Mam pytanie. Czy nie chodzenie do spowiedzi to odrzucanie miłosci Bożej? To znaczy chodzi mi o to czy jesli np. chciałabym pójsć do spowiedzi w pierwszy piatek miesiaca, a do niego jeszcze 2 tyg. to czy jesli nie pójde w dwie niedziele do Komuni odrzuce miłosc Boga? Bo ja mogę isc do spowiedzi np. jutro ale wolalabym pójsc w 1 piatek to mam nadzieje że jak poczekam jeszcze te 2 tyg z tą spowiedzią nie popełnie zadnego grzechu, prawda?

Po pierwsze: pytasz, czyli nie wiesz jeszcze o co chodzi w sakramentach...
Komunia z Bogiem... Zjednoczenie z Bogiem... Spotkanie z Miłością...
Pytasz o odrzucenie miłości Bożej... A w ogóle ją odkryłeś?
Czy normalnym jest rezygnować ze spotkania z osobą którą się kocha, gdy jest możliwość się spotkać?

Po drugie: spowiedź to nie tylko zmazanie grzechów, ale także łaska, która pomaga walczyć z pokusami. Będąc w stanie grzechu o wiele łatwiej popełniać kolejne grzechy...

I przypominam, że 'nie znasz dnia ani godziny', więc gotowym trzeba być zawsze.


Idź więc do spowiedzi.

P.S. A dlaczego chcesz iść w pierwszy piątek? Jakaś lepsza jest wówczas? Więcej łaski się otrzymuje?

Zapewne chodzi o obietnicę dotyczącą 9 pierwszych piątków.

@ Linka011
To "przyrzeczenie" pierwszopiątkowe dotyczy przyjęcia EUCHARYSTII, a nie spowiedzi
(jeśli ktoś jest w stanie łaski uświęcającej przecież nie będzie się spowiadał z grzechów, których nie popełnił, prawda?).

a jesli pójde kiedy indziej zgrzesze?

Odkładanie spowiedzi nie jest grzechem (chyba ze w stanie grzechu ciężkiego przyjmiesz komunię).
Spowiadać można się w każdy dowolny dzień roku, kiedy jest wolny spowiednik.

Co do twojej wątpliwości wyrażonej w pierwszym poście:
dlaczego wolałabyś pójść do spowiedzi za 2 tyg. a nie od razu?
Szumi chyba słusznie zauważył, że
chyba jednak nie wiesz na czym polega Komunia św. (komunia z Bogiem!).
Jeśli byś wiedziała, to nie zadawała byś pytania,
czy możesz się wyspowiadać za 2 tygodnie,
ale czy ktoś zna jakiegoś spowiednika w twojej okolicy,
żebyś mogła przyjąć Komunię jak najszybciej
(w dzień powszedni, a nie tylko w niedzielę lub dopiero za kilka/naście dni).