Otóż mam problem. Byłem na spowiedzi wyznałem swoje grzechy ale teraz mam kłopot bo nie wiem czy ksiądz mnie zrozumiał dobrze. Była taka sytuacja, że popełniłem grzech ciężki, którego na poprzedniej spowiedzi celowo nie powiedziałem. Wytłumaczyłem to księdzu na tej spowiedzi. Wszystko dobrze ale ksiądz mnie zapytał jakie grzechy popełniłem od ostatniej spowiedzi (tej która jest nieważna). Więc wymieniłem te lekkie, a ten jeden grzech śmiertelny popełniłem poprzednio ale także i teraz (przed spowiedzią nr 2) więc go nie wymieniłem bo powiedziałem, że w okresie 4 miesięcy popełniałem ten grzech ale miałem na myśli do chwili obecnej. Nie wiem czy ksiądz tak samo zrozumiał moją spowiedź (może myślał,że popełniłem ten grzech przez 4 miesiące ale nie w ostatnim czasie miedzy dwoma spowiedziami). I teraz pytanie czy ta spowiedź jest ważna, bo być może mnie ksiądz zrozumiał ale może nie. A nie będę miał siły powtarzać całej spowiedzi bo byłą trudna(bardzo) Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi.

Jeśli nie miałeś zamiaru zataić tego grzechu, a wręcz go wyznałeś, to spowiedź jest ważna. Bóg zrozumiał i wie co zrobić z tym fantem. Spokojnie.

To dobrze, ulżyło mi..., dzięki za odpowiedz