Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 6:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 ważna spowiedź? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sty 01, 2009 21:37
Posty: 1
Post ważna spowiedź?
Witam
Kilka miesięcy temu przystępując do spowiedzi jak zawsze miałem ułożone w głowie grzechy ktore popełniłem aby wyznać je Bogu. Lecz analizując je doszedłem do wniosku ze jeden z nich nie jest grzechem z ktorego musze sie spowiedac, gdyz kiedys na internecie przeczytałem ze miłosne zbliżenia w stylu dotykaniu po udach czy brzuchu nie są grzechem gdyż wynika to z okazywaniu sobie miłosci. Lecz jak to zawsze bywa, po czasie odzywa sie we mnie jakiś durny głos że bede sie smażył w piekle, a ze względu na to ze mam zamiar iść do nieba prosze powiedzcie mi czy tamtejsza spowiedz była ważna...?


Cz sty 01, 2009 22:54
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Była ważna.
O ile rozeznałeś w sumieniu, że nie był to grzech to spowiedź była ważna.
Jeśli nie uznałeś tego za grzech nie musiałeś się z tego spowiadać.
Co innego, czy dobrze rozeznałeś.

Wszystko zależy od intencji jaka towarzyszyła czynowi.
Czy było to tylko okazanie miłości, które na tym miało się zakończyć, czy posunąłeś się (choćby w myślach) dalej... za daleko...

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Cz sty 01, 2009 23:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
Lolo przy następnej okazji powiedz spowiednikowi jak było i pozwól jemu ocenić - choć wiem, że najlepsze rozwiązania są na ogół najtrudniejsze. pozdrawiam 8)

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


Cz sty 01, 2009 23:34
Zobacz profil
Post 
wibiwik napisał(a):
ja zawsze mówię wiele grzechów których nie popełniłem w ot tak na wszelki wypadek (...)


Przyznawanie się do wymyślonych grzechów jest zwyczajnym kłamstwem ...


Pt sty 02, 2009 0:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
ja zawsze mówię wiele grzechów których nie popełniłem w ot tak na wszelki wypadek


:hahaha: padłam :D
skąd też Ci to przyszło do głowy???

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pt sty 02, 2009 0:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
szumi napisał(a):
Jeśli nie uznałeś tego za grzech nie musiałeś się z tego spowiadać.


szumi, wyrwałam to trochę z kontekstu, ale byłabym ostrożna z tego typu stwierdzeniami nawet, gdy kontekst je tłumaczy, bo znajdą się tacy, którzy tak samo je wyrwą, bo im tak wygodnie i beda sie tym podpierac. Skonczy się na tym, że nie bedą mieli powodów sie spowiadać, bo załóżmy wg nich (nie bede tu wymieniac, żeby nie ułatwiać potencjalnym chętnym :D ) to coś akurat to nie jest grzech. Więc będą sobie grzeszyć w najlepsze, o ile dany grzech w ich mniemaniu zadnym grzechem nie jest. Może jednak podam przykład - taki prostacki - ktoś nie bedzie załóżmy spowiadał się z jazdy pod wpływem alkoholu, bo przecież wypił tak mało, że nic mu nie było (subiektywizm) poza tym nic złego nie zrobił, wiec żaden to grzech. Nie ma co sie bawić w skrupulantów, ale nie zagłuszajmy sumien, bo z takich "furtek" jakoś wszyscy chętnie korzystamy.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pt sty 02, 2009 1:06
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Owieczko, moja droga: jedynym miejscem gdzie rozeznajesz czy coś było złe czy dobre jest sumienie. Nic innego nie może decydować o tym, czy coś jest złe bądź dobre. I jeśli ktoś uzna w swym sumieniu, że coś grzechem nie jest, to logiczne że spowiadać się z tego nie będzie, bo:
1. Będzie grzech wymyślał;
2. Jeśli nie ma uznania czegoś za grzech, czyli za coś złego, to nie ma żalu za ten grzech, a zatem spowiedź bez sensu.

Dlatego tak jak napisałem wcześniej - tym się charakteryzują osoby inteligentne, że widzą poza słowami także kontekst "myśl jaką chciał autor ukazać - tak ważna jest odpowiednia formacja sumienia.
Jeśli sumienie jest źle ukształtowane to wielu rzeczy nie uzna za grzech. Przegięcia mogą być w obie strony: zarówno sumienie przytępione, jak i skrupulantne jest sumieniem źle uformowanym.

Dlatego nie zakładajmy, że użytkownicy tego forum są nieinteligentni i dajmy im szansę odczytać całość.

Bo z każdego posta można wyrwać jedno zdanie, które będzie bardzo ryzykowne i będzie prowadziło do wypaczenia sensu wypowiedzi. Ja jednak apeluję: czytajmy ze zrozumieniem :)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pt sty 02, 2009 9:13
Zobacz profil
Post 
Chyba muszę się zgodzić z owieczką. Jest różnica między niewiedzą, a nie uznawaniem czegoś za grzech. Przykład: wiele osób nie uważa za grzech stosowania antykoncepcji, masturbacji ... chociaż znają nauczanie Kocioła w tym względzie. Czy nie muszą się z tego spowiadać ?

A nawet z niewiedzą byłabym ostrożna. Bo jeśli jest zawiniona, czyli ktoś mógl się dowedzieć, to też nie zwalnia od odpowiedzialności.


Pt sty 02, 2009 10:12
Post 
szumi napisał(a):
O ile rozeznałeś w sumieniu, że nie był to grzech to spowiedź była ważna.
Jeśli nie uznałeś tego za grzech nie musiałeś się z tego spowiadać.
Co innego, czy dobrze rozeznałeś.


P.S. Nie wiem, czy napisałam wystarczająco jasno. szumi- to, że ktoś nie uznaje czegoś za grzech nie wyklucza, że wie, że to jest grzechem.

- Wiem, że wg Kościoła masturbacja jest grzechem, ale ja w swoim sumieniu nie uznaję tego za grzech. - Mam się z tego spowiadać? Wg Twoich kryteriów, które zostały tutaj spełnione - rozeznanie sumienia i nie uznanie za grzech- nie...
Całkowicie pominąłeś tutaj (zastąpiłeś) wiedzę/świadomość - a przecież warunkiem grzechu nie jest jego uznanie lub nie przez nas, ale to, czy jesteśmy świadomi, że coś było grzechem (znów ale --> zawiniona niewiedza)


Pt sty 02, 2009 11:22
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Ja piszę tylko i wyłącznie o niewiedzy niezawinionej, bo uznaję, że każdy wg swojego sumienia staje w szczerości.
Jeśli ktoś wie, że np. masturbacja jest grzechem, to nie sposób nie uznać tego za grzech jeśli się chce być wobec siebie i Boga szczerym.
Dlatego nie piszę o odrzucaniu nauki Kościoła wg mojego widzimisię, ale o szczerym stanięciu wobec swojego sumienia i z braku zewnętrznych bodźców rozeznaniu tylko na podstawie osądu sumienia.

Mam nadzieję, że jasno piszę. Jak nie to trudno.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pt sty 02, 2009 11:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
baranek napisał(a):
Jest różnica między niewiedzą, a nie uznawaniem czegoś za grzech. Przykład: wiele osób nie uważa za grzech stosowania antykoncepcji, masturbacji ... chociaż znają nauczanie Kocioła w tym względzie. Czy nie muszą się z tego spowiadać ?


Baranka ujęła to jaśniej, własnie o podobną postawę mi chodziło. Takie osoby chętnie szukają furteczek typu uwazania czegoś za grzech we własnym sumieniu, co staje sie wygodnym miernikiem i uspokajają tym samym swoje i tak już w jakims sensie skrzywione sumienia, w pewnym sensie kazdy z nas od czasu do czasu w mniejszej lub wiekszej sprawie próbuje sie w taki jakiś sposób uniewinnić.

szumi napisał(a):
Ja piszę tylko i wyłącznie o niewiedzy niezawinionej, bo uznaję, że każdy wg swojego sumienia staje w szczerości.
Jeśli ktoś wie, że np. masturbacja jest grzechem, to nie sposób nie uznać tego za grzech jeśli się chce być wobec siebie i Boga szczerym.
Dlatego nie piszę o odrzucaniu nauki Kościoła wg mojego widzimisię, ale o szczerym stanięciu wobec swojego sumienia i z braku zewnętrznych bodźców rozeznaniu tylko na podstawie osądu sumienia.


Teraz już jestem spokojniejsza, szumi :) Wytłumaczylismy to chyba wszyscy na tyle, że już jest wiadome, że nie ma możliwości usprawiedliwiania się własnym sumieniem, bo choćby ten Twój tekst raczej nie pozostawia już wątpliwości i możliwości dowolnej interpretacji. Dzięki :)

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pt sty 02, 2009 13:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Owieczka_in_black napisał(a):
Baranka ujęła to jaśniej, własnie o podobną postawę mi chodziło. Takie osoby chętnie szukają furteczek typu uwazania czegoś za grzech we własnym sumieniu, co staje sie wygodnym miernikiem i uspokajają tym samym swoje i tak już w jakims sensie skrzywione sumienia, w pewnym sensie kazdy z nas od czasu do czasu w mniejszej lub wiekszej sprawie próbuje sie w taki jakiś sposób uniewinnić.


Właśnie... myślę, że to, o czym piszesz jest częstym problemem, który dotyka wiele osób. Dlatego w miarę często modlę się do Boga mówiąc:

"Otwórz mi oczy na wszelkie moje zakłamanie, przeniknij mój ludzki spryt, zdemaskuj ukryty fałsz i uczyń mnie Twoim uczniem. Do końca Twoim."
(fragment "Po co bierzmowanie?" - ks. Piotr Pawlukiewicz, rozdział "Nawrócenie w Duchu Świętym")

_________________
Piotr Milewski


Pt sty 02, 2009 14:11
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
jumiku, to piękna, szczera i dobra modlitwa, na pewno modląc się z serca tymi słowami, mozemy powiedziec, że pragniemy prawdy, nawet tej niewygodnej dla siebie, tej która tak czesto trudno odkryć, tej prawdy chyba najbardziej sie boimy.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pt sty 02, 2009 15:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL