http://gosc.pl/doc/1446091.Chrzest-instant

Nie wiem czy ktoś robi sobie jaja z Sakramentu, czy to przejaw umysłowego defektu i to w stopniu poważnym.

Chrzest w trzy minuty, bez chrzestnych....no bo co tam ważne by była ilość.

O ile wiem to Bogu chodzi nie tyle o ilośc co o jakość.

Hmmm trochę to dziwne. Nie znamy jakimi argumentami kierowali się Ci którzy to wymyślili. Choć czy bycie Chrześcijaninem to tylko chrzest?
Inna sprawa to chrzest w nagłym zagrożeniu życia. Wtedy to ma sens (polecam również historię chrztu pewniej żydówki opisaną w Dzienniczku Św. Faustyny Kowalskiej).

Trochę dziwne taki ekspresowy chrzest, ale może praktykuje się go tylko przy nagłym zagrożeniu życia człowieka.

Co ty wiesz humalog, przeciez namioty z chrzcielnicami rozstwia Kościół, więc wszystko jest na swoim miejscu, lefebrysto jeden.

ullku79, może przeczytasz zalinkowany news zanim odpowiesz? Będziesz wówczas wiedzieć w jakiej sytuacji jest udzielany tytułowy 'ekspresowy chrzest'.

Taki chrzest to raczej tylko wtedy, gdy człowiek umiera, ale skoro ma okazję się przygotować, to nie jest normalne.