Ślub kościelny poza kościołem?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Cytuj: Ale ja piszę serio serio, tak całkiem serio serio. Poszukaj a znajdziesz (wianek, gaszenie świec, kalendarze ze słodkimi okienkami i wiele innych, nie pamiętam co opisałem).
Zupełnie nie kumam o co chodzi  Moze tak jasniej troche? Jak nie tu to chociaz na PW.
|
Wt paź 23, 2012 14:05 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Swój poprzedni profil zmazałem, co niestety utrudniło mi poszukiwania. Na szczęście wiedziałem mniej więcej czego szukam  Jako przykład temat Adwent, wieńce i kalendarze.Coś tam jeszcze pisałem ale nie mogę sobie w tej chwili przypomnieć, a zebrac razem tematy założone przez wykasowany profil nie sposób  .
|
Wt paź 23, 2012 14:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Kozioł napisał(a): Swój poprzedni profil zmazałem, co niestety utrudniło mi poszukiwania. Na szczęście wiedziałem mniej więcej czego szukam  Jako przykład temat Adwent, wieńce i kalendarze.Coś tam jeszcze pisałem ale nie mogę sobie w tej chwili przypomnieć, a zebrac razem tematy założone przez wykasowany profil nie sposób  . No i?..... Co to ma wspólnego ze mną? No i co ma wspólnego zewnetrzna oznaka świetowania (taka ozdoba) z Liturgiką Koscioła?
|
Wt paź 23, 2012 14:29 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Hmm, zastanawiam się czy masz gdzies kij wszyty, czy też tak sztywniejesz z przerażeniem na słowo "protestancki" Twoje słowa: humalog napisał(a): Sory Winnetou, ja sie nie wtrącam w protestanckie obyczaje... No więc się nie wtrącasz, ty je praktykujesz... A co do liturgii ... nawet nie masz pojęcia ile mamy wspólnego. Ale to zupełnie, zupełnie inny temat. Może kiedyś go rozwinę, co pewien czas bardzo mnie to kusi.
|
Wt paź 23, 2012 15:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Cytuj: No więc się nie wtrącasz, ty je praktykujesz...
Gdyby tak na to spojrzec to obaj praktykujemy tez pogańskie swieto boga słońca (Mitry chyba)  No bo co sie obchodziło za dawnych lat na przełomie grudnia i stycznia? Z cała pewnoscia nie Boze Narodzenie  Wszystko wiec zależy od punktu siedzenia i miejsca widzenia.... 
|
Wt paź 23, 2012 15:48 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Cawilian, masz racje co do udzielania sobie slubu przez malzonkow, natomiast to co piszesz dalej to niestety musze zanegowac. Tu chodzi o waznosc malzenstwa ze strony Kosciola a nie ze strony malzonkow. Tzn. w tym konkretnym przypadku malzenstwo jest niewazne juz w chwili jego zawierania jesli brakuje formy!!! Jesli chodzi o forme zawierania malzenstwa musi byc ono zawarte w parafii panny mlodej lub pana mlodego (zwyczaj nie odgrywa tu wlasciwie zadnej roli). Jesli slub planowany jest w innej parafii proboszcz pana mlodego lub panny mlodej (praktycznie tam gdzie byl spisywany protokol przedmalzenski) musi dac tzw. delegacje, bez niej to malzenstwo bedzie niewazne!!! Jesli natomiast slub planowany jest w jakims innym miejscu niz kosciol katolicki np. jakis zamek, kosciol jakiegos innego wyznania, urocza polanka w lesie, romantyczna kapliczka na gorze  itp. to proboszcz musi prosic kurie biskupia o dyspenze. Bez tej dyspenzy malzenstwo zawarte jest niewazne!!!
|
Wt paź 23, 2012 16:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
humalog napisał(a): Cytuj: No więc się nie wtrącasz, ty je praktykujesz...
Gdyby tak na to spojrzec to obaj praktykujemy tez pogańskie swieto boga słońca (Mitry chyba)  No bo co sie obchodziło za dawnych lat na przełomie grudnia i stycznia? Z cała pewnoscia nie Boze Narodzenie  Wszystko wiec zależy od punktu siedzenia i miejsca widzenia....  Nie ma to jak wyparcie. Chyba faktycznie masz fobie na słowo na "p". Szkoda, bo się sam wykluczysz z wielu dyskusji.
|
Wt paź 23, 2012 17:26 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
kasiab napisał(a): Kozioł napisał(a): MIXer napisał(a): @ kasiab Bo kościół to tylko budynek. Jakże piękny mógłby być ślub w pogodny dzień na kwiecistej, majowej łące, wśród śpiewu ptaków, szelestu poruszanych wiatrem liści i innych cudów dzieła Boga. ![Uśmiech z =]](./images/smilies/icon_menu.gif) Dokładnie tak bym to ujęła. Chodzi o to , że według mnie taki ślub poza kościołem na łonie natury , przy pełnej naturze jest dużo większym i szczerszym zbliżeniem do Boga. Jesteśmy wtedy zjednoczeni z tym wszystkim co Bóg stworzył. A śluby w kościołach zawsze kojarzyły mi się z sztucznością , a szczególnie jeśli ktoś ma negatywny stosunek do samego kościoła (jako budynek, instytucja). Proponuję zmianę wyznania, serio.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt paź 23, 2012 17:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Oj, @jesienna, jak o kant parapetu... Zmiana wyznania, bo @kasiab ma pewną wrażliwość na naturę? Ogrody watykańskie także każesz zaorać??
A może z powodu wrażliwości na hipokryzję ludzi. Czyżby katolik nie mógł zauważyć jak wielu hipokrytów bierze ślub w kościele?
|
Wt paź 23, 2012 17:46 |
|
 |
piona
Dołączył(a): Wt cze 21, 2011 21:45 Posty: 238 Lokalizacja: Rzeszów, Podkarpackie
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Kozioł napisał(a): Oj, @jesienna, jak o kant parapetu... Zmiana wyznania, bo @kasiab ma pewną wrażliwość na naturę? Ogrody watykańskie także każesz zaorać?? A może z powodu wrażliwości na hipokryzję ludzi. Czyżby katolik nie mógł zauważyć jak wielu hipokrytów bierze ślub w kościele? Wg mnie bardzo sensowne stwierdzenie jesiennej choć może i ostre. Wiary nie traktuje się wybiórczo a miejsce Eucharystii jest w kościele. Problem nie jest w w kościele ale w ludziach, którzy szukają Boga wszędzie tylko nie tam gdzie trzeba. piona
_________________ John & Stasi Eldredge -"Miłość i wojna" - Obowiązkowa lektura dla każdego małżeństwa :)
|
Wt paź 23, 2012 18:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Cytuj: Nie ma to jak wyparcie. Chyba faktycznie masz fobie na słowo na "p". Szkoda, bo się sam wykluczysz z wielu dyskusji.
Kolejny raz nie wygrałes cukierka  Nie mam najmniejszej fobii na punkcie protestantów w koncu też sa chrzescijanami i wierza w Jezusa Chrystusa. Nalezy jednak w swojej wierze być zdecydowanym i albo sie jest katolikiem i jest sie posłuszny nakazom KrK, albo jest sie Protestantem i jest sie posłuszny wszystkim zasadom obowiązujacym w danym Kosciele. Zgodzisz sie chyba, ze nie istnieje pełny uniwersalizm....sa pewne róznice, które jak na razie sa nie do przeskoczenia. A to, ze czasem uczestnicze we Mszy w rycie trydenckim, nie oznacza wcale, ze całkowicie sie zgadzam z pogladami twardych tradycjonalistów.....no chociazby dlatego, ze nie nazywam Was heretykami.  Nie może być jednak tak by katolik sam sobie wybierał w zaleznosci od własnej wrażliwości jak celebrować Sakramenty lub odprawiać Eucharystie. Ta fotka którą wyzej wkleiłem to cos co mi bardzo przeszkadza i najważniejsze, ze jest to wyraźne nadużycie . Ten ksiądz powinien sie zastanowic czy nie pomylił sie z wyborem "fachu"....chociaż? Nawet by zostac dobrym murarzem należy stosowac sie do pewnych obowiazujacych w tym zawodzie reguł i zasad....bo jak nie to ściana sie zawali. Gdzie ty więc widzisz moja fobie ?
|
Wt paź 23, 2012 18:56 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Kozioł napisał(a): Oj, @jesienna, jak o kant parapetu... Zmiana wyznania, bo @kasiab ma pewną wrażliwość na naturę? Ogrody watykańskie także każesz zaorać??
A może z powodu wrażliwości na hipokryzję ludzi. Czyżby katolik nie mógł zauważyć jak wielu hipokrytów bierze ślub w kościele? Nie, nie z powodu wrazliwości na naturę tylko z powodu tego, że dla Kasi doznania estetyczne (doceniam je jak najbardziej) są ważniejsze niż możliwość połaczenia ślubu z przyjęciem Ciała i Krwi Chrystusa czy chociażby w obecności Najświętszego Sakramentu. Wiem, że dla Ciebie jako protestanta to bez znaczenia gdzie (i w pewnym sensie masz rację - Bóg jest wszędzie.) Przypominam Ci, że dla katolika obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie to obecność szczególna bo fizyczna i jest czymś więcej niż doswiadczanie Boga przez obcowanie z naturą Kasia jest katoliczką (tak domniemywam - bo chce brać ślub w Kosciele Katolickim) więc dziwi jej postawa. W moim poście nie było nic poza stwierdzeniem, że z jej widzeniem sprawy bliżej jej do protestantyzmu. Być może nadinterpretowałam jej wypowiedź. Ale jakoś tak ją zrozumiałam. (A w ogole to jakaś rozdrażniona jestem... ) Nie rozumiem o co chodzi z tą hipokryzją. Co do samego stwierdzenia - pełna zgoda. Natomiast jakoś niejasny jest dla mnie związek z tematem. Chodzi o to, że kasiab nie chce brać ślubu w taki sposób jak bierze go wielu hipokrytów??? Że chce swoim pomysłem na slub poza kościołem (w sensie miejsca) podkreślić, ze nie jest hipokrytką?
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt paź 23, 2012 19:57 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
@kasiab
przepraszam, potraktowałam Cię z buta (jak już pisalam jakaś rozdrażnione jestem...)
więc już może w nieco innym tonie...
Jak Ci na tym zależy (tzn. na ślubie na łonie natury) to możesz próbować, ale raczej czarno to widzę. To znaczy czarno jeżeli chodzi o to, że Ci się uda coś załatwić.
Co innego gdybyś była celebrytką, jest w Polsce kilku księży którzy "specjalizują się" w udzielaniu ślubów celebrytom - w tym ślubów w dziwnych mniejscach (nie wiem czy za zgodą biskupa czy bez, pewnie bez ale pewnie biskup przymyka na to oko).
Nie wiem, może przemysl to raz jeszcze. Czy rzeczywiście oprawa ma dla Ciebie aż tak duże znaczenie? Może jednak ważniejszy jest dla Ciebie sam sakrament a stwierdzisz, ze sama oprawa to sprawa drugorzędna?
O! Coś mi przyszło do głowy. Sprzedam Ci mój własny, niewykorzystany pomysł (nie wiem na ile w Twoim wypadku realny).
Ślub na Rusinowej Polanie w Tatrach. tam jest urocza, drewniana kaplica i udzielają tam ślubów (przynajmniej udzielali kilkanaście lat temu). Wychodzisz z kaplicy odchodzisz kawlek i masz całą panoramę Tatr Wysokich jak na dłoni.
Oczywiście pomysl nie do zrealizowania gdy ma się w rodzinie osoby, ktore tam nie dojdą. Ale może jakoś pójść w tą stronę?
A może pomyslisz o ślubie w małym, urokliwym drewnianym kościółku np. na terenie jakiegoś parku.
To też jest jakiś pomysł - tylko trzeba trochę za tym pochodzić
(chyba udać się do proboszcza parafii na której terenie której jest kościółek i pogadać -on powie co i jak, z tego co wiem proboszcz parafii w ktorej mieszkasz musi wyrazić zgodę na ślub poza parafią - ale nie wydaje mi się, żeby z tym byly związane jakieś problemy)
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt paź 23, 2012 20:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
humalog napisał(a): Cytuj: Nie ma to jak wyparcie. Chyba faktycznie masz fobie na słowo na "p". Szkoda, bo się sam wykluczysz z wielu dyskusji.
Kolejny raz nie wygrałes cukierka  Dzieckiem nie jestem. Powtórzony żart już nie jest smieszny, a nadużywany bywa obrazą. Nie przekonałeś mnie. Wskazałem ci na pewne praktyki, które nie tylko z ewangelikami dzielisz ale także ewangelicy wprowadzili. Nie ma w nich nic obrazoburczego a powstały z chęci mocniejszego przezywania okresu adwentowego, szczególnego przygotowania na Boże Narodzenie. A ty mi zaraz z msza trydencką, a owe praktyki porównujesz do Mitry... dalsza "rozmowa" w tym stylu nie ma sensu.
|
Śr paź 24, 2012 9:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ślub kościelny poza kościołem?
jesienna napisał(a): Ślub na Rusinowej Polanie w Tatrach. tam jest urocza, drewniana kaplica i udzielają tam ślubów (przynajmniej udzielali kilkanaście lat temu). Wychodzisz z kaplicy odchodzisz kawałek i masz całą panoramę Tatr Wysokich jak na dłoni. Piękny i inspirujący pomysł. I wilk cały i owca syta (czy jakoś tak  ). Takich miejsc jest więcej, jak np. Kapliczka leśna w Nowinach Horynieckich. Samych leśnych kaplic w Polsce jest sporo, z czego wiele zabytkowych. A po ślubie młoda para może iść na spacer aby nie uczestniczyć w zamieszaniu logistycznym i dołączyć do weselników później, gdy się wszyscy ponownie zbiorą.
|
Śr paź 24, 2012 9:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|