Stały spowiednik czy ksiądz, którego Bóg da ?
Autor |
Wiadomość |
magda_z_opola
Dołączył(a): Cz gru 22, 2005 10:19 Posty: 2
|
Bardzo chciałabym mieć swojego stałego spowiednika. Wiem nawet, którego księdza chciałabym o to poprosić. Niestety, jestem bardzo nieśmiała i nie mam odwagi go o to zapytać. Przygotowuję się do bierzmowania i ten właśnie ksiądz jest opiekunem mojej grupy. Nie wiem jek mam go o to zapytać. Zaznaczam, że mieszkam na wsi, a uczę i przygotowuję do bierzmowania w opolu. Do szkoły odwożą mnie rodzice, i raczej nie mam możliwości, żeby się z nim spotkać i porozmawiać. Widuję go tylko na przygotowaniach do bierzmowania i czasem na mszy św. Idąc do spowiedzi rzadko kiedy "trafiam" właśnie na niego. Proszę, powiedzcie co robić 
|
Cz gru 22, 2005 12:20 |
|
|
|
 |
anek
Dołączył(a): Pn gru 05, 2005 14:02 Posty: 93
|
Madziu, nie ma nic prostszego jak iść po Mszy i powiedzieć, ze np. chciałabyś sie wyspowiadać i zapytać się kiedy ten ksiądz zazwyczaj spowiada i nawet nie będziesz usiała mu mówić, ze chciałabyś, żeby był Twom spowiednikiem.  Wystarczy, że będziesz chodziła do spowiedzi do tego samego księdza i będzie to jednoznaczne z tym, że jest to Twój tzw. stały spowiednik. Ja mam swojego stałeg spowiednika od jakiś dobrych 5 lat i nigdy go nie prosiłam, żeby został moim stłym spowiednikiem  Jeśli pójdziesz do tego Księdza kilka razy do spowiedzi to będzie się to = że moze zostać ten ksiądz Twoim spowiednikiem. Z własnego doświadczenia powiem Ci, ze stały spowiednik bardzo pomaga w wychodzeniu z różnych grzechów  właśnie na jutro jestem umówiona z moim spowiednikiem na spowiedź. Madziu, życzę powodzenia - spróbuj tak jak Ci radzę  Wszystko będzie dobrze - daj znać jak sie potoczą się sprawy  Bądz dobrej myśli, a zobaczysz, ze wszystko pójdzie po Twojej myśli  P.S. jak mawiają nie na sytuacji bez wyjścia i dla chcącego nic trudnego - kto nie ryzykuje ten nic nie zyskuje, a jeśli nie poprosisz tego księdza to możesz wiele stracić, bo piszesz, że ten ksiadz Twoim zdaniem byłby dobrym nazwijmy to spowiednikiem 
|
Cz gru 22, 2005 21:21 |
|
 |
Danuta
Dołączył(a): N gru 18, 2005 21:52 Posty: 23
|
Madziu o stałego spowiednika modliłam się pare lat i prosiłam Boga by mi go dał.Kiedy już byłam pewna kto ma nim być poprosiłam go o to.Możesz to uczynić w trakcie spowiedzi u tego księdza.Pamietj tylko że księża bardzo potrzebują naszej modlitwy,a tym bardziej módl sie za swojego spowiednika.Nie bój sie, nie lękaj się Pan blisko jest.Twoja potrzeba jest głosem Pana w Twoim sercu.
|
Pt gru 23, 2005 16:54 |
|
|
|
 |
dolores15
Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 14:36 Posty: 35
|
Witaj Madziu. Ja też w tym roku przygotowywuje się do bierzmowania i widzę, ze mamy podobny 'problem'. Wiele razy próbowałam powiedzieć "swojemu" księdzu (który TEŻ przygotowywuje mnie do tegoż sakramentu), żeby został moim stałym spowiednikiem (ba, nawet kierownikiem duchowym  ),ale zawsze brakowało mi odwagi. I brakuje nadal.
Aktualnie do spowiedzi chodzę w pierwsze piątki. Mam o tyle dobrze ze mam 95% pewnosci, ze idąc do spowiedzi trafię na niego. I tak zazwyczaj jest. Nie wiem, czy kiedykolwiek uda mi się Mu powiedzieć to co myślę. Mam nadzieję, ze tak.
I modlę sie o to. Bo modlitwa może dużo zdziałać.
Pozdrawiam serdcznie.
Dolores
|
Pt gru 23, 2005 22:34 |
|
 |
Black-White Sheep
Dołączył(a): N paź 09, 2005 13:54 Posty: 226
|
Jeśli chodzi o kierownictwo duchowe, trzeba o to księdza zapytać, czy sie godzi na to...
_________________ "Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia."
|
So gru 24, 2005 11:51 |
|
|
|
 |
Zoe
Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35 Posty: 1082
|
anek napisał(a): i nawet nie będziesz usiała mu mówić, ze chciałabyś, żeby był Twom spowiednikiem.  Wystarczy, że będziesz chodziła do spowiedzi do tego samego księdza i będzie to jednoznaczne z tym, że jest to Twój tzw. stały spowiednik. anek napisał(a): Jeśli pójdziesz do tego Księdza kilka razy do spowiedzi to będzie się to = że moze zostać ten ksiądz Twoim spowiednikiem.
oczywiście, że nie. Funkcja stałego spowiednika wiąże się również z pewnymi "operacjami formalnymi" (że tak to ujmę  ). Stałym spowiednikiem może zostać ten ksiądz, który zapytany o to wyrazi zgodę.
Magda -- odwagi  To nie jest takie straszne jak może się wydawać 
_________________ Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.
|
So gru 24, 2005 12:47 |
|
 |
dolores15
Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 14:36 Posty: 35
|
Operacjami formalnymi? Jakoś służbowo to zabrzmiało. Mozesz wyjaśnić, Zoe. A tak przy okazji: Wesołych Świąt Bożego Narodzenia 
|
So gru 24, 2005 13:18 |
|
 |
anek
Dołączył(a): Pn gru 05, 2005 14:02 Posty: 93
|
Zoe! Nie zgodzę się z Twoją wypowiedzią.  To, że chodzę do danego księdza do spowiedzi przez np. 5 lat (taj jest w mioi przypadku) jest to jednoznaczne, ze jest on moim stałym spowiednikiem. I nie ma nigdzie napisane, ze muszę się tego księdza oto wcześniej zapytać...
|
So gru 24, 2005 13:34 |
|
 |
magdzik
Dołączył(a): Cz gru 22, 2005 12:46 Posty: 96
|
anek napisał(a): To, że chodzę do danego księdza do spowiedzi przez np. 5 lat (taj jest w mioi przypadku) jest to jednoznaczne, ze jest on moim stałym spowiednikiem. I nie ma nigdzie napisane, ze muszę się tego księdza oto wcześniej zapytać...
Ja zgadzam się z Zoe. A co w przypadku małej parafii, gdzie jest tylko jeden ks? Wielu ludzi - zwłaszcza starszych - spowiada się tylko u niego, bo nie ma innego wyjścia, a wcale nie znaczy to, że jest on ich stałym spowiednikiem? Ja także uważam, że nalezy się danego ks zapytać o zgodę.
Pozdrawiam  :D
|
N gru 25, 2005 14:46 |
|
 |
magdzik
Dołączył(a): Cz gru 22, 2005 12:46 Posty: 96
|
Poza tym, ja też chodzę do spowiedzi do jednego księdza od 3 m-cy (tak wypadło), a wcale nie chcę, by był on moim stałym spowiednikiem.
|
N gru 25, 2005 14:48 |
|
 |
anek
Dołączył(a): Pn gru 05, 2005 14:02 Posty: 93
|
U mnie w parafii jest 2-óch księży i właśnie wikariusza wybrałam sobie na mojego spowiednika. Hmm. jakoś nie mogę się z Wami zgodzić, że trzeba tego księdza wcześniej pytać o zgodę... Uważam, ze nie ma takiej potrzeby. Chyba muszę się księdza spytać czy trzeba się danego kiędza pytać czy zostanie kogoś stałym spowiednikiem czy wystarczy jak się będzie do niego chodziło przez dłuższy czas do spowiedzi i jest to wtedy jednoznaczne, bo zaczyna mnie ten temat nurtować...  Ale przecież nie jest problemem jak ktoś by nie chciał się spowiadać u kapłana w swojej parafii (zawsze są sąsiednie parafie)
|
N gru 25, 2005 15:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
anek napisał(a): jakoś nie mogę się z Wami zgodzić, że trzeba tego księdza wcześniej pytać o zgodę... Uważam, ze nie ma takiej potrzeby. Chyba muszę się księdza spytać czy trzeba się danego kiędza pytać czy zostanie kogoś stałym spowiednikiem czy wystarczy jak się będzie do niego chodziło przez dłuższy czas do spowiedzi i jest to wtedy jednoznaczne (...)
To nie jest jednoznaczne. Ksiądz , do którego stale chodzisz nie musi być stałym spowiednikiem. Staje się nim dopiero wtedy, kiedy taką chęć wyrazisz . Pytanie- prośba jest tu konieczne. Nawet, gdyby dany ksiądz wiedział, że zawsze spowiadasz się u niego, ale nie poprosiłaś go o stałe spowiednictwo, będzie Cię traktował jak zwykłego penitenta - jednego z wielu z kolejki.
Jaka jest różnica między "księdzem, u którego zawsze się spowiadasz" a " stałym spowiednikiem" ? Otóż stały spowiednik , to ksiądz, u którego się zawsze spowiadasz obdarzony lepszą pamięcią
Spowiednicy mają dar "amnezji sakramentalnej". Bardzo szybko zapominają, o czym dany penitent mówi. Każda spowiedź zaczyna się jakby od nowa.
Stały spowiednik ( czyt. ksiądz, którego poprosisz o spowiednictwo) przeciwnie- będzie się starał zapamiętać w pewnym stopniu, o czym mówiłaś, będzie mógł wracać do poprzedniej spowiedzi , a także więcej o Tobie będzie chciał się dowiedzieć.
I właśnie prośba do kapłana o stałe spowiednictwo jest rodzajem zezwolenia penitenta na odblokowanie pamięci spowiednika, oraz na nauczanie się danej osoby. 
|
Pn gru 26, 2005 10:39 |
|
 |
Black-White Sheep
Dołączył(a): N paź 09, 2005 13:54 Posty: 226
|
Dokładnie Baranku:) oto mi chodziło:)
_________________ "Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia."
|
Pn gru 26, 2005 10:50 |
|
 |
anek
Dołączył(a): Pn gru 05, 2005 14:02 Posty: 93
|
baranek napisał(a): (...)Stały spowiednik ( czyt. ksiądz, którego poprosisz o spowiednictwo) przeciwnie- będzie się starał zapamiętać w pewnym stopniu, o czym mówiłaś, będzie mógł wracać do poprzedniej spowiedzi , a także więcej o Tobie będzie chciał się dowiedzieć(...)" baranek napisał(a): Nawet, gdyby dany ksiądz wiedział, że zawsze spowiadasz się u niego, ale nie poprosiłaś go o stałe spowiednictwo, będzie Cię traktował jak zwykłego penitenta - jednego z wielu z kolejki.
Ja nie prosiłam księdza, u którego sie spowiadam od jakiś 5 lat, żeby był moim stałym spowiednikiem. Po prostu zawsze do niego chodzę do spowiedzi i nie traktuje mnie jak zwykłego penitenta z kolejki  Wielokrotnie powrwac w do moich wcześniejszysch spowiedzi, wcale o nich nie zapomina... Dlatego dla mnie chodzenie do tego samego księdza do spowiedzi = stały spowiednik. Ale muszę z nim to przedyskutować, bo nurtuje mnie ten temacik 
|
Pn gru 26, 2005 13:11 |
|
 |
Black-White Sheep
Dołączył(a): N paź 09, 2005 13:54 Posty: 226
|
anek, może on tak uznał, ze jest Twoim stałym spowiednikiem...
_________________ "Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia."
|
Pn gru 26, 2005 17:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|