Agniulka napisał(a):
Zawsze już lepsza metoda opisowa
Pod warunkiem, że ujmuje istotę grzechu... Z drugiej strony z opisami raczej należy uważać. Jak to powiedział mi mój ojciec duchowny - trzeba mieć na uwadze wrażliwość spowiednika także i z grzechów przeciwko czystości spowiadać się krótko i konkretnie
Zgadzam się Agniulko
Nie rozumiem tylko, dlaczego większość ludzi w szczególny sposób wyróżnia grzechy przeciw czystości -zauważ, że jeżeli wspomina się o problemach przy spowiedzi, częstym skojarzeniem jest wstyd związany z wyznaniem grzechów przeciw VI przykazaniu- dla mnie to taki sam grzech, jak każdy inny.
Jeśli chodzi o metodę opisową, to chyba nieprecyzyjnie się wyraziłam. Nie chodzi mi o jakieś rozbudowane opisy ze szczegółami technicznymi , a raczej o zastępowanie określonych słów synonimami ( może lepsza byłaby nazwa " metoda synonimów
)
Przykładowo:
ukradłam = zabrałam bez wiedzy i pozwolenia właściciela
kłamałam - nie mówiłam prawdy
to samo, tylko inaczej
Z początku tak jest łatwiej , jednak należy dążyć do stopniowego wyeliminowania opisów i wyrabiania odwagi nazywania grzechów po imieniu.