Pamiętaj o tym że dla księdza to żadna nowość. Nie że zignoruje Cie bo tego uczynić nie może, ale to nie jest tak że Ty pierwsza do niego z tym przyjdziesz, a on się zdziwi, czy wybiegnie z konfesjonału i zniknie za horyzontem. Nie bój się zatem osoby która jest w konfesjonale, bo ten kapłan zarówno w teorii jak i praktyce (co któryś nastolatek z tym przecież przychodzi) zna ten problem.
Ciesz się że minął miesiąc, to super, dobrze że rozumiesz że to nic dobrego, dobrze że chcesz się wyspowiadać. Nikt Cie nie powinien skrzyczeć, ale raczej licz na wyrozumiałość i dobre słowo. Myślę że właśnie teraz jesteś w bardzo komfortowej sytuacji a przebaczenie czeka tam więc odwagi
