Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 15, 2025 20:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Spowiedź w cztery oczy. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Spowiedź poza konfesjonałem wygląda u mnie podobnie jak w konfesjonale: towarzyszy jej spięcie by nie zapomnieć i powiedzieć wszystkie grzechy.
Jednak w spowiedzi w cztery oczy towarzyszy mniejszy lęk. Ta spowiedź poprzedzona jest rozmową, w której mogę wypowiedzieć co sprawia mi trudność w spowiedzi, a tej możliwości nie ma w spowiedzi w konfesjonale.


N cze 21, 2009 14:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 16:10
Posty: 530
Post 
Akacjo, w konfesjonale też można powiedzieć spowiednikowi co sprawia trudność podczas spowiedzi...


N cze 21, 2009 20:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 04, 2007 13:36
Posty: 110
Post 
Można,ale raz na iluś księży trafią się taki,który w konfesjonale ma przeogromną ilość czasu,aby go poświęcić.

_________________
Jesteśmy dziećmi Boga,
a jezeli dziećmi,
to i dziedzicami.
Współdziedzicami Chrystusa,
dziedzicami Boga.


Pn cze 22, 2009 9:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Cytuj:
raz na iluś księży trafią się taki,który w konfesjonale ma przeogromną ilość czasu,aby go poświęcić.
To chyba trochę złe założenie ;) On po to siedzi w tym konfesjonale żeby "poświęcić" czas na służę człowiekowi. To jest jego obowiązek. Jeżeli jakiś ksiądz tego nie rozumie to zwyczajnie mówisz "dziękuję" i szukasz poważnego spowiednika. Choć oczywiście należy rozróżnić spowiedź sakramentalną od rozmowy duchowej.

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Pn cze 22, 2009 12:01
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Poza tym nie widzę, problemu, żeby umówić się, ze swoim spowiednikiem na czas, gdy nie ma Mszy (w ciągu dnia, czy po wieczornej Mszy) i spokojnie godzinę nawet w konfesjonale siedzieć. Przypominam, że konfesjonał jest zwyczajnym miejscem sprawowania sakramentu spowiedzi.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn cze 22, 2009 15:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 16:10
Posty: 530
Post 
Trochę nie rozumiem ludzi, którzy pod niebiosa wynoszą spowiedź poza konfesjonałem. Spowiadam się zarówno w konfesjonale, jak i poza nim, w zależności od potrzeb i okoliczności, i nie zauważam specjalnych różnic w SAKRAMENCIE. Są różnice w wielkości stresu, wstydu, etc, ale nie zapominajmy, że spowiedź to radosne spotkanie z Chrystusem Miłosiernym. I nie ma znaczenia, czy spotkam Go w konfesjonale, czy poza nim - ważne, abym naprawdę spotkała...

O miejscu spowiedzi w moim przypadku najczęściej decyduje mój spowiednik, a jeśli chce z nim dłużej porozmawiać, to po prostu mu o tym mówię. Kończę wyznanie grzechów, wychodzimy z konfesjonału i możemy spokojnie - z czystym sercem porozmawiać o tym, co się dzieje, lub nie w moim życiu.[/list]


Pn cze 22, 2009 16:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
zielona_mrowka napisał(a):
Choć oczywiście należy rozróżnić spowiedź sakramentalną od rozmowy duchowej.

Tak, spowiedź jest wyznaniem grzechów, a nie roztrząsaniem różnych spraw życia duchowego. Dlatego konfesjonał to miejsce gdzie wyznaje się grzechy, nie jest odpowiednim miejscem na rozmowę duchową.
Na rozmowę duchową można umówić się poza konfesjonałem połączoną z krótką spowiedzią.

szumi napisał(a):
Poza tym nie widzę, problemu, żeby umówić się, ze swoim spowiednikiem na czas, gdy nie ma Mszy (w ciągu dnia, czy po wieczornej Mszy) i spokojnie godzinę nawet w konfesjonale siedzieć. Przypominam, że konfesjonał jest zwyczajnym miejscem sprawowania sakramentu spowiedzi.

Można też umówić się ze spowiednikiem na rozmowę duchową połączoną z krótką spowiedzią poza konfesjonałem.
Zdarzyło mi się "wyciągnąć" księdza z konfesjonału,bo chciałam porozmawiać i potem sie wyspowiadać, ponieważ miałam potrzebę rozmowy, a konfesjonał to miejsce wyznania grzechów, a nie miejsce na rozmowy.


Pn cze 22, 2009 19:03
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Przede wszystkim trzeba odróżnić rozmowę duchową od spowiedzi. Kierownika duchowego od spowiednika.
Bo te rzeczywistości nie muszą występować łącznie. I jeśli już to proponuję taki scenariusz: rozmowa duchowa (gdzieś w pokoju księdza, na ławce w parku, czy gdzie tam się takie rzeczy jeszcze uprawia), a następnie do kościoła, wchodzimy do konfesjonału i spowiadamy się. Wówczas nie tracimy bardzo ważnej perspektywy: rozmowy z człowiekiem i spotkania realnie działającym Chrystusem w sakramencie pokuty. Bo z czasem może się zatrzeć ta różnica. I już nie będziemy widzieć tej różnicy. A rozmowa z kierownikiem duchowym - choćby najbardziej górnolotna i pomocna - nigdy nie będzie spowiedzią. Dlatego zachowanie miejsca spowiedzi jakim jest konfesjonał jest w tym względzie bardzo ważne. Bo rozmów w ciągu dnia mamy wiele. Jedne bardziej duchowe, inne mniej. Ale są. A spowiedź nie może być kojarzona z kolejną rozmową z kapłanem, ma to być prawdziwe spotkanie z uzdrawiającym Chrystusem!

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn cze 22, 2009 19:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
szumi napisał(a):
I jeśli już to proponuję taki scenariusz: rozmowa duchowa (gdzieś w pokoju księdza, na ławce w parku, czy gdzie tam się takie rzeczy jeszcze uprawia), a następnie do kościoła, wchodzimy do konfesjonału i spowiadamy się.

Praktycznie (czasowo) to może być nie do zrealizowania, takie przemieszczanie się, gdy kierownik duchowy/spowiednik jest w stanie przeznaczyć na rozmowę i spowiedź tylko określony czas (1/2 lub 1 godzinę)
szumi napisał(a):
A spowiedź nie może być kojarzona z kolejną rozmową z kapłanem, ma to być prawdziwe spotkanie z uzdrawiającym Chrystusem!

Spowiedź poza konfesjonałem również może być prawdziwym spotkaniem z udrawiającym Chrystusem za pośrednictwem kapłana. Nie rozumiem dlaczego to miałoby się wykluczać.


Pn cze 22, 2009 19:33
Zobacz profil
Post 
szumi- Jan Paweł II zalecał spowiednikom, żeby pozwalali wybrać pententowi formę spowiedzi- twarzą w twarz lub poprzez kratki konfesjonału. Więc się nie rozpędzaj tak bardzo z tą krytyką ... masz prawo do swojego zdania, ale nie jest ono jedynie słuszne ;)

Ja od 11 lat spowiadam się wyłącznie poza kofesjonałem i jakoś nie straciłam perspektywy spotkania z Jezusem. Może ty byś ją stracił, ale nie uogólniaj...


Pn cze 22, 2009 19:34
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Po pierwsze użycie formy: czasem może się zatrzeć wskazuje na to, że nie zawsze może tak być. Więc zarzut o generalizację, bezpodstawny.

Po drugie: co innego nauczanie zwyczajne papieża (przy okazji jakichś spotkań z ludźmi), a co innego kanony Kodeksu Prawa Kanoniczego, który obowiązuje. I został promulgowany przez Jana Pawła II właśnie. Tam zapisu o wyborze formy nie ma. Więc rozróżniajmy rangę wypowiedzi.

I oczywiście, że to co napisałem wyżej jest moim zdaniem. Moim zdaniem właściwym.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn cze 22, 2009 19:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Kiedyś moja spowiedź poza konfesjonałem była spowiedzią pod Krzyżem Jezusa. To pozwoliło mi głęboko doświadczyć spotkania z Jezusem i uzdrawiającej Miłości płynącej z Krzyża.

A poza tym spowiedź poza konfesjonałem praktykowana jest na rekolekcjach u Jezuitów czy Salwatorianów. Czas rekolekcji to szczególny czas łaski, a spowiedź rekolekcyjna ma być takim doświadczeniem spotkania z Jezusem.


Pn cze 22, 2009 19:54
Zobacz profil
Post 
szumi- to było przemówienie do członków Penitencjarii Apostolskiej :)[/u]


Pn cze 22, 2009 20:02
Post 
akacja napisał(a):
A poza tym spowiedź poza konfesjonałem praktykowana jest na rekolekcjach u Jezuitów czy Salwatorianów.


U Salwatorianów praktykowana jest także spowiedź w konfesjonale. Tyle, że konfesjonał jest jeden (z prawej strony przy wejściu do kaplicy), a spowiedników kilku, więc siłą rzecz część z nich musi spowiadać poza konfesjonałem.
Jest czas na spowiedź (na sesjach trzydniowych w piątki wieczorem) i czas na rozmowy z kierownikami (soboty) i zawsze podkreśla się, żeby starać się nie mieszać tych dwóch rzeczy. Jak ktoś chce się wyspowiadać to idzie w piątek, jak pogadać to w sobotę.
Dodam tylko, że zdarzyło mi się spowiadac u Salwatorianów poza konfesjonałem i średnio mi się to podobało. Jakoś nie do końca pasuje mi kiedy w czasie spowiedzi siedzi się w ogromnym, wygodnym fotelu. Na rozmowy jest ok, ale do spowiedzi sto razy bardziej wolę konfesjonał.


Pn cze 22, 2009 20:15
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
baranek napisał(a):
szumi- to było przemówienie do członków Penitencjarii Apostolskiej :)[/u]


I ma mnie to przekonać? Znam tekst tej wypowiedzi. Nie mniej prawo to prawo :D

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn cze 22, 2009 20:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL