Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N wrz 14, 2025 18:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Spowiedź w cztery oczy. 
Autor Wiadomość
Post Spowiedź w cztery oczy.
Dzień dobry :)

Chciałam się zapytać, czy przeżyliście kiedyś taką spowiedź po za konfesjonałem ? taką, prosto w oczy ?
trudno było ?

osobiście chcę się na taką odważyć...albo chociaż może na rozmowę dotyczącą pewnego grzechu.
nie wiem, czy mogę tak po prostu podejść do księdza po mszy i zapytać, czy mogę pogadać chwilę.


Pt cze 12, 2009 21:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post Re: Spowiedź w cztery oczy.
Fruzia. napisał(a):
Chciałam się zapytać, czy przeżyliście kiedyś taką spowiedź po za konfesjonałem ? taką, prosto w oczy ?
Zdaje mi się, że na to pytanie wszyscy księża powinni odpowiedzieć twierdząco. W końcu, w okresie seminarium, są obowiązani przynajmniej raz w tygodniu odwiedzić ojca duchowego, w tym właśnie celu.
Cytuj:
trudno było ?
Mnie osobiście nie (nie jestem księdzem), przynajmniej za pierwszym razem. Drugi raz to co innego. Głupio tak siedzieć przed spowiednikiem i mówić to samo... wciąż to samo.
Cytuj:
nie wiem, czy mogę tak po prostu podejść do księdza po mszy i zapytać, czy mogę pogadać chwilę.
Owszem. Prawdopodobnie jednak zaprosi Cię do konfesjonału. Tak jest bezpieczniej dla obydwu stron. Jeżeli zależy Ci na kierownictwie duchowym, wejdź do jakiejś grupy modlitewnej. Opiekujący się nią ksiądz chętniej pogada z Tobą w cztery oczy (możesz zresztą zastrzec tajemnicę wcześniej), a po takiej rozmowie może zaproponować sakrament pojednania. Ze znanych mi grup, które ułatwiają osobisty kontakt ze spowiednikiem, wymieniłbym przede wszystkim Opus Dei. Choć oczywiście problem ten znam od strony męskiej.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Pt cze 12, 2009 22:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Spowiedź w cztery oczy.
Fruzia. napisał(a):
Dzień dobry :)

Chciałam się zapytać, czy przeżyliście kiedyś taką spowiedź po za konfesjonałem ? taką, prosto w oczy ?
trudno było ?

osobiście chcę się na taką odważyć...albo chociaż może na rozmowę dotyczącą pewnego grzechu.
nie wiem, czy mogę tak po prostu podejść do księdza po mszy i zapytać, czy mogę pogadać chwilę.


Kilka razy spotykałem się w cztery oczy z pewnym księdzem, żeby porozmawiać o niezwykle trudnej sprawie, która mogła zadecydować o moim być albo nie być. Nie było to łatwe, ale sprawa była bardzo ważna. Na oślep wtedy szukałem księdza, chodziłem po kościołach i dzwoniłem. I udało się :). Dlatego nie bój się, nie obawiaj się! Dobrze by było jakbyś przed rozmową, spowiedzią pomodliła się za siebie i (to też ważne) księdza - o prowadzenie przez Ducha Świętego. Po prostu powiedz księdzu, że chciałabyś porozmawiać o pewnej trudnej dla Ciebie sprawie i czy miałby czas.

Polecam też stałe kierownictwo duchowe (lub stałego spowiednika). Jak ktoś pomaga w Twoim rozwoju duchowym, jak już się komuś powiedziało o swoich grzechach, to pewnie dużo łatwiej dalej mówić. Sam właśnie myślę o kierownictwie duchowym :)

Bóg z Tobą!
Na pewno będzie dobrze :)

_________________
Piotr Milewski


Pt cze 12, 2009 22:29
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Ja naprawdę jestem zielona, ale dam sobie wszystkie łapki poobcinać a nawet i łeb położę że każda spowiedź, zawsze jest w cztery oczy (poza sytuacją kiedy jest potrzebny tłumacz). I naprawdę nie ma różnicy czy jest to w konfesjonale, czy poza nim. Kilka razy spowiadałam się poza konfesjonałem i różnic nie widzę, ze 3 może 4 razy wynikało to z mojej prośby abyśmy się przenieśli "pod ołtarz" bo zwyczajnie w świecie konfesjonał był kiepsko zbudowany i sztuką się stawało przeklęczeć w nim dłużej niż 5 min. W pozostałych, konfesjonału zwyczajnie nie było.

Problem polega na tym, że wielu osobom wydaje się, że taka spowiedź bez klęczenia w konfesjonale jest lepsza, głębsza, bardziej się ją przeżywa i co tam jeszcze można wymyślić... nie oszukujmy się - to nie jest prawdą. Jeżeli osoba skupia się na zewnętrznej formie od której uzależnia jakość spowiedzi to jest to znak, że coś poważnego dzieje się w jej życiu duchowym czemu trzeba się mocno przyjrzeć. Bo poruszające i nie do wypowiedzenia, wręcz wstrząsające jest spotkanie z Żywym i Obecnym Bogiem w sakramencie niezależnie od tego czy klęczy się przed kratkami konfesjonału, czy maszeruje na końcu kolumny pielgrzymów, czy też wtedy gdy kapłan kreśli znak krzyża na wpółprzytomną ofiarą wypadku. Rzeczywistość spotkania z Bogiem jest istotą. Ona dotyka, przemienia i kształtuje człowieka i właśnie ona tak naprawdę jest niesamowicie wymagająca i trudna.

Niezależnie od tego czy szukasz spowiedzi, czy tylko rady - po prostu umów się z jakimś księdzem. Podejdź i spytaj się kiedy byście mogli porozmawiać. Wykaż inicjatywę, jeżeli Ty wychodzisz i prosisz o spotkanie tzn. że Ci zależy, że jest to ważne i żaden kapłan tego nie oleje mówiąc kolokwialnie, a poszuka terminu dogodnego dla Was obojga.

Natomiast jeżeli chcesz prosić specjalnie o spowiedź poza konfesjonałem, kapłan ma pełne prawo odmówić bo miejscem sprawowania tego sakramentu jest kościół/kaplica a konkretnie właśnie konfesjonał (Kodeks Prawa Kanonicznego 964).

Powodzenia, odwagi!

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Pn cze 15, 2009 11:42
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
zielona_mrowka napisał(a):
I naprawdę nie ma różnicy czy jest to w konfesjonale, czy poza nim.


oczywiście ,że jest różnica, co za bzdury.


Pn cze 15, 2009 14:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Hmm... to może je przedstawisz? Tylko proszę nie mów, że poza konfesjonałem to można z księdzem porozmawiać, a w nim to już nie. Albo że poza można się otworzyć, bo normalnie to nie itd. bo to najzwyczajniejsze w świecie bzdury. Ja przez wiele lat nie znalazłam ani jednej różnicy ale może po prostu nie umiem ich dostrzec więc proszę przedstaw je dla wspólnego dobra.

I oczywiście nie chodzi o różnice np postawy bo ja znam konfesjonały w których się siedzi, a i poza konfesjonałem często klęczę podczas spowiedzi. Rozmawiajmy o rzeczywistych różnicach a nie umowie.

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Pn cze 15, 2009 14:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 11:27
Posty: 556
Post 
wiesz zm.. roznic jest sporo.. powiem Ci tak z mojego swiata (bynajmniej nie po to by wykazywac "wyzszosc" ktorejs z form..)

to co dla mnie jest bardzo istotne w spowiedzi poza konfesjonalem to czas..
to, ze wiem, ze dany ksiadz ma ten czas przeznaczony wlasnie dla mnie.. ze za plecami nie mam kolejki zdenerwowanych osob.. ze nie musze sie zastanawiac czy zdaze wszystko powiedziec, a jesli mi umknie to czy zdaze wrocic.. i.. ze jesli z czyms sie gryze to naprawde moge zapytac..

wiem, w konfesjonale tez jest to "moj" czas.. tez moge mowic spokojnie.. tez moge po nauce ksiedza powiedziec, ze jeszcze cos mi sie przypomnialo (blogoslawieni kaplani, ktorzy pytaja po skonczonej nauce "czy w ramach spowiedzi cos jeszcze?"!) i wiem, ze tez moge zapytac...

ale uczciwie mowiac.. dopiero teraz.. po paru latach czestej spowiedzi zaczynam sie odwazac na zapytanie o cos w konfesjonale - i to glownie dzieki temu, ze od paru miesiecy spowiednikiem "przez kratki" i poza nimi jest ta sama osoba...

Nie wiem co jest takiego w nauce dot. spowiedzi, ktora jest powszechnie w swiecie.. ze konfesjonal kojarzy sie z "byle szybciej, wymienic po przecinku, odpalic na koncu formulke, wysluchac i odejsc po tym jak zapukaja" - ale rzeczywiscie nie sprzyja to miejsce Spotkaniu.. (mam watpliwosc nad wielkoscia "S" - bo Spotkanie z Bogiem Zywym jest absolutnie zawsze i w kazdych warunkach.. acz mam tu na mysli spotkanie z Bogiem w drugim czlowieku.. stad jednak duza litera)

W jakis sposob trzeba albo nieprzecietnego kaplana, ktory potrafi swoim podejsciem uczynic z konfesjonalu "zaciszny salonik" (czytaj: miejsce bezpieczne) albo penitenta, ktorzy rzeczywiscie wie czego chce i potrafi o to zabiegac (co w moim odczuciu nie jest cecha czesta)

Na plaszczyznie Istoty masz racje - roznicy nie ma absolutnie zadnej.. i to w pelni podzielam.. ale roznice sa na plaszczyznie ludzkiej.. ktora nawet jesli nie jest przesadnie istotna.. to jednak jest obecna.. i jesli mozna sobie pomoc w dobrym przezywaniu spowiedzi.. to dlaczego nie? dobrze prowadzony penitent sam dojdzie do wniosku, ze jednak nie ma to jak konfesjonal.. i tam wroci..
z czasem..

Pozdrówka :)

_________________
Jeśli chcesz zrozumieć drugiego człowieka..
nie słuchaj tego co mówi..
wsłuchuj się raczej w to, co przemilcza..
Khalil Gibran


Pn cze 15, 2009 16:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48
Posty: 821
Post 
bejot napisał(a):
to co dla mnie jest bardzo istotne w spowiedzi poza konfesjonalem to czas..
to, ze wiem, ze dany ksiadz ma ten czas przeznaczony wlasnie dla mnie.. ze za plecami nie mam kolejki zdenerwowanych osob.. ze nie musze sie zastanawiac czy zdaze wszystko powiedziec, a jesli mi umknie to czy zdaze wrocic.. i.. ze jesli z czyms sie gryze to naprawde moge zapytac..
Zapytać możesz zawsze, wiec nie mieszaj do tego braku "budki"

A jesli potrzebujesz czasu - umów się na indywidualną. W konfesjonale. U nas sie to zdarza, w kaplicy stoja dwa zabytkowe konfesjonały, ludzie korzystają, w różnych wypadkach. Nawet jedna półgłucha staruszka, która się wydziera do księdza, i nie chce krępować ludzi w kościele.

_________________
Dominik Jan Domin


Pn cze 15, 2009 17:07
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
zielona_mrowka napisał(a):
Hmm... to może je przedstawisz?


choćby to ,że przy konfesjonale jest jakaś intymność taka- ks ledwo co widzi Twoją twarz, a Ty jego ( no chyba,że znasz kapłana), ale kiedy są przede mną cięzkie spowiedzi to zazwyczaj szukam jakiegos obcego..

mysle ,ze taka w cztery oczy jest troche bardziej ekshibicjonistyczna- po prostu czlowiek Cie widzi patrzy Ci w oczy a Ty mu mowisz czasem wstydliwe grzechy,ktorych sie masakrycznie wstydzisz przy konfesjonale ,gdzie ledwo Cie widac,jak wygladasz , a co dopiero kiedy spowiednik patrzy Ci prosto w oczy - takze , jest to roznica, chociaz dla niektorych moze to nie byc roznica, ale ludzie przeciez rozni sa.


Wt cze 16, 2009 3:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post 
Gdybyśmy wszyscy byli notebookami, które mają zapamiętywać jednorazowo wprowadzoną informację i funkcjonować tak samo na biurku, w łóżku, w samolocie, na plaży..., to wszelka oprawa liturgiczna, która ma wprowadzić wiernego we właściwe przeżywanie sacrum, byłaby niepotrzebna, sakrament pojednania polegałby na wprowadzeniu przez uprawnioną osobę odpowiednika polecenia chkdsk, a Msza św. sprowadzała by się do przeistoczenia i komunii.

Człowiek jest istotą psychofizyczną i inaczej będzie odbierał spowiedź w dolince miłosierdzia (w Jasnej Górze) przy obsłudze pielgrzymki, inaczej w swoim kościele ze znanym mu księdem, inaczej na piechotę, inaczej przy ołtarzu, inaczej na klęczniku i oczywiście inaczej na wygodnym krześle (czasem wręcz kanapie/fotelu) w gościnnym pokoju kapłana, który na spokojnie, bez pośpiechu wyłoży mu wszelkie za i przeciw, objaśni teologiczne, moralne, biologiczne (bo księża to ludzie wszechstronnie wykształceni) konieczności i okoliczności, po czym zaprosi do krótkiej spowiedzi i udzieli rozgrzeszenia.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Wt cze 16, 2009 9:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Julka poczekaj czy ja Cię dobrze rozumiem - z powodu, że w konfesjonale jest - jak piszesz - pewna intymność, to Ty nie jesteś w stanie wyznać najcięższych/najbardziej wstydliwych grzechów? Te umiesz mówić tylko kiedy Cię "w całości" widać, czyli de facto kiedy można Cię zidentyfikować, tak? Hmm... ja chyba coś źle zrozumiałam bo sama przecież piszesz, że przy "ciężkich spowiedziach" szukasz nieznajomego spowiednika.

Bejot piszesz o czasie no ale przecież pojęcie "konfesjonał" nie jest tożsame z "pośpiech" i "brak czasu". Choć dobrze wiem co chcesz powiedzieć. Ostatnio sama sobie przypomniałam jak to jest ale właśnie poza konfesjonałem ;) gdzie korzystałam z tego sakramentu podczas liturgii pokutnej w Neo gdzie nikt już nie pamięta co to w ogóle jest ten konfesjonał, no i przecież też nie ma kolejki to jednak gdzieś w tej mojej spowiedzi był swego rodzaju pośpiech i takie przekonanie by nie dopytywać i maksymalnie skrócić wszystko. Myślę, że to wynikało z tego, że miałam poczucie, że jest tyle ludzi... no ale znów to nie jest problem konfesjonału czy jego braku a tego czy idę do "masowej" spowiedzi gdzie jest takich jak ja czekających wiele, czy wybieram rozwiązanie kiedy ksiądz czeka w konfesjonale w tygodniu przed Mszą św, albo u jakiś zakonników którzy siedzą w konfesjonałach po 12h, albo po prostu dzwonię/podchodzę po Mszy św i umawiam się z jakimś na termin który obojgu nam pasuje.

To co nazwałaś czynnikiem ludzkim jest jak najbardziej ważne właśnie kiedy rozmawiamy o tym jak odbieramy spowiedź, nie mniej jest to, przynajmniej powinno być, polem kształtowania ku Prawdzie, rozumieniu istoty. Bo to, że ktoś pisze, że spowiedź poza konfesjonałem jest lepsza/fajniejsza/pełniejsza/szczersza nie jest prawdą. Może są bardzo indywidualne uwarunkowania jednostek, kiedy taka spowiedź rzeczywiście pomaga danej osobie (Julka napisała, że jak ma wyznać grzech wstydliwy to musi być rozpoznana - chyba, że jednak coś innego chciała napisać; znam osoby, które mają psychologiczną fobię przed konfesjonałem), ale w znakomitej większości przypadków nie ma takiej potrzeby. A osoby szukające są wręcz oszukiwane, że panaceum na ich skądinąd naturalny lęk przed spowiedzią jest właśnie pogadanka w pokoiku przy kawie (wiem, że tutaj przejaskrawiam, ale bardzo często do takiego obrazu się sprowadza właśnie spowiedzi "bez kratek").

Znam kilku kapłanów, którzy odmawiają spowiedzi poza konfesjonałem osobom, których zupełnie nie znają. Więc nie można też się nastawiać, że taką spowiedź się odbędzie.

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Wt cze 16, 2009 10:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 04, 2007 13:36
Posty: 110
Post 
A ja mam w sobie przekonanie takie samo,że konfesjonał to miejsce gdzie zazwyczaj jest gigantyczna kolejka zwłaszcza gdy jest to przedświąteczna spowiedź. Wtedy zazwyczaj kapłani śpieszą się,aby rozgrzeszyć jak największą ilość osób. Z jednej strony to dobre,ale są wśród nich osoby, które pragną nauki.
Ja osobiście spowiadam się i w konfesjonale i poza nim kiedy tylko wiem,że chcę porozmawiać. Wtedy po prostu idę do mojego spowiednika i mówię,że proszę o spowiedź,ale poza konfesjonałem i umawiamy się w dany dzień i godzinę. Osobiście nie mam problemów z taką spowiedzią,a widzę,że daje mi ona o wiele więcej,bo na niej jest czas,którego właśnie brakuje w konfesjonale często.

ps.ja nie mam problemów z umawianiem się z księdzem na takie spowiedzi,ale może to wynika z tego,że jest On moim stałym spowiednikiem.

_________________
Jesteśmy dziećmi Boga,
a jezeli dziećmi,
to i dziedzicami.
Współdziedzicami Chrystusa,
dziedzicami Boga.


Wt cze 16, 2009 10:46
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 14, 2003 20:13
Posty: 377
Post 
Tematem spowiedzi jest wyznanie grzechów i ich przebaczenie, ewentualnie krótka nauka. Wszystkie wątki poboczne, poradnictwo, rozmowy są ważne, ale nie są elementem koniecznym spowiedzi. Moim zdaniem są wręcz w niej niepożądane, bo odciągają od tego, co jest istotą.
To wymaga pewnej dyscypliny, ale jeśli chcę pogadać z księdzem o moich wątpliwościach i problemach, to proszę o rozmowę. A spowiedź odprawiam tak, jak chce tego Kościół, czyli w konfesjonale. Nie oznacza to wcale pośpiechu czy bylejakości.


Wt cze 16, 2009 14:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post 
kawa napisał(a):
A spowiedź odprawiam tak, jak chce tego Kościół, czyli w konfesjonale. Nie oznacza to wcale pośpiechu czy bylejakości.
W mojej parafii był taki ksiądz, któremu myliła się spowiedź z pogłębionymi rekolekcjami. Raz spowiadałem się u niego i wtedy zrozumiałem, dlaczego tak mało osób go wybiera...

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Wt cze 16, 2009 15:26
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
zielona_mrowka napisał(a):
[color=green]Julka poczekaj czy ja Cię dobrze rozumiem - z powodu, że w konfesjonale jest - jak piszesz - pewna intymność, to Ty nie jesteś w stanie wyznać najcięższych/najbardziej wstydliwych grzechów? Te umiesz mówić tylko kiedy Cię "w całości" widać, czyli de facto kiedy można Cię zidentyfikować, tak? Hmm... ja chyba coś źle zrozumiałam bo sama przecież piszesz, że przy "ciężkich spowiedziach" szukasz nieznajomego spowiednika.
(Julka napisała, że jak ma wyznać grzech wstydliwy to musi być rozpoznana - )


źle mnie zrozumiałaś- chodzi o to,że jak w konfesjonale - to mniej się wstydzę ,kiedy wyznaję jakieś zawstydzające grzechy czy coś- bo wtedy spowiednik mnie nie widzi, jestem anonimowa, i nie patrzy mi w oczy( a jak wiadomo spojrzenie w oczy zawsze jest bardzo osobiste), więc
dla mnie jest różnica- bo spowiedź w cztery oczy- to bym się strasznie wstydziła przy niektórych grzechach-waga wstydu jest taka,że spowiednik mnie widzi i poznaje- a w konfesjonale jest lepiej,bo spowiednik nie widzi Cię, nie patrzy Ci w oczy..

nie wiem czy zrozumiesz,bo ja też nie umiem jakos super Ci tego wyjasnic. napisalam jak umialam


Wt cze 16, 2009 19:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL