Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 0:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Problem ze spowiedzią 
Autor Wiadomość
Post 
Problem Masturbacji został poruszony tutaj:
viewtopic.php?t=2099&highlight=masturbacja
viewtopic.php?t=2939&highlight=masturbacja
viewtopic.php?t=479&highlight=masturbacja
Proszę sobie wybrać jeden z tych wątków na kontynuowanie zagadnienia masturbacji w oderwaniu od sakramentu pokuty


majual, nie odpowiedziałeś(aś) na moje pytanie ....
Jeśli chodzi o spowiadanie się z grzechów przeciwko czystości, należy nazywać grzechy po imieniu, bez żadnych szczegółów, właśnie po to, żeby szanować wrażliwość kapłana. Jeżeli spowiednik uzna to za konieczne, zada dodatkowe pytanie.


Śr cze 01, 2005 20:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
W takim razie ja spróbuje odnieść się do problemu Emilii24 (myślę, że ten temat jest jak najbardziej odpowiedni, bo również dotyczy masturbacji i problemu ze spowiedzią związanego z nią)

emilia24 napisał(a):
Mam pytanie, czy też raczej problem a propos Masturbuję się "od zawsze", jak daleko tylko sięgam pamięcią. I dopiero ok. 14 roku życia zaczęłam podejrzewać, że to co robię jest w ogóle masturbacją. Nie chcę epatować opisami, chodzi o to, że u mnie bardzo niewiele potrzeba, żeby doprowadzić do przyjemności i przez te wszystkie lata wykształciły się u mnie rózne zachowania wiązane np. nie potrafię napisać referatu nie "onanizując się" (nawet nie wiem, czy to odpowiednie słowo, bo ja czynnie mało w tym kierunku robię, to samo przychodzi). Praca magisterska... no cóż, prawie cały czas pisania byłam w lekkim amoku. Z zewnątrz nic nie widać. próbowałam się powstrzymać i nie napisałabym ani słóweczka, słowo daję Nigdy się z tym nie spotkałam u kogoś innego Spowiadam się z tego, ale szczerze mówiąc nie potrafię tego uznać za grzech, to jest część mnie, dla mnie to jest tak oczywiste jak podrapać się... spróbujcie się powstrzymywać od drapania się w swędzące miejsce!

Emilio ja również miałąm kiedyś problem z masturbacją, a tym bardziej z wyznaniem tego grzechu na spowiedzi, co w sumie udało mi się 3 razy.
Potem przestałąm chodzić do spowiedzi i do komunii, gdyż postanowiłąm najpierw skończyć z tym grzechem, co było niezwykle trudne, gdyż było to podobnie jak w Twoim przypadku uzależnienie. Z tym naprawdę można wygrać, tylko trzeba chceć i prosić o pomoc Jezusa i Matkę Bożą. Często nie mogąc poradzić sobie z nałogiem wychodziłam pobiegać, lub na długi spacer, tak, że wszystkiego mi się odechciało. Teraz jestem wolna, z czego bardzo się cieszę :biggrin:
Musisz przezwyciężyć pewne trudności, to naprawdę jest możliwe, gdyż ja podobnie jak Ty też robiłam to "chyba od zawsze". Teraz mogę z czystym sercem przyjmować Komunię.
Próbując przezwyciężyć swój nałóg nie powinnaś nastawiać się na to, żę za pierwszym razem uda się z tym skończyć... Stopniowo będzie się zwiększał się czas do natępnego grzechu, aż poczujesz się wolna.
W Twoim przypadku, powinnaś porozmawiać ze spowiednikiem na temat twojego problemu, gdyż dotyczy to rozeznania, czy to co robisz jest rzeczywiście grzechem ciężkim. ABy był ciężki muszą występować dwa aspekty: dobrowolność i świadomość. W Twoim przypadku raczej nie można mówić o dobrowolności, gdyż niepodważalnie mamy tu doczynienia z nałogiem.


emilia24 napisał(a):
Zaczynam podejrzewać, że anatomicznie jest ze mną coś nie tak

Nic nie jest z Tobą nie tak, poprostu nie tak łątwo jest zapanować nad swoją seksualnością, zwłąszcza w młodym wieku.

emilia24 napisał(a):
Czy ja grzeszę?

Grzeszysz niewątpliwie, ale jak już pisałam powinnaś podiąć próbę walki z nałogiem.

Pozdrawiam :)


Śr cze 01, 2005 22:19
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr maja 25, 2005 19:35
Posty: 7
Post Do baranka
Oj wydaje mi się że nie dojdziemy do konsensusu, do porozumienia. A to poprostu ze mamy odrebne poglądy na pewne sprawy wiary.[...]
A teraz pytanie - po co chodzisz do spowiedzi. Chyba sie nie rozumiemy.To pytanie chyba źle postawiłeś - jak to po co? Tego nie rozumiem. Może chcesz usłyszeć - bo inni chodzą. To nie usłyszysz. Ja chodzę do spowiedzi dla siebie,z wewnetrznej potrzeby gdy mam poczucie winy lub wątpliwości. A więc nie po co a lepiej pasuje tutaj zapytanie kiedy.
Tak , rolą spowiednika jest właśnie rozstrzyganie wątpliwości w obecności mojej. I jeszcze jedno, tam wczesniej tez miałes nie bardzo zrozumiałe dla mnie stwierdzenie. Problem i grzech.Twierdzenie, jeśli ktos nie ma pracy to jest problem a nie grzech, może dla ciebie jest to jasne ale nie dla mnie. Bo ja uważam że to ani problem ani grzech.To jest poprostu pech. Nie ma takiej sytuacji w której nie ma pracy. Problem jest z jej dostaniem. Popacz, to tak jak w grze w totka lub innej. Niema tak aby nie było wygranej.Trzeba mieć pecha aby nie wygrywać. Ot i cała filozofia. Wracam do tematu spowiedzi.
Mówisz - nazywać grzechy po imieniu, szanowac wrażliwość kapłana. Oj cos mi sie wydaje że trafił mi sie ksiądz albo nie chodzisz do spowiedzi.Po pierwsze od kiedy to grzech ma imie a dalej to niechce mi sie wierzyć abys nie spotkał sie z dociekliwością spowiadającego który tak wcale nie baczy na swoją"wrażliwość". To najzwyklejsza ciekawość, ba powiem więcej to graniczy nieraz z najzwyklejszą impertynecją. To już nie te czasy przyjacielu. Poprostu przychodzi czas w którym musimy nauczyć sie spowiadać i umieć wysłuchac spowiedzi.


Śr cze 01, 2005 22:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
Majual ksiądz to nie jest jakiś radca prawny, do którego przychodzisz, gdy nie możesz sobie poradzić z jakimś problemem. Spowiedź to przyznanie się przed Bogiem do swojej grzeszności, aby dobry Bóg mógł nam je odpuścić.

Majual napisał(a):
To pytanie chyba źle postawiłeś

W przypadku Baranek niewątpliwie powinieneś używać końcówki "aś", "postawiłaś"

Możesz podać cytaty w któych jesteś atakowany?


Śr cze 01, 2005 22:31
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr maja 25, 2005 19:35
Posty: 7
Post Do Agniulka
Prawda, przyznaje jednak nie chodzilo mi tu o słowo zrozumienie dekalogu, a raczej o przestrzeganie dekalogu. Co do sprawy drugiej to nie widzę tu żadnej sprzeczności w wypowiedzi mojej. Uważam tak samo. No może poza tym stwierdzeniem - wymóg braku grzechu śmiertelnego istniał w kościele zawsze.Możliwe - chociaż Pierwsza Wieczerza? A prawda wtęczas nie bylo jeszcze Kościoła. Ja niebardzo mogę się pogodzić, może nie tyle pogodzić co zrozumieć takiej przemożnej chęci narzucania przez osoby Koscioła spraw które w ogule nie były głoszone przez Jezusa. Prześladuje mnie również i taka myśl, dlaczego to tak usilnie stara sie wmówic wiernym. Może nie tyle wmówić co utrzymać w przekonaniu ze dzieje, opis życia Jezusa spisano w Ewangaliach nieomal tuż po ustaniu życia ziemskiego Jezusa. A przecież tak naprawdę Ewangelie były pisane wiele wiele dziesiątek lat po Chrystusie. I tak prawdę powiedziawszy to obecne obrzędy Koscielne znacznie odbiedają od poczatków chrześcijaństwa. Zmienione przez wprowadzanie przykazań kościelnych które zawsze starano dopasowywac sie do potrzeb jakie panowały w danej chwili i epoce.


Śr cze 01, 2005 23:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 15, 2005 15:36
Posty: 100
Post 
Witaj Majual! Szczerze mówiąc, nie spotkałam księdza, który wmawiałby komukolwiek, że Ewangelie były spisywane "na gorąco", podczas życia Jezusa. To, że powstały juz po Jego śmierci, chyba nie jest w Kościele żadną tajemnicą... Piszesz, że dzisiejsze obrzędy zmieniły się w porównaniuz istniejącymi w czasach pierwszych chrześcijan: zmieniły sie tylko ich zewnętrzne formy, ale sens i "duch" pozostał ten sam. Świat się zmienia i ludzie się zmieniają, ale pewne wartości pozostają, bo są ponadczasowe. A co do Twojego powątpiewania we wrażliwość spowiedników (zaznaczam, że nie jestem księdzem, a ze spowiedzi korzystam, wprawdzie poza konfesjonałem), to wydaje mi się, że po prostu miałeś pecha. Jak mówi mój proboszcz - i wśród duchownych zdarzają sie "rzemieślnicy", niestety. Ja nie spotkałam się nigdy z niezdrową dociekliwością spowiednika - ba, nawet jeśli widział, że pewne tematy są dla mnie drażliwe i wstydliwe - po prostu dawał znak, że rozumie i nie muszę dalej "drążyć" tych kwestii. Poszukaj sensownego stałego spowiednika - warto.


So cze 04, 2005 16:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 25, 2005 19:35
Posty: 7
Post Problem ze spowiedzią
Halo dakota.
Ja wcale nie piszę że ewanglie powstawały za życia Chrystusa. Po wtóre nie mam na uwadze wrażliwości spowiedników. Nie zrozumieliśmy się. Od dzieciństwa byłem wychowywany w rodzinie głęboko katolickiej. Gdy chodził ksiądz po kolędzie to całowało sie jegomościa wręke. Tka nakazywali rodzice. Z nauki religii zapamiętałe że po dwa palce u obu rąk ksiądz ma wyświęcane i tylko on tymi palcami może dotykać hostii, nikt inny inaczej. Pamiętam że księża mieli strzyżony niewielki punkt w części potylicznej. Pamiętam czasy gdy msze odprawiano po łacinie a ołtarz był odwrotnie ustawiony. Ksiądz zamykał kościół na klucz gdy była odprawiana msza żeby ten kto się spóźni nie przeszkadzał. Widzisz z tego że nie jestem już pierwszej młodości.
Przytrafiło mi się być poza granicami naszego kraju i tam zobaczyłem zgoła coś innego. Komunię przyjmowałem do ręki /w pierwszej chwili szok/.Komunii udzielały kobiety, a teraz tu w kraju też udzielają szafarze. Jak to się ma do opowiastek kaznodziei z mojego dzieciństwa? Za granicą zobaczyłem jak wierni podchodzą do komunii kolejno, całymi ławkami. Niema takiego kto by nie podszedł. Rozmowa z tamtymi księżmi wydawała misię bardziej na luzie.
A teraz co do spowiedzi. Ja wcale nie zamierzam sobie szukać innego, jak mówisz sesownego spowiednika. Z tym nie mam problemu. Ja tylko nie rozumiem jak to niektórzy potrafią mówić "po co chodzisz do spowiedzi". No przeciez nie "po co", ale dlaczego idę do spowiedzi powinno sie pytać moim skromnym zdaniem. Na określenie co to grzech też mam myśle odmienny pogląd. Staram się choć jest to trudne trzymac zasad dekalogu co jest dla mnie najważniejsze. [...]


So cze 04, 2005 18:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL