Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 15:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
 Wyrzuty sumienia... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sie 02, 2011 17:55
Posty: 28
Post Wyrzuty sumienia...
Witam wszystkich ponownie.

Przepraszam Was że tak zadręczam moimi problemami, ale nie daje mi to spokoju.
Otóż, ostatnio pojawiły się u mnie nowe wątpliwości. Chodzi o to że jakiś czas temu notorycznie okłamywałem rodziców że np się źle czuje i nie chce iść do szkoły, kłamałem po części ponieważ bałem się iść do szkoły ze względu na to iż bałem się nauczycieli. W chwili kłamstwa nie myślałem nad tym że grzeszę. Druga sprawa to taka iż teraz poruszyło mnie to i nie wiem czy mam na sobie grzech ciężki czy lekki, bo jak już wspomniałem w chwili gdy to robiłem nie zastanawiałem się nad tym że w ogóle grzeszę.
Ciągle czuje do Siebie wstręt że w ogóle to robiłem. Ostatnio wyspowiadałem się z tego ale ciągle do mnie to wraca, boję się przyznać do tego ze kłamałem iż obawiam się że rodzice mnie znienawidzą za to :(
Cały czas mi się wydaje że jeżeli nie przyznałem się rodzicom do tej pory że kłamałem, to że Bóg mi tego nie przebaczył mimo że tego żałowałem i żałuje, i że Spowiedź i Komunia są świętokradzkie :(

Jest jeszcze pare innych grzechów z przeszłości które nie dają mi spokoju w ten sam sposób, również nie zastanawiałem się wtedy nad tym że zgrzeszyłem. Boje się że równoznacznie z tym Spowiedź jest nie ważna :( co radzicie?

Głównym problemem u mnie jest to że jak rozwieje jedną wątpliwość co do Spowiedzi, zaraz pojawia się następna i robi mi z mózgu mielonkę.

Stosować zacząłem ostatnio takie coś że bardziej ufam Bożemu Miłosierdziu ale jak wyżej wspomnialem ciągle mam wątpliwości że coś robie nie tak :(

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Pozdrawiam.


N sie 07, 2011 19:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38
Posty: 350
Post Re: Wyrzuty sumienia...
Igancy Loyola (ten co założył Jezuitów) był nękany takimi samymi wyrzutami. W końcu znalazł spowiednika i ten mu powiedział, żeby nie miał wątpliwości, grzech wyspowiadany jest odpuszczony i już. Pozostaje sprawa zadość uczynienia tym, których on dotyczył. Nie powiem Ci idź i powiedz to rodzicom (wdaje mi się, że tak byłoby najlepiej) dlatego, że jest masę rzeczy, o których nie mam pojęcia. Ale nawet i to nie jest najważniejsze. Problem jest w tym, że bałeś się iść do szkoły, że gdzieś tam wyrosły problemy z którymi sobie nie dajesz rady. Dlatego Jezus mówi: Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni jesteście. I chyba to jest prawdziwy problem.

Co do wątpliwości od spowiedzi do spowiedzi, to rada jest, znajdź stałe spowiednika. On Cię poprowadzi.


N sie 07, 2011 21:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 02, 2011 17:55
Posty: 28
Post Re: Wyrzuty sumienia...
Przyznałem się do tego rodzicom ze łzami w oczach, reakcja nie była taka jak sie spodziewałem, iż nawet nie wkurzyli się na mnie. Ale zaraz po tym przyszła kolejna myśl. Aczkolwiek, kiedyś podczas rozmowy z kolegą na GG napisałem iż moja mama jest ostra i że trzyma w domu dyscyplinę, i potem wydało się że ja to napisałem. Przeprosiłem mamę ale nieco przeinaczyłem fakt że napisałem coś innego. Nie wiem kompletnie jak to zadośćuczynić, moja mama nie ma mi teraz tego za złe i żyjemy w zgodzie, tym bardziej że było to ok 3 lat temu i kolejne pójście i przyznanie sie że zrobiłem inaczej wydaje sie dla mnie trochę dziwne, bo nie wiem czy wogóle będzie wiedziała o co chodzi. I kolejna kwestia jest taka że kiedyś kiedy byłem mały przezwałem mojego tatę. Nie wiem ile mogłem mieć lat ale napewno sporo poniżej 10. Co do tego też kompletnie nie wiem jak to zadośćuczynić.

Ostatnio podczas tych wątpliwości wszystkich zacząłem skupiać uwagę tylko na zadośćuczynieniu ale tylko bliźniemu,i nie wiem jak się tych natrętnych myśli pozbyć...

Co radzicie?

Pozdrawiam.


Pn sie 08, 2011 11:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 03, 2010 15:37
Posty: 103
Post Re: Wyrzuty sumienia...
Wydaję się że jesteś skrupulantem sporo masz o tym napisane w necie więc poszukaj, poczytaj.Nikt nie raczej nie będzie ci radził w konkretnym przypadku od tego jest spowiednik.Skrupulanctwo to coś z czym warto walczyć, przecież chcesz być katolikiem całe życie?Znajdź spowiednika takiego którego lubisz i darzysz zaufaniem i zacznij walczyć z tym problemem.I pamiętaj że grzech to nie centrum naszej wiary.

_________________
Przez słowa Twe jestem chrześcijanin,
Choć gladiator - przez całe me życie!- Cyprian Kamil Norwid "Spowiedź"


Pn sie 08, 2011 11:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL