Moje dziecko przechodziło przygotowanie do Komunii, bo chodziło na religię.
10 przykazań rzeczywiście nie jest fundamentem wychowania mojego dziecka. Jeśli rozważymy katechizmową wersję katolicką 10 przykazań (bo tych wersji jest wiele, no ale dzieci uczy się właśnie tej i raczej nie mówi o tym, że to wersja przekręcona) to nie widzę najmniejszego powodu by "korzystać" z przykazań nr 1,2,3,6 i 9. A reszta to uniwersalne zasady moralne istniejące na całym świecie! Nie ma ona z bogami wiele wspólnego!

A w czym upatrujesz źródło/praprzyczyna owych "uniwersalnych zasad moralnych" - samoistnie powstały, podobnie jak życie, co usiłują dowodzić co poniektórzy?

Czy przed rzekomym przekazaniem ludziom przez samego Jahwe kamiennych tablic, te zasady nie obowiazywały? Czy przed 1300 r.p.n.e. nie było moralności? Ludzie uważali, że kradzież jest w porządku????

Były - ale niezaleznie czy ludzie poznali imie Boga Jahwe, czy jeszcze nazywali Go różnymi imionami, to On stanowi źródło/praprzyczynę praw.
http://www.kns.gower.pl/filozofia/prawo_naturalne.htm

Masz prawo tak uważać, choć mnie się wydaje, że źródłem moralności jest .... zwykła korzyść ewolucyjna. Czy Twoim zdaniem Jahwe przekazał też podobne zasady zwierzętom?

Zwierzęta wyposazył w instynkty.

Natura wyposazyła wszystkie stworzenia w instynkty. Nas też. Tylko, że u nas owe instynkty ewoluowały. Zresztą u innych naczelnych też. Tylko słabiej.

A czemu słabiej?

Nie wiem. Tak wyszło, że nasz gatunek ewoluował do najdoskonalszej formy na Ziemi. Nie wiem dlaczego inne, startując z tego samego punktu, wyewoluowały w innym kierunku i z innym efektem. Przypadek pewnie nie jest tu bez znaczenia.

A skąd wiesz, że nie lepiej? Może neandertalczycy mieli właśnie lepiej rozwiniętą empatię i dlatego przegrali rywalizację z bardziej bezwzględnym i agresywnym homo sapiens, który ma tendencje do wpadania w szał mordowania i niewyobrażalnego okrucieństwa (jak widać przy czystkach etnicznych). Jeśli nie pozabijają, to chociaż zniszczą psychicznie.

Eee, raczej chodziło o zdolność do wytwarzania i używania narzędzi, a w szczególności broni.

Odpowiedziałem tylko na sugestię o wyższości człowieka nad innymi gatunkami.

W rzeczywistości były to zapewne różne czynniki, z których, wspomniany przeze mnie, hipotetycznie też mógł być nie bez znaczenia.

Nie miało za to przykładu wiary rodzica, czyli Ciebie, chociaż "przechodziło" jak piszesz przygotowania.
Tak na marginesie: co Ty na to, żeby wolno było pożądać cudzych żon?
zatem Twojej też? A jak pożądać to i może co nieco skorzystać z jej względów?

Z 7 czy 8 latkiem nie rozmawiam o pożądaniu cudzych żon raczej....

kiedy mój synek był w zerówce i miał omawiane przykazania, katecheta tak im wyjaśnił to własnie "pożądanie żony bliźniego"- "to znaczy że gdyby twój tatuś zostawił mamusię i dzieci i wolał zamieszkać z inną panią, to jest grzech. I tak samo mamusia". Zapewniam cię że dla dzieci w tym wieku to w zupełności wystarczy. I nie ma w tym nic dwuznacznego.