„Chrzest-sakrament odrodzenia”

Bóg jest dobry. Jest lepszy niż wydawałoby się nam w największych marzeniach. Jest dobry dla każdego, ale pełnię Jego łask mogą doświadczyć Ci, którzy otworzą się na nie. Zaproszą Pana do swojego życia. Po tym jakby można namacalnie doświadczać obfitości Bożych łask. Nie chodzi tu o jakąś ceremonię, coś ponad chrztem. Chrzest jest tym sakramentem, w którym narodziliśmy się na nowo. Chrzest jest początkiem życia łaski. Potrzeba jednak go stale potwierdzać. Raz przyjęty, pieczętuje Dzieci Boże na zawsze. Ale można przecież odrzucić jego skutki. Można się go zaprzeć. Tak samo można i potrzeba go potwierdzać. Nie ulega wątpliwości, że to bardzo ważne, aby opowiadać się za chrztem. Swoimi czynami, ale też nastawieniem swojego ducha. Ilekroć zwracamy się ku Panu, tylekroć wyznajemy naszą wiarę. Jednak Kościół zna też coś takiego jak odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Dokonamy tego także w tę Wigilię Paschalną. Potwierdzimy nasz chrzest. Wyrzekniemy się szatana i wszystkich jego spraw. Powiemy jasno i prosto- tak, chcę być chrześcijaninem, tak, identyfikuję się z tym, co zrobili kiedyś moi rodzice, bądź o co sam poprosiłem. Dziś, 07. 04. 2007 roku, gdybym dziś miał wybierać, uczyniłbym to samo. Chcę być chrześcijaninem.

Jeżeli nigdy wcześniej nie zastanawiałeś się nad tymi słowami, uczyń to w tę Wielką Sobotę. Powiedz to w kościele, a jeśli nie możesz tam, to w domu. Powiedz Jezusowi, że naprawdę chcesz być chrześcijaninem, że nie uważasz tego za przykry obowiązek, za coś, co Ci przeszkadza, ale że widzisz w tym sens, że chrześcijaństwo jest dla Ciebie ważne. Podziękuj Jezusowi za dary Ducha świętego, którymi obdarzył Cię w tym sakramencie. Podziękuj za to, że bez Twojej zasługi, zupełnie za nic, Pan powiedział nad Tobą- Jesteś moim dzieckiem. Nowe narodzenie! Z grzechu do świętości, do łaski. W dniu Twojego chrztu Jezus wziął Cię w ramiona. Ojciec zobaczył w Tobie to wszystko, co dobre, to, co sprawia, że jesteś podobny do Syna. Duch namaścił Cię, obdarzył Cię mocą. Czyż nie jest to piękne, zaiste królewskie wybranie?? Podziękuj za to Panu. W tym dniu Wielkiej Soboty pamiętaj też w modlitwie o tych wszystkich, którzy w tym dniu zostaną ochrzczeni. I uwielbiaj z nimi Pana. Poczuj się naprawdę dzieckiem Bożym. I śpiewaj, śpiewaj radosną pieśń chwały:
Uwielbiam Cię, o Emmanuelu! Wysławiam Cię Panie, Ojcze nieba i ziemi! Wywyższam Cię Trójco! Błogosławię Ci Zbawicielu! Dziękuję za święty zdrój łaski, za krynicę życia, za chrzest, w którym uczyniłeś mnie w pełni swoim dzieckiem!! Bądź pochwalony! Daj mi naśladować Ciebie, Boże, być doskonałym, jak Ty doskonały jesteś. Nie moją mocą, Panie, ale Twoją łaską! Amen! Amen!

Staraj się żyć każdego dnia tak, abyś zachował wierność sakramentowi, który kiedyś otrzymałeś. Otwieraj się i czerp łaski Boże. Proś Pana o Królestwo, postaw Jego Królestwo w swoim życiu na pierwszym miejscu, a wszystko inne, jeśli tylko będziesz się starał, otrzymasz. Pan troszczy się o swoje dzieci. Mogę Ci powiedzieć jedno, wielu zawierzyło Jezusowi i nie nastawiało się na coś niesamowitego. A tego doświadcza. Tak, doświadcza niesamowitych łask. To nie znaczy, że nie ma cierpienia. Jest. Ale Jezus jakoś to cudownie przemienia… Obdarza swoją mocą. Widzi się, że ludzie, których spotykamy nie są przypadkowi, że to wszystko układa się w jakiś ciąg, że po prostu Bóg stawia na drodze ludzi, którzy nas potrzebują. Podobnie jak kiedyś Filipowi na drodze do Gazy( Dz 8, 25-39). Może nie ma tych cudownych zjawisk, ale są cudowne spotkania, wyraźnie kierowane przez Ducha Świętego, gdy powierzamy Mu drogę i naprawdę chcemy, by w naszym życiu wypełniła się wola Boga.

Skąd ten tekst

Mój...

Zatem - gratuluję, bardzo dobre