Tutaj nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ojciec Jordan Śliwiński, dyrektor Szkoły dla Spowiedników, mówi, że:
Cytuj:
Na to pytanie musi odpowiedzieć spowiednik w konkretnym
przypadku.Trzeba znać okoliczności.
Natomiast jeśli była to pomyłka lub strach, żeby nie powiedzieć "za mało" i
dlatego ktoś przesadził, to nie unieważnia to spowiedzi.
Zatem pozostaje spytać spowiednika

Istnieje różnica między sytuacją, którą opisał o. Jordan, a umyślnym "dodaniem sobie grzechów", które jest zwyczajnym kłamstwem.