Fanfiction - czy jest grzechem?
Autor |
Wiadomość |
ladysherlockian
Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34 Posty: 299
|
 Fanfiction - czy jest grzechem?
Ostatnio zrobiłam się dosyć podejrzliwa, co do rzeczy, które dotychczas uważałam za normalne czy niegroźne. Tym razem chodzi o fanfiction. Z tym pojęciem na pewno zetknął się każdy miłośnik fantastyki. Bardzo wiele tych opiwiadan powstaje na bazie twórczości Tolkiena.
Więcej o fanfiction: http://pl.wikipedia.org/wiki/Fan_fiction
Opowiadania, wiersze wykorzystujące świat przedstawiony i postacie wykreowane przez znanych pisarzy. Są niekomercyjne, ale... no właśnie. Czy nie jest to jakaś forma kradzieży? Jakby nie patrzeć jest to wykorzystanie cudzego pomysłu.
_________________ Poezjo, pod twoją obronę... Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]
Striving to better, oft we mar what's well. William Shakespeare
|
So cze 20, 2009 18:05 |
|
|
|
 |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
1. Fanfiction, pisane dla swej przyjemności, grzechem nie jest. Problem mógłby być z wydaniem, wtedy trzeba mieć zgodę właściciela praw autorskich.
_________________ Dominik Jan Domin
|
So cze 20, 2009 19:47 |
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
ladysherlockian, a wiesz że gotowanie rosołu jest kradzieżą? Przecież ktoś kiedyś wymyślił taki przepis, a Ty zapewne korzystasz z tego bezpłatnie? Ech...
_________________ arcarc
|
So cze 20, 2009 20:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jak to się mówi: kto szuka, ten znajduje. Czy to dziury w całym, czy złego.
A przecież Jezus nauczał ufności, miłości, wybaczania - a nie polowania na czarownice. Ciągle zadziwia mnie ta skłonność niektórych wierzących.
Poprawiłem zgodnie z życzeniem usera - szumi
|
So cze 20, 2009 20:58 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Bywa że ludzie mają zbyt wraźliwe sumienie, nie wiem czy i teraz taka sytuacja ma miejsce, ale racz grzmocie nie generalizować i pisać na temat, bo nie ma tu rzeczy które wymagają jakiegoś szczególnego napiętnowania.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn cze 22, 2009 16:43 |
|
|
|
 |
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
ale to nie jest to samo- to sa opowiadania bazujace na kanonie- jezeli ktos nie bierze za to pieniedzy to dla przyjemnosci dobrowolnie moze pisac  takich rzeczy mnostwo jest w sieci oraz poza nia.
pozdrawiam
|
Pn cze 22, 2009 20:01 |
|
 |
Hamartian
Dołączył(a): Wt lip 14, 2009 18:33 Posty: 45
|
Nie wiem czy czytanie to grzech, ale pisanie na pewno i to cholernie cięzki. Już tłumaczę dlaczego:
W kilka dni po premierze najnowszej książki o Harry Potterze ( ojej, no czytałem sobie dla zabawy i dla szlifu języka  ) ściągnąłem sobie e-booka w pdf (pirata ofkors).
Wydrukowałem i przeczytałem ponad 600 stron
I się okazało (dopiero po miesiącu chyba jak mi się audiobook ściągnął i się okazało że co innego czyta lektor a co innego mam na papierze), że przeczytałem jakieś fan-fiction....
Wiem, wiem, sam sobie winien jestem...ale jak można świadomie narażać czytelników na taką stratę czasu  To wykroczenie przeciw miłości bliźniego - i to cięzkiego kalibru 
|
N lip 19, 2009 16:11 |
|
 |
olila
Dołączył(a): N lip 05, 2009 8:45 Posty: 232
|
 Re: Fanfiction - czy jest grzechem?
No właśnie, czy fanfiction to grzech? To dla mnie ważna kwestia, ponieważ zdarzyło mi się popełnić dwa fanfiki i to, przyznaję, z dużą przyjemnością. Usunęłam je z sieci z powodu nagłego przypływu wątpliwości na temat jak w tytule tego wątku. Mam też pomysł na następną historię, równie żartobliwą i niefrasobliwą jak dwie poprzednie ale na tyle odległą od źródła inspiracji, że na miano fanfika już nie zasługuje. Jeśli znajdę dosyć wolnego czasu, poskładam ją i za jakiś czas wrzucę do sieci. To niemożliwe żeby dobry Bóg, który dał mi zamiłowanie do zmyślania i pisania historii, odmówił mi prawa do jego realizacji.
|
Pn lut 01, 2010 19:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re:
djdomin napisał(a): 1. Fanfiction, pisane dla swej przyjemności, grzechem nie jest. Problem mógłby być z wydaniem, wtedy trzeba mieć zgodę właściciela praw autorskich. A to już zależy- czy mówimy o opracowaniu danego utworu, czy o odrębnym utworze, który powstał w wyniku inspiracji cudzym utworem  To sami musicie rozstrzygnąć, czym te opowiadania są- bez znajomości treści raczej się nie da (a czytać nie chcę  ) Polecam Prawo Autorskie  A zwłaszcza Art. 2.1,2.2 i 2.4. Może to coś wyjaśni 
|
Pn lut 01, 2010 20:26 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
 Re: Fanfiction - czy jest grzechem?
Jeśli takie utwory bezpośrednio nie nawiązują do postaci/miejsc/zdarzeń przedstawionych w innych utworach, to nie jest to żadna zbrodnia  w końcu nikt nie ma monopolu na pisanie sonetów, opowiadań czy kawałów o Jasiu - ktoś kiedyś wylał fundamenty, ale każdy może sobie budować po swojemu 
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Pn lut 01, 2010 22:14 |
|
 |
olila
Dołączył(a): N lip 05, 2009 8:45 Posty: 232
|
 Re: Fanfiction - czy jest grzechem?
Dziękuję za wyrażenie opinii. 
|
N lut 28, 2010 16:03 |
|
 |
ladysherlockian
Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34 Posty: 299
|
 Re: Fanfiction - czy jest grzechem?
nomines napisał(a): Jeśli takie utwory bezpośrednio nie nawiązują do postaci/miejsc/zdarzeń przedstawionych w innych utworach, to nie jest to żadna zbrodnia  w końcu nikt nie ma monopolu na pisanie sonetów, opowiadań czy kawałów o Jasiu - ktoś kiedyś wylał fundamenty, ale każdy może sobie budować po swojemu  Właśnie na tym polega fanfiction, że utwory nawiązują bezpośrednio do dzieła np. Tolkiena: wykorzystywane są nazwy własne, imiona bohaterów, miejscowości, wydarzenia opisane w książce np. zdarzenie, które w oryginalnym utworze jest opisane z punktu widzenia bohatera A, w fanfiku jest przedstawione tak jak odebrał by je bohater B itp. Przeczytaj uważnie definicję z Wikipedii, bo wydaje się, że nie zapoznałeś się z tym tekstem. To o czym wspominasz to kluczowa cecha fanfików, która decyduje o tym, że są to fanfiki, a nie niezależne opowiadania.
_________________ Poezjo, pod twoją obronę... Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]
Striving to better, oft we mar what's well. William Shakespeare
|
Pn mar 01, 2010 12:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Fanfiction - czy jest grzechem?
Kocham fanfiki. Czytałem i sam popełniłem nawet całkiem sporo.  Choć nie Tolkiena akurat. Kiedyś interesowałem się też stroną prawną tego zagadnienia. Cała sprawa ma dość ciekawy charakter, zwłaszcza w sieci, gdyż niektórzy właściciele praw autorskich cenią nawet dobre strony tego typu, uważając je za darmową promocję. Swego czasu (kilka lat temu) było to regulowane w ten sposób, że - o ile autor tego typu twórczości nie zarabia na rozpowszechnianiu cudzego wizerunku - tak forma twórczości jest dozwolona. Wielu z nas wówczas pisało na swoich stronach takie zastrzeżenie właśnie: że nie wykorzystujemy w celach komercyjnych, itd. Czy jest grzechem... No nie sądzę. Gdyby ktoś podawał za własne, ukrywał, zarabiał, itd. - no to kradzież wartości intelektualnej może. Ale zwykły, darmowo dostępny fanfik, który się za takiego otwarcie podaje - to raczej wyższa forma uwielbienia. 
|
Pn mar 01, 2010 12:29 |
|
 |
ladysherlockian
Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34 Posty: 299
|
 Re: Fanfiction - czy jest grzechem?
Można ściągać pirackie piosenki dla własnego użytku, czytałam na forum prawnym, że z punktu widzenia prawnego nie jest to nic złego, natomiast Kościół głosi, że to ciężki grzech, więc podobnie może być z fanfikami, może i są legalne, ale czy etyczne i moralne?
_________________ Poezjo, pod twoją obronę... Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]
Striving to better, oft we mar what's well. William Shakespeare
|
Pn mar 01, 2010 12:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Fanfiction - czy jest grzechem?
Lady, dla mnie to co innego. Ściągnięcie "Władcy Pierścieni" i udostępnienie go w necie nie jest tożsame z napisaniem własnego wariantu przygód Frodo. W pierwszym przypadku to kradzież i współuczestniczenie w niej, w drugim - własna twórczość na motywach stworzonych przez kogoś innego.
A pirackie piosenki nie są legalne.
|
Pn mar 01, 2010 12:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|