- Posłałam dziecko w wieku sześciu lat do szkoły. Syn jest w klasie z siedmiolatkami. Na początku roku szkolnego usłyszałam, że nasze dzieci pójdą do komunii dopiero w trzeciej klasie. Teraz katechetka poinformowała, że jednak w drugiej. Nie sadzę, żeby siedmiolatek był gotowy na tak poważny sakrament - mówi mama Karola Adrianna Kucharzyk. - Można wyklepać dekalog albo akty strzeliste na pamięć, ale co dziecko z tego zrozumie? - pyta.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,11281280,Mam ... z1oJoDXHOX


Też nie wiem, co z tego zrozumie takie dziecko. Ja mojego nie posłałem. Pójdzie jak zechce. Jak dorośnie.

Potem będzie trudniej

Oczywiście. Teraz jest z automatu. Potem trzeba będzie włożyć minimum wysiłku. No ale co to jest dla prawdziwie wierzącej osoby?

A co z Twoją wiarą?

Moja wiara, że każdy powinien w takich sprawach decydować świadomie i samodzielnie jest niezachwiana.

Czytaj: .. skoro sama kompletnie nic z tego nie rozumiem?

Jest to jedna (ale nie jedyna) z możliwych interpretacji, aczkolwiek trudno oceniać stopień zrozumienia tej pani, skoro praktycznie nic się o niej nie wie...

Patrzę na to troszkę inaczej: dlaczego niewinne dziecko może przystępować do Wieczerzy dopiero po skomplikowanej edukacji religijnej ? Czy dekalog, pojęcie dobra i zła, przykazanie miłości - czy tego dzieci dowiadują się dopiero na lekcjach w szkole ?
W moim kościele najczęściej pierwszy raz uczestniczy się w Wieczerzy dopiero przy konfirmacji (około 15 lat) ale osobiście nie uważam tego rozwiązania za dobre.

Powtórzę jeszcze raz pytanie aby nie uciekło wśród innych wątków: co niewinnemu dziecku przeszkadza w uczestniczeniu w Wieczerzy? Dlaczego w kościołach zachodnich dzieci tak późno przystępują do Wieczerzy?

Zależy co rozumiesz przez "przystępowanie do Wieczerzy". Jeśli uroczyste zjedzenie kolacji, to nie widzę problemu, ale jeśli świadome uczestnictwo w rytuale polegającym na spożywaniu ciała boga z jednoczesnym rozumieniem jego genezy i znaczenia, to myślę że 7-latek nie jest na ro gotowy.

Czy sądzisz, że ta pani wypowiadałaby się w takim duchu, gdyby przyszło jej do głowy, że najzwyczajniej w świecie mogłaby dziecku coś sama wytłumaczyć?



Zgodnie z nauką Kościoła, dziecko powinno dojść do "używania rozumu", by móc pojąć, o co chodzi w Eucharystii. Szkoła, wiek 7 lat itp. to tylko konwencje, praktyka.



Nic. Jeśli się wykaże, że dziecko rozumie różnicę między chlebem a Chlebem Eucharystycznym, to nawet w wieku 2 lat może przystąpić. Szkoła, wiek 7 lat itp. to tylko konwencje, praktyka. Brzydko się wyrażając: masówka.

Mnie się wydaje, i tu zgodzę się z tą panią, że dzieci w wieku 7 lat nie są w stanie zrozumieć w pełni znaczenia tego rytuału. Owszem, są na tyle mądre by wiedzieć jakiej odpowiedzi się od nich oczekuje na większość rytualnych pytań, ale sądzę, że właściwe zrozumienie tego jest minimalne.

"Święty, ekumeniczny i generalny Sobór Trydencki,
w Duchu Świętym prawomocnie zgromadzony,
pod przewodnictwem tych samych legatów Stolicy Apostolskiej - gdy za sprawą sztuczek niegodziwego szatana
w rozmaitych miejscach pojawiają się różne straszne błędy o budzącym bojaźń Najświętszym Sakramencie Eucharystii,
a z tego powodu wydaje się, że w wielu krajach nie mało wiernych odeszło od wiary
i posłuszeństwa wobec Kościoła katolickiego - uznał, że należy w tym miejscu
podać naukę o Komunii pod dwiema postaciami oraz o Komunii dzieci.
Dlatego zakazuje wszystkim chrześcijanom, aby w przyszłości nie ważyli się o tych sprawach inaczej wierzyć,
nauczać lub przepowiadać niż wyjaśniono to i zdefiniowano w tych dekretach.
(...)
Rozdział 4
Małe dzieci nie są zobowiązane do Komunii sakramentalnej
W końcu tenże święty sobór naucza, że małe dzieci, pozbawione używania rozumu,
nie są żadną koniecznością zobowiązane do Komunii sakramentalnej Eucharystii,
gdyż po odrodzeniu w kąpieli chrztu, włączone do Ciała Chrystusa,
nie mogą w tym wieku utracić łaski dzieci Bożych.
Nie należy jednak potępiać starożytności,
jeśli w ślad za nią zwyczaj ten gdzieniegdzie zachowywano.
Jak bowiem święci ojcowie mieli wówczas ku temu stosowny powód,
tak samo w każdym razie należy bezsprzecznie wierzyć,
że nie czynili tego jako koniecznego do zbawienia."

Kanon 4.
"Gdyby ktoś mówił, że dla dzieci, zanim osiągną wiek rozróżniania,
Komunia Eucharystii jest konieczna - niech będzie wyklęty."
(Sobór Trydencki - sesja 21, Nauka o Komunii pod dwiema postaciami i o Komunii dzieci, czwartek 16 lipca 1562 r.)


viewtopic.php?f=23&t=27996 - Komunia dziecka upośledzonego umysłowo?

Zależy wszystko od tego co i jak mu wytłumaczysz, w końcu to do rodzica należy przekazanie podstaw wiary.
Dekalog poznawany dopiero w szkole? To kpina! Pojęcie dobra i zła nauczane dopiero w szkole? Przykazanie miłości poznawane dopiero w szkole? Rodzice którzy tego od szkoły wymagają powinni mocno sie w pierś uderzyć Boga i własne dziecko z wielką skruchą przeprosić!
Podejrzewam, że większość katolików nie rozumie wszystkiego co w czasie nabożeństwa niedzielnego sie dzieje ale nie przeszkadza to im w nim uczestniczyć Ba, większość nie ma pojęcia nawet co to "substancja" i "akcydens"- terminy filozoficzne użyte przez katolików do zdefiniowania transsubstancjacji i jakoś im to nie przeszkadza.
Z ową wiedzą mocno chyba przesadzasz, Boga nie rozumem ale sercem się przyjmuje, a prostszego serca i czystszej wiary jak serce i wiara dziecka nie znajdziesz.

@Elbrus dzięki za cytaty ale czy tylko to co konieczne mamy robić w życiu? Skoro dawniej udzielano Komunii dzieciom, a i teraz to się praktykuje w kościołach prawosławnych to dlaczego zaprzestano tego w (prawie) współczesnym KRK? Konieczne dla katolików jest uczestniczenie w Wieczerzy Pańskiej raz w roku, w Wielkanoc, a jednak zachęca się do częstej Komunii.

Pojęcia dobra, zła i miłości nie są związane tylko i wyłącznie z kultem Jezusa. Łączenie ich zrozumienia ze zdolnością do pojęcia głębokiej istoty rytuałów katolickich jest, moim zdaniem, nieuzasadnione. Oczywiście, można "chodzić do kościoła" niewiele z tego rozumiejąc, tylko czy takiemu uczestnikowi rytuałów nie byłoby aby wszystko jedno do jakiego kościoła chodzi? Skoro i tak niewiele z tego pojmuje...

Większości jakoś nie przeszkadza niewiedza czy niezrozumienie, świadomych uczestników nabożeństw katolickich zapewne wielu nie ma.
Tak, to prawda, pojęcie dobra, zła, miłości to nie tylko kult Jezusa, można te elementy znaleść w róznych wierzeniach ale nie o tym dyskutujemy.
Czy na prawdę uważasz, ze aby świadomie i w pełni uczestniczyć we mszy katolickiej to potrzeba znacznej znajomości filozofii, teologii i szczegółowej wiedzy na temat wszystkich gestów i słów??
Czy faktycznie tym, co wyróżnia chrześcijan (tu : katolików) od innych jest jakas wiedza, jakaś świadomość religijna, jakaś gnoza? Czy jestes gnostykiem?
Ja pamiętam z Biblii szczególnie jedno jedyne przykazanie jakie dał nam Jezus:
"Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali." Jan13.34-35
Powtórzył jeszcze raz:
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem."Jan15.12
Czy to aż tak wiele wychowywać dziecko w wierze i w miłości?