy mnie problem raczej natury moralnej. Otóż moja kuzynka urodziła córeczkę bez ślubu. Do dzisiaj (córka ma już 2 lata) żyje z chłopakiem bez ślubu kościelnego ani jakiegokolwiek związku

. Poprosili mnie ze swoim chłopakiem abym został ojcem chrzestnym tej dziewczynki - zgodziłem się. Teraz po tylu latach oni chyba się nie zamierzają pobrać, żyją razem - mają własne mieszkanie i życie.. ale nie chcą uświęcić swojego związku ;(..
Czy obraziłem Boga tym że tak pochopnie się zgodziłem zostać ojcem chrzestnym? na początku wziąłem to nawet za wyróżnienie! codziennie wspominam na różańcu o mojej chrześnicy.. ale czy to pomoże? oni żyją w grzechu i to ciężkim! Na pytania o ślub się wykręcają na różne sposoby.. martwi mnie to!
Czy ja zgrzeszyłem że pomogłem im, i zostałem ojcem chrzestnym? mogłem ich zaszantażować! ale nie pomyślałem .. ;( co ze mnie za Chrześcijanin..
poradźcie mi .. już pytałem na spowiedzi.. ksiądz mi odradzał moją decyzję

uznał ją za błędną, ale .. ja uważam że lepiej że ta dziewczynka ma chrzest! jej dusza jest teraz bezpieczna!
pozdrawiam,
M.