Chodzić do spowiedzi mimo braku poprawy????
| Autor |
Wiadomość |
|
Dawid416
Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 18:00 Posty: 2
|
 Dlaczego tak jest w spowiedzi????
Nie wiem czemu ale nie potrafie poradzić sobie z grzechami...Myślę że ta moja spowiedź robi się monotonna,zawsze prawie te same grzechy,nie wiem czemu nie robię z nimi nic...jak to zmienić,jak poradzeić sobie z tym????proszę pomóżcie.... 
_________________ kochać i być kochanym...
|
| Cz kwi 13, 2006 21:42 |
|
|
|
 |
|
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
 Re: Dlaczego tak jest w spowiedzi????
Dawid416 napisał(a): Nie wiem czemu ale nie potrafie poradzić sobie z grzechami...Myślę że ta moja spowiedź robi się monotonna,zawsze prawie te same grzechy,nie wiem czemu nie robię z nimi nic...jak to zmienić,jak poradzeić sobie z tym????proszę pomóżcie.... 
Możesz skończyc w nerwicy. Moze zaakceptuj je i przestań uważać, że są grzechami ?
|
| So kwi 15, 2006 11:48 |
|
 |
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Jonathan Sarkos wiem, że czasem trudno jest zaakceptować rzeczywistość spowiedzi św. i dla Ciebie pewnie jest to "rytułał" niepojęty i masz do tego prawo. Jednak proszę jeśli coś jest grzechem to nie próbuj przekonać, że tak nie jest... 
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
| So kwi 15, 2006 13:59 |
|
|
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
A jaki cel, Jonathanie Sarkosie, miałaby mieć spowiedź, jeśli człowiek po prostu nie mówiłby o grzechach... które po prostu przestał uważać za grzechy  Na tej zasadzie pewnego pięknego dnia można dojśc do wniosku - jestem bez grzechu (bo wszystkie grzechy, z którymi sobie nie radziłem, uznałem że nie są grzechami).
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| So kwi 15, 2006 14:00 |
|
 |
|
anek
Dołączył(a): Pn gru 05, 2005 14:02 Posty: 93
|
Po pewnym okresie czasu myślę, że "fajnie" było kiedyś mieć takiego typu dylamty czy chodzić do spowiedzi z grzechami, które często lub cały czas popełnialiśmy, np. nałogowo...
A co zrobić, gdy kilku miesięcy się nie chodzi do spowiedzi i ma się świadomość, że źle się robi, a tego nie żałuje??? Do tego się jeszcze odchodzi od wiary i Boga???
|
| Pt lis 28, 2008 20:19 |
|
|
|
 |
|
dodua
Dołączył(a): Pn lis 24, 2008 13:07 Posty: 19
|
to się nazywa działanie nałogu... poddanie się, utrata nadziei, poczucie przegrania próby... tak zwycięża diabeł
|
| N lis 30, 2008 16:41 |
|
 |
|
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
 Re: Dlaczego tak jest w spowiedzi????
Dawid416 napisał(a): Nie wiem czemu ale nie potrafie poradzić sobie z grzechami...Myślę że ta moja spowiedź robi się monotonna,zawsze prawie te same grzechy,nie wiem czemu nie robię z nimi nic...jak to zmienić,jak poradzeić sobie z tym????proszę pomóżcie.... 
Co robić? Może dziękować Bogu że sa tylko te same? Może to własnie dzięki Jego łasce nie ma ich za każdym razem więcej?
|
| N lis 30, 2008 21:39 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
anek napisał(a): A co zrobić, gdy kilku miesięcy się nie chodzi do spowiedzi i ma się świadomość, że źle się robi, a tego nie żałuje??? Do tego się jeszcze odchodzi od wiary i Boga???
Nie żałujesz pewnie dlatego, bo się w pewnym sensie do tego grzechu przyzwyczaiłeś, stał się codziennością, "normą", stanem podstawowym. Ale wyrwij się z tego! Niech normą będzie działanie dobre, a nie złe. Niech próg będzie wyżej, a nie tak nisko!
Co zrobić... to proste: pójść do spowiedzi! Skoro wiesz, że źle, że to robisz, to żałuj za to. Myślę, że to nie musi być koniecznie zawsze jakiś emocjonalny żal - wystarczy "wiem, że źle zrobiłem. nie potrafię w tej chwili poczuć żalu emocjonalnego, ale nie chcę tego już więcej robić - grzeszyć przeciwko Tobie, Panie. przepraszam, wybacz mi." - taki żal intelektualny też może być.
Czy pójście do spowiedzi jest aż tak dużym, zbyt dużym wysiłkiem? Pomyśl ile od tego zależy! I to Ty o tym decydujesz, Ty!
Polecam każdemu mającemu problemy ze spowiedzią lub mszą:
"Przewodnik dla zniechęconych
spowiedzią i Mszą Świętą" online
http://mateusz.pl/ksiazki/pdzsims/
|
| N lis 30, 2008 22:43 |
|
 |
|
anek
Dołączył(a): Pn gru 05, 2005 14:02 Posty: 93
|
jumik napisał(a): to proste: pójść do spowiedzi! To nie jest proste, a do tego trudne. Z żalem to już sama nie wiem jak jest. Jednego dnia wydaje mi się, że jest, drugiego, że absolutnie go nie ma... Zagmatwane to. Dalej jumik napisał(a): Czy pójście do spowiedzi jest aż tak dużym, zbyt dużym wysiłkiem?
Wysiłek, wysiłkiem, ale strach jest. Nie jest niczym przyjemnym mówić o swoich słabościach - "czarnych stronach" swojego życia.
|
| N gru 07, 2008 20:33 |
|
 |
|
jacekz40
Dołączył(a): Pn maja 12, 2008 11:20 Posty: 6
|
 Re: Dlaczego tak jest w spowiedzi????
Dawid416 napisał(a): Nie wiem czemu ale nie potrafie poradzić sobie z grzechami...Myślę że ta moja spowiedź robi się monotonna,zawsze prawie te same grzechy,nie wiem czemu nie robię z nimi nic...jak to zmienić,jak poradzeić sobie z tym????proszę pomóżcie.... 
Mam to samo, piszesz o "jakimś" męczącym grzechu nałogowym, pewnie też taki sam jak mój...
|
| Wt gru 16, 2008 12:26 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Jeśli chodzi o żal za grzech... czy żałujesz? Nie chodzi mi tutaj o żal jakiś emocjonalny, bo on (przynajmniej tak myślę) nie jest absolutnie konieczny (choć jest naturalny). może być też ten intelektualny: "Nie potrafię z siebie wydać emocji pełnych żalu, ale ufam Tobie Boże i wiem, że chcesz dla mnie dobrze. Żałuję, bo wiem, że wykroczyłem przeciwko Twojemu przykazaniu.".
Nie daj się zwieźć szatanowi mówiącemu, że skoro nie ma w Tobie emocji charakterystycznych dla żalu, to nie ma też i wybaczenia! To nieprawda! Niech Twój żal będzie chociażby wiedzą, że wykroczyłeś przeciwko Bożym przykazaniom i niech przynajmniej na tym się podeprze - niekoniecznie na emocjach.
Powiedz o tym wszystkim księdzu - że rozumiesz, że to złe i w tym sensie żałujesz, ale trudno Ci się zdobyć na emocje charakterystyczne dla żalu. Ale nie chcesz tego robić więcej - grzeszyć.
Wiem, wiem, że może być trudne pójście do spowiedzi, ale to jest konieczne! Tak jak lek może byc gorzki, tak wyznanie swoich "czarnych stron" może być trudne i nieprzyjemne, ale jest konieczne! I jak osoby chcące być dojrzałe, musimy wziąć ten lek, nawet jeśli jest gorzki - bo nas wyleczy.
_________________ Piotr Milewski
|
| Wt gru 16, 2008 12:41 |
|
 |
|
ennnn
Dołączył(a): Śr gru 17, 2008 21:21 Posty: 2
|
a może takie pytanie, czy chodzić do spowiedzi z świadomością że nic się nie zmieni? bez braku chęci poprawy...
pytanie stąd, że często jestem zmuszana przez rodzinę .. :/
na obecną chwilę mam dość i chyba nie pójdę do spowiedzi a do komuni owszem, dla spokoju.. 
|
| Śr gru 17, 2008 22:38 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
ennnn napisał(a): a może takie pytanie, czy chodzić do spowiedzi z świadomością że nic się nie zmieni? bez braku chęci poprawy...
pytanie stąd, że często jestem zmuszana przez rodzinę .. :/
Spowiedź z przymusu nie ma sensu.
Ale czym innym jest świadomość, że znowu możemy upaść, a czym innym brak chęci poprawy. Brak tego drugiego warunku czyni spowiedź nieważną.
|
| Śr gru 17, 2008 23:45 |
|
 |
|
Danka
Dołączył(a): Cz lut 02, 2006 19:39 Posty: 227
|
ennnn napisał(a): na obecną chwilę mam dość i chyba nie pójdę do spowiedzi a do komuni owszem, dla spokoju.. 
No cóż, może spokój od rodziny takie postępowanie ci zapewni, ale spokoju sumienia w ten sposób nie znajdziesz. Odpowiedz sobie o który spokój bardziej ci chodzi??
_________________ Obróć twarz ku słońcu-a cień zostanie z tyłu
|
| Cz gru 18, 2008 8:25 |
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Danka napisał(a): (...) ale spokoju sumienia w ten sposób nie znajdziesz. A tego - nie wiemy. Spowiedź jest sakramentem. To bezpośrednie spotkanie z Bogiem. Czy nie wchodzimy w Jego kompetencje, osadzając?
_________________ "Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?
|
| Cz gru 18, 2008 8:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|