po odejściu od konfesjonału zapomniałem swojej pokuty, wydawało mi się że jest to dziesiątek różańca ale nie mam pewności, co mam zrobić ?

Odmów cały Różaniec

a jeżeli to nie ta pokuta ?

odmówić dziesiątek różańca i nie panikować
I ewentualnie sam wybierz jakąś modlitwę którą odmówisz w duchu pokuty.

a na najbliższej spowiedzi mam powiedzieć " pokutę zadaną odprawiłem" ?

na nastepnej spowiedzi powinieneś powiedzieć, że zapomniałeś co miałeś za pokutę, i powiedzieć co odmówiłeś w zamian.

Jeśli zapomniałaś o pokucie a wydaje Ci się, że było to różaniec, najlepiej byłoby go odmówić. Przy kolejnej spowiedzi wróć do tej sprawy i przekaż ją spowiednikowi.

Jeżeli za pokute dostałes odmówienie jakiejś modlitwy to Rózaniec całkowicie wystarczy.
Powtarzam! Jeżeli chodziło o odmówienie modlitwy w ramach pokuty to nie jest zbyt istotne która to modlitwa. Różaniec jest na tyle "uniwersalny", ze możesz go odmówic w zamian za tę o której zapomniałeś.

Nie wiem jaki sens miałoby mówienie spowiednikowi o tym, ze odmówiło sie np. różaniec bo zapomniało sie jaka modlitwę zadał w ramach pokuty. To nie ma najmniejszego sensu, szczególnie gdy to nie jest stały spowiednik. Jeżeli jest stały to przecież mozna wrócić i zapytać.

Nie nalezy byc zbytnim skrupulantem bo mozna sie doprowadzic do dewocji...a dewocja to wiadomo....

Z książki Sprawowanie sakramentu pokuty i pojednania
Zamiana pokuty
'(...)Ponieważ taka pokuta jest obowiązkiem nałożonym z prawa indywidualnej osobie, nie może tej zmiany dokonać sam penitent, nawet choćby pragnął spełnić jakiś czyn obiektywnie doskonalszy. Nie ma on bowiem władzy nad sobą, a nałożenie pokuty wymaga interwencji sędziego na forum sumienia. Dlatego zamianę może przeprowadzić albo spowiednik posiadający władzę sakramentalną, albo ktoś inny, mający odpowiednią jurysdykcję nad penitentem.'

Wlasnie o to chodzi Lizo. Dokladnie tak jest.

Zgadza się.....ale !
paolo wyraźnie napisał, ze chodziło o modlitwę w ramach pokuty.
Ja również pisałem o modlitwie.
Nie wiem więc czy do zamiany "4x Ojcze Nasz i 5x Zdrowas Maryjo" na cały Różaniec konieczna jest konsultacja ze spowiednikiem. (Tym bardziej, że paolo wspominał cos o "dziesiątku różańca")
Toz to absurd.

To co zacytowała Liza nie tyczy sie takich "zamian" o jakich wspominamy w tym temacie. Co innego gdyby pokuta miał być jakiś czyn, lub np. uczestnictwo w porannej Mszy św przez 3 dni z rzędu. Wtedy oczywistym jest, ze samodzielnie zamiany dokonac nie wolno.
Tutaj jednak o takim przypadku nie dyskutujemy.....a jedynie o zamianie jednej (indywidualnej)modlitwy na drugą.

Tak więc bramin - Nie o to chodzi! ( a przynajmniej nie w tym wątku).

@humalog- o to chodzi. W dalszej części rozważań o zamianie pokuty wyjaśniano, że jedną z przyczyn zamiany pokuty jest jej zapomnienie. I taką sytuację rozważamy, ponieważ brak pewności jest zapomnieniem. I jeszcze jedno- w prawie nie mamy: widzimisię czy na moją logikę. Sprawy określone prawem rozpatruje sie wg kryteriów prawnych, niezależnie od tego czy wydają się nam absurdalne czy nie.
Spowiedź naszej autorki wątku była ważna, ale powinna fakt zapomnienia modlitwy danej w ramach pokury przekazać spowiednikowi. Powinna też wyjaśnić, że odmówiła różaniec. Jest to ważne dla spowiednika przy nakładaniu kolejnej pokuty. Gdyby dziś poszła do tego samego spowiednika i powiedziała o tym, pamiętałby spowiedź i pewnie dałby zamianę pokuty. Gdyby natomiast poszła do innego spowiednika, być może poprosiłby o powtórzenie ogólnie grzechów, by wiedzieć jakiego rodzaju pokutę nałożyć.

Jakich grzechów?
Przecież po otrzymaniu rozgrzeszenia nie ma juz grzechów...to co tu powtarzać?
W jakim celu? W takim by odmodlony Rózaniec zamienic na 4 x Ojcze Nasz i 5 x Zdrowaś Maryjo?
To jest właśnie nadmierny skrupulantyzm.
To jakieś przypisywanie magicznych mocy modlitwie.

No a odmówienie całego rózanca zamiast 1 lub 2 dziesiatek to zaiste straszne przestępstwo i pewnie unieważnia w sposób całkowity spowiedż zapominalskiego penitenta......to już jest atek humorystyczny.

Ojjj dałby Bóg by nasi kochani spowiednicy byli tak skrupulatni w Liturgii Mszy św.
Wtedy by może cyrków nie odstawiali...

P.S.
Acha! W ramach skrupulanctwa chciałbym zwrócic uwage na pewien mały szczegół.
paoolo to facet. Jest więc autorem, a nie autorką wątku.

@paoolo1- przepraszam, że pomyliłam płeć. Masz wystarczająco dużo wypowiedzi, by podjąć właściwą decyzję.

Do tego, co napisała Liza, dodam jeszcze wpis z KKK:

1448 Mimo zmian, którym w ciągu wieków ulegały układ i celebracja tego sakramentu, można dostrzec tę samą podstawową strukturę. Obejmuje ona dwa istotne elementy: z jednej strony akty człowieka, który nawraca się pod działaniem Ducha Świętego, a mianowicie żal, wyznanie grzechów i zadośćuczynienie, a z drugiej strony działanie Boże za pośrednictwem Kościoła. Kościół, który przez biskupa i jego prezbiterów udziela w imię Jezusa Chrystusa przebaczenia grzechów i ustala sposób zadośćuczynienia, modli się także za grzesznika i pokutuje razem z nim. W ten sposób grzesznik jest uzdrowiony i ponownie przyjęty do komunii kościelnej.