|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
Kolejne pytanie z cyklu "czy to grzech"...
Autor |
Wiadomość |
Kirian
Dołączył(a): N maja 02, 2010 15:35 Posty: 1
|
 Kolejne pytanie z cyklu "czy to grzech"...
Witajcie,
Na forum jestem nowa - przejrzałam je pobieżnie w poszukiwaniu odpowiedzi na dręczące mnie pytanie, ale nie udało mi się odszukać podobnego, przedstawiającego takie wątpliwości. Może ktoś będzie w stanie mi pomóc.
Jestem osobą wierzącą, chodzę do spowiedzi i traktuję ją poważnie. Staram się nie powtarzać swoich grzechów, bo nie w tym rzecz, by "żałować" i za tydzień lecieć do konfesjonału z tym samym, z czym leciało się poprzednio. Mam jednak problem z wyeliminowaniem ze swojego życia kłamstwa. Nie łgam notorycznie i złośliwie, ale w pracy, w kontakcie z klientem, odruchowo rzucam np. "Wystąpił problem na łączu, bo były prowadzone prace" (choć tak naprawdę to nie prace były przyczyną, a błąd programisty). Takie sytuacje powtarzają się dość często. Wydaje mi się, że skoro sumienie mi alarmowo pika, to znaczy, że nabroiłam. Ale może przesadzam? Niektórzy mówią mi, że przeginam totalnie i niedługo nawet kichnięcie zacznę traktować jako grzech. Będę wdzięczna za wasze opinie.
|
N maja 02, 2010 15:46 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Kolejne pytanie z cyklu "czy to grzech"...
Prawdę mówić i nie będzie problemu.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N maja 02, 2010 15:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kolejne pytanie z cyklu "czy to grzech"...
szumi- może nie zauważyłeś słowa "odruchowo" ... Ja myślę, że takie zachowanie można zaklasyfikować do zaburzeń kontroli impulsu - coś, jak kleptomania- przymus kradzieży, mimo świadomości zła.
Kirian- jeśli sumienie alarmuje, to rzeczywiście bym się zastanowiła. Kłamstwo jest grzechem, ale niekoniecznie ciężkim. To sprawa dla spowiednika lub psychologa.
|
Śr maja 05, 2010 21:43 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Kolejne pytanie z cyklu "czy to grzech"...
A czy to byłby problem powiedzieć prawdę, czy raczej polityką firmy jest że my nie popełniamy błędów, tylko łącza?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr maja 05, 2010 23:20 |
|
 |
mrr
Dołączył(a): Śr kwi 28, 2010 20:50 Posty: 9
|
 Re: Kolejne pytanie z cyklu "czy to grzech"...
Cześć. Mam pytanie. Byłam ostatnio do spowiedzi, była ona dla mnie bardzo ważna. Wyszłam z Konfesjonału i oczywiście zaczęłam rozmyślać o całej sytuacji i przypomniało mi się, że kiedyś może z 2-3 lata jak byłam w trudnej sytuacji pomyślałam o samobójstwie, ale jestem w 100% pewna, że nigdy bym nie zrobiła takiej głupoty, gdyż jestem osobą bardzo silną psychicznie, tylko tak jakoś pomyślałam i w sumie nawet też pomyślałam w jaki sposób, ale nigdy po tym już o tym nie rozmyślałam, bo wiedziałam, że to była chwilowa słabość i bardzo się wstydzę tego, że w ogóle mogłam tak pomyśleć bo to okropnie. I teraz nie wiem co mam zrobić, w sensie, czy moja ostatnia spowiedź jest ważna? A nawet jeśli pójdę jeszcze raz do spowiedzi to co mam powiedzieć Księdzu, przecież weźmie mnie za wariatkę i wyśle do psychiatry, a to w ogóle nie tak. Wiem, że jest napisane że aby powstał grzech ciężki myślami to trzeba się w tych myślach utwierdzać itp. ale ja teraz nie potrafię określić, czy ja długo nad tym rozmyślałam, ale chyba nie. Boję się, że cierpię na skrupuły, a moim ostatnim "marzeniem" jest powtarzanie ostatniej spowiedzi. Proszę o radę.
|
Pt maja 07, 2010 17:58 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Kolejne pytanie z cyklu "czy to grzech"...
Nikt inny poza Tobą nie jest w stanie określić, czy był to grzech śmiertelny.
Wsłuchaj się w swoje sumienie i postaraj się odpowiedzieć sobie na to pytanie.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pt maja 07, 2010 18:14 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Kolejne pytanie z cyklu "czy to grzech"...
mrr napisał(a): ale jestem w 100% pewna, że nigdy bym nie zrobiła takiej głupoty, gdyż jestem osobą bardzo silną psychicznie, tylko tak jakoś pomyślałam i w sumie nawet też pomyślałam w jaki sposób, ale nigdy po tym już o tym nie rozmyślałam, bo wiedziałam, że to była chwilowa słabość i bardzo się wstydzę tego, że w ogóle mogłam tak pomyśleć bo to okropnie. Skor nie myślałaś o tym zbyt poważnie, to moim zdaniem bardziej zagraża ci myślenie o tym, co wtedy myślałaś, niż same myśli samobójcze. mrr napisał(a): Boję się, że cierpię na skrupuły Ja też się o to boję. @szumi Czy wyolbrzymianie znaczenia swoich uczynków i myśli może być grzechem pychy?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt maja 07, 2010 18:23 |
|
 |
BladzacyAniolek
Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42 Posty: 566
|
 Re: Kolejne pytanie z cyklu "czy to grzech"...
mrr mylisz się pisząc, że kapłan uzna Cię za wariatkę, więcej zaufania. Moim zdaniem, jeśli masz wyrzuty sumienia, a masz je, bo prosisz o radę, to powinnaś wyznać to przy kolejnej spowiedzi, nie ważne czy to grzech lekki czy ciężki, po prostu wyznaj to Bogu, a uzyskasz spokój. Konkretnej odpowiedzi tu na forum i tak nie uzyskasz, bo zdania będą podzielone.
_________________ My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me. My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.
|
Pt maja 07, 2010 18:29 |
|
 |
mrr
Dołączył(a): Śr kwi 28, 2010 20:50 Posty: 9
|
 Re: Kolejne pytanie z cyklu "czy to grzech"...
Ale w ogóle myślenie o samobójstwie to grzech śmiertelny? A jeśli nawet był to skoro przy ostatniej spowiedzi zapomniałam go sobie wyznać, nie myślałam o tym a nie to, że chciałam go taić, czy coś to spowiedź jest ważna? Bo dla mnie ta sytuacja jest śmieszna, bo rozum mi mówi, że wszystko jest w porządku, a coś innego chce we mnie znaleźć na siłę jakich powód, żeby się męczyć dalej.
|
Pt maja 07, 2010 18:31 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Kolejne pytanie z cyklu "czy to grzech"...
mrr napisał(a): A jeśli nawet był to skoro przy ostatniej spowiedzi zapomniałam go sobie wyznać, nie myślałam o tym a nie to, że chciałam go taić, czy coś to spowiedź jest ważna? Spowiedź jest ważna.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt maja 07, 2010 18:39 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Kolejne pytanie z cyklu "czy to grzech"...
Elbrus napisał(a): @szumi Czy wyolbrzymianie znaczenia swoich uczynków i myśli może być grzechem pychy? W tym przypadku o jakim teraz rozmawiamy? Żadną miarą. To 'wyolbrzymianie' jest wynikiem zaburzeń sumienia (skrupulanctwa). Osoba skrupulantna, o ile nie zaniedbuje tego wszystkiego co może doprowadzić do 'wyleczenia' tego schorzenia, nie ponosi odpowiedzialności za to, że takie problemy się w jej sumieniu pojawiają.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pt maja 07, 2010 18:44 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|