[color=red][/color]Witam bardzo serdecznie! Jestem dorosłą kobietą,mam wspaniałego męża i córeczkę. Rok temu dowiedziałam się od mojej cioci że moja chrzestna nie była w spowiedzi przed moimi chrzcinami, bardzo mnie to zabolało ponieważ dla mnie jest to do niepomyślenia żeby tak postąpić. Jeszcze nikomu o tym nie mówiłam,jest mi bardzo przykro tym bardziej że moja chrzestna zrobiła mi kilka przykrości w życiu i jest za bardzo pewna siebie. Proszę poradżcie mi czy mam o tym porozmawiać z księdzem? Co Wy o tym myślicie? Z góry dziękuję za wasze odpowiedzi!

Chrzest jest w pełni ważny niezależnie od tego czy Twoja chrzestna była u spowiedzi czy nie.

Nawet jeśli ksiądz nie był u spowiedzi przed chrztem, to nie ma to wpływu na owocność i prawidłowość chrztu. Co do chrzestnej - to jest problem jej sumienia i tych, dla których jej czyn był zgorszeniem. Trzeba umieć jednak przebaczyć i może pomóc odnaleźć się przy Bogu. Paradoksalnie doszło do odwrócenia - może przed chrześniaczką stoi zadanie umocnienia w wierze matki chrzestnej? Bóg potrafi to, co było złe odwrócić. Mamy zło dobrem zwyciężać...