Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So wrz 06, 2025 14:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 ciezki problem:( 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lut 20, 2008 16:18
Posty: 9
Post ciezki problem:(
chce opowiedziec ta swoja historie poniewaz mnie gnębi do dzisiaj:( otoz kiedys jak bylam mlodsza(wiek 15,16,17lat) byl to moj okres"buntu" i wogole takiej bezmyslnosci przezylam wtedy swoj pierwszy raz bylam strasznie pijana brałam tez w tych okresach narkotyki i to w duzych ilosciach.Po moim 1 stosunku na drugi dzien bylam w takim szoku ze nie moge byc w ciazy bo co to by bylo to 1 raz wogole moja mama nie akceptowała tego chłopaka itd no i oczywiscie z tych lekow miałam głupie mysli i 3 czy 4 razy sie uderzyłam w brzuch ze niby w razie czego zeby nie zajs (byłam tak strasznie bezmyslna głupia)(chcociaz moj obecny chłopak z ktorym jestem do dzisiaj ,wtedy twierdzil ze nawet "nie doszedł" ze mam byc spokojna )i juz kolejny nasz stosunek traktowałam normalnie powaznie (bez zadnych takich incydentów.Po dwoch latach przypomniałam sobie ze przeciez tak sie zachowywałam nie szanowałam swojego zycia(tyle razy bylam na skraju wyczerpania)i cudzego własnie te zachowanie i strasznie ruszyło mnie sumienie jak ja tak mogłam ??!mimo ze nie wykonałam zadnej aborcji lub nie bylam pewna ze zostałam zapłodniona (nawet bylam zapewniana nie jestem) mam straszne wyrzuty sumienia .Oczywiscie przeprosiłam Pana Boga za to wyspowiadałam sie rozgrzeszenie dostałam jednak do dzisaiaj mam wielkie wyrzuty sumienia czasami juz nie wiem gdzie sie zaczynaja wyrzuty sumienia a gdzie jakies wielkie leki i natrectwa chociaz dostałam rozgrzeszenie boje sie ze Pan Bog pamieta to ze bedzie zawsze pamietał :( ciezko mi jest z tym .Gdzies przeczytałam ze spowiedz nie jest uwalniaczem od wyrzutow sumienia tylko od zła.Ale jak sie nie umie na niczym skupic tylko ciagle mi to siedzi w głowie czy to jest normalne??Wiem ze Bog grzechow odpuszczonych nie chce pamietac i wyznane juz odpuscil ale jak mam sobie to wytłumaczyc zeby uspokoic psychicznie ??:(


So lut 23, 2008 16:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post Re: ciezki problem:(
karolina123 napisał(a):
Gdzies przeczytałam ze spowiedz nie jest uwalniaczem od wyrzutow sumienia tylko od zła.Ale jak sie nie umie na niczym skupic tylko ciagle mi to siedzi w głowie czy to jest normalne??Wiem ze Bog grzechow odpuszczonych nie chce pamietac i wyznane juz odpuscil ale jak mam sobie to wytłumaczyc zeby uspokoic psychicznie ??:(

Zaufaj Bogu - przecież jeśli szczerze tego żałujesz to Bóg Ci już odpuścił ten grzech. Zaufaj Bogu.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


So lut 23, 2008 17:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Karolino, zapłodnienie następuje najwcześniej dwa dni po stosunku. Uderzanie się w brzuch w dzień po stosunku nie szkodzi nikomu prócz osoby która to robi, bo w tak krótkim czasie do zapłodnienia nie mogło dojść. Nic się więc nie stało.
Musisz podrążyć sprawę, przeanalizować własny umysł, własne myśli i uczucia aby dojść do dokładnych przyczyn Twoich wyrzutów sumienia - wtedy będziesz mogła nad nimi popracować i te wyrzuty wykorzenić raz na zawsze.


So lut 23, 2008 22:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
Po pierwsze: Pan Bóg nie pamięta odpuszczonych grzechów. Nawet gdybyś Go zapytała to by odpowiedział, że nie pamięta. Były już takie przypadki w historii.

Po drugie: to, co odczuwasz to nie jest poczucie grzechu, ale poczucie winy. Poczucie grzechu różni się od poczucia winy. Poczucie grzechu jest świadomością tego, że zerwało się ważną więź z Bogiem a poczucie winy to tylko "skażenie" wyidealizowanego obrazu samego siebie. Masz wyidealizowany obraz samej siebie, który nie pochodzi od Ciebie, ale od otoczenia. Został Ci on wpojony już wiele lat temu, gdy słyszałaś, że masz być taka a taka (od rodziców, wychowawców itp). Co więcej, ten obraz jest fałszywy. Grzech zabija. Rodzi śmierć. Zniszczenie złudzeń dot. nas samych na szczęście nie. Tylko boli. Także nie martw się. To tylko Twoje wyobrażenia na temat własnej doskonałości skonfrontowane z rzeczywistością Cię bolą. Grzech został odpuszczony.


So lut 23, 2008 22:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Bóg jest miłością.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje

Znany fragment Hymnu o miłości. ;)
Pozdrawiam.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


N lut 24, 2008 0:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 20, 2008 16:18
Posty: 9
Post 
dziekuje wam za te słowa otuchy naprawde ja ciagle prosze Boga aby mi pomógł uwierzyc i dodał sił i wiecej wiary w jego miłosierdzie Bo nie chce watpic to jest poprostu silniejsze ode mnie.Zencognito wiem ze nic sie nie stało ze gdybym miała zajsc w ciaze wtedy to pewnie bym zaszła gdyz bicie sie w brzuch dwa czy trzy dni od stosunku nic by nie zmieniło natomiast nie umie sobie tego racjonalnie wytłumaczyc i gnebia mnie mysli samej intencji jaka wtedy miałam same te złe mysli .Mimo wszystko dziekuje ze ciepłe słowa .Modle sie dziennie do Pana Boga wierze ze mi pomoze uporac sie z moja psychika .zeby dodał wiecej wiary i zaufania bo ja np. mimo ze juz bylam w spowiedzi i wyznałam ten grzech to kiedys chciałam isc jeszcze raz a przeciez nie mozna tak zyc watpic w miłosierdzie Bozego odkupienia i przebaczenia To mnie boli :(


N lut 24, 2008 10:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 20, 2008 16:18
Posty: 9
Post 
ps.mam nadzieje ze przez te bicie sie w brzuch naprawde nic sie nie stało.Chociaz wiem ze co by miało byc by bylo i ze raczej nic sie nie stalo ale takie sa własnie ciezkie moje mysli

Ps.przepraszam za te usterki ale jestem poczatkujaca na tej stronie


N lut 24, 2008 11:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Tak naprawdę to nie miłosierdzie i wybaczenie Boga jest tu problemem. Problemem jest to, że Ty sama sobie nie możesz wybaczyć. Nad tym popracuj, bo to jest rozwiązanie tego problemu.


N lut 24, 2008 13:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
A ja Ci radzę przejdź się na modlitwę wstawienniczą i poproś o łaskę spokoju, i wybaczenia sobie. ;)

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


N lut 24, 2008 16:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
I przeczytaj netykiete, koniecznie.

_________________
---
teh podpiss


N lut 24, 2008 17:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 20, 2008 16:18
Posty: 9
Post 
Tak bede codziennie prosic Boga o zlitowanie nad moja dusza i o łaske i zebym wkoncu sobie wybaczyla A jak to jest z wyrzutami sumienia Czy modlac sie zeby ten stan całkowicie minal nie jest grzechem? ze wyrzuty sumienia ktos moze miec całe zycie (lub powinnien)czym sa tak naprawde wyrzuty sumieniaMysle ze ja mam w tym troche zaburzen psychicznych nie umie sobie poradzic z problemem chociaz mam od Pana Boga (spowiedz) i od Was wyrazna odpowiedz na ten temat ze powinnam przestac o tym myslec Wiec co z tymi wyrzutami sumienia Moze taka jest wola Pana Boga :((chociaz z drugiej strony wiem ze Pan Bog pewnie nie chce abym sie tak zadreczałą przeciez mi wybaczył)przykro mi o tym pisac ale naprawde prosze Go o wieksza wiare i nadzieje


Pn lut 25, 2008 18:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
Zlituj sie. Pisz po polsku.

_________________
---
teh podpiss


Pn lut 25, 2008 20:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
karolina123 napisał(a):
Tak bede codziennie prosic Boga o zlitowanie nad moja dusza i o łaske i zebym wkoncu sobie wybaczyla

Przecież to zupełnie bez sensu. Po co prosić kogoś o to żebyś Ty coś zrobiła, skoro Twoje działanie zależy od Ciebie? Równie dobrze mogłabyś prosić Boga, żebyś zjadła kanapkę albo ubrała czarną spódnicę - byłoby to równie bezsensowne. To jest zwalanie odpowiedzialności i pracy na kogoś innego - w tym przypadku na Boga. "Niech Bóg to zrobi za mnie". :? Z takim podejściem to nigdy się nic nie zmieni.
karolina123 napisał(a):
Wiec co z tymi wyrzutami sumienia Moze taka jest wola Pana Boga :((

Na pewno nie jest wolą Boga to, żeby ktoś sie zadręczał wyrzutami sumienia z których nic dobrego nie wynika.


Pn lut 25, 2008 20:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 20, 2008 16:18
Posty: 9
Post 
Cau kownik a ty co tak na mnie naskakujesz ?? :? Myslałam ze ta stronka jest zeby kogos wspierac mimo wszystko ale widze ze chyba sie myliłam :shock:


Wt lut 26, 2008 6:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 20, 2008 16:18
Posty: 9
Post 
a to ze prosze Pana Boga o pomoc o wiecej wiary i o pomoc w tym zeby mi pomogl wybaczyc sobie to jest takie dziwne??przeciez kilka postow wczesniej tak mi radzono o modlitwe wstawienniczą o spokój duszy .Poprostu zawiodłam sie


Wt lut 26, 2008 6:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL