palenie tytoniu - czy to grzech śmiertelny?
Autor |
Wiadomość |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Moim zdaniem istnieje ogromna różnica moralna między paleniem, a zabójstwem.
Rita napisał(a): Z drugiej strony złożony wpływ wszystkich palaczy na zdrowie osób postronnych spowodował nie jedną śmierć na skutek raka płuc. To też jest morderstwo, tylko rozłożone w czasie i mniej oczywiste. Ale czy takie zagłuszanie sumienia jest właściwe dla chrześcijanina?
Równie dobrze możesz powiedzieć, że samochody pewnie niejednego już zabiły przez spaliny, a więc przez to grzechem jest pewnie jeżdżenie samochodem.
Ponawiam pytanie: jak szkodliwą czynność można świadomie wykonywać, żeby nie był to jeszcze grzech?
_________________ Piotr Milewski
|
N lip 13, 2008 22:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Moim zdaniem istnieje ogromna różnica moralna między paleniem, a zabójstwem.
Tak, bo nie możemy ocenić jednoznacznie wpływu palenia tytoniu na inne osoby. Ale pomyśl sobie w ten sposób: każdy Twój wypalony papieros skraca życie osobie, w której towarzystwie palisz. Gdybyś mógł dokładnie określić ile sekund, minut, a może godzin życia zabierasz tym osobom, to czy Twoja ocena byłaby też tak pobłażliwa? A jeżeli powiem Ci że przeciętny palacz zabiera postronnym osobom sumarycznie 100 lat życia? To czy nadal uważasz, że to nie jest "aż taki" grzech?
Co do samochodów zgadzam się, powinno się co najmniej drastycznie ograniczyć poruszanie po mieście za pomocą samochodów. Przekraczanie poziomu dopuszczalnego zanieczyszczenia powietrza spalinami powinno być surowo karane.
|
Pn lip 14, 2008 15:13 |
|
 |
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
 Re: Czy palenie jest grzechem ...
ratio napisał(a): Tess napisał(a): Palenie jest oczywiscie grzechem ale nie smiertelnym. Co prawda nie palę ale palenie jest uznanym nałogiem i ja tę opinię podzielam. Medycyna już dawno udowodniła, że nikotyna i wszystkie inne trucizny znajdujące się w dymie papierosowym są szkodlie dla zdrowia. Jak więc coś co jest trucizną, niszczy zdrowie, doprowadza do przyspieszonej śmierci a więc zabija nie jest grzechem?  I jeszcze: Nie zabijaj siebie i mnie ...papierosem Palacz zabija nie tylko siebie ale i tych, którzy zmuszeni są przebywać w jego obecności.  Myślę, że takie delikatne potraktowanie nałogu nikotynizmu głoszą księża, którzy sami palą. Przykazania sa dosc jasne .Nie zabijaj nie wiele ma wspolnego z paleniem.Sa osoby nie palace a jednak zapadajace na zdrowiu i odchodzace z tego swiata.Jest tez pewien procent palaczy palacych cale zycie i jakos im to uchodzi.Ci ktorzy nie chca wachac dymu powinni usunac sie w inne miejsce i sprawa sie rozwiazuje. ratio napisał(a): I jeszcze mam pytanie: czy kapłan, który popełnił grzech ciężki, może za chwilę, bez spowiedzi, odprawiać Mszę św. i przyjmować Komunię św.?
Oto musisz zapytac ksiedza. Nie znam sie na tym.Wiem, ze ksieza tez sie spowiadaja, byc moze miedzy soba a byc moze u biskupa.
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Pn lip 14, 2008 23:18 |
|
|
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: Czy palenie jest grzechem ...
Tess napisał(a): Ci ktorzy nie chca wachac dymu powinni usunac sie w inne miejsce i sprawa sie rozwiazuje.
Raczej na odwrót... bo to palący zanieczyszcza miejsca swoim śmierdzącym dymem, to oni naruszają moją przestrzeń swoim dymem.
_________________ Piotr Milewski
|
Wt lip 15, 2008 12:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nie zabijaj nie wiele ma wspolnego z paleniem.
Wg KrK jest to wykroczenie przeciwko V przykazaniu, więc jednak chyba coś wspólnego ma. No chyba, że uważasz iż ludzie piszący Katechizm są niekumaci, a ty wiesz lepiej.
|
Wt lip 15, 2008 15:30 |
|
|
|
 |
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
jumik napisał(a): Tess napisał(a): Ci ktorzy nie chca wachac dymu powinni usunac sie w inne miejsce i sprawa sie rozwiazuje. Raczej na odwrót... bo to palący zanieczyszcza miejsca swoim śmierdzącym dymem, to oni naruszają moją przestrzeń swoim dymem. A co bedzie jezeli dziadek na wozku inwalidzkim pali  Kto ma wiec wychodzic z domu  Dziadek czy wnuczek  Rita napisał(a): Cytuj: Nie zabijaj nie wiele ma wspolnego z paleniem. Wg KrK jest to wykroczenie przeciwko V przykazaniu, więc jednak chyba coś wspólnego ma. No chyba, że uważasz iż ludzie piszący Katechizm są niekumaci, a ty wiesz lepiej.
Czy musisz mnie zaraz ponizac  Coz ja wiem  Wiem, ze nic nie wiem.
Jezeli wyrazam swoje zdanie to tylko w oparciu o logiczne myslenie.
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Wt lip 15, 2008 19:18 |
|
 |
vi
Dołączył(a): Wt paź 03, 2006 9:34 Posty: 352
|
Tess napisał(a): jumik napisał(a): Tess napisał(a): Ci ktorzy nie chca wachac dymu powinni usunac sie w inne miejsce i sprawa sie rozwiazuje. Raczej na odwrót... bo to palący zanieczyszcza miejsca swoim śmierdzącym dymem, to oni naruszają moją przestrzeń swoim dymem. A co bedzie jezeli dziadek na wozku inwalidzkim pali  Kto ma wiec wychodzic z domu  Dziadek czy wnuczek 
Kulturalny palacz zawsze wychodzi. Dziadek na wózku powinien przeprosić wnuczka i poprosić go, żeby wyszedł, bo on chce sobie zapalić.
Proste, prawda?
_________________ Cóż z tego, że go kiedyś zdmuchniesz w mgnieniu oka, skoro wciąż przemijając – wciąż jeszcze jest sobą? Ja ten Twój świat, co mija, kocham Panie! – kocham! Jak żywą kadzielnicę bujam go przed Tobą! (Beata Obertyńska)
|
Wt lip 15, 2008 19:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Czy musisz mnie zaraz ponizac ? Coz ja wiem ? Wiem, ze nic nie wiem. Przepraszam, może trochę przesadziłam  W każdym razie wykroczenia przeciwko V przykazaniu to także niedbanie o ciało, a nie wyłącznie zabicie kogoś w sensie dosłownym. Paląc też się zabijasz, a przede wszystkim szkodzisz innym ludziom. Cytuj: A co bedzie jezeli dziadek na wozku inwalidzkim pali ? Kto ma wiec wychodzic z domu ? Dziadek czy wnuczek
Dziadek, z tym że nie wyjść, a wyjechać  Nie powinno się palić w pomieszczeniach zamkniętych.
|
Wt lip 15, 2008 19:58 |
|
 |
cau_kownik
Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31 Posty: 637
|
Brak sportu jest o wiele grozniejszy od palenia papierosow.
Osoby nie uprawiajace zadnego sportu czesciej choruja i umieraja niz palacze uprawiajacy sport.
_________________ ---
teh podpiss
|
Cz lip 17, 2008 22:19 |
|
 |
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Rita napisał(a): Cytuj: Czy musisz mnie zaraz ponizac ? Coz ja wiem ? Wiem, ze nic nie wiem. Przepraszam, może trochę przesadziłam  W każdym razie wykroczenia przeciwko V przykazaniu to także niedbanie o ciało, a nie wyłącznie zabicie kogoś w sensie dosłownym. Paląc też się zabijasz, a przede wszystkim szkodzisz innym ludziom. Cytuj: A co bedzie jezeli dziadek na wozku inwalidzkim pali ? Kto ma wiec wychodzic z domu ? Dziadek czy wnuczek Dziadek, z tym że nie wyjść, a wyjechać  Nie powinno się palić w pomieszczeniach zamkniętych.
Rita
Nie ma sprawy siostro.  Ja sie nie gniewam, a co do pomieszczen zamknietych, well....rozne sa sytuacje i ludziska moga sie zawsze dogadac.
@ vi
Jestem tego samego zdnaia co ty. 
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Pt lip 18, 2008 23:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Brak sportu jest o wiele grozniejszy od palenia papierosow.
Z tą różnicą, że nieuprawianie sportu najwyżej pogarsza Twój stan zdrowia, ale absolutnie nie szkodzi innym ludziom, w przeciwieństwie do palenia tytoniu (no chyba że zawsze palisz daleko od ludzi).
|
So lip 19, 2008 10:34 |
|
 |
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
no dobrze, czyli jak to w końcu jest
Jak ktoś jest pełnoletni to powinien się spowiadać z palenia papierosów czy nie musi?
|
Pt lis 07, 2008 15:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|