Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 15:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Czy moja spowiedź generalna była ważna? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 21:03
Posty: 17
Post Czy moja spowiedź generalna była ważna?
Chciałabym pokrótce przedstawić swoją sytuację, ponieważ cały czas moje sumienie nie daje mi spokoju.

Ksiądz na spowiedzi generalnej zapytał się mnie kiedy zataiłam grzech, ale ja nie wiedziałam kiedy to było i strzeliłam, że w 1 klasie liceum (wcześniej popełniałam ten sam grzech, ale nie wiedziałam, że było to grzechem i myślę, że właśnie w okolicach liceum zaczęłam ten grzech jawnie zatajać). Po spowiedzi przypomniałam sobie, że przecież zataiłam grzech jeszcze w szkole podstawowej (była to drobna kradzież małej kulki służącej do zabawy). Miałam jeszcze kilka wątpliwości odnośnie mojej spowiedzi generalnej m.in. gdy ksiądz pytał się ile razy popełniałam dany grzech, nieraz mówiłam, że mniej niż w rzeczywistości. Byłam z tymi wątpliwościami u spowiedzi u innego księdza i ten nie kazał mi wracać do tego i nawet dał dodatkowe rozgrzeszenie. Jednak ja w dalszym ciągu mam wrażenie, że on może nie słyszał, że spowiedź generalna była od liceum, a ja jeszcze wcześniej zataiłam grzech, a więc poprzednie komunie też były świętokradzkie.

Czy powinnam jeszcze spróbować sprecyzować to na kolejnej spowiedzi czy może to jest przypadek klasycznego popadania w skrupuły i trzeba walczyć ze swoimi wątpliwościami i zaufać temu drugiemu księdzu?
Mam takie niepewności ponieważ spowiedź generalna była w dziwnej formie, bo ksiądz jej udzielający zadał mi jedynie kilka pytań i nawet nie wymieniałam wszystkich swoich grzechów. Myślę, że może przez to szukam takich niedopowiedzeń.

Jeszcze chciałam się spytać czy jeśli grzeszyłam ciężko mówiąc sobie, że później pójdę do spowiedzi to popełniałam grzech przeciw Duchowi Świętemu? Ponieważ czytałam różne wersje interpretacji tych grzechów i w większości było napisane, że grzech przeciw Duchowi Świętemu jest grzechem, który trwa długi czas, a osoba go popełniająca przez ten czas nie odczuwa żadnego żalu i nie pragnie pojednania z Bogiem albo twierdzi, że pojedna się z nim na łożu śmierci. W moim przypadku tak nie było, ponieważ za każdym razem żałowałam tego i czułam się głupio. Pomimo tego mam wątpliwości co do tej sprawy i bardzo bym prosiła o odpowiedź.


Śr lip 31, 2013 10:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49
Posty: 994
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
Ja bym słuchał spowiednika. W końcu to zastępca Jezusa. Jeśli powiedział Ci żebyś więcej do tego nie wracała i dał Ci rozgrzeszenie to powinnaś Go posłuchać. Jezus już Ci wybaczył.

_________________
http://www.pompejanka.info


Śr lip 31, 2013 12:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 10:19
Posty: 2
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
W mojej ocenie temat rozgrzeszenia został załatwiony, co potwierdził Ci drugi kapłan. Uwierz w Boże Miłosierdzie i to, że Pan Bóg nie jest buchalterem, który z kalendarzem, stoperem i kalkulatorem sprawdza czy grzech popełniłaś dzień/miesiąc/rok wcześniej czy później. To nie jest też materia poważna (mam na myśli tę kulkę), żeby się martwić.
On jest Dobrym Kochającym Ojcem.


Śr lip 31, 2013 12:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 21:03
Posty: 17
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
No właśnie też mi się tak wydaję, że to nie jest poważna materia i może dlatego nie spowodowało to nieważności tych spowiedzi?

Ale teraz mam jeszcze jeden problem tym razem z pokutą. Nie dopytałam księdza czy za pokutę była część różańca czy cały, więc zmówiłam cały tak "w razie czego". Teraz nie wiem czy mogłam tak zrobić. Poza tym ten różaniec był odmawiany niedokładnie i bez rozważania. Nie mówiłam "O Mój Jezu", a od razu po powiedzeniu nazwy tajemnicy mówiłam "Ojcze Nasz" i "Zdrowaś Maryjo", a przecież jak się odmawia w kościele to kapłan zawsze coś dopowiada.
Poza tym zastanawiałam się czy odprawiając pokutę należy jakoś zaznaczyć, że to się mówi w ramach pokuty? Bo ja nigdy czegoś takiego nie robiłam.

Przepraszam za takie pytania, ale jestem z natury idealistką i teraz zaprząta mi to głowę...


Śr lip 31, 2013 13:45
Zobacz profil
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
Problem polega na tym,że idąc do spowiedzi boimy się tego,co ksiądz sobie o mnie pomyśli.To powoduje,że nasza spowiedź może nie być szczera,że będziemy kręcić,mataczyć a sumienie potem i tak się upomni.Gdybyśmy przystępowali do spowiedzi z zaufaniem,że to samemu Bogu wyznajemy swoje grzechy to robilibyśmy to szczerze i uczciwie.
Ja bym zrobił tak,że poszedłbym jeszcze raz do spowiedzi i wyznał wszystko uczciwie bez owijania w bawełnę.Powiedzieć to wszystko co Ci leży na sercu.Wtedy dopiero poczujesz spokój.
Odpowiadając zaś odnośnie pokuty.Ciężko napisać tak aby Cię nie zranić.Czyń wszystko bardziej gorliwie bo to są sprawy Boże.
Wkładaj w to więcej serca--nawet jak nie wychodzi--a wtedy serce będzie spokojne.Inaczej zawsze będziesz miała wątpliwości,niepokój,bo czynisz niedbale.


Śr lip 31, 2013 13:52

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 21:03
Posty: 17
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
No właśnie tak miałam na tej spowiedzi generalnej. Wstyd przed księdzem powodował to, że przekręcałam pewne fakty. Dlatego poszłam potem do kolejnej spowiedzi (tym razem do innego księdza) i tam wyznałam, że liczby, które podałam były nie do końca ok, że przed liceum też było zatajenie itp., ale ksiądz stwierdził, że spowiedź była ważna i nie powinnam już wracać do tych grzechów.
Powiedziałam też o niedbale odprawionej pokucie, ale nie podawałam szczegółów i zapomniałam powiedzieć, że nie byłam pewna co rzeczywiście było tą pokutą. Ale jak odmawiałam pokutę to myślałam, że przecież mówię więcej niż ewentualnie powinnam więc stwierdziłam, że powinno być ok. A teraz moje sumienie się odzywa.


Śr lip 31, 2013 14:06
Zobacz profil
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
Tak jak pisałem wyżej.Najlepiej iść do dobrego,spokojnego kapłana i powiedzieć jemu to wszystko.Że spowiadałaś się ale z obawy ze wstydu nie mówiłaś szczerze ile razy zgrzeszyłaś i ile razy zataiłaś swoje grzechy.Ważne aby nie skupiać się tyle na ilości grzechów ale na tym,że czyniłaś zło świadomie a teraz za nie żałujesz i pragniesz poprawy.Bo to nie jest możliwe aby wyliczyć wszystkie swoje grzechy.Po takiej spowiedzi zapewne uzyskasz spokój i tego właściwie potrzebujesz.


Śr lip 31, 2013 14:12
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
gorniczka napisał(a):
Mam takie niepewności ponieważ spowiedź generalna była w dziwnej formie, bo ksiądz jej udzielający zadał mi jedynie kilka pytań i nawet nie wymieniałam wszystkich swoich grzechów. Myślę, że może przez to szukam takich niedopowiedzeń.

Skoro ksiądz dał Ci rozgrzeszenie, a Ty nie zatajałaś celowo(tj. nie stresowałaś się) żadnego ciężkiego grzechu, nie ma powodu do obaw. Jeżeli te niewymienione grzechy nie miały wagi ciężkiej, nie ma się co nimi przejmować.

gorniczka napisał(a):
Jeszcze chciałam się spytać czy jeśli grzeszyłam ciężko mówiąc sobie, że później pójdę do spowiedzi to popełniałam grzech przeciw Duchowi Świętemu? Ponieważ czytałam różne wersje interpretacji tych grzechów i w większości było napisane, że grzech przeciw Duchowi Świętemu jest grzechem, który trwa długi czas, a osoba go popełniająca przez ten czas nie odczuwa żadnego żalu i nie pragnie pojednania z Bogiem albo twierdzi, że pojedna się z nim na łożu śmierci. W moim przypadku tak nie było, ponieważ za każdym razem żałowałam tego i czułam się głupio. Pomimo tego mam wątpliwości co do tej sprawy i bardzo bym prosiła o odpowiedź.

Nie ograniczaj się do czytania interpretacji i jeżeli są one sprzeczne, po prostu zapytaj przy spowiedzi duchownego. Powinno CI jego wyjaśnienie wystarczyć, abyś nie wracała do roztrząsania, czy na pewno on ma rację. To by było męczące i złe dla Ciebie.

Co do grzechu przeciw Duchowi Świętemu:
jest to w pełni świadome i dobrowolne odrzucenie Boga. Dlaczego masz wątpliwości?? Czasami człowiek jest zły na cały świat i robi różne głupie rzeczy. Tyle że one wynikają nie z pełnej świadomości i premedytacji, ale z emocji. Po prostu ktoś potrzebuje się wyładować, żeby nie wybuchnąć.Gdy komuś już przechodzi, jest mu głupio, że tak a nie inaczej zareagował, bo zwyczajnie emocje wzięły górę nad rozumem. A przecież nie trzeba się gniewać, aby tak postąpić. Wystarczy, że ktoś się czegoś boi(panika) i z różnych względów odkłada coś na później- to też emocje.
Niemniej, aby było w pełni świadomie i dobrowolnie, nie może zdarzyć się, nic co się w ostatnim czasu rozzłościło/zdołowało/zdenerwowało/wywołało lęk tj. nic, co wywołuje reakcję stresową.
Odpowiedz sobie, czy w Twoim przypadku odkładanie spowiedzi nie wynikało z lęku przed spotkaniem z księdzem za konfesjonałem. Powinno pomóc ;).

gorniczka napisał(a):
No właśnie też mi się tak wydaję, że to nie jest poważna materia i może dlatego nie spowodowało to nieważności tych spowiedzi?

Jeżeli zapomniałaś wyznać go przy spowiedzi, nic się nie stało. Wyznasz go przy następnej okazji, o ile nie był lekki.

gorniczka napisał(a):
Ale teraz mam jeszcze jeden problem tym razem z pokutą. Nie dopytałam księdza czy za pokutę była część różańca czy cały, więc zmówiłam cały tak "w razie czego". Teraz nie wiem czy mogłam tak zrobić. Poza tym ten różaniec był odmawiany niedokładnie i bez rozważania. Nie mówiłam "O Mój Jezu", a od razu po powiedzeniu nazwy tajemnicy mówiłam "Ojcze Nasz" i "Zdrowaś Maryjo", a przecież jak się odmawia w kościele to kapłan zawsze coś dopowiada.
Poza tym zastanawiałam się czy odprawiając pokutę należy jakoś zaznaczyć, że to się mówi w ramach pokuty? Bo ja nigdy czegoś takiego nie robiłam.

Odmawiaj tak jak potrafisz. Jeżeli za pokutę była część różańca, to odmówienie całego jest czymś dobrym.

Jeżeli masz problem z odmawianiem różańca, skorzystaj z porad google:
Obrazek

I tak liczą się intencje, w końcu zależało Ci na dobrym wypełnieniu pokuty.


Śr lip 31, 2013 14:27
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
olbracht_albertowski napisał(a):
Tak jak pisałem wyżej.Najlepiej iść do dobrego,spokojnego kapłana i powiedzieć jemu to wszystko.

Czasem problem nie jest w duchownym, tylko w penitencie, który za bardzo się stresuje całym wydarzeniem. Łatwo może wpaść w błędne koło szukania idealnego spowiednika, przez co może odwiedzić księży z całego miasta, a i tak nie będzie miał poczucia, że jest lepiej, wciąż może mieć poczucie, że czegoś nie wyjawił, że dany spowiednik nie jest do końca kompetentny itp.

Dlatego uważam, że ten drugi spowiednik dobrze jej powiedział, że poprzednik był kompetentny i wiedział co robi, summa sumarum może mu ufać, a nad sobą pracować, aby ufać w tych sprawach spowiednikom do których się udaje,tym samym kończąc roztrząsanie szczegółów po wyjściu z konfesjonału, żeby nie wzmacniać symptomów nerwicowych.
Nie wiem jak często @gorniczka chodziła do spowiedzi kiedyś i obecnie, ale możliwe jest, że musi sobie wyrobić pewne nowe nawyki, usuwając w cień stare. Nie nauczy się tego, jeśli będzie szukała "spokojnego kapłana", ponieważ to nie kapłan, ale ona w sobie wzbudza wątpliwości.


Śr lip 31, 2013 14:39

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 21:03
Posty: 17
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
Postaram się pójść do spowiedzi do tego księdza, który dawał mi spowiedź generalną i powiem Mu o swoich wątpliwościach i o całej sytuacji, że byłam u innego księdza, ale dalej mam wątpliwości itp.
Do spowiedzi chodziłam i chodzę regularnie średnio co miesiąc, ale właśnie miałam nawyki zatajania grzechów ze wstydu. Teraz chcę to zmienić i już więcej nie popełniać tych błędów, ale z racji swojej natury chciałabym, aby spowiedź była idealna, żebym w spokoju mogła zacząć "nowe życie".


Śr lip 31, 2013 14:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 21:03
Posty: 17
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
Dzisiaj przez cały dzień myślałam nad tą spowiedzią i w końcu poszłam do księdza, który spowiadał mnie generalnie.
Chciałam mu wytłumaczyć że moja spowiedź generalna nie była szczera i że byłam jeszcze potem z wątpliwościami do kolejnej spowiedzi, ale on nie wiem czy nie dosłyszał (bo jest już sędziwym człowiekiem) czy coś, ale spytał tylko czy to on mnie spowiadał gdy powiedziałam mu że tak to powiedział, żebym się nie martwiła. Nawet nie wytłumaczyłam mu dokładnie po co przyszłam.
Ale jak to ja, teraz myślę, że on mógł zrozumieć, że u niego byłam i u spowiedzi generalnej i u spowiedzi tej drugiej i przez to sprawa wcale nie jest rozwiązana.
Próbuję sobie tłumaczyć, że ten drugi ksiądz też jest dobry i wystarczy, że jemu dobrze wszystko wytłumaczyłam, a jeśli on powiedział, że jest ok to tak jest. Nawet jeśli nie zrozumiał do końca tego, że zataiłam przed tym liceum jeszcze jeden grzech, to przecież ja to powiedziałam i jeśli on mnie potem rozgrzeszył to ja nie zrobiłam nic złego specjalnie.

Co byście zrobili na moim miejscu? Ponieważ naprawdę staram się wierzyć, że wszystko już jest dobrze załatwione, ale nie zawsze mi to wychodzi...


Śr lip 31, 2013 17:55
Zobacz profil
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
Albo idz jeszcze raz do spowiedzi, ale nie podczas Mszy sw, tylko kiedy jest malo ludzi, albo umow sie na rozmowe z ksiedzem i powiedz to jeszcze raz spokojnie, ze bylo tak i tak i masz watpliwosci.
A tak naprawde, to uwazaj ze skrupulantyzmem.
Chcialas sie wyspowiadac ze wszystkich grzechow? Chcialas.
Nie mialas takiej mozliwosci, bo ksiadz inaczej te spowiedz przeprowadzil? Trudno: twoja intencja byla czysta.
A jak wyspowiadal sie syn marnotrawny? Ojciec nawet nie pozwolil mu skonczyc.

Cytuj:
18 Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; 19 już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. 20 Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. 21 A syn rzekł do niego: "Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem".22 Lecz ojciec rzekł do swoich sług: "Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Lk 15,18-22


Śr lip 31, 2013 18:06
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
gorniczka napisał(a):
Nawet jeśli nie zrozumiał do końca tego, że zataiłam przed tym liceum jeszcze jeden grzech, to przecież ja to powiedziałam i jeśli on mnie potem rozgrzeszył to ja nie zrobiłam nic złego specjalnie.

Skoro wymieniłaś sam grzech, którego żałujesz, ale ze wstydu podałaś błędny okres, świat się nie zawali, ani też nie świadczy to o nieważności spowiedzi. Najważniejsze jest, abyś wymieniła wspomniany grzech. Reszta to szczegóły.

gorniczka napisał(a):
Chciałam mu wytłumaczyć że moja spowiedź generalna nie była szczera i że byłam jeszcze potem z wątpliwościami do kolejnej spowiedzi, ale on nie wiem czy nie dosłyszał (bo jest już sędziwym człowiekiem) czy coś, ale spytał tylko czy to on mnie spowiadał gdy powiedziałam mu że tak to powiedział, żebym się nie martwiła. Nawet nie wytłumaczyłam mu dokładnie po co przyszłam.

Skoro powiedział, żebyś się nie martwiła- nie martw się. Wiem, że łatwo pisać, ale chodzi o zwykłe zaufanie do duchownego. Ty wciąż jesteś nieufna, wciąż rozpamiętujesz to co się stało. Piszesz, że chcesz aby było idealnie. Ta pogoń za perfekcją powoduje u Ciebie nieufność, nieustanne poczucie winy, a nie o to chodzi w spowiedzi. Nie żeby było pod linijkę na maksymalną możliwą ocenę, ponieważ liczą się intencje, a nie perfekcja, spowiedź przypomina człowiekowi o ty, że nie jest, nie był i nie będzie ideałem i zawsze będzie popełniał błędy, nawet przy spowiedzi. Idziesz, bo masz taką potrzebę, więc robisz sobie rachunek sumienia i przygotowujesz się do spowiedzi. Gdy przyjdzie co do czego, mówisz to co pamiętasz i tyle. Jeżeli o czymś zapomniałaś, wyjawiasz to na kolejnej spowiedzi no i przede wszystkim: ufasz swojemu spowiednikowi. Jeżeli mówi, że otrzymałaś rozgrzeszenie, to je otrzymałaś. Nie szukasz dziur w całym, nie podważasz swojej wartości i zdolności umysłowych, ani nic podobnego. Liczy się to, co Ci ksiądz powiedział w konfesjonale- to on jest fachowcem, a nie Ty. I zamiast skupiać uwagę na roztrząsaniu co zrobiłaś źle- zacznij się przekonywać, że to nie ma sensu, skoro otrzymałaś rozgrzeszenie. Nie jest to łatwe, można spróbować to zrobić przy pomocy psychologa, a można walczyć samemu z natrętnymi myślami, które nie dają Ci spokoju, choć warto się zastanowić jaki sposób jest najlepszy, w końcu nikt nie zna Ciebie tak dobrze jak Ty sama.


Śr lip 31, 2013 18:40

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 21:03
Posty: 17
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
Nie wiem jak tu zacytować fragment wypowiedzi, więc tak odpiszę:)

Jeżeli chodzi o ten grzech ze szkoły podstawowej to ja go nie wymieniłam w ogóle na spowiedzi generalnej, ponieważ o nim zapomniałam. Dopiero potem sobie przypomniałam, że coś takiego miało miejsce przed liceum, czyli przed okresem od którego dotyczyła spowiedź generalna, ponieważ tą spowiedź generalną robiłam od liceum, od momentu kiedy zataiłam inny grzech. No i jak już się zorientowałam, że nie wyznałam wcześniejszego zatajenia innego grzechu to zaczęłam się doszukiwać.

Jeszcze zapomniałam napisać, że dzisiaj ten ksiądz powiedział mi też żebym się nie martwiła jeśli przypomnę sobie kolejny zatajony grzech. No ale skoro to mnie dotyczy to nasuwa mi się pytanie czy to dotyczy też sytuacji kiedy przypomnę sobie zatajony grzech sprzed okresu którego dotyczyła spowiedź generalna?

Wiem, że popadam już chyba w skrupuły, także przepraszam, że tak męczę:)


Śr lip 31, 2013 19:24
Zobacz profil
Post Re: Czy moja spowiedź generalna była ważna?
Cytuje się w ten sposób, że zaznaczasz tekst, który chcesz cytować kopiuj-wklej i wybierasz opcję "Quote", o tak:
[quote="gorniczka"]
Jeszcze zapomniałam napisać, że dzisiaj ten ksiądz powiedział mi też żebym się nie martwiła jeśli przypomnę sobie kolejny zatajony grzech. No ale skoro to mnie dotyczy to nasuwa mi się pytanie czy to dotyczy też sytuacji kiedy przypomnę sobie zatajony grzech sprzed okresu którego dotyczyła spowiedź generalna?[/quote]

Skoro ksiądz tak Ci powiedział, to tak potraktuj każdy grzech, czy to przed czy po okresie spowiedzi generalnej.

[quote="gorniczka"]
Wiem, że popadam już chyba w skrupuły, także przepraszam, że tak męczę:)[/quote]
Jeżeli w jakiś sposób Ci to pomoże, pisz :)

Dlatego, że popadasz w skrupuły słowo księdza w konfesjonale powinno być dla Ciebie święte ;)


Śr lip 31, 2013 19:48
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL