Witam. Mam pytanie, czy praca w komisji wyborczej/referendalnej w niedzielę to grzech? Biskupi nawołują do głosowania w wyborach, ale nigdy nie mówi się o pracy w komisjach. Zwyczajem w Polsce są wybory w niedzielę. I właśnie tutaj moje pytanie, czy pracujący w komisjach w niedzielę mają grzech, czy raczej należy to traktować jak służbę publiczną, tak jak np. lekarze, kierowcy autobusów? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Dokladnie tak: jak sluzbe publiczna. Najlepiej gdyby to robili spolecznie

Bez pracy tych ludzi nie byłby możliwe żadne wybory. Pomyślmy jakie grzechy mamy my, nie oni

Wydaje mi się że nie trudno się domyśleć że skoro biskupi do czegoś nawołują, to wiedzą że wymaga to pracy jakiejś grupy ludzi. Trudno uznać że głosować warto, ale pracować w komisji to już grzech. Równie dobrze można by się zastanawiać czy samo głosowanie to grzech, skoro się nie odpoczywa w domu. My katolicy to chyba w ogóle nie wiemy na czym polega świętowanie niedzieli. Na wszelki wypadek lepiej nie robić nic.