Nie jest tak, że każdy duchowny robi jak mu się podoba...

Ale w Kościele każdy biskup ma władzę nad osobami podlegającymi jego jurysdykcji. Dlatego każdy biskup może wydać zalecenia odnośnie kultu Bożego na swoim terenie. Zawsze musi być zgodny z Kodeksem Prawa Kanonicznego, ale sam Kodeks mówi o tym, że czasem właściwym przyjęciu sakramentu bierzmowania jest wiek rozeznania. W Polsce jest to wiek wyższy. Ale w innych miejscach może być nawet wspomniany siódmy rok życia.

Zalecenia.. (nie lubię tego słowa) czyli zrób tak, albo tak..

O tym że w różnych miejscach jest różny wiek "pójścia" do bierzmowania, świadczy niejednolitośc KK.

Ale czy to źle? Przecież to jest nieistotne. Mikołaju, wyluzuj. To jest tak mało istotna kwestia, że nie ma sensu o to kruszyć kopii.

Kodeks wyraźnie określa wiek i cały Kościół się do tego stosuje. A władza biskupa na swoim terenie jest ich prawem od początku Kościoła istniejącym, więc nie zabieraj in tej autonomii.

A czy kolejność przystępowania do chrztu, bierzmowania i komunii też jest nieistotna? Bo przecież nie o wiek tu chodzi, nie o to, czy - jak to określa Wasz katechizm: "sakramenty wtajemniczenia" -będą udzielone niemowlakowi czy starcowi na łożu śmierci.

"Najświętsza Eucharystia dopełnia wtajemniczenie chrześcijańskie. Ci, którzy przez chrzest zostali wyniesieni do godności królewskiego kapłaństwa, a przez bierzmowanie zostali głębiej upodobnieni do Chrystusa, za pośrednictwem Eucharystii uczestniczą razem z całą wspólnotą w ofierze Pana." - czytam w Waszym katechizmie.

Skoro wtajemniczenie chrześcijańskie zostaje dopełnione w udzieleniu świętej komunii, to jakie znaczenie - teologiczne, doktrynalne; bo duszpasterskie rozumiem - ma udzielanie później bierzmowania? Jak takie bierzmowanie ma się do rzymskokatolickiej doktryny o sakramentach? Na ile, z powodów czysto duszpasterskich, można zmieniać doktrynę o sakramentach - skoro w innych momentach na konieczność "czystości doktryny" się powołujecie? Jeżeli w przypadku bierzmowania można zmienić znaczenia sakramentu z powodów duszpasterskich, czy można z powodów duszpasterskich zmienić znaczenie małżeństwa? Albo ordynacji? Jeśli doktrynę i teologiczne znaczenie bierzmowania można dowolnie zmieniać, a innych sakramentów nie - to dlaczego skoro wszystkie siedem są dla Was tak samo, nie mniej ani nie więcej, sakramentami?

Nie będę tego komentować, ale jest to KŁAMSTWO

Wystarczy wpisać w google, aby się dowiedzieć.

Przykładowe linki:
http://nmpmatkikosciola.swidnik.pl/bierzmowanie
http://www.mb-rozancowa.katowice.opoka. ... &task=view
http://www.abobola.aplus.pl/index.php?o ... &Itemid=37

Wyluzuj i dokształć się nieco. Jak się nie podoba, to poszukaj innej prawdy.

Mojego Biskupa też będziesz uczyć !

Jak dla mnie (mam nadzieje, ze jest to zgodne z doktryna KK):

Chrzest Sw. jest wlaczeniem czlowieka w rodzine Chrześcijańska, oddaniem go przez rodzicow Bogu.

Komunia Sw. jest zjednoczeniem substancjalnym z Bogiem, z Jezusem Chrystusem.

Bierzmowanie (Confirmation) jest ostatecznym potwierdzeniem złożonym przez dana osobę,
ze wierzy ona w Boga i podpisuje się w sposób świadomy pod nauka Kościoła Katolickiego,
Sakramentowi temu towarzyszy także specjalna laska Ducha św. która ukierunkowuje człowieka ku jego powołaniu.

Gdy przeczytałam pytanie zawarte w tym temacie, na temat kolejności Sakramentów, to byłam zaskoczona. Ale w sumie, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby Bierzmowanie, odbyło się przed I Komunia. Bo Komunia Sw. jest już wejściem z dusza i ciałem w relacje z Chrystusem...i być może powinno się to odbyć po świadomym potwierdzeniu wyznania wiary przez danego człowieka.
Tak chyba byłoby uczciwiej.

Bierzmowanie powinno być udzielane później aby było przyjęte świadomie. Powinno być udzielane po dwudziestym roku życia a nie hurtowo młodzież.

A chrzest też powinien być przyjmowany po dwudziestym roku życia, by był przyjęty świadomie, a hurtowo przez niemowlęta?
A pierwsze pełne uczestnictwo w Eucharystii też powinno następować po dwudziestym roku życia, a nie hurtowo przez drugoklasistów?


Chyba jednak nie o to chodzi.

A to bierzmowanie w jakim Kościele? Bo wydawało mi się, ze piszemy tu o rzymskokatolickim.
Bierzmowanie nie jest "potwierdzeniem złożonym przez osobę", bo jeśli w sakramencie ktoś coś potwierdza i daje, to Bóg. Najbardziej rudymentarne ujęcie tego, czym jest sakrament mówi o "widzialnym znaku niewidzialnej Bożej łaski", a nie o auto-celebracji wyborów i działań - choćby najświętszych i najważniejszych - dokonywanych przez ludzi. Bierzmowanie jest ścisłe związane z łaska chrztu - utwierdza i umacnia ją - po to m.in by dopełnić ją i odnowić w uczestnictwie w Eucharystii. W starożytności pisano o jednym "podwójnym sakramencie".
To ci piszesz o "składaniu potwierdzenia" bardziej pasuje do naszej, protestanckiej konfirmacji - która mimo zbieżności nazwy nie jest ani bierzmowaniem, ani tym bardziej sakramentem.

piotr, bardzo dziękuje za te wyjaśnienia, dużo mi dały...szczerze!
drugie pytanie jest takie, co byś powiedział o osobie, której brak właśnie tego Sakramentu?
czego w istocie może jej zabraknąć? jakiej laski duchowej?

-----
z drugiej strony jestem rozczarowana, bo właśnie dowiedziałam się od ciebie, ze jesteś protestantem
ehh...z twoja wiedza, mógłbyś dużo dobrego dla Kk zrobić

..czy mógłbyś mi powiedzieć, co NAJBARDZIEJ odrzuca cie w myśli zostania katolikiem?

Ja do bierzmowania byłem niedojrzały i był do dla mnie sakrament odejścia od Kościoła

Mi nie podoba się kult figur i obrazów. Nie powinno się rozdzielać Kościoła, zarówno protestanci jak i katolicy mogliby zrobić ustępstwa w celu upodobnienia się do siebie zamiast dalszego różnicowania.