Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 2:53



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Ślub kościelny poza kościołem? 
Autor Wiadomość
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
humalog napisał(a):
Cytuj:
Sprawdź zanim znów po obelgi sięgniesz.


Nie wiedziałem, że nazwanie metodysty "metodystą" jest obelgą.....ale skoro tak mówisz to widocznie tak jest.
Ja tez bym nie chciał by mnie od "metodystów" wyzywano.

Cytuj:
Tak, to jest zarobek księdza.


Moja śp. babcia jak ktoś dziarmolił to mawiała: " W nogach śpisz, to g....o wisz"

"Dziarmolisz jak zwykle" jest określeniem obraźliwym podobnie jak twój powyższy przewrotny post.
Zgłosiłem moderacji.


Pt paź 26, 2012 11:19
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Do powyższych tekstów służy odpowiedni wątek....


Pt paź 26, 2012 12:07
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
bramin napisał(a):
Tak, zgadza sie, oczywiscie. Bo co do formy mozna to "uwaznic" robi sie tzw. "sanatio in radice" czyli uzdrowienie ale niewaznosc jest niewaznoscia. Dura lex sed lex:)
Well, a teraz powiedz, jaki rodzaj nieważności jest najchętniej używany przy orzekaniu o nieważności małżeństwa?


N paź 28, 2012 15:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Chodzi Ci zapewne o to jakie przeszkody naczesciej sie pojawiaja?
Tu nie ma reguly bo zycie pisze rozne scenariusze.

_________________
ksiądz


N paź 28, 2012 18:38
Zobacz profil
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
bramin napisał(a):
Chodzi Ci zapewne o to jakie przeszkody naczesciej sie pojawiaja?
Niezupełnie. Chodzi mi o te, które są najczęściej uznawane.


N paź 28, 2012 19:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
W jakim sensie uznawane? Przeszkody nie moga byc uznawane.
Niektore przeszkody mozna "zniesc", "zneutralizowac" przez odpowiednia dyspenze czyli pozwolenie, zgode od wladzy koscielnej.
Sa tez przeszkody tzw. zrywajace, ktore czynia dana osobe niezdolna do zawarcia waznego malzenstwa.

_________________
ksiądz


N paź 28, 2012 19:53
Zobacz profil
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Jeszcze krótki OT w ramach sprostowania.

Niektórzy poczuli sie strasznie urażeni moim podejściem do tekstu Kozła.
Tak więc chcąc bym w zgodzie z sumieniem i urażonymi.
Przepraszam Kozła za to co napisałem o miejscu jego spania i stanie wiedzy.

a na słowa:
Cytuj:
Tak, to jest zarobek księdza. Sprawdź zanim znów po obelgi sięgniesz.


odpowiem prosto i bez obelg:
KŁAMIESZ


N paź 28, 2012 20:33
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
humalog napisał(a):
J
Cytuj:
Tak, to jest zarobek księdza. Sprawdź zanim znów po obelgi sięgniesz.


odpowiem prosto i bez obelg:
KŁAMIESZ

Co najwyżej się mylę.
Zapraszam do tematu Z czego żyją (powinni żyć) księża?.


Pn paź 29, 2012 10:30
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
bramin napisał(a):
W jakim sensie uznawane? Przeszkody nie moga byc uznawane.
Widzę, że potrzebna będzie kazuistyka:

    Pani z dwojgiem dzieci, od 20 lat żonata, nagle się odkochała (może doszła do wniosku, że pieszczoty przysłowiowego sąsiada są bardziej atrakcyjne od jej podstarzałego męża) i chce odzyskać wolność. Innymi słowy doprowadzić do unieważnienia małżeństwa.

Jak Ci się wydaje, na jaką nieważność będzie się powoływać? Co do formy, czy co do przeszkody? Tylko Cię proszę, nie wykręcaj się. Chodzi mi wyłącznie o statystyczną przewagę. I nie interesuje mnie, kto jej to podpowiada lub za ile.


Pn paź 29, 2012 11:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Ok, rozumiem:)
W swietle prawa koscielnego nie mozna uniewaznic malzenstwa!!!!! nigdy!!!
Mozna jedynie stwierdzic, (jesli sie to udowodni!!!), niewaznosc tego malzenstwa od samego poczatku czyli ze juz w chwili zawierania tego malzenstwa bylo ono niewazne.

Jesli sie to udowodni czyli stwiedzi niewaznosc wtedy ta pani jest wolna od swojego podstarzalego meza:)

Co do formy (inny kosciol,brak delegacji duchownego itp.) to mozna to "uzdrowic" , nie bedzie to argument.

W tym przypadku jak ma dwoje dzieci , nie mozna sie powolywac na np. niezdolnosc do aktu malzenskiego, fizyczna, psychiczna.
Moglaby sie powolywac , ze facet byl stary, bogaty i ze rodzina ja zmusila do tego malzenstwa. Przymus czy to fizyczny czy psychiczny (rodzina zmusza, dziecko w drodze), strach,stawianie jakichs warunkow przed zawarciem malzenstwa itp. itd. sa takimi czynnikami, ktore powoduja niewaznosc malzenstwa.

Jest wiele innych.
Kazdy przypadek rozpatruje sie indywidualnie. Sa powolywani biegli (np.teologowie, psycholodzy, seksuolodzy), sa przesluchiwane obie strony, nieraz takze czlonkowie rodziny.
Statystyczna przewaga dotyczy oczywiscie przeszkod zrywajacych.

_________________
ksiądz


Pn paź 29, 2012 12:34
Zobacz profil
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
bramin napisał(a):
W swietle prawa koscielnego nie mozna uniewaznic malzenstwa!!!!! nigdy!!!
Mozna jedynie stwierdzic, (jesli sie to udowodni!!!), niewaznosc tego malzenstwa od samego poczatku czyli ze juz w chwili zawierania tego malzenstwa bylo ono niewazne.
Ok, tak mi się powiedziało. Skrótowo.

Cytuj:
Co do formy (inny kosciol,brak delegacji duchownego itp.) to mozna to "uzdrowic" , nie bedzie to argument.
O to właśnie mi chodziło. Nieważność co do formy to nie to samo co nieważność co do przeszkody, zwłaszcza zrywającej. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu dzisiejsza forma była nielegalna, ponieważ obowiązywała łacińska Msza św. Cóż to więc, czy wraz ze zmianą tej formy, sama istota łaski sakramentalnej uległa zmianie?
Forma to przepis czysto kościelny, prawo administracyjne, które ma zabezpieczyć porządek w dokumentacji. Do samego sakramentu ma się średnio.


Pn paź 29, 2012 12:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Cawilian napisał(a):
Cytuj:
Co do formy (inny kosciol,brak delegacji duchownego itp.) to mozna to "uzdrowic" , nie bedzie to argument.
O to właśnie mi chodziło. Nieważność co do formy to nie to samo co nieważność co do przeszkody, zwłaszcza zrywającej.

W obecnie obowiązującym w Kościele łacińskim Kodeksie prawa kanonicznego z 1983 r. (w przeciwieństwie do KPK z 1917 r.) istnieją tylko przeszkody zrywające, a więc "zwłaszcza zrywające" nie ma uzasadnienia. Oprócz przeszkód są także zakazy, ale ich złamanie nie powoduje nieważności małżeństwa. Jeżeli chodzi o skutki to zarówno w przypadku braku formy jak i zaistnienia przeszkody są one takie same: nie ma małżeństwa. Oprócz braku formy kanonicznej lub zaistnienia przeszkody, powodem nieważności małżeństwa może być także wada zgody. We wszystkich trzech przypadkach skutek jest taki sam.
Uważnienie (polski przekład KPK tłumaczy tak łac. sanatio - uzdrowienie) zaś dotyczy zaś każdego małżeństwa zawartego nieważnie: czy to na skutek przeszkody, braku formy lub wady zgody.


Cytuj:
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu dzisiejsza forma była nielegalna, ponieważ obowiązywała łacińska Msza św. Cóż to więc, czy wraz ze zmianą tej formy, sama istota łaski sakramentalnej uległa zmianie?

Obecna forma kanoniczna zawarcia małżeństwa, jako prawo powszechne, obowiązuje rzymskich katolików należących do Kościoła łacińskiego od 19 kwietnia 1908 r., tj od chwili wejścia w życie dekretu Ne temere Kongregacji Soboru z sierpnia 1907 r. Niewielkie szczegółowe modyfikacje wprowadzały CIC1917 i CIC1983, ale istota pozostała ta sama. Zmiana rytu mszy w Kościele łacińskim nie miała tu nic do rzeczy.

Cytuj:
Forma to przepis czysto kościelny, prawo administracyjne, które ma zabezpieczyć porządek w dokumentacji. Do samego sakramentu ma się średnio.

Forma kanoniczna zawarcia małżeństwa pochodzi z prawa kościelnego, podobnie jak 9 na 12 istniejących powszechnie w Kościele łacińskim przeszkód do zawarcia małżeństwa. Ma się do sakramentu w sposób zasadniczy: w Kościele rzymskokatolickim sakramentem jest ważnie zawarty kontrakt małżeński pomiędzy ochrzczonymi i każdy ważnie zawarty kontrakt (umowa) pomiędzy ochrzczonymi jest sakramentem. Jeśli kontrakt jest nieważny, a więc nie powciąga za sobą skutków w postaci małżeństwa, czy to na skutek braku formy, przeszkody czy wady zgody, nie ma też sakramentu, bo nią ma niczego co by mogło być sakramentem.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Cz lis 08, 2012 13:06
Zobacz profil
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Piotr1 napisał(a):
Forma kanoniczna zawarcia małżeństwa pochodzi z prawa kościelnego, podobnie jak 9 na 12 istniejących powszechnie w Kościele łacińskim przeszkód do zawarcia małżeństwa. Ma się do sakramentu w sposób zasadniczy: w Kościele rzymskokatolickim sakramentem jest ważnie zawarty kontrakt małżeński pomiędzy ochrzczonymi i każdy ważnie zawarty kontrakt (umowa) pomiędzy ochrzczonymi jest sakramentem. Jeśli kontrakt jest nieważny, a więc nie powciąga za sobą skutków w postaci małżeństwa, czy to na skutek braku formy, przeszkody czy wady zgody, nie ma też sakramentu, bo nią ma niczego co by mogło być sakramentem.
Rozumiem: w treści kanonu 1057:
    § 1. Małżeństwo stwarza zgoda stron między osobami prawnie do tego zdolnymi, wyrażona zgodnie z prawem, której nie może uzupełnić żadna ludzka władza.
    § 2. Zgoda małżeńska jest aktem woli, którym mężczyzna i kobieta w nieodwołalnym przymierzu wzajemnie się sobie oddają i przyjmują w celu stworzenia małżeństwa.
...kluczowe jest określenie zgodnie z prawem. Jeżeli coś jest niezgodne z prawem, to jest nieważne, niezależnie od tego, czy dwie osoby ochrzczone wyrażają w jakikolwiek inny (to znaczy nie ujęty w prawie) sposób swoją wzajemną zgodę i wolę. W ten sposób prawo określa co jest sakramentem, a co nim nie jest, a także i to, że do sakramentu potrzebny jest ksiądz i już. Czyli, że - skracając - do sakramentu małżeństwa potrzeba co najmniej trzech a najlepiej pięciu osób: dwojga zainteresowanych, księdza i dwóch świadków. Oraz odpowiedniego budynku. Czy tak?


Cz lis 08, 2012 16:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Cawilian napisał(a):
Piotr1 napisał(a):
Forma kanoniczna zawarcia małżeństwa pochodzi z prawa kościelnego, podobnie jak 9 na 12 istniejących powszechnie w Kościele łacińskim przeszkód do zawarcia małżeństwa. Ma się do sakramentu w sposób zasadniczy: w Kościele rzymskokatolickim sakramentem jest ważnie zawarty kontrakt małżeński pomiędzy ochrzczonymi i każdy ważnie zawarty kontrakt (umowa) pomiędzy ochrzczonymi jest sakramentem. Jeśli kontrakt jest nieważny, a więc nie powciąga za sobą skutków w postaci małżeństwa, czy to na skutek braku formy, przeszkody czy wady zgody, nie ma też sakramentu, bo nią ma niczego co by mogło być sakramentem.
Rozumiem: w treści kanonu 1057:
    § 1. Małżeństwo stwarza zgoda stron między osobami prawnie do tego zdolnymi, wyrażona zgodnie z prawem, której nie może uzupełnić żadna ludzka władza.
    § 2. Zgoda małżeńska jest aktem woli, którym mężczyzna i kobieta w nieodwołalnym przymierzu wzajemnie się sobie oddają i przyjmują w celu stworzenia małżeństwa.
...kluczowe jest określenie zgodnie z prawem. Jeżeli coś jest niezgodne z prawem, to jest nieważne, niezależnie od tego, czy dwie osoby ochrzczone wyrażają w jakikolwiek inny (to znaczy nie ujęty w prawie) sposób swoją wzajemną zgodę i wolę. W ten sposób prawo określa co jest sakramentem, a co nim nie jest, a także i to, że do sakramentu potrzebny jest ksiądz i już. Czyli, że - skracając - do sakramentu małżeństwa potrzeba co najmniej trzech a najlepiej pięciu osób: dwojga zainteresowanych, księdza i dwóch świadków. Oraz odpowiedniego budynku. Czy tak?

Mniej więcej. Potrzebny jest nie tyle ksiądz, co własny ordynariusz lub proboszcz (a więc nie jakikolwiek ksiądz), lub osoba przez nich wyraźnie delegowana (nie może być to delegacja ogólna lub domyślna). Tą delegowaną osobą może być prezbiter lub diakon, lub zgodnie z kan 1112 także odpowiednio przygotowany świecki. Wyjątkami są niebezpieczeństwo śmierci oraz w określonych okolicznościach ślub jedynie wobec dwóch świadków. Od obowiązku zachowania formy kanonicznej - ponieważ jest to nakaz pochodzący z prawa kościelnego - w uzasadnionych przypadkach może dyspensować własny ordynariusz; wówczas w dyspensie określa formę ślubu: religijną w innej niż rzymskokatolicka społeczności kościelnej, cywilną lub prywatną (np. podczas rodzinnego spotkania). Budynek nie jest konieczny do ważności. To sprawa stosowności i zwyczaju.
To dotyczy Kościoła łacińskiego. W katolickich Kościołach wschodnich jest trochę inaczej.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Cz lis 08, 2012 18:54
Zobacz profil
Post Re: Ślub kościelny poza kościołem?
Piotr1 napisał(a):
Od obowiązku zachowania formy kanonicznej - ponieważ jest to nakaz pochodzący z prawa kościelnego - w uzasadnionych przypadkach może dyspensować własny ordynariusz; wówczas w dyspensie określa formę ślubu: religijną w innej niż rzymskokatolicka społeczności kościelnej, cywilną lub prywatną (np. podczas rodzinnego spotkania).
Dwa pytania:
  1. Czy forma prywatna może wyglądać tak, jak to było opisywane w poście otwierającym wątek, czyli ślub w plenerze itd.
  2. Czy trudno uzyskać taką dyspensę i jak się do tego zabrać?


Cz lis 08, 2012 20:40
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL