Ostatnio po generalnej spowiedzi, chodze prawie co każdą Mszę do spowiedzi bo się non stop obawiam czy to nie grzech ciężki to co ja zrobiłem, itd. chodzą jak na węglach non stop
czy jest jakiś sposób na pozbycie się tego?
mam pytanie jeszcze
1. dziś kolega się ogólnie pytał czy ktoś ma coś do picia, nie odpowiedziałem mu, bo niezbyt go lubię
potem on pożyczył, z innym kolegą się złożył i poszedł kupić
2. dziś w szatni sobie siedziałem i kolrdzy sobie rozmawiali jak to jeden z nich powiedział pani że ją wymasuje i pakazywał do niej dwuznaczne rzeczy
na początku tego słuchałem bo byłem ciekawy co n takiego zrobił tej pani że mu 1 wstawila
a pózniej zatkałem uszy, ale, nie odszedłem i trochę przez uszy słyszałem
czy powyżesz sytuacje są grzechami ciężkimi?
nie traktujecie tego jak spowiedź bo jets szczegółowo ale wyjasnienie tego pozwoli mi inaczej spojrzeć na inne sprawy

Nie, nie pozwoli. Świadczy o tym historia twoich forumowych spowiedzi:
viewtopic.php?f=23&t=27292&p=575411
//kiedy grzech ciężki
viewtopic.php?f=22&t=27190
//mam 14,5 lat i gram w grę od 16 lat (...) czy jest grzech w nią grać?
viewtopic.php?f=13&t=27147
//dawny grzech (...) temat do zamknięcia poszedłem do kościoła i wyspowiadałem się
viewtopic.php?f=22&t=27148&p=571342
//Czy oglądanie filmów na serwisach typu: megavideo jest grzechem?
viewtopic.php?f=9&t=26616
//w obietnicach jest napisane, że na pewno jak ktoś je odmówi pójdzie do nieba( wraz z bliskimi),
//co trza jeszcze wypełniać żeby tak się sprawdzilo

Czy mamy uwierzyć, że panujesz nad sytuacją i to jest ten ostatni raz??

jak wam przeszkadzam to dajcie mi permanentnego bana i się wyniosę

Przeszkadza nam to że dręczysz się.Widzę że większość problemów z poprzednich tematów zakończyła się twoją spowiedzią więc tym razem jak pójdziesz to powiedz jaka sytuacja a nawet wydrukuj swoje wypowiedzi z tego forum i zanieś księdzu (poproś o rozmowę przed spowiedzią).Wyobrażasz sobie dalszą taką egzystencję ? Ani to zdrowiu ani wierze nie służy.

a może tobie ksiądz w oko wpadł?..że tak ciągle do spowiedzi ganiasz?...ewentualnie,brak ojcowskiego zainteresowania?

Nikomu nie przeszkadzasz i nikt tego nie napisał. Elbrus słusznie zwrócił Ci uwagę na to co już nieraz był pisane również przeze mnie. I jak widzę brak odpowiedzi, brak przejęcia się naszymi słowami. A Elbrus jasno i slusznie zapytal - z jakiej racji uważasz że kolejne pytanie Ci jakoś pomoże, skoro do tej pory nic nie pomogło? Łatwiej było strzelić focha niż odpowiedzieć na to pytanie?
Uważasz że to jest poważne? Pytasz, ale oczekujesz odpowiedzi takiej jaka pasuje Tobie, czyli wszyscy potulnie mają wyjaśnić czy kolejna absurdalna i mało szkodliwa sytuacja, jest grzechem ciężkim czy nim nie jest. A jak nie odpowiemy to się wyniesiesz i zrobisz nam na złość. W tym momencie potrzebujesz jasnego wyjaśnienia że jeśli chcesz coś zmienić to masz słuchać, a jeśli nie to żegnam. Ale jeśli nie chcesz słuchać pomimo że pytasz, skoro obojętne są Ci dobre rady, zamiast dalszego babrania się w problemie to faktycznie, źle trafiłeś. Problem tylko w tym, że jak tu już nie będzie możliwości, pójdziesz gdzie indziej, ale to Twoja decyzja. Jeśli nie chcesz słuchać ludzi starszych i bardziej doświadczonych, to nie obarczaj nas swoimi problemami. Mówiąc bardziej obrazowo - nie dyktuj lekarzowi jak ma Cie leczyć bo to jakiś absurd. My nie jesteśmy oczywiście lekarzami, ale widzimy lepiej co trzeba zrobić.

Chcesz wiecznie latać do spowiedzi z byle powodu? Rób to, my chcieliśmy żebyś latał tylko wtedy gdy sam ocenisz że jest taka potrzeba.