Spowiedź za butelkę wódki
Autor |
Wiadomość |
kalip
Dołączył(a): Śr sty 06, 2010 21:42 Posty: 88
|
 Spowiedź za butelkę wódki
Niemożliwe- a jednak. Tak się złożyło że pracuję z jegomościem ,który jest alkoholikiem w dodatku kryminalistą . Zapytywany na temat wiary ,kościoła nie chciał podejmować tematu wręcz się wzburzał najeżdżając na księży . Jednak nie odpuszczałem i czasem zapytałem o spowiedź ,kiedy to ostatnio był -okazało się że to kilka lat , do kościoła oczywiście też nie zaglądał. Mijał czas , napomknąłem żeby szedł do spowiedzi bo jest okazja, oczywiście się oburzył i kazał odczepić. Z okazji mistrzostw EURO i jego dużych zainteresowań futbolem w padłem na pomysł aby zawrzeć z nim zakład o wynik meczu -jeśli wygram idzie do spowiedzi ,jak przegram stawiam flaszkę-o dziwo zgodził się.Nazajutrz w dniu meczu narzekał że się założył. Niestety przegrałem (nie jestem fanem piłki) zakładu dotrzymałem . Po kilku dniach zaproponowałem mu -idziesz do spowiedzi stawiam flaszkę ,minęło parę dni zgodził się .Biedny bał się tej spowiedzi , trochę go nakierowałem co i jak i -sakrament pokuty odbył. Jednak mnie pozostał niesmak,że takimi środkami doprowadziłem człowieka do konfesjonału.
|
Śr cze 27, 2012 20:17 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
A wcześniej nie czułeś niesmaku? W gruncie rzeczy to co najważniejsze rozegrało się w tym człowieku którego opisujesz. Jeśli ta specyficzna zachęta pozwoliła by mu niezależnie od wódki, zobaczyć coś czego wcześniej nie dostrzegał np jak wielkim odciążeniem była ta spowiedź dla niego, to można się cieszyć. Jeśli nie, to faktycznie pozostaje tylko niesmak. Osobiście mam wątpliwości czy tego typu nakłanianie ma sens. Do spowiedzi idzie się z wolą. Jeśli jej brakuje to jaki to ma sens? Nakłanianie w stylu idź na Msze, do spowiedzi, czytaj Biblię nic nie da, a nawet może zniechęcić, jeśli nie będzie wyrazem woli człowieka. Nie wiem skąd przekonanie że to co niechciane może cokolwiek zmienić.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr cze 27, 2012 21:29 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
Gorzej, że facet jest alkoholikiem. W ten sposób ryzykowałeś jego zdrowiem. Teraz to Ty koniecznie idź się wyspowiadać.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Śr cze 27, 2012 21:46 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
Facet się wyspowiadał, możliwe ze spowiedź była ważna, nie wiadomo co się w nim działo. Natomiast pan powinien się wyspowiadać. Raczej nie jest stosownym by pijackie zakłady o flaszkę wódki łączyć z sakramentami.
|
Śr cze 27, 2012 22:28 |
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
I co Kalipie podbudowałeś swoje ego? Jeśli się już z kim zakładasz to przynajmniej z honorem się zachowaj w przypadku przegranej. Alkoholik jest w stanie wiele zrobic dla flaszki......upokorzyłeś go jako człowieka
|
Cz cze 28, 2012 16:08 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
Awa napisał(a): Jeśli się już z kim zakładasz to przynajmniej z honorem się zachowaj w przypadku przegranej. Przecież zachował się honorowo: Niestety przegrałem (nie jestem fanem piłki) zakładu dotrzymałem.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Cz cze 28, 2012 16:38 |
|
 |
kalip
Dołączył(a): Śr sty 06, 2010 21:42 Posty: 88
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
Biorąc zasadę -cel uświęca środki- to chyba aż tak tragicznie nie postąpiłem, przecież on i tak pije alkohol przynajmniej tą jedną butelkę nie wypił na próżno.Mam nadzieje że ta spowiedź da początek jego zbliżenia do Boga.Fakt sakramenty i alkohol się nie godzą ale według Was lepiej było pozostawić go samemu sobie ?
|
Cz cze 28, 2012 19:05 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
Jeśli sprawiłeś, że spowiedź skojarzyła z mu się z alkoholem, to co teraz? Będzie myślał o wódce na widok księdza? Nie znasz się na mechanizmach uzależnienia, więc uważaj. Facet potrzebuje fachowej pomocy.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Cz cze 28, 2012 19:12 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
kalip napisał(a): Biorąc zasadę -cel uświęca środki- to chyba aż tak tragicznie nie postąpiłem, Jeśli chciałeś dowieść nieprzemijającej aktualności powiedzenia "dobrymi chęciami droga do piekła wybrukowana" to fakt, udało Ci się całkiem nieźle.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz cze 28, 2012 19:40 |
|
 |
kalip
Dołączył(a): Śr sty 06, 2010 21:42 Posty: 88
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
Wszyscy mnie ganicie , ciekawe co WY byście poczęli mając do czynienia z człowiekiem z marginesu?
|
Cz cze 28, 2012 19:57 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
Źle byłoby robić z tego regułę. A teraz efekty mogą być różne, pozytywne lub nie, a najpewniej żadne 
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Cz cze 28, 2012 20:29 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
kalip napisał(a): Biorąc zasadę -cel uświęca środki- to chyba aż tak tragicznie nie postąpiłem, przecież on i tak pije alkohol przynajmniej tą jedną butelkę nie wypił na próżno.Mam nadzieje że ta spowiedź da początek jego zbliżenia do Boga.Fakt sakramenty i alkohol się nie godzą ale według Was lepiej było pozostawić go samemu sobie ? To usprawiedliwianie się i wykręcanie kota ogonem. Sytuacja nie była czarno biała. To nie była jedyna opcja. Jak dla mnie coś w rodzaju handlu. Ty dostałeś sukces na konto, a on flaszkę. Jeśli mobilizacją dla człowieka jest flaszka, to gratuluję skuteczności. Jeśli uważasz że to początek głębokiej przemiany, a nie zwykły dobry interes dla obydwu stron, ale bez żadnej głębi, to też gratuluje. Tak, bo sam zapytałeś o opinię, więc czemu masz pretensje że ludzie odpowiadają. Oczekujesz pochwały? Intencje istotnie mogłeś mieć dobre, ale fatalny sposób wykonania. A co ja bym zrobił? Skąd mam wiedzieć, to jednak nie jest dla Ciebie żadne usprawiedliwienie. Tak reagują dzieci które stoją w obliczu braku akceptacji swoich poczynań. Zapewne nie dałbym gościowi wódki, żeby poszedł do spowiedzi. Dzięki czemu jest człowiekiem z marginesu? M.in. dzięki alkoholowi, a Ty jeszcze twierdzisz że to była metoda, aby go wyciągnąć z tego? A narkomana czym byś zachęcił?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz cze 28, 2012 20:58 |
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
honorowe zachowanie to postawienie flaszki.On postawił flaszkę ale dodał warunek:spowiedz.
Do autora tematu:miewam kontakty z ludzmi z marginesu(któz ich nie miewa)i nigdy nie przyszło mi do głowy dowartościowywać się ich kosztem.
|
Cz cze 28, 2012 22:01 |
|
 |
kalip
Dołączył(a): Śr sty 06, 2010 21:42 Posty: 88
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
Ani mi w głowie dowartościowanie
|
Pt cze 29, 2012 7:17 |
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Spowiedź za butelkę wódki
Soul33 napisał(a): Gorzej, że facet jest alkoholikiem. W ten sposób ryzykowałeś jego zdrowiem. Teraz to Ty koniecznie idź się wyspowiadać. To co, że jest alkoholikiem? Ale przynajmniej znalazł się w stanie łaski uświęcającej. Jak się zapije tą flaszka w tej łasce to od razu trafi do Nieba. Słyszałem jakiś czas temu wypowiedź tego oszołoma Terlikowskiego, który w temacie używania prezerwatyw w Afryce stwierdził ni mniej ni więcej tylko tyle, że lepiej się zarazić HIV niż użyć prezerwatywy, bo za to drugie idzie się do piekła. A swoją drogą - jakim trzeba być otumanionym religijnie człowiekiem, żeby dawać alkoholikowi flaszkę wódki w zamian za wzięcie przez niego udziału w jakimś religijnym rytuale...
|
Pn wrz 24, 2012 1:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|