|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Rooney
Dołączył(a): N paź 23, 2011 8:00 Posty: 9
|
 Problem...
Witam, po raz kolejny. Przepraszam, że znowu Was męczę ale mam kolejny problem. Otóż chodzi mi o sceny łóżkowe w filmach ( nie pornograficznych). Wczoraj skacząc po kanałach przez kilka minut zatrzymałem się na filmie na naszej TVP. Nie wiem nawet jaki miał tytuł, w każdym razie było to o jakimś gangsterze. Po pewnym czasie pokazana była scena łóżkowa ( ale nie jakas typowa pornografia, tylko taka jak w co drugim obecnie filmie - niestety sceny łóżkowe stają się powoli nieodłączną częścią każdego filmu). Fakt, że z toku filmu ( choć oglądałem tylko kilka minut) nie można było być zaskoczonym, że taka scena może się pojawić ( gangster+alkohol+kobieta) - w zasadzie chyba nawet coś takiego przeczuwałem i mimo to oglądałem. Aczkolwiek sama scena trwająca kilka sekund pojawiła się nagle. Nie wydaje mi się żebym w momencie oglądania tej sceny odczuwał jakies silne podniecenie albo miał jakieś mega nieczyste myśli. Aczkolwiek przez te kilka sekund nie rzuciłem się do pilota, zeby przełączyc kanał. I tu pojawia się moje pytanie. Z pewnością najlepiej byłoby o tym powiedzieć na spowiedzi. Jednak przed najbliższą niedzielną Mszą św. nie będę miał okazji odwiedzic mojego spowiednika. Czy w związku z tym powinienem nie przyjmować Komunii Św. ? Mógłbym co prawda iść na spowiedź do mojego proboszcza przed mszą , ale dużo łatwiej jest mi się spowiadac u innych spowiedników - nie jestem tak zdenerwowany i mogę na spokojnie wszystko wytłumaczyć.
|
Pt lis 11, 2011 8:48 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Problem...
Według mnie nie masz grzechu i spokojnie możesz przystąpić do Komunii świętej. Nie było intencji oglądania erotyki ani celowego szukania obrazów po to aby się rozbudzić. Życzę pokoju serca.
|
Pt lis 11, 2011 11:01 |
|
 |
Rooney
Dołączył(a): N paź 23, 2011 8:00 Posty: 9
|
 Re: Problem...
W zasadzie też tak mi się zdawało. Choć zaczynam się zastanawiać czy podświadomie( a może i świadomie) w jakiś sposób na taką scenę nie czekałem oglądając ten film. W każdym razie nie pobudziło to we mnie wielkiego podniecenia czy "brudnych" mysli. Raczej zaspokojenie ciekawości czy powiedzmy przyjemności, nie wiem jak to nazwać. Najlepiej jak najbardziej tego typu rzeczy unikać i będzie spokój... Niestety dopada mnie skrupulanctwo i to też ma niestety wpływ na moje przemyślenia.
A chciałbym też wiedzieć jaka jest wasza opinia - czy lepiej jest przyjmowac Komunię św gdy nie jest się pewnym grzechu ( jak w moim przypadku) czy dla pewnosci nie przyjmować? Z jednej strony mozemy przyjąc Komunię z nieczystym sercem, a z drugiej nieprzyjęcię Komunii św też nie jest dobre ( jeżeli nie ma się grzechu ciężkiego)
|
Pt lis 11, 2011 14:20 |
|
|
|
 |
aprylka
Dołączył(a): Śr cze 28, 2006 9:41 Posty: 1293 Lokalizacja: Łódź, Lódzkie
|
 Re: Problem...
Wydaje mi się, że Twoim głównym problemem nie jest obejrzenie takiej czy innej sceny itp., lecz skrupulanctwo, no ale może mi się tylko wydaje...
_________________ Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą... Kochamy wciąż za mało i stale za późno...
Zajrzyj, zobacz, zapamiętaj -> 1) http://spotkania.wiara.pl/Chat 2) http://blog.wiara.pl/aprylka 3) http://picasaweb.google.com/aprylka
|
Pt lis 11, 2011 15:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Problem...
Abyś nie miał dylematów tego typu proponuję abyś przeczytał to: http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/rozmaw ... 109/n/2135Z Bogiem!
|
Pt lis 11, 2011 16:23 |
|
|
|
 |
Rooney
Dołączył(a): N paź 23, 2011 8:00 Posty: 9
|
 Re: Problem...
Dziękuję za pomoc. Zdecydowałem jednak dziś na Mszy św. że nie pójdę do Komunii Św. a w najbliższym czasie przystąpię do spowiedzi. Wierzę, że Bóg wybaczy mi to, że Dzisiaj go nie przyjąłem ale chcę to robić z czystym sercem i sumieniem. Doszedłem do wniosku, że ten film oglądałem raczej wyłącznie dla tej sceny i to zaważyło o tym, ze to było złe. Zastanawiam się tylko czy wchodzić w szczegóły i opowiadać wszystko spowiednikowi ( a to trochę zawiłe jest) czy powiedzieć że "oglądałem pornografię" bo w pewnym sensie było to coś w tym sensie. Wiem, ze Bóg i tak zna i wie to co chcę powiedzieć
|
N lis 13, 2011 9:11 |
|
 |
Rooney
Dołączył(a): N paź 23, 2011 8:00 Posty: 9
|
 Re: Problem...
Przepraszam, może źle to ująłem ale prosiłbym o Waszą opinię na temat tego jak to ująć na spowiedzi
|
N lis 13, 2011 14:51 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Problem...
Czasem wydaje mi się że jedyne co się liczy to nasze staranie. Są spowiednicy którzy oczekują krótkich i jasno sformułowanych wypowiedzi. Są i tacy którym można mówić dłużej i więcej. Nie ma uniwersalnej formuły, bo sam nieraz chciałbym lepiej wyjaśnić problem, ale z drugiej strony sam spowiednik zwraca mi uwagę abym był konkretny i nie przedłużał. Najważniejsze jest pragnąć przebaczenia i czystości. W urzędzie oczekuje się konkretów, aby wszystko było czarno na białym. U Boga wyznacznikiem jest miłość, a ta ścierpi niedoskonałą formę wypowiedzi, precyzji określania problemu itd.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N lis 13, 2011 15:07 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|