Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 13:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Spowiedź a seks nastolatków 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn sty 27, 2014 15:41
Posty: 2
Post Spowiedź a seks nastolatków
Witam
Mam pewien krępujący problem i to już od dosyć dawna, jednak nie mogłam zebrać się, aby gdziekolwiek o tym napisać. Mimo to zdecydowałam, że muszę to zrobić, gdyż oddaliło mnie to od wiary.
Mam 18 lat i od czterech lat jestem z jednym, moim pierwszym chłopakiem. Mniej więcej rok temu postanowiłam pójść do spowiedzi po około półrocznej przerwie i wyspowiadać się także z seksu przedmałżeńskiego. Było to dla mnie niesamowicie krępujące, pomijając już fakt, że zupełnie nie wiedziałam, jak to sformułować. Mimo to zdobyłam się na tę spowiedź. Po wypowiedzeniu grzechów nastąpiła cisza, po której zostałam dosłownie zrugana, usłyszałam, że nie mam poszanowania dla siebie i swojego ciała, za kogo się uważam i dostałam zakaz ponownego kontaktu cielesnego z chłopakiem. Poczułam się po tej spowiedzi okropnie, miałam przez pewien czas duże wątpliwości, czy chodzić jeszcze do kościoła. Na Msze chodziłam, ale nie spowiadałam się. Po jakimś czasie spróbowałam ponownie - tym razem było jeszcze gorzej. Spowiadający mnie ksiądz dał mi rozgrzeszenie, jednak przez bardzo długi czas łajał mnie za to, co robię. Przekonywał, że żadna miłość tu nic nie znaczy, że się nie szanuję i generalnie jeszcze ostrzej powtarzał słowa poprzedniego księdza. Od tamtej pory w ogóle już nie chodzę do spowiedzi, a do Kościoła bardzo sporadycznie. Czuję się jednak z tym bardzo źle, gdyż oddaliłam się od Boga i mam wyrzuty sumienia, że się nie spowiadam, a od ponad roku nie przyjęłam Komunii Świętej. Mam wielki żal i uprzedzenie do wszystkich księży. Boli mnie też fakt, że idąc myślą naszej wiary nie jest istotne to, że jest to mój pierwszy chłopak i miłość oraz uczucia nic tu nie znaczą, bo nie ma w parafii podpisanego aktu ślubu, który w wieku 18 lat byłby czystym szaleństwem.
Czy to ja jestem tak bezbożna, czy po prostu nie pasuję do tej wiary?
Pomóżcie mi, bo bardzo brakuje mi kontaktu z Bogiem, jednak nie mogę się przekonać do Kościoła z tak fatalnym uczuciem, że robię coś wbrew sobie.
Pozdrawiam


Pn sty 27, 2014 15:57
Zobacz profil
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
Witamy.
Zacznijmy moze od tego, ze Sakrament Pokuty ma pewne warunki. Jednym z nich jest mocne postanowienie poprawy. Jest to Sakrament uzdrowienia duszy, ktory ma nas pojednac z Bogiem.
Ty spowiadasz sie z grzechow, wymieniajac takze wspolzycie przed slubem, a jednoczesnie wyglada na to, ze nie uwazasz, ze masz cos zmienic. Czyli wiesz ze grzeszysz i grzeszyc bedziesz, ale do spowiedzi chodzilas. Po co? Nie, nie odpowiadaj tu na forum, odpowiedz sobie.

Wiesz czym jest w Bozym zamysle wspolzycie?
Czy wiesz dlaczego wspolzycie przed slubem jest grzechem?
Wydaje ci sie, ze to Kosciol (w domysle ksieza ktorzy zyja w celibacie) tak sobie wymyslil?
Uwazasz, ze milosc wszystko usprawiedliwia?

Nie chcesz slubu (papierka), bo uwazasz ze to za wczesnie, a zyjesz ze swoim chlopakiem, jak z mezem. A jezeli pojawia sie dzieci? Myslalas nad tym?

A jezeli z chlopakiem sie za 2 lata rozstaniesz, a za 5 lat pobierzesz z kims innym? Czym sie bedzie twoje malzenstwo roznilo od aktualnego zwiazku? Papierkiem i zobowiazaniem? Tylko o to chodzi?


Pn sty 27, 2014 16:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
Jesteś wierząca, brakuje ci Sakramentów, a równocześnie jesteś bardzo jeszcze młoda i niedoświadczona. Każdy z nas i każda był w tym wieku. Ja nawet jeszcze pamiętam jaka wtedy byłam ;-) Uwierz, że bardzo wiele osób przeżywa to co ty.
Tylko zacząć trzeba od spraw podstawowych. Niezależnie od tego, że trafiłaś dwa razy na księdza który ostro cię potraktował, tak jak napisała Kael współżycie przed ślubem jest grzechem i to ciężkim. Sory. Można to przyjąć, albo nie. Jest na ten temat mnóstwo napisane i warto może coś poczytać żeby zrozumieć dlaczego tak jest.
Druga sprawa. Mam nadzieję że mając 18 lat i będąc katoliczką rozumiesz znaczenie i sens Sakramentu i wiesz że nie jest to "podpisanie papierka". Na ten temat też warto coś więcej się dowiedzieć.
I tak jak napisała Kael, warunkiem ważnej spowiedzi jest postanowienie poprawy. Ja wiem, że zdarza się i tak upaść, i grzech powtórzyć. Ale nasze postanowienie musi być szczere. Nie możesz zakładać że pójdziesz do spowiedzi ale i tak dalej będziecie tak samo wspólżyć. Wtedy spowiedź jest nieważna.
Pewnego dnia zrozumiesz, mam taką nadzieję, że Jezus cię kocha i chce tylko twojego dobra. Że jego przykazania wynikają z troski o nas. I że życie wiarą jest jedynym chyba możliwym gwarantem szczęśliwego małżeństwa na całe życie. Że może nie być łatwo zrezygnować z czegoś co sprawia nam przyjemność (z czegoś niemiłego byś bez problemu zrezygnowała), ale może to być dla was nauka czegoś co w waszym życiu okaże się kiedyś bardzo ważne.
Nikt nie będzie się tu pewnie spowiadał ze swojej przeszłości, ale jestem pewna że wielu z nas było w podobnej sytuacji jak ty. Z perspektywy lat inaczej to wygląda.
Jeżeli naprawdę i mocno się kochacie, nie powinniście latami odkładać decyzji o małżeństwie. Oczywiście teraz jesteście bardzo młodzi, ale teraz wiele osób 10 lat starszych od ciebie jeszcze nie może się zdecydować. Powinniście podjąć decyzję jak ważna jest dla was wiara, czy tak ważna zeby spróbować się poświęcić? Podjąć wyrzeczenie? Jest wiele młodych osób które taką, trudniejszą drogą podejmują.
Powodzenia:)

_________________
Ania


Pn sty 27, 2014 18:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 19:25
Posty: 52
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
Powodzenia !

_________________
Dla mnie bowiem żyć to Chrystus a umrzeć to zysk.
http://alumn-amare.blogspot.com/


Pn sty 27, 2014 21:55
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
ktosia13
Ilekroć zachęcam kogoś na tym forum do skorzystania z sakramentu spowiedzi mam drobną obawę, że może być tak, jak Ty to opisałaś. Może być zatem tak że osoba niepewna, chwijąca się w swej wierze, może nie spotkać się z delikatnością, albo atmosferą przepojoną obwinianiem. Myślę że są tacy ludzie, z takim charakterem i problemami, którzy potrzebują takiego jasnego postawienia sprawy, ale to jest dobre gdy spowiednik zna osobę spowiadaną i wie że to może coś zdziałać. Osobiście współczuję Ci takich doświadczeń. Moim zdaniem takie zachowanie spowiednika w większości wypadków pogorszy sytuację i nie do konca rozumiem co się dzieje w głowie takiego człowieka. Napewno radziłbym Ci spowiadać się u kogoś innego, jak trzeba to w innej parafii. Nie chodzi o to aby ktoś Ci tylko przytakiwał, nic nie mówił, ale aby właśnie mówił, tylko że z wielkim szacunkiem do Ciebie. O ile takie mocne treści byłby jakoś uzasadnione wobec zatwardziałego grzesznika, to wobec osoby która własnie chce z tym zerwać, nie sa dla mnie jasne intencje spowiednika. Z drugiej strony nie chcę oceniać, bo nie znam człowieka, ani nie byłem świadkiem wydarzeń. Rozumiem że nie udało wam się zerwać od razu i spowiednik mógł to potraktować jakie takie spowiadanie się... aż do następnego razu kiedy z chłopakiem znów będziesz uprawiać seks. Czy ta było, czy były podstawy do takiego myślenia, to nie wiem.

Wszystko zależy od was obojga. Od tego czego naprawdę oboje chcecie. Jeśli chcecie wrócić do Kościoła, do Boga, do sakramentów to w każdej chwili możecie i tutaj nie ma sie czego obawiać. Być może warto dla was poszukać jakiejś wspólnoty parafialnej, młodzieżowej, czy też mieszanej i tak poznając nowych ludzi, uczestnicząc w przeróznych spotkaniach budować swoja wiarę, poznawać wolę Boga. Nie możesz kierować się strachem, ale warto po prostu szukać dalej. Każdy pasuje do wiary, nie ma wierzącego, który nie byłby wcześniej jakoś grzeszny, a niejeden bardzo. Super że oboje chcecie coś zmienić w swoim życiu i jeśli czujecie że to ta droga, to jesteście na najlepszej moźliwej pozycji. Nie zasługujecie na potępienie, ale na oklaski :)

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn sty 27, 2014 22:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 27, 2014 15:41
Posty: 2
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, podniosło mnie to na duchu i zmotywowało, może nawet zmieniło pewne myśli. Dziękuję jeszcze raz.


Wt sty 28, 2014 1:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 23, 2010 19:24
Posty: 1
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
Przeczytałem dwa pierwsze komentarze, i powiem tak: wasza postawa jest żenująca. Nie dość, że dziewczyna chce radykalnie zmienić swoje życie, to jeszcze dostaje po głowie, głównie za to, że jej
nie wychodzi. To żenujące, i bardzo się cieszę, że mimo urodzenia się w Kościele, nigdy nie byłem przekonanym chrześcijaninem. Z takim podejściem może cie tylko tracić... to wasz wstyd i wasza hańba.

Maciej


Pt maja 02, 2014 10:36
Zobacz profil
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
To jaka odpowiedz by @Macieja1111111 zadowolila?

Wstydz ci za nas? Trudno. Jezeli potrafisz - zrob to lepiej. Zapraszamy.


Pt maja 02, 2014 10:41

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
Współżycie przedmałżeńskie nie dlatego jest grzechem, ponieważ Bóg jest złośliwy i odmawia każdej przyjemności człowiekowi, ale dlatego jest grzechem, ponieważ przynosi fatalne skutki w przyszłości. Nawet na miłości można się zawieść, ale na Bogu nie!
Tysiące młodych kobiet pochyliło się w życiu z powodu : porzucenia przez męża, zdrady małżeńskiej, agresji małżonka..
pogardy i bestialstwa.
Jak to jest, że ten, który przed ślubem ubóstwiał swoją narzeczoną, po ślubie, po trzech, czterech latach, pomiata nią jak ubikacyjną szmatą? Przyczyna tkwi w grzechu przeciw pierwszemu przykazaniu: Nie będziesz miął innych bogów


przede Mną! Kiedy ktoś słucha tego przykazania myśli sobie :zapewne:
„Przecież wierzę w Boga, o co chodzi? Nie jestem szintoistą ani buddystą, ani ateistą?”
Tymczasem „bogiem” dla niego może być uczucie miłości, stan zakochania się, ubóstwienie partnerki czy partnera.
Owszem trzeba kochać, ale miłość nie jest bogiem! Kiedy ludzie się kochają, uchylają się od czystości, mówiąc:
„My się kochamy, nie uważamy tego za grzech!”
Jeśli nie uważają współżycia za grzech, to znaczy, że lepiej :że lepiej niż Bóg wiedzą, co jest dla nich dobre, a co złe... już skądś to znamy
Słychać tu echo szeptu węża z raju! Jeśli Bóg się pomylił, zakazując współżycia ludziom, którzy nie są małżonkami, a ludzie wiedzą lepiej, co im wolno a co nie, to Bóg już nie jest Bogiem. Bóg, który się myli, nie jest Bogiem!
W tym momencie dwoje młodych Europejczyków o subnordyckich kształtach staje się bogami, ponieważ mówią:
„Boże nie masz racji — my lepiej wiemy, co jest dla nas dobre!
Ty mówisz: „nie cudzołóż!” My mówimy: „Kochamy się!” pomyliłeś się, a my mamy rację. Skoro się pomyliłeś, to nie Ty jesteś Bogiem, tylko nasza miłość, która nas zbliża!”
W tym momencie dokonuje się me tyle złamanie szóstego :przykazania, ale pierwszego, którego przekroczenie eksploduje nieszczęściami. Ileż razy pytałem młodych kobiet, które płacząc mówiły mi:
„Mąż mnie zdradził, bije mnie, odtrącił mnie; mówi mi, że czuje do mnie wstręt...”
„Czy współżyliście prze ślubem?”
Zawsze w takich okolicznościach jest to samo. Zawsze jest tak, że były grzechy przeciwko czystości.
Często niewyznawane przy spowiedzi, przyjmowane świętokradcze Komunie święte. Czyste ubrania na kobiercu weselnym nierzadko ukrywają brudne sumienia. Często nie odczuwają najmniejszego żalu za grzechy współżycia przedmałżeńskiego. Pokuta nie da się odtrącić, wraca zawsze jako pokuta:. odtrącenia.
Nigdy nie pozostaje to bez skutków. Grzech przynosi przekleństwo: miłość staje się nienawiścią; pożądanie przeradza ::się
w odrazę; bliskość w odrzucenie. Nienasycona seksualno. nigdy nieposkramiana, szuka nowych obiektów konsumpcji.
Po kilku latach wykrzywione, młode żony, porzucone przez:
mężów, stają w świątyni w pochylonych postawach i nie wiedzą nawet, co się stało w ich życiu.
Świątynie nie zawsze są miejscem nauczania, wcale nie rzadko to miejsca ogłoszeń i cenników. Stojąc więc w tłum ranią dalej swoje serca, nienawidząc się za to, że ich mężowie ich nienawidzą. Wydaje się, że ranę można uleczyć jeszcze jednym bólem, ale ranę serca można uleczyć tylko chwałą oddana Bogu. Tak też Biblia nazywa skruszone wyznawanie grzechów
W księdze Jozuego jest mowa o zdobyciu Jerycha (zob. Jc:
6, 1-27).
Wszystkie przedmioty, które zdobyto w tym mieście, było obłożone klątwą (HEREM). Wszystkie należały do Boga. By poświęcone. Wśród zdobywców znalazł się jednak ktoś, kto nie potrafił się powstrzymać przed chciwością — po swojemu zinterpretował przykazanie Boga, ukrył swój grzech. Akan ukradł i ukrył w swym namiocie płaszcz z Szinerau, złotą sztabki i dwieście syklów srebra. W czasie następnego zbrojnego starcia Izrael poniósł klęskę — niepowodzenie!
Jozue nakazał badanie i w czasie losowego poszukiwania . Bóg wskazał na Akana, który popełnił świętokradztwo. W decydującym momencie Jozue powiedział do Akana:

Synu oddaj chwałę Bogu! — co miało znaczenie: „Przyznaj się do grzechu!”. Wyznanie grzechu jest chwałą oddawaną bogu .
Świętokradztwo — zatajenie grzechu — przynosi w życiu niepowodzenia, klęski. Bitwa Izraela, która była totalną klęską, miał miejsce w miejscowości Aj, którą tłumaczy się „Ruina”. Życie st zrujnowane, kiedy jest zbudowane na świętokradztwie.
Z przerażeniem patrzę na tych, którzy z uśmiechem podchodzą do ołtarza i czuję, że nie wyznali swojego grzechu, .ukryli go. Wiem, że za trzy, cztery lata będą płakać z powodu ruiny małżeństwa! Może uratowałoby ich wyznanie grzechu
chwała oddana Bogu, ale dla milionów ludzi Bóg jest tylko bozią”, natomiast ich grzeszna miłość jest bogiem. Są chciwi przyjemność i ukrywają swoje czyny pod teorią o tym, że uczucie miłości zwalnia ich z posłuszeństwa Bogu.
Chwała oddana Bogu może wyprostować wszystko — ponieważ odrzuca „bozię” i odrzuca ubóstwiane uczucie do człowieka. Biblia mówi, że kobieta zaraz po wyprostowaniu się .chwaliła Boga! Chwała jest najważniejsza w naszym uzdrowień. Chwała oddawana Bogu nie tylko prostuje nasze serce, ale ż broni przed ponownym wykrzywieniem.W języku greckim zaskoczonykreślenie „znowu się wyprostować” (zob. Fibr 12, 12), ma również znaczenie „odbudować” — ANORTHOO. Takie znaczenie ma to słowo w Dz 5, 16!
Biblia daje liczne przykłady tego, że oddawanie chwały bogu jest skuteczną modlitwą, przynoszącą cudowne zmiany naszym życiu, broniącą nas przed złymi duchami, ale co najważniejsze, zwraca nam utraconą bliskość Boga.
W tej samej Księdze Jozuego, w miejscu opisującym oblężenie Jerycha, czytamy, że Bóg nakazał Izraelitom przez siedem dni obchodzić twierdzę i jedynie trąbić w rogi baranie
szofarim!


Cz maja 15, 2014 22:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
ktosia13 napisał(a):
Czy to ja jestem tak bezbożna, czy po prostu nie pasuję do tej wiary?


Jesteś młoda, więc może nie znasz jeszcze za bardzo życia. A w życiu jest tak, że różni ludzie będą ci mówić, iż postępujesz źle, krytykować cię i rugać (a większość z nich to wcale nie będą księża), a ty nie możesz się z tego powodu obrażać na cały świat. Jak chcesz grzeszyć, to sobie grzesz, ale nie oczekuj, że wszyscy będą ci przyklaskiwać.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt maja 16, 2014 7:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2586
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
ktosia13 napisał(a):
zostałam dosłownie zrugana, usłyszałam, że nie mam poszanowania dla siebie i


Z pewnością ton nauki był zbyt ostry dla Cebie, albo jesteś nadwrażliwą osobą, ale pozwól że zapytam, czego oczekiwałaś?


So maja 17, 2014 18:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 25, 2014 11:48
Posty: 1
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
Ksiądz postąpił słusznie , taka jest jego rola on jest od tego aby upominać grzeszników to jest jego chleb, więc o co ci chodzi, boli kiedy ktoś mówi prawdę o naszych błędach?


Pn sie 25, 2014 12:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2586
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
ktosia13 napisał(a):
Witam
Mam 18 lat i od czterech lat jestem z jednym, moim pierwszym chłopakiem. Mniej więcej rok temu postanowiłam pójść do spowiedzi po około półrocznej przerwie i wyspowiadać się także z seksu przedmałżeńskiego....................... i dostałam zakaz ponownego kontaktu cielesnego z chłopakiem. .
Pozdrawiam

NAPRAWDĘ spodziewałaś się czego innego? Myślałaś, że kapłan pozwoli Ci nadal grzeszyć? Czy myślisz, że seks z TYM JEDYNYM różni się od tego, który z wieloma mężczyznami uprawiała kobieta przyprowadzona do Jezusa przez faryzeuszy? Jeżeli powiesz, że usprawiedliwia Cię miłość, to po pierwsze nie wiesz czym ona jest, po drugie mylisz miłość z pożądaniem. Pozdrawiam :oops:


Pn sie 25, 2014 12:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
Cytuj:
Super że oboje chcecie coś zmienić w swoim życiu i jeśli czujecie że to ta droga, to jesteście na najlepszej moźliwej pozycji. Nie zasługujecie na potępienie, ale na oklaski :)


Ja nie wiem, gdzie moderator wyczytał chęc zmiany życia u obojga bohaterów.W każdym razie do braw się nie przyłączam, choć księzom często w konfesjonale brakuje kultury słowa[/b](nie mylic z aprobata dla grzechu)
Ja widzę jedynie chęc aby
:D Zjeść ciastko i mieć ciastko, czyli uprawiać seks (bo chce)i dostawać komunie(celowo uzyte słowo)bo mi się należy.
Typowo roszczeniowa sytuacja obecnego pokolenia, która przejawia sie także winnych sferach zycia nie tylko w duchowej sferze.
Moje pokolenie takż eto i owo miało za kołnierzem w dziedzinie czystości ale do głowy nam nie przyszło domagać sie , żądać rozgrzeszenia i glaskania po plecach.
Dorosłość polega także na umiejętności ponoszenia konsekwencji własnych wyborów.


Pn sie 25, 2014 16:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 26, 2014 17:28
Posty: 2
Post Re: Spowiedź a seks nastolatków
Jakie oklaski? Chyba moderator się zagalopował troszeczkę, ponieważ w poście ni ma ani słowa o chęci zmiany postępowania obojga partnerów , a przecież to warunek konieczny to rozgrzeszenia.


Wt sie 26, 2014 17:38
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL