Ostatnio zaczęłam oglądać mówiąc w prost zdjęcia erotyczne, zdarzyło mi się to raz i gdy uświadomiłam sobie błąd postanowiłam, że nie chcę już ponownie popełniać takich błędów. Ale nachodziły mnie takie fale i zdarzyło mi się to jeszcze raz. Chcę jak najszybciej się z tego wyspowiadać, ale nie wiem jak... Strasznie się tego wstydzę... Mam nadzieję, że mi pomożecie

Wydaje mi się że jedyne czego potrzebujesz to uświadomić sobie że do konfesjonałów stoją kolejki ludzi którym jest wstyd. Nie chodzi jednak o ogólny wstyd za swój grzech, ale raczej własnie tego typu sytuacje. Wielu spowiada się z masturbacji, pornografii, nieczystych myśli. Skąd to wiem? Ano stąd że dziś problem nieczystości jest problemem powszechnym. Ksiądz najpewniej nawet się tym nie wzruszy, bo słyszy na co dzień i gorsze rzeczy. Nie oznacza to obojętności. Dobrze że żałujesz, że się tego wstydzisz, ale nie możesz się tym tak przejmować. Właśnie po to jest spowiedź aby odzyskać tą godność i się już nie wstydzić. Nikt Ci nic więcej nie pomoże, po prostu wstań, wyjdź z domu i udaj się do konfesjonału.

Druga, być może nawet nieco ważniejsza rzecz, zastanów się czy to był tylko "wypadek" czy masz tego typu potrzeby oglądania pornografii. Być może jesteś młoda i pornografia Cię ciekawi, lub najpewniej jest sposobem na podniecanie się. Nad tym też musisz zapanować, bo przerodzi się to w wieczny stres i strach, pytania o spowiedź, a nie o to chodzi.

Ja przy każdej spowiedzi wstydzę się swoich grzechów, i myślę, że ten wstyd jest dobry, bo przynajmniej wiem, że źle postąpiłam. Mój spowiednik mi powtarza, żeby się nie bać, że nie takie rzeczy już słyszał. Po drugie spowiadasz się Bogu, a Bóg jest Miłosierny. Głowa do góry i pędem do spowiedzi.