Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 5:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Grzechy z przeszłości a spowiedź.. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
JA też uważam że tak, może na koniec spowiedzi powiedzieć jeszcze o tym sprzed lat

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lis 28, 2016 18:46
Zobacz profil
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
Okejka. Teraz już widać, że equuleuss zaufać nie można i nie wolno, bo albo pitoli od rzeczy, albo z rozmysłem wprowadza w błąd.

equuleuss napisał(a):
I do Ergo, jestem transseksualistą, ale transseksualizm nie jest rozpatrywany w kategoriach grzechu. Dla Kościoła nie jest właściwa chirurgiczna zmiana płci, ponieważ jest to postrzegane jako okaleczanie ciała i pozbawianie się płodności, co jest postrzegane jako przestępstwo w Polsce, jednak w przypadku transseksualisty ta płciowość i płeć jest niechciana i jest przyczyną cierpienia.

Podkreślenie moje. Po pierwsze, operacja zmiany płci, po dopełnieniu wszystkich wymogów medycznych z testem życia włącznie, jest w Polsce najzupełniej legalna. Po drugie, ch... wafla mnie obchodzi, co jest, a co nie jest postrzegane tak czy owak gdzieś na dzielni u Hanysów czy goroli, bo jedno co się liczy, to zapisy w kodeksach prawa, które trzeba egzekwować zdecydowanie, odważnie i sprytnie, jeśli zajdzie potrzeba.

[...]


Ostatnio edytowano Śr lis 30, 2016 22:38 przez Soul33, łącznie edytowano 1 raz

brak kultury



Śr lis 30, 2016 2:55
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
Ponownie uprasza się ErgoProxy o korektę słownictwa

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr lis 30, 2016 19:41
Zobacz profil WWW
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
Przepraszam, ale strugam demona, co prawdę mówi, prawdę której należy się wstydzić.

Po trzecie więc – rozumiem. Ale po czwarte, equuleuss nie ma matury i o tym należy trąbić wszędzie, gdzie ona się pojawi ze swoją "nowiną" jakoby pochodzącą od Boga, a naprawdę najpierw z Dzienniczka, potem z demonicznych opętań, potem jeszcze z objawień maryjnych, a dopiero gdzieś, het, na szarym końcu z nauczania z Pana Jezusa, i to wyinterpretowanego pod własny gust prywatny. A jest to gust taki, żeby ciary chodziły po grzbiecie i żeby był klimat dark; bynajmniej nie chodzi o pomoc ludziom, co potrzebują pomocy, z czym Pan Jezus przyszedł na ten swiat. Ale equuleuss tego nie dostrzega, bo jest matematyczną analfabetką i w związku z tym nie ma mózgu przezwojonego porządnie do myślenia, jak my wszyscy mamy; ona jeszcze sobie przybiera do głowy, że dobrze czyni i że Bóg ją po główce pogłaszcze i puści między aniołki.

Soula sobie odpuszczę, choć też mógłbym mu nawrzucać. Ale Soul przynajmniej potrafi jasno określić, komu chce pomóc, a komu zaszkodzić, i działać skutecznie podług tego kryterium. Equuleuss mimowiednie szkodzi wszystkim jak leci.


Cz gru 01, 2016 7:08
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
ErgoProxy napisał(a):
Po pierwsze, operacja zmiany płci, po dopełnieniu wszystkich wymogów medycznych z testem życia włącznie, jest w Polsce najzupełniej legalna.


Owszem, tylko po dopełnieniu, bez tego nie jest legalne.

Cytuj:
Po trzecie więc – rozumiem. Ale po czwarte, equuleuss nie ma matury i o tym należy trąbić wszędzie, gdzie ona się pojawi ze swoją "nowiną" jakoby pochodzącą od Boga, a naprawdę najpierw z Dzienniczka, potem z demonicznych opętań, potem jeszcze z objawień maryjnych, a dopiero gdzieś, het, na szarym końcu z nauczania z Pana Jezusa, i to wyinterpretowanego pod własny gust prywatny.


A co ma posiadanie matury do stopnia inteligencji i wiedzy? Tym bardziej że edukacja została przerwana przez początki poważnej choroby psychicznej. Poza tym, jesteśmy w temacie gdzie wierząca dzierwczyna pyta innych wierzących o dylematy i problemy związane z sakramentem spowiedzi, przychodzi Ergo i rozwala temat, Ergo który nie jest chrześcijaninem a krzyczy w temacie o sakramentach i ma tutaj najwięcej do powiedzenia, Ergo... to nie jest forum ateista.

Cytuj:
Equuleuss mimowiednie szkodzi wszystkim jak leci.


Szkodą w/g Ciebie jest troska o duszę figielka? No właśnie, w/g Ciebie, bo w/g wierzących jest inaczej.


Cz gru 01, 2016 11:51
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
equuleuss napisał(a):
ErgoProxy napisał(a):
Po pierwsze, operacja zmiany płci, po dopełnieniu wszystkich wymogów medycznych z testem życia włącznie, jest w Polsce najzupełniej legalna.

Owszem, tylko po dopełnieniu, bez tego nie jest legalne.

Podobnież prowadzene samochodu tylko po wyrobieniu prawa jazdy, bez tego nie jest legalne. O co ci chodzi – człowieku?

equuleuss napisał(a):
A co ma posiadanie matury do stopnia inteligencji i wiedzy?

Wiesz co – matura to jest taki test wiedzy i stopnia inteligencji, konkretnie umiejętności przyswajania wiedzy, organizowania wiedzy i pożytkowania wiedzy.

equuleuss napisał(a):
Poza tym, jesteśmy w temacie gdzie wierząca dzierwczyna pyta innych wierzących o dylematy i problemy związane z sakramentem spowiedzi

No właśnie. I przychodzi człowiek, który ma tak dalece zdemolowaną psychikę, że nie potrafi określić się, czy jest transseksualnym mężczyzną, czy mocno androgyniczną, ale jednak kobietą, i usiłuje formować drugiego człowieka. Czy twoim zdaniem fenomenalny chirurg, co się nabawił drżączki, może brać ludzi pod nóż? A jak się usprawiedliwi początkami choroby Parkinsona, to już może?

equuleuss napisał(a):
Szkodą w/g Ciebie jest troska o duszę figielka? No właśnie, w/g Ciebie, bo w/g wierzących jest inaczej.

Umówmy się może, że taka troska, w takim wykonaniu jest przeciwskuteczna. Mówiąc prosto i nie obrażając wiary gospodarzy: w swoim czasie też wyznawałem i praktykowałem pogląd o wielkim złu grzechu nieczystości. Uformowało mnie to tak cudownie, że w pewnym momencie zobaczyłem przed sobą wybór: albo na tory, albo do seminarium, albo po desperackie środki do rekonstrukcji swojej dokumentnie popranej osobowości. Rekonstrukcja zmierza do pomyślnego finału, ale tak czy inaczej – lepsza połowa życia w plecy. No i grzech przeciw Duchowi Świętemu przy okazji; podług katechizmu św. Piusa w zasadzie wszystrkie punkty oprócz zazdroszczenia bliźnim łask Bożych. Bądź więc łaskawa nie kierować ludzi na tę drogę, o ile nie jesteś w stanie wziąć odpowiedzialności za ich późniejszy rozwój duchowy, dzień po dniu.

Umówmy się również, że używanie słowa "wierzący" w znaczeniu "chrześcijanin" jest skandaliczne i obelżywe.


Cz gru 01, 2016 16:10
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
ErgoProxy napisał(a):
Mówiąc prosto i nie obrażając wiary gospodarzy: w swoim czasie też wyznawałem i praktykowałem pogląd o wielkim złu grzechu nieczystości.


Chrześcijanin nie wyeliminuje istnienia grzechu nieczystości, chociażby nie wiem jak bardzo chciał, a jeśli chce to nie wiem czy powinien nazywać siebie chrześcijanienem. Albo bierze się wiarę na poważnie albo wybiórczo, a wybiórczo to można Wybiórczą tylko czytać. A jak się bierze wiarę na poważnie to z całą konsekwencją.

Cytuj:
Bądź więc łaskawa nie kierować ludzi na tę drogę, o ile nie jesteś w stanie wziąć odpowiedzialności za ich późniejszy rozwój duchowy, dzień po dniu.


Kierowanie wierzącej osoby do wyznania grzechu nieczystości jest właściwą drogą dla chrześcijanina. Co dana osoba uczyni ze swoim rozwojem duchowym, to zależy od jej samej i od jej relacji z Bogiem.

Cytuj:
Uformowało mnie to tak cudownie, że w pewnym momencie zobaczyłem przed sobą wybór: albo na tory, albo do seminarium, albo po desperackie środki do rekonstrukcji swojej dokumentnie popranej osobowości.


Jeśli jest się chrześcijaninem to wypada żyć tak jak chrześcijanin żyć powinien, wypada wziąć wiarę i słowa Chrystusa na poważnie. Jeśli wybiera się drogę niewiary lub innej religii to żyje się podług swoich własnych wyobrażeń albo podług prawideł innej religii. Scenariusz życia po śmierci pokaże co stanie się dalej i jakie bedą konsekwencje wyborów. Odciąganie osoby od wyznania ciężkiego grzechu na spowiedzi jest właśnie raczej straszliwą odpowiedzialnością za ta osobę, i za to co stanie się z nią po przejściu na tamten świat.

Cytuj:
Wiesz co – matura to jest taki test wiedzy i stopnia inteligencji, konkretnie umiejętności przyswajania wiedzy, organizowania wiedzy i pożytkowania wiedzy.


Equuleuss nawet nie zdążył wystartować do matury... a co do stopnia mojej przyswajalności wiedzy to wystarczyło przeczytać podręcznik. I wiedza była przyswojona. Jednym z ulubionych moich zajęć w wakacje było czytanie podręczników na następny rok szkolny.

Cytuj:
I przychodzi człowiek, który ma tak dalece zdemolowaną psychikę, że nie potrafi określić się, czy jest transseksualnym mężczyzną, czy mocno androgyniczną, ale jednak kobietą, i usiłuje formować drugiego człowieka. Czy twoim zdaniem fenomenalny chirurg, co się nabawił drżączki, może brać ludzi pod nóż? A jak się usprawiedliwi początkami choroby Parkinsona, to już może?


A co ma jedno do drugiego, hej, wiara to coś innego jak dylematy w sprawie poczucia płci... a poza tym może Bóg uzdrawia mnie z tego wszystkiego, z tego bólu istnienia jako ktoś nie pasujący do płci w jakiej się urodził? Czy Ergo nie bierze tego pod uwagę? A tak jest w istocie. Bóg kieruje zawsze na właściwe drogi jak pozwolisz na to i przestajesz się szarpać sam ze sobą i z całym światem.


Cz gru 01, 2016 17:27
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
equuleuss napisał(a):
Chrześcijanin nie wyeliminuje istnienia grzechu nieczystości, chociażby nie wiem jak bardzo chciał, a jeśli chce to nie wiem czy powinien nazywać siebie chrześcijanienem. Albo bierze się wiarę na poważnie albo wybiórczo, a wybiórczo to można Wybiórczą tylko czytać. A jak się bierze wiarę na poważnie to z całą konsekwencją.

Ty masz czelność nazywać siebie chrześcijaninką? Ciebie demony uczą, a nie Chrystus.

equuleuss napisał(a):
Kierowanie wierzącej osoby do wyznania grzechu nieczystości jest właściwą drogą dla chrześcijanina. Co dana osoba uczyni ze swoim rozwojem duchowym, to zależy od jej samej i od jej relacji z Bogiem.

Jak słusznie zauważyła jo_tka, zgodnie z opisem Figielek tam nie było żadnego grzechu. To tylko equuleuss wyznaje nechlujną wiarę, o której pouczał ją na egzorcyzmach Lucyper i ten, no, kogo tam Natanek... a: Karate.

equuleuss napisał(a):
Jeśli jest się chrześcijaninem to wypada żyć tak jak chrześcijanin żyć powinien, wypada wziąć wiarę i słowa Chrystusa na poważnie.

Okejka, niech equuleuss wyartykułuje jakiś konkret, bo ogólniki formułuje nieźle. Jak chrześcijanin żyć powinien? Sigla poprosze, wersety sobie znajdę.

equuleuss napisał(a):
Jeśli wybiera się drogę niewiary lub innej religii to żyje się podług swoich własnych wyobrażeń albo podług prawideł innej religii. Scenariusz życia po śmierci pokaże co stanie się dalej i jakie bedą konsekwencje wyborów. Odciąganie osoby od wyznania ciężkiego grzechu na spowiedzi jest właśnie raczej straszliwą odpowiedzialnością za ta osobę, i za to co stanie się z nią po przejściu na tamten świat.

Przypomnę raz jeszcze, że equueluss swoją wiarę zapośrednicza od egzorcyzmowanych demonów. Teraz widać tegto skutki: zamiast budować człowieka, ona stara się go zastraszyć i strachem przymusić do karności. Oj, miłuje mnie ta equuleuss jak Leśniowski i Crohn z paranoją pospołu.

equuleuss napisał(a):
Equuleuss nawet nie zdążył wystartować do matury... a co do stopnia mojej przyswajalności wiedzy to wystarczyło przeczytać podręcznik. I wiedza była przyswojona. Jednym z ulubionych moich zajęć w wakacje było czytanie podręczników na następny rok szkolny.

Equuleuss – ty wiesz, że ja ci w to już nie uwierzę, prawda? Nie po twoich reakcjach na moje próby podciągnięcia ciebie matematycznie. Olałaś to, bo ci się neurony obkurczały z odrazy. A techniki i materiał były na poziomie zerówki (sic!).

ErgoProxy napisał(a):
I przychodzi człowiek, który ma tak dalece zdemolowaną psychikę, że nie potrafi określić się, czy jest transseksualnym mężczyzną, czy mocno androgyniczną, ale jednak kobietą, i usiłuje formować drugiego człowieka. Czy twoim zdaniem fenomenalny chirurg, co się nabawił drżączki, może brać ludzi pod nóż? A jak się usprawiedliwi początkami choroby Parkinsona, to już może?

equuleuss napisał(a):
A co ma jedno do drugiego, hej, wiara to coś innego jak dylematy w sprawie poczucia płci... a poza tym może Bóg uzdrawia mnie z tego wszystkiego, z tego bólu istnienia jako ktoś nie pasujący do płci w jakiej się urodził? Czy Ergo nie bierze tego pod uwagę? A tak jest w istocie. Bóg kieruje zawsze na właściwe drogi jak pozwolisz na to i przestajesz się szarpać sam ze sobą i z całym światem.

Proszę odpowiedzieć na pytania dotyczące chirurga. Może czy nie?


Cz gru 01, 2016 20:37
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
Cytuj:
Jak słusznie zauważyła jo_tka, zgodnie z opisem Figielek tam nie było żadnego grzechu.


Ergo widzi to co chce widzieć. Sama Figielek pisze że to był okres grzechów nieczystości, czyli to było nie raz, a poza tym wypada tutaj mieć jakiś wzgląd na Figielka także, bo natura tego grzechu nieczystości jest tym bardziej napiętnowana i wstydliwa dla dziewczyny która to dsykretnie dała do zrozumienia jaka to była sytuacja. I przez wzgląd na Figielka nie bedziemy tego dosłownie opisywać. A Ergo międli i międli temat, jak już dziewczyna chyba raczej zrozumiała i poczuła co ma z tym zrobić.

Cytuj:
Equuleuss – ty wiesz, że ja ci w to już nie uwierzę, prawda? Nie po twoich reakcjach na moje próby podciągnięcia ciebie matematycznie. Olałaś to, bo ci się neurony obkurczały z odrazy. A techniki i materiał były na poziomie zerówki (sic!).


Czy Ergo zrozumie wreszcie że istnieją takie osoby które nie potrafią nauczyć się matematyki? Mogą mieć 6 z wszystkich innych przedmiotów ale z matmy zero. Po prostu. Jak Ergo namaluje obraz jak Sętowski albo Rafael, to może wtedy matma objawi się w moim umyśle.


Cz gru 01, 2016 21:09
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
ErgoProxy napisał(a):
I przychodzi człowiek, który ma tak dalece zdemolowaną psychikę, że nie potrafi określić się, czy jest transseksualnym mężczyzną, czy mocno androgyniczną, ale jednak kobietą, i usiłuje formować drugiego człowieka. Czy twoim zdaniem fenomenalny chirurg, co się nabawił drżączki, może brać ludzi pod nóż? A jak się usprawiedliwi początkami choroby Parkinsona, to już może?

Proszę o odpowiedź na te pytania.

equuleuss napisał(a):
Czy Ergo zrozumie wreszcie że istnieją takie osoby które nie potrafią nauczyć się matematyki? Mogą mieć 6 z wszystkich innych przedmiotów ale z matmy zero. Po prostu. Jak Ergo namaluje obraz jak Sętowski albo Rafael, to może wtedy matma objawi się w moim umyśle.

A czy equuleuss rozumie, co to znaczy, że nie umie porachować bolców na klocckach Lego, co proponowałem jako ćwiczenie dobre, bo geometryczne, więc odwołujące się do tego, co equuleuss zna na wylot? I że jest to poziom ani Rafaela, ani Sętowskiego, tylko abstrakcji typu biały kwadrat na czarnym tle?


Cz gru 01, 2016 22:13
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
Cytuj:
Proszę o odpowiedź na te pytania.


Ergo, duchowość i życie duchowe nie jest rejonem psychiki. To coś zupełnie innego.

Cytuj:
A czy equuleuss rozumie, co to znaczy, że nie umie porachować bolców na klocckach Lego, co proponowałem jako ćwiczenie dobre, bo geometryczne, więc odwołujące się do tego, co equuleuss zna na wylot? I że jest to poziom ani Rafaela, ani Sętowskiego, tylko abstrakcji typu biały kwadrat na czarnym tle?


To ja może to wyjaśnię w taki sposób. Problem właśnie dotyczy liczenia. Equuleuss nie miał takich problemow z fizyką i z chemią, ponieważ equuleuss był w stanie rozumieć zależności we wzorach i co więcej - na fizyce equuleuss mógł korzystać z kalkulatora, a miał świetny naukowy kalkulator Casio ze wszystkim co możliwe i smigał na nim że aż miło. I w taki sposób radził sobie z zadaniami i rozwiązywał je.

Ale w przypadku liczenia w pamięci, equuleuss ma stan pomieszania, nicość i ciemność, cyferki nie chcą się dodawać ani odejmować w umyśle. A wyobraźnię przestrzenną to equuleuss posiada że hej. Equuleuss fascynuje się fizyką kwantową i mechaniką kwantową a liczyć nie umie. No i teraz potrzeba kogoś mądrego na wyjaśnienie tej zagadki. Podobno ktoś powiedział iż dyskalkulia nie istnieje. Tabliczkę mnożenia equuleuss miał opanowaną pefect bo to polegało tylko na zapamiętaniu, a pamięć do nauki equuleuss miał owszem, świetną, chłonął wiedzę umysłem młodym. Equuleuss nie był kujonem, nie musiał nim być.


Cz gru 01, 2016 23:01
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
equuleuss napisał(a):
Ergo, duchowość i życie duchowe nie jest rejonem psychiki. To coś zupełnie innego.

Czy ty w ogóle czytasz, co się do ciebie pisze? A czy jest to czytanie ze zrozumieniem? Sądzę że wątpię.

ErgoProxy napisał(a):
I przychodzi człowiek, który ma tak dalece zdemolowaną psychikę, że nie potrafi określić się, czy jest transseksualnym mężczyzną, czy mocno androgyniczną, ale jednak kobietą, i usiłuje formować drugiego człowieka. Czy twoim zdaniem fenomenalny chirurg, co się nabawił drżączki, może brać ludzi pod nóż? A jak się usprawiedliwi początkami choroby Parkinsona, to już może?

Podkreśliłem i wyboldowałem kluczową frazę. Rezonuje jakoś? Pewnie nie. A jak napiszę, że chodzi mi, między innymi rodzajami formacji, również o formację duchową, to zarezonuje? I czy wtedy equuleuss wreszcie wydusi z siebie to "tak" albo "nie"?

Also: prosiłem equuleuss, żeby mi napisała, jak winien żyć chrześcijanin traktujący swoją wiarę serio. Prosiłem o sigla, żeby kobieta nie musiała przeklepywać połowy Biblii. Jaka jest na to odpowiedź? Ano milczenie... czyli że demony jednak kiepsko się spisują w roli katechetów. Nieprawdaż?

equuleuss napisał(a):
Ale w przypadku liczenia w pamięci, equuleuss ma stan pomieszania, nicość i ciemność, cyferki nie chcą się dodawać ani odejmować w umyśle.

No i co ja mam na to powiedzieć? Że rachunek w ogóle polega na tym, że się przestawia symbole na kartce, mechanicznie i bezmyślnie, na zasadzie chińskiego pokoju, a to, co trzeba zapamiętać, notuje się na boku? I że jeśli się ma kolosalne problemy z dodawaniem typu 7 + 5, to się wymyśla samodzielnie podpórki takie, śmakie, owakie, bo to właśnie świadczy o inteligencji i jest testowane podzczas matury? Equuleuss po prostu i najzwyczajniej w świecie inteligentna nie jest, bo całe życie atakuje problem metodą brute force, jak tępa maszyna elektronowa. I tyle.

Pytanie do bardziej oblatanych: czy liczmany wolno mieć na maturze?


Cz gru 01, 2016 23:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
Podciąganie zdolności liczenia jako wyznacznika inteligencji, było by jednak małym uproszczeniem definicyjnym...

Patrząc pod kątem inteligencji, rysowanie (np. rysowanie z modela) w zasadzie też można by sprowadzić do inteligencji, jako zdolności do porównywania długości odcinków, łuków etc i wiernego przenoszenia ich z 3d do 2d. W sumie proces rysowania (realistycznego), nie polega na niczym innym, jak na odwzorowaniu. Jednak definiuje się go jako proces, w którym wymagany jest talent a nie tylko inteligencja.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pt gru 02, 2016 8:58
Zobacz profil
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
Dzis wielu lacznie z Ergo rozumienie okreslenia inteligencja, rozumiane jest bardziej jako rodzaj informacyjnego sprytu-cwaniactwa, a nie zdolnosci do pozytywnego wykozystania-uzycia posiadanych informacji.
Np. Ergo pomija podstawowa sprawe, a mianowicie posiadane informacje i mniejsza ilosc posiadanych informacji uwaza za niska inteligencje. Nawet nie przychodzi mu do glowy ze 3 letnie dziecko moglo by miec wyzsza od niego inteligencje. :-)


Pt gru 02, 2016 10:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Grzechy z przeszłości a spowiedź..
Inteligencja dla mnie osobiście jest jednym z haseł, które są niestrawne.

Potocznie, a właściwie i fachowo również, wyraża niby coś pozytywnego, za to połowa jej wykorzystania to jakieś patologie, uważane z kolei na zachowania mało inteligentne, no bo na dobre nikomu nie wychodzą.

Wychodzi na to, że sens miało by inteligentne wykorzystanie inteligencji, ale tej drugiej inteligencji, jakoś nikt nie robi testów.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pt gru 02, 2016 11:20
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL