Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt cze 11, 2024 12:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Moje małżeństwo 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 21, 2011 21:45
Posty: 238
Lokalizacja: Rzeszów, Podkarpackie
Post Re: Moje małżeństwo
Mario10 napisał(a):
Chciałem się poradzić bo mimo wszystko zależy mi na tym sakramencie.
A podjąć jakieś decyzje będzie ciężko, bo niestety musimy oszczędzać każdy grosz na przyszłoroczną ceremonię, ...

pozdrawiam


Tak mało zaufania masz do Boga? Jeżeli dla Jezusa stracisz to wielokroć więcej od niego otrzymasz.
Nie martw się o pieniądze. Ja mu zaufałem w bardzo trudnym i bolesnym momencie mojego życia i otrzymałem więcej niż marzyłem :) Wystarczy zaufać Panu. Pieniądze to rzecz tego świata.
Zbieraj wartości cnoty a nie kasę.
Przeżyj czas przygotowania w pełni aby mieć siłę i wiarę na budowanie pięknego i mocnego małzeństwa. Jesli zbudujesz je na piasku, wystarczy drobny kryzys aby runął. A kryzysów w małżeństwie jest więcej niż planujemy ;)
Wiem, że dzisiejszy świat jest bardzo materialny ale nie daj się. Życzę powodzenia!

_________________
John & Stasi Eldredge -"Miłość i wojna" - Obowiązkowa lektura dla każdego małżeństwa :)


Cz wrz 22, 2011 13:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 9:22
Posty: 34
Post Re: Moje małżeństwo
Wróciłem :)

Dziękuję Wam wszystkim serdecznie za pomoc i wskazówki. Powiem szczerze, że kilka miesięcy minęło nawet nie wiem kiedy. Przygotowania do ślubu pełną parą i idą całkiem przyzwoicie tzn. wszystko z planem :)

Wraz z narzeczoną mamy pewne postanowienia wobec siebie do czasu ślubu i na razie dzięki Bogu udaje nam się ich dochować, co mnie bardzo cieszy.

Podczas kolejnej spowiedzi postaram się porozmawiać dłużej z księdzem i dopytać jak ma wyglądać sytuacja przed ślubem, bo teraz przed Wielkanocą niestety nie było na to szans :(

pozdrawiam wszystkich


Pn kwi 09, 2012 20:08
Zobacz profil
Post Re: Moje małżeństwo
Mario- gratuluję :).
Nie mam zamiaru być taką pesymistką jak wcześniejszy userzy. Przecież sam premier żył tyle lat bez kościelnego, a dopiero kilka lat temu wziął kościelny.
Przecież jesteś wierny jednej kobiecie, tyle lat razem i na dodatek macie tyle trudności( brak wsparcia finansowego rodziców), a mimo to nie poddajecie się. Podziwiam was.
Dziwi mnie, że niektórym się wydaje, że lepiej udawać, że nie było czegoś wcześniej i mieszkać osobno- przecież są razem, szczęśliwi, chcą "zalegalizować" związek zgodnie z religią.
Skąd wiecie, że Bóg potępia każdy związek tak długo aż ksiądz wreszcie pobłogosławi?
Bóg ocenia wedle czynów, ale czy za formalności też? Czy np. 20 lat razem bez kościelnego, ale z kościelnym w końcu po jakimś czasie jest gorsze w oczach Boga? Bo zdrady to się odpuszcza, ale wierność jednej bez kościelnego- to stokroć gorszy grzech niż zdradzanie małżonki?

Wiem, że gdy się samodzielnie bez wsparcia oszczędza, to osobne mieszkanie generuje większe koszty niż mieszkanie wspólnie razem. Więc jest to dziwny pomysł- są razem, a ktoś chciałby ich rozdzielić, żeby zgodnie z zwyczajem było.

Bez hipokryzji- byłam na weselach, gdzie kobiety szły do ołtarza z pokaźnym brzuchem. I znam relacje innych, gdzie również tak było (zdjęcia nie kłamią). Jeśli Bóg jest miłosierny, to skąd wiecie, że dla Boga to jak żyją jest złe?


Pn kwi 09, 2012 21:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 20, 2012 22:55
Posty: 414
Post Re: Moje małżeństwo
Mario, ja też Ci gratuluję :) I nie wierz w żadne bajki, że "statystycznie jesteście bardziej narażeni na...". Człowiek i życie to nie statystyki. Kochacie się, chcecie być razem, życzę Wam, by tak było do końca Waszych dni :)
A Bóg na pewno wybaczy, skoro się kochacie...Bo co może być piękniejszego, niż miłość ^^


Pn kwi 09, 2012 21:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 9:22
Posty: 34
Post Re: Moje małżeństwo
Dziękuję Wam za miłe słowa to bardzo cieszy :)

Co do statystyk już nie raz się spotkałem z takimi badaniami i szczerze mówiąc sceptycznie do nich podchodzę bo im jestem starszy tym więcej rzeczy dostrzegam w tym to, że o związek tak jak o każdą rzecz, na której nam zależy trzeba dbać. Ja widzę, że związek wymaga dużo pracy a największa zapewne przede mną bo do sakramentu małżeństwa przystępuje wielu ludzi niestety niewielu wytrwa w nim, a ja traktuje to jako wartość nadrzędną i mam nadzieję z pomocą Pana wytrwać do końca życia.
Jeszcze zapewne nie jedna rozmowa z kapłanem przed małżeństwem ale jestem dobrej myśli i myślę, że pomyślnie się wszystko zakończy.

Miło trafić na ludzi, którzy chcą pomóc i dają cenne rady :)

dziękuję Wam jeszcze raz :)


Wt kwi 10, 2012 9:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL