|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
leslaw
Dołączył(a): N lis 13, 2011 21:38 Posty: 3
|
 chcę wziąć ślub
witam, z góry przepraszam za nieznajomosc tematyki i chaos, mam nadzieję ze forum istnieje po to aby mi pomóc. dojrzałem do tego aby zalegalizowac swój związek przed Panem Bogiem. 7 lat temu otumaniony lewackimi hasłami i tak trochę z wygodnictwa wziąlem slub cywilny, mimo ze nie wyparłem sie nigdy wiary. przez wszystkie lata sumienie nie dawało mi spokoju,choc w chwili owego slubu wydawało mi się, ze jestem super nowoczesny, ot wierzący- niepraktykujący... był więc slub cywilny, przyjecie zwane weselem, goscie itp itd
jak rozwiązać taka sytuację, wziąć slub w kosciele(o ile ktos zechce mi go udzielić po spełnieniu wymogów) i isc po prostu do domu. jak rozwiązalibyscie taką sytuację ?
chodzi mi po głowie slub z dala od miejsca zamieszkania bez znajomych swiadków, czy to wogóle mozliwe ?
P>S Proszę o wyrozumiałosc
|
N lis 13, 2011 22:03 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: chcę wziąć ślub
leslaw napisał(a): jak rozwiązać taka sytuację, wziąć slub w kosciele (o ile ktos zechce mi go udzielić po spełnieniu wymogów) i isc po prostu do domu. jak rozwiązalibyscie taką sytuację ?
chodzi mi po głowie slub z dala od miejsca zamieszkania bez znajomych swiadków, czy to wogóle mozliwe ? Jest to możliwe, bo przepisy Kościoła nie mówią nic o tym, że sakramentalny ślub kościelny może zostać ważnie i godziwie udzielony tylko wtedy, jeśli po nim odbędzie się tradycyjne huczne wesele. Rozwiązanie tej sytuacji zależy od nastawienia twojej rodziny (o której nic nie wiemy) do realizacji tego typu pomysłów.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
N lis 13, 2011 22:13 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: chcę wziąć ślub
"Pozwólcie, że opowiem wam o najpiękniejszej z chorwackich tradycji. W Śirokim Brijegu w Hercegowinie na 13 tysięcy wiernych nie ma ani jednego rozwodu. Jak daleko sięga ludzka pamięć, nie rozpadła się tu ani jedna rodzina. Czy Hercegowina cieszy się szczególną laską ze strony Boga? Czy istnieje jakiś cudowny środek przeciw demonowi podziału? Odpowiedź jest bardzo prosta. Podczas stuleci pod panowaniem tureckim, a później komunistycznym Chorwaci byli okrutnie prześladowani za wiarę chrześcijańską, z doświadczenia więc wiedzieli, że ich zbawienie jest tylko w krzyżu Chrystusa i nie zależy od projektów rozbrojenia, pomocy humanitarnej czy pokojowych traktatów, chociaż i te są potrzebne. Źródłem zbawienia jest krzyż. Chorwaci posiadają mądrość i nie dają się oszukać w sprawach dla nich ważnych. Dlatego swoje małżeństwa nierozdzielnie wiążą z krzyżem Chrystusowym. Małżeństwo, które daje życie ludzkie, osadzili na Krzyżu, który daje życie Boże. „Znalazłeś swój krzyż" Chorwacka tradycja zawierania małżeństwa jest tak piękna, że zaczyna być podejmowana także w Europie i Ameryce. Gdy para młodych przygotowuje się do sakramentu małżeństwa, nie mówi im się, że znaleźli idealną osobę, najlepszą partię. Nie! Kapłan oznajmia: - Znalazłeś swój krzyż. To jest krzyż, żeby go kochać, żeby go nieść, krzyż, którego nie będzie można odrzucić, lecz kochać. Słowa te wypowiedziane we Francji wprawiłyby narzeczonych w osłupienie. Lecz w Hercegowinie krzyż przypomina miłość, a krucyfiks jest domowym skarbem. Narzeczeni, udając się do kościoła, biorą ze sobą krucyfiks, który ksiądz błogosławi. Podczas wypowiadania przysięgi małżeńskiej odgrywa on główną rolę. Narzeczona kładzie swoją prawą dłoń na krzyżu, a narzeczony - na jej dłoni. Obie dłonie, złączone ze sobą, osadzone są na krzyżu. Kapłan kładzie stulę na ich dłoniach, a wówczas wypowiadają oni słowa przysięgi małżeńskiej i obiecują sobie wierność zgodnie z rytuałem Kościoła. Małżonkowie nie obejmują siebie, lecz krzyż - źródło miłości. Ten, kto widzi ich ręce złączone na krzyżu, rozumie, że jeśli mąż opuści swoją żonę lub żona opuści swojego męża, wtedy porzuci krzyż. A gdy ktoś opuścił krzyż, nic mu już nie zostaje, stracił wszystko, ponieważ zostawił Jezusa. Po ceremonii ślubnej małżonkowie zabierają krucyfiks i umieszczają go na honorowym miejscu w domu. To miejsce staje się centrum modlitwy rodzinnej, gdyż są oni przekonani, że z tego krzyża zrodzone jest ich małżeństwo i przyszła rodzina. Gdy pojawiają się problemy, przed tym krzyżem szukają pomocy. Nie idą do adwokata, psychologa, wróżbity czy astrologa, żeby uregulować swoje sprawy. Nie, idą do Jezusa, przed krzyż. Uklękną i przed Jezusem wyleją swoje łzy, wypłaczą swoje cierpienie, a przede wszystkim wzajemnie sobie wybaczą. Nie zasną z ciężkim, urażonym sercem, ponieważ udali się do Jezusa, który jako jedyny ma moc ich zbawić. Będą też uczyli swoje dzieci obejmować krzyż każdego dnia, by nie kładły się spać jak poganie, bez podziękowania Jezusowi. Dla dzieci Jezus zawsze jest przyjacielem rodziny, którego się szanuje. Żeby czuły się bezpiecznie, nie dostają na noc przytulanki, lecz mówią Jezusowi „dobranoc" i obejmują krzyż. Zasypiają z Jezusem, nie z misiem. Wiedzą, że On trzyma je w swych ramionach i nie muszą niczego się lękać, ich lęki rozprasza pocałunek dany Jezusowi. " http://www.kryzys.org/viewtopic.php?t=6501
|
Pn lis 14, 2011 8:29 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: chcę wziąć ślub
Chcesz wziąć ślub to bierz! O ile się orientuję, (KK nie jest moim kościołem), to aby wziąć ślub w parafii innej niz pana czy panny młodej, to potrzeba na to zgoda proboszcza/proboszczy narzeczonych. Choć się o tym nie mówi, z "powodów duszpasterskich" wiele formalności można uniknąć (zapowiedzi czy nauk przedmałżeńskich, co najmniej jeden z tych punktów jest w przypadku wieloletniego małżeństwa bezsensowny) lub tez skrócić do minimum (chyba 2 tyg). Znajdź więc rozsądnego księdza i on wami pokieruje. Jeżeli jesteś z Wielkopolski, to mogę co najmniej jednego księdza KK wskazać. Życie pokazuje, ze kilka kopert ułatwia wiele spraw, mogą się przydać i tym razem.
|
Pn lis 14, 2011 10:26 |
|
 |
anmara
Dołączył(a): Pt lis 04, 2011 20:22 Posty: 296
|
 Re: chcę wziąć ślub
Kozioł napisał(a): ... Życie pokazuje, ze kilka kopert ułatwia wiele spraw, mogą się przydać i tym razem. To bardzo interesujące, a napisz więcej o tych kopertach...bo u nas księża wogóle nic nie biorą.
_________________ *****
|
Pn lis 14, 2011 10:34 |
|
|
|
 |
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
 Re: chcę wziąć ślub
a co na to Twoja małżonka, bo nic o niej nie piszesz? Piszesz, "ja dojrzałem", "ja chcę", "ja wziąłem", "o ile ktoś mi go udzieli".... czy w Twoim związku jest w ogóle miejsce na partnerkę?
_________________ Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr) ------------------------ Reformowani.pl
|
Pn lis 14, 2011 10:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: chcę wziąć ślub
anmara napisał(a): Kozioł napisał(a): ... Życie pokazuje, ze kilka kopert ułatwia wiele spraw, mogą się przydać i tym razem. To bardzo interesujące, a napisz więcej o tych kopertach...bo u nas księża wogóle nic nie biorą. Znam różnych. Jedni sa z powołania, inni ... nie wiem skąd ich biorą. Parafia dwie wioski dalej do śmierci poprzedniego proboszcza kościół pełen ludzi, ogrzany, oświetlony, ksiądz po kolędzie sam do wszystkich podjeżdżał, zinformatyzował wioskę, wielki wyświetlacz tekstowy zamontował w kościele, uporządkowany cmentarz i nigdy o kasę nie wołał i miał opinię ludzkiego, dobrego i skromnego pasterza. Teraz jest nowy, na nic kasy nie ma, kościół coraz bardziej pusty, ciemny i od dawna nieogrzewany, na każdym kazaniu o kasie mowa, a na kolende przyjdzie jeżeli się po niego podjedzie (nie będzie chodził pieszo ani wydawał na paliwo - jego słowa). Co gorsza poprzedni proboszcz prowadził wszystko na kompie. Teraźniejszy nie uznaje techniki więc np. ponownie zbiera opłaty za prolongatę na cmentarzu (groby sa od kilku lat), no bo kto o pokwitowanie wołał albo pokwitowanie zachował? Nowy proboszcz ma opinię nieprzystępnego, srogiego, łasego na kasę i pogardzającego parafianami. W trzy lata parafię na psy sprowadził - ma talent! Tak więc ludzie ludźmi, księża nie wyjątki, a za pozwolenie na ślub poza parafią proboszcz (po wyjątkami) koperty będzie oczekiwał.
Ostatnio edytowano Pn lis 14, 2011 12:24 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Pn lis 14, 2011 12:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: chcę wziąć ślub
Piotr1 napisał(a): a co na to Twoja małżonka, bo nic o niej nie piszesz? Piszesz, "ja dojrzałem", "ja chcę", "ja wziąłem", "o ile ktoś mi go udzieli".... czy w Twoim związku jest w ogóle miejsce na partnerkę? Faktycznie. Dużo tego "ja".
|
Pn lis 14, 2011 12:22 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3553
|
 Re: chcę wziąć ślub
Ja też chcę! Tylko drugi raz nie mogę.... Szkoda.
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
Pn lis 14, 2011 20:07 |
|
 |
leslaw
Dołączył(a): N lis 13, 2011 21:38 Posty: 3
|
 Re: chcę wziąć ślub
witam, -moja małzonka zawsze chciała slubu koscielnego, dlatego piszę cały czas: ja, ja,ja -oczywiscie chodziło mi o inne niuanse niz to ,ze kosciół nie uwaza wesela za warunek slubu.
moze dzis będę mniej chaotyczny, więc. 1.slub poza miejscem zamieszkania- dlaczego, ano dlatego, ze wesela nie planuję 2.to oczywiscie próznosc, ale nie chciałbym wstac na następny dzień jak co dzień a w poniedziałek pójsc do pracy- dlatego myslę o wyjezdzie na więcej niz jeden dzień. 3.nie wiem do kogo się zgłosić z takim problemem i jak go ująć w ramy aby nie powstało wrazenie, ze potrzebuję slubu ,jak kolejnego gadzetu, widzimisię, czy pomysłu na fotki na naszą klasę.
pozdrawiam
|
Pn lis 14, 2011 21:54 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: chcę wziąć ślub
leslaw napisał(a): 3.nie wiem do kogo się zgłosić Najleży zgłosić się do proboszcza twojej akutalnej parafii po zgodę, która jest wymagana przy zawieraniu sakramentu małżeństwa poza parafią macierzystą.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn lis 14, 2011 22:14 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3553
|
 Re: chcę wziąć ślub
No i pomyśl o kursie przedmałżeńskim, nie unikniesz tego, chyba,że jesteście w sędziwym wieku,życie po cywilnym nawet kilka lat nie ma tu nic do rzeczy.Pozdrawiam
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
Wt lis 15, 2011 6:30 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: chcę wziąć ślub
Lesław pozdrawiam serdecznie. Ja mam dla ciebie taką propozycję. Widzę że chcecie zmienić swoje życie, i moim zdaniem warto się do tego przygotować. Poszukałabym propozycji rekolekcji dla zwiazków niesakramentalnych lub dla narzeczonych, tu masz przykłady- http://www.spotkaniamalzenskie.pl/pl/wi ... a_narzeczopodejdźcie do tego poważnie. Nie ma żadnych przeszkód żeby wziąć ślub w innym mieście, trzeba to tylko uzgodnić z księdzem. Jeśli nie chcecie rozgłosu i wesela, może weźcie potem urlop i wyjedźcie gdzieś. Istnieje zwyczaj że z okazji Mszy ślubnej składa się ofiarę, jak w przypadku każdej Mszy, zwykle jej wysokość pozostaje do waszej decyzji.
_________________ Ania
|
Wt lis 15, 2011 16:45 |
|
 |
leslaw
Dołączył(a): N lis 13, 2011 21:38 Posty: 3
|
 Re: chcę wziąć ślub
dziękuje, za wszystkie posty, a w szczególnosci za ten ostatni, z którego bije zyczliwosc, zrozumienie i pomoc.
myslę, ze kurs wyjazdowo -wekendowy moze dać duzo więcej osobie pracującej po 10 godzin dziennie niz nawet najbardziej rzeczowe spotkanie w sali parafialnej. w podobnych okolicznosciach myslę, ze mogłbym (moglibysmy oczywiascie) wziąc sam slub
|
Wt lis 15, 2011 21:27 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: chcę wziąć ślub
zdecydowanie tak. I bardzo ci to polecam. Sama wiem jak bardzo małżeństwo potrzebuje wsparcia i innych małżeństw podobnie myślacych, i poprostu Bożego. Warto zatrzymać się, pewne rzeczy przemyśleć, pewnych się nauczyć od innych. Warto pracować całe życie nad swoimi relacjami i naparwdę a nie tylko symbolicznie zaprosić Boga do swojego codziennego życia. Myślę że takie rekolekcje pomogą wam spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Pozdrawiam.
_________________ Ania
|
Śr lis 16, 2011 12:44 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|