WIST napisał(a):
Masz poczucie humoru
Ale w gruncie rzeczy to przestaje być śmieszny, gdy okazuje się że ludzie generalnie wszystko sobie tak mogą wyjaśnić i tak mamy przeróżne teorie spiskowe, sekty itd.
Miły @WIST-cie. Piszesz zupełnie sensownie i z troską o pogubione dusze i sumienia bliźnich.
Tym niemniej - może nie jawnie na forum, gdyż jesteś (w tym przypadku - na swe nieszczęście) niestety modem, któremu paradoksalnie mniej wolno, lecz w głębi umysłu - spróbuj dociec;
- kto/a jaki mechanizm robi tego pokroju ludziom wodę z mózgu?
- czy nie czasem rozpoczyna się to od mamusi, babci i/lub przedszkolnej katechetki?
- czy taka "nauka" wiary/indoktrynacja jest pożądana(?), skoro dziecię w sensownym wieku wyrasta ze św. Mikołaja i wróżek, gorzej z aniołkami i szatankami, a w wielu wyznawcach właśnie wpojony strach przed miłosiernie sprawiedliwym absolutem, objawia się takim niedostosowaniem i klinicznymi fobiami?
Interesujące - prawda?
A takich "wrażliwców-skrupulantów" staramy się na forum uspokajać (lecz jak widzisz efekty są mizerne, a napływ kolejnych "pacjentów" w miarę stabilny).
Multum nie prosi w ogóle o poradę, a ich stan umysłu przebija z postów, gdzie wprost z dumą podkreślają
paniczne(sic!) zawierzenie.
Pół biedy, gdy ci przeczuwający swe niedostosowanie trafią na Ciebie, czy userów uspokajających ich i polecających terapię w placówkach specjalistycznych. Lecz zauważ jakże często zamiast tej rokującej poprawę drogi,
nawiedzeni (tak - nie waham się użyć tego adekwatnego terminu) zalecają im kontakt ze spowiednikiem.
O tempora, o mores! Leczenie złego - gorszym.
Pozostawiając me refleksje otwartymi - serdecznie pozdrawiam.