Odmówienie udzielenia Eucharystii
Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Jest coś takiego jak ADHD.
Albo człowiek po prostu mógł rzeczywiście być bardzo zbudowany i zachwycony kazaniem, a że ma tendencję do wylewnego okazywania uczuć...
W sumie, widać czy ktoś jest napity czy nie - ale bez problemu się to wyczuwa. Woń alkoholu wyczuć - problem żaden.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt kwi 03, 2007 9:13 |
|
|
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
To bardzo przypomina mi sytuację z mojej parafii. Jak jeszcze napiszesz, że bił brawo scholi, to zacznę podejrzewać, że to ten sam
U mnie jest tak, że nawet jeśli gołym okiem nie widać, że w tym momencie jest pijany, to i tak ostatnim miejscem, gdzie go widziano, jest sklep monopolowy. I księża sobie świetnie zdają z tego sprawę. W czasie Mszy ten facet głośno mówi, że kocha Pana Boga, próbuje śpiewać ze scholą, bije brawo jej i księdzu w czasie kazania. Niewątpliwie przeżywa to wszystko bardzo emocjonalnie. I kolejnym krokiem w tych emocjach jest dla niego Komunia. Przecież właśnie czuje się kochany, czuje, że kocha, czuje się jak inny człowiek, czuje, że jest szczęśliwy! Ale to nie wystarczy, żeby przyjąć Chrystusa... Myślę, że większość księży z taką sytuacją się spotkała i po prostu wie, co jest grane 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Wt kwi 03, 2007 9:22 |
|
 |
Kasiulka=)
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 15:01 Posty: 490
|
Nistety Angua, to nie ten sam, u mnie scholi nie było
Stałam dość blisko i alkoholu nie wyczułam...
Zresztą, ta jedna sytuacja, skłoniła mnie po prostu do rozmyślań na ten temat.
Bo przeciż kapłan nie może mieć 100% pewności, że dany człowiek w tym momencie nie może przyjąć Komunii... Co jeśli ksiądz błędnie rozezna sytuację i nie udzieli Komunii osobie, która jest w stanie łaski? Mnie osobiście by to zdenerwowało...
_________________ "- A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicei, że nadchodzi taka chwila,kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.W tym tkwi największe kłamstwo świata."
|
Wt kwi 03, 2007 15:47 |
|
|
|
 |
miki3
Dołączył(a): Pn mar 19, 2007 20:52 Posty: 90
|
a czy może kapłan odmówić udzielenia komuni tylko za to ze ktoś nie złożył rąk albo chce przyjąć na stojąco a wszyscy klęczą??
_________________ http://papa.jun.pl/index.php forum o papieżach i papiestwie.
|
Wt kwi 03, 2007 18:14 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Nie może odmówić.
|
Wt kwi 03, 2007 18:20 |
|
|
|
 |
kali
Dołączył(a): Pn kwi 02, 2007 12:04 Posty: 4
|
Jeszcze nigdy nie spotkałem sie z takim przypadkiem, żeby kapłan odmówił Pana Jezusa tylko dlatego, że ktoś stoi albo chce przyjąć Pana na dłoń.
Ale ja jak bym na miejscu kapłana i przychodzi gościu z rękami w kieszeniach, to chyba bym mu zwrócił uwagę, czy może je wyciągnąć. Chyba postawa i zachowanie o czymś świadczą?
Niech Pan wam błogosławi i obdarzy głębokimi przeżyciami paschalnymi!!! 
|
Wt kwi 03, 2007 18:26 |
|
 |
miki3
Dołączył(a): Pn mar 19, 2007 20:52 Posty: 90
|
a ja takiego znam niestety. i nie cierpie go.. różne cuda wymyśla....
_________________ http://papa.jun.pl/index.php forum o papieżach i papiestwie.
|
Wt kwi 03, 2007 18:42 |
|
 |
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Miałam kiedyś koleżankę schizofreniczkę. Bya na nabożeństwie protestanckim, gdzie ludzie śpiewali i emocjonalnie przeżywali modlitwy. Taki to miało na nią wpływ, że zaczęła się zachowywać dokładnie, jak ów opisywany pan. Zaczęła krzyczeć, mówić , że Bóg jest dobry, klaskała, była dziwna...W końcu trzeba było ją wyprowadzić i uspokoić.
Może ten pan był chory psychicznie...
|
Pt kwi 06, 2007 17:21 |
|
 |
F.P.H.T.F.B.
Dołączył(a): Śr kwi 25, 2007 9:15 Posty: 82
|
Leszek, Jan napisał(a): Nie może odmówić. nie tylko może, ale i musi.
|
Śr kwi 25, 2007 18:41 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Nieprawdą jest, że obowiązuje jakaś jedyna postawa (klęcząca lub stojąca) przy przyjmowaniu Komunii świętej. Sam przyjmuję Najśw. Sakrament stojąc, chociaż prawie wszyscy inni klęczą, i nigdy oraz nigdzie nie miałem z tego powodu najmniejszych przeszkód czy zastrzeżeń ze strony księdza, chociaż nie wykluczam, że może znaleźć się taki, którzy nie zna lub odrzuca przepisy liturgiczne.
|
Śr kwi 25, 2007 19:10 |
|
 |
F.P.H.T.F.B.
Dołączył(a): Śr kwi 25, 2007 9:15 Posty: 82
|
A co chce pan wyrazić tą postawą? przy okazji: czy tak samo toleruje (lub -nie daj Boże - praktykuje) pan opcję "Komunia na rękę" ?
|
Śr kwi 25, 2007 19:55 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Nie tylko że toleruję, ale przyjmuję Komunię świętą na rękę wtedy, kiedy to tylko możliwe i zgodne z prawem Kościoła lokalnego.
Postawa stojąca jest zasadniczą postawą w liturgii. Jest znakiem świadomego uczestnictwa i zaangażowania, a nie biernej tylko obecności. Wymownym wzorem biblijnym jest dla niej obraz z Apokalipsy; "wielki tłum, którego nikt nie mógł policzyć (...) stojący przed tronem i przed Barankiem (...) i głosem donośnym wołają[cy]: Zbawienie u Boga naszego" (Ap 7, 9-10).
Więcej na temat postaw w liturgii można znaleźć tutaj:
http://www.liturgia.dominikanie.pl/posl ... ostawy.php
|
Śr kwi 25, 2007 20:32 |
|
 |
kali
Dołączył(a): Pn kwi 02, 2007 12:04 Posty: 4
|
F.P.H.T.F.B. napisał(a): A co chce pan wyrazić tą postawą? przy okazji: czy tak samo toleruje (lub -nie daj Boże - praktykuje) pan opcję "Komunia na rękę" ?
Czy to jest zle? Jakos tego nie rozumiem. Ja takze przyjmuje Komunie na "reke."
|
Cz kwi 26, 2007 21:41 |
|
 |
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
U mnie kiedyś w parafi, była kiedyś (a może jeszcze jest?) taka starsza kobieta, która podczas mszy św. zaczynała bardzo głośnym głosem śpiewać hymn wolski. Wtedy zwykle jacyś ludzie ją uciszali i się uspokoiła.
Z dziwnych przypadków to była też kobieta, która zawsze przynosiła ze sobą jakiś sprzęt RTV/AGD i to niekiedy pokaźnych rozmiarów. Z nią również była jeszcze jedna dziwna sytuacja (zdarzyło się to kiedy przeniesiono jednego księdza do innej parafi). Ta kobita w trakcie mszy, tuż po kazaniu podeszła do ambony i zaczeła głosić do mikrofonu, że to wszystko przez proboszcza, przez jeszcze inną kobietę, która wtedy też była obecna w kościele. Proboszcz kazał organiście grać, aby mówczyni przestała pokrzykiwać w niebogłosy i łaskawie opuściła stanowisko pracy  Kiedy to nie pomagało wyłączyli jje mikrofon jak Andrew Lepperowi 
|
Pt kwi 27, 2007 0:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|