Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So wrz 06, 2025 10:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Spowiedź........przedślubna 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N kwi 01, 2007 15:09
Posty: 2
Post Spowiedź........przedślubna
Witam. Jestem już w stałym związku ponad 4 lata. Mieszkam ze swoją narzeczoną już 3 lata. Ślub będzie za 5 miesięcy. Mam pytanie odnośnie spowiedzi. Współżyjemy ze sobą, uważamy że to jest wspaniałe dopełnienie naszej miłości. Nie żałujemy że uprawiamy seks przed ślubem i nie traktujemy tego jako grzech. Czy w związku z tym że Kościół uważa współżycie przedmałżeńskie za grzech, a my podczas spowiedzi np,

1. zataimy że współżyjemy (bo my nie uważamy że zgrzeszyliśmy)
2. powiemy że współżyjemy = skłamniemy że żałujemy i że obiecamy poprawe.

I teraz jest problem. Iść do spowiedzi i zgrzeszyć tym że powiemy że żałujemy i że więcej nie będziemy czy sobie poprostu odpuścić tą spowiedź.


N kwi 01, 2007 17:35
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Przede wszystkim nie powinniście wchodzić w sakramentalny związek małżeński, gdyż to, co napisałeś, świadczy, że Jezus Chrystus i Jego Dobra Nowina o zbawieniu nie jest wam do niczego potrzebna. Co więcej, tak jak dotąd udawaliście katolików, tak samo w fałszu chcecie rozpoczynać życie sakramentalne.


N kwi 01, 2007 17:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
A najlepiej iść do księdza i mu sprawę przedstawić. On być może jakoś wam pomoże rozwiązać tę sytuację


N kwi 01, 2007 17:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Jedynym rozwiązaniem w tej sprawie jest radykalne nawrócenie obojga, a więc życie w prawdzie wobec Chrystusa i Jego Kościoła.


N kwi 01, 2007 17:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 30, 2007 9:48
Posty: 64
Post 
Ja mam jedno pytanie: czy jesteście katolikami?

_________________
To na razie
Aśka


N kwi 01, 2007 18:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Przede wszystkim porozmawiać poważnie z proboszczem. Jeśli mieszkacie w małej parafii to proboszcz i tak się orientuje, jeśli w dużej to należy w tej kwestii wykazać się dojrzałością. Dojrzałością życia i dojrzałością wiary.

Drugim etapem będzie katecheza i szczerze zalecałabym tutaj naprawdę katechezę (o ile chcecie do wiary podchodzić poważnie) a nie błyskawiczny kurs przedmałżeński. Ponieważ człowiek powinien kształtować swoje sumienie o Pismo Święte i nauczanie Kościoła a nie swoje "wydaje mi się".

Po trzecie spowiedź, w takich przypadkach ostatnią praktykuje się nawet na dzień przed ślubem.

W każdym razie bez spełnienia pierwszego punktu nie ma co zabierać się za ślub.

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


N kwi 01, 2007 19:09
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 01, 2007 15:09
Posty: 2
Post 
A Wy jesteście katolikami?? jakim prawem nas oceniacie?? MODLICIE SIE POD FIGURA A DIABłA MACIE POD SKóRA. Koniec mojego udziału na tym beznadziejnym forum!!!


N kwi 01, 2007 20:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
A czegoś ty się, Patyk, spodziewał, pochwały za grzech lub rady, jak wykiwać proboszcza? Sakrament to wejście w relację z samym Bogiem i Kościołem, a nie jakiś pusty i nie pociągający za sobą skutków rytuał.


N kwi 01, 2007 20:16
Zobacz profil
Post Re: Spowiedź........przedślubna
patyk83 napisał(a):
Nie żałujemy że uprawiamy seks przed ślubem i nie traktujemy tego jako grzech. Czy w związku z tym że Kościół uważa współżycie przedmałżeńskie za grzech, a my podczas spowiedzi np,

1. zataimy że współżyjemy (bo my nie uważamy że zgrzeszyliśmy)
2. powiemy że współżyjemy = skłamniemy że żałujemy i że obiecamy poprawe.

I teraz jest problem. Iść do spowiedzi i zgrzeszyć tym że powiemy że żałujemy i że więcej nie będziemy czy sobie poprostu odpuścić tą spowiedź.


patyk- rzeczywiście powinieneś porozmawiać szczerze z księdzem - najlepiej umówić się na jakiś określony dzień, kiedy będzie więcej czasu i spokojnie wyjaśnić kilka kwestii.

- Najważniejsza to ta, czy chcecie swój związek budować z Bogiem, czy bez Niego ? - wbrew pozorom chodzi tu bardziej o I niż o VI przykazanie.
- Czy liczysz się z prawem Boga, danym nam z Miłości- czy tworzysz własne w oparciu o bożka- seks ?

Czy naprawdę jako zdrowy facet nie potrafisz żyć 5 miesięcy bez współżycia ? - Nie możesz, czy nie chcesz ?

Czego chcesz bardziej ?

- Taka spowiedź, o jakiej piszesz, jest świetokradzka - jest kolejnym ciężkim grzechem. Potem Komunia na ślubie- następne świetokradztwo. - a sam ślub byłby niegodziwy (chociaż ważny).

Jaki jest sens w tym mnożeniu grzechów ?

Spowiedź rzeczywiście można odłożyć na później, a spowiednikowi powiedzieć, jak wygląda sytuacja- czyli np. współżyję, ale nie żałuję, bo nie uważam tego za grzech ( i tu jest kolejny kłopot- bo będąc katolikiem musimy przyjmować nauczanie Kościoła w całości, nie wybiórczo).


N kwi 01, 2007 22:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Sugeruję rozmowę. Możliwie z księdzem który Was zna. Będzie Wam w stanie doradzić, znając Waszą postawę.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn kwi 02, 2007 11:44
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 21:16
Posty: 1
Post ja to przerabiałam...
rozmawiałam z księdzem na ten temat. jestem katoliczką i problem seksu przedślubnego przyszedł do mnie przed świętami. Ksiądz wytłumaczył mi że jest on zły, bo złe mogą byc jego konsekwencj, tj zbyt wczesne powołanie na świat nowego życia. a złe jest to co moze miec złe konsekwencje, nawet chocby tylko w teorii. dlatego musicie sie z tego wyspowiadac przed slubem. nie musicie zalowac tego ze to robiliscie, ale tego ze przez to zgrzeszyliscie, złamaliscie wole Boga. a jeśli acie zamiar sie pobrac, to problem seksu przedmałzenskiego raczej odejdzie w zapomnienie :D poza tym Bóg nie od razu daje nam łaske zalu doskonalego, czyli takiego, że OOOO a ja teraz czuje sie źle w środku bo zgrzeszyłem. zal za grzech ma w tym wypadku polegac na poprawie, czyli zawarciu zwiazku małzenskiego przed Bogiem.

Tak zrozumialm jego wykład.


Śr sty 02, 2008 22:23
Zobacz profil
Post 
No i miłosierdzie Boga jest nieskończone !! Skoro łotrowi przebaczył to wam nie? jak nie załujecie tego co zrobiliscie żałujcie chociaż tego że złamaliście przykazanie że może sie to Bogu nie podobać !! Generalnie ksiadz napewno potraktuje was normalnie i ze zrozumieniem !!


Cz sty 03, 2008 10:54
Post 
a po co Wam ślub kościelny? Cywilny też sprawi, że bedziecie małżeństwem, a skoro nie zgadzacie się z nauką kościoła myslę że nie ma sensu w nim trwać tylko z powodów kulturowych. Zobaczycie, ze poczujecie się wolni beż kościelnego obowiązku :) pozdrawaim


Pn mar 03, 2008 8:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Mi się wydaje, że patyk już tu nie wróci.

Ale z tego co widziałem...
"Witam. Jestem już w stałym związku ponad 4 lata. Mieszkam ze swoją narzeczoną już 3 lata. Ślub będzie za 5 miesięcy."

I teraz się pytasz o spowiedź?

Mi się wydaje, że chcesz się wyspowiadać i wziąć ślub kościelny, żeby było ładnie i sympatycznie a z Bogiem to raczej mało chcesz mieć wspólnego.
Tak mi się przynajmniej wydaje.
Naturalnie mogę się mylić, ale takie odniosłem wrażenie.

Co do praktyki czekania ze spowiedzią przed ślub zaraz to jest to 1 grzech przeciwko duchowi świętemu.

Prawda jest taka, musiałbyś ( o ile to kiedykolwiek przeczytasz) Przestać z nią mieszkać i współżyć do ślubu. Wiadomo jesteśmy ludźmi i jesteśmy słabi oraz grzeszni, ale trzeba próbować w tym wytrwać.

Aha i pewnie nie czujesz się winny bo nie robisz nic złego (prkatycznie) Ale nie powinieneś raczej żałować tego, że z nią współżyłeś i było wam fajnie a raczej żałować tego, że nie usłuchałeś woli Bożej.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pn mar 03, 2008 22:05
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 09, 2006 1:00
Posty: 175
Post 
OT.
Czy do ślubu jest potrzebna spowiedź, czy można się ożenić/wyjść za mąż, bez przystępowania do komunii?
Przy sakramencie małżeństwa ksiądz jest tylko świadkiem, a udzielają go sobie narzeczeni, prawda?

_________________
"Eh! Gdyby tak skrzydła mieć, ogromne i tęczowe
Złotą aureolą otulić oślą głowę"


N mar 09, 2008 19:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL