Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 18:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
Czyli kwadratura kola dla katolika.


Śr gru 22, 2021 2:50
Zobacz profil
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
amq0 napisał(a):
Tylko że nie jesteśmy małżeństwem sakramentalnym i dlatego nie mogę stawiać mamy niżej niż żonę.

Bzdura do kwadratu. Uwazasz, ze w USC to przyrzekasz cos tylko urzednikom i zonie, wiec mozesz to ignorowac, ale Pan Bog to uslyszy dopiero w kosciele?
Nie dorosles do zadnego malzenstwa i oklamales kobiete, ktora ci ufa.
Jezeli twoja zona nie jest najwazniejsza, to twoje malzenstwo to fikcja. Zastanow sie po co w ogole jakies papiery podpisywales?


amq0 napisał(a):
Nie chodzi jej o kontrolę nade mną tylko o to że chce mnie ratować przed potępieniem, a właściwie nie tylko mnie, zawsze jak widzi że ktoś grzeszy to go upomina, a jak nie posłucha, to daje na mszę.
Kiedyś się ją pytałem o to dlaczego tak daje na mszę to mi powiedziała że po śmierci Pan Jezus ją spyta co robiła żeby ratować grzeszników przed potępieniem i wtedy powie że upominała grzeszników i dawała na msze za nich.
A moja żona cywilna traktuje ją jak swoją mamę, więc chciałaby żebym wszedł w sakramentalne małżeństwo z nią, ale jak to nie jest możliwe to chce żebym zerwał to grzeszne małżeństwo bo według niej (i według proboszcza mojej parafi) żyjąc w niesakramentalnym małżeństwie żyję w grzechu.

Logiczne, tyle ze ty mieszkasz z kobieta, ktora nie jest dla ciebie najwazniejsza i to bez seksu. Macie jakis papier o prawach i obowizkach podpisany i tyle.
Rownie dobrze grzeszy kazdy ksiadz mieszkajac z gosposia na plebanii


Śr gru 22, 2021 8:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
amq0 napisał(a):
Tylko że nie jesteśmy małżeństwem sakramentalnym i dlatego nie mogę stawiać mamy niżej niż żonę.


Ech... sformułuję to nieco łagodniej, niż koleżanka. Wiem, że jesteś rozdarty w tym specyficznym dwójmyśleniu cywilno-sakramentalnym, ale czas to wszystko sobie uporządkować. Istnieją powody, dla których chciałeś założyć związek małżeński. Warunków dla związku sakramentalnego nie spełniasz. Warunki dla związku cywilnego spełniasz. Pytanie, jakie musisz sobie zadać jest takie, dlaczego zawarłeś ten związek cywilny. Dla uporządkowania spraw majątkowych? Lepszego rozliczania się z Urzędem Skarbowym? Benefitów z NFZ? Czy jednak coś więcej? Wiedziałeś, że ślub cywilny nie rozwiąże Twoich kłopotów kościelnych, a nawet może skomplikuje. A jednak go wybrałeś. A więc, czy potrafisz być konsekwentny w Twoim wyborze? Czy wybrałeś w Twoim sumieniu ten związek z tą osobą? Czy nie? Czy uważasz że postąpiłeś słusznie czy popełniłeś błąd?

Kieruj się Twoim sumieniem. Inaczej się sam potępiasz. Dwójmyślenie może być tylko stanem przejściowym, które, jeżeli zachowasz je na dłuższą metę, zniszczy tak twój związek z żoną jak i wiarę religijną. Nasze życiowe wybory łączę się z konsekwencjami, za które musimy wziąć odpowiedzialność. Jeżeli nie potrafisz tak jak teraz, to należy coś zmienić. W jedną lub w drugą stronę. A co i jak, tego Ci już podpowiada nie będę, bo to będzie decyzja Twojego sumienia, nie mojego.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr gru 22, 2021 9:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1245
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
Do amq0: Powinieneś nie mieszkać z tą kobietą (z którą zawarłeś małżeństwo cywilne), jeżeli tylko cywilny rozwód(?), gdy nie ma małżeństwa sakramentalnego, nie jest grzechem, to "wydaje mi się", że powinniście do niego jak najszybciej doprowadzić. Kościół (i nie tylko) powinien dać Ci jakieś przywileje za niemożność życia w sakramentalnym małżeństwie, a nie wymagać tyle, co od zdrowego człowieka czy wręcz od kogoś, kto ma wyższe powołania, takie jak do życia konsekrowanego czy bycia duchownym. Bardzo poruszająca jest Twoja sprawa... Bardzo ciekawy materiał do dyskusji.

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


Śr gru 22, 2021 14:13
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 27, 2020 11:28
Posty: 48
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
bert04 napisał(a):
Ech... sformułuję to nieco łagodniej, niż koleżanka. Wiem, że jesteś rozdarty w tym specyficznym dwójmyśleniu cywilno-sakramentalnym, ale czas to wszystko sobie uporządkować. Istnieją powody, dla których chciałeś założyć związek małżeński. Warunków dla związku sakramentalnego nie spełniasz. Warunki dla związku cywilnego spełniasz. Pytanie, jakie musisz sobie zadać jest takie, dlaczego zawarłeś ten związek cywilny. Dla uporządkowania spraw majątkowych? Lepszego rozliczania się z Urzędem Skarbowym? Benefitów z NFZ? Czy jednak coś więcej? Wiedziałeś, że ślub cywilny nie rozwiąże Twoich kłopotów kościelnych, a nawet może skomplikuje. A jednak go wybrałeś. A więc, czy potrafisz być konsekwentny w Twoim wyborze? Czy wybrałeś w Twoim sumieniu ten związek z tą osobą? Czy nie? Czy uważasz że postąpiłeś słusznie czy popełniłeś błąd?

Razem postanowiliśmy wejść w ten związek cywilny, nie tylko ze względów majątkowych, ale też dlatego że bardzo się kochamy (oczywiście bez zainteresowań seksualnych).
Kael napisał(a):
Bzdura do kwadratu. Uwazasz, ze w USC to przyrzekasz cos tylko urzednikom i zonie, wiec mozesz to ignorowac, ale Pan Bog to uslyszy dopiero w kosciele?
Jezeli twoja zona nie jest najwazniejsza, to twoje malzenstwo to fikcja. Zastanow sie po co w ogole jakies papiery podpisywales?

Razem rozmawialiśmy już o tym z proboszczem sąsiedniej parafi i z księdzem Pallotynem z sąsiedniej miejscowości i obydwaj powiedzieli że Bóg słyszał jak składaliśmy przysięgę w USC, ale jak nie mieliśmy ślubu w kościele to w oczach Boga nie jesteśmy małżeństwem.
Nie okłamałem jej bo kocham ją bardzo, ona też mnie bardzo kocha i moją mamę traktuje tak jakby była jej mamą, pomaga jej w wielu rzeczach tak samo jak ja.


Śr gru 22, 2021 23:46
Zobacz profil
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
W oczach Kosciola i ksiezy nie jestescie malzenstwem (samramentalnym).

Przyrzekles cos zonie przy swiadkach? Jezeli wiesz, ze Bog to slyszal, to udawanie, ze dopoki nie przyrzekniesz zonie tego w kosciele, to nie bedziecie "prawdziwym" malzenstwem to oszukiwanie siebie samego.
Ale do wszystkiego trzeba dorosnac. W kazdym razie matka zawsze powinna byc wazna, ale po zonie. Powiedziales A zawierajac malzenstwo, to B jest oczywista konsekwencja. I to ty decydujesz, wiec wybierz madrze. Na koncu zona stwierdzi, ze tesciowa nie bedzie jej zycia zatruwac i ja stracisz przez swoj brak wyraznej decyzji. Matka sie ucieszy, ale kiedy zostaniesz sam, bedziesz musial z tym zyc.
bert04 ci to dobrze wytlumaczyl.


Cz gru 23, 2021 6:50

Dołączył(a): N gru 27, 2020 11:28
Posty: 48
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
Kael napisał(a):
Na koncu zona stwierdzi, ze tesciowa nie bedzie jej zycia zatruwac i ja stracisz przez swoj brak wyraznej decyzji. Matka sie ucieszy, ale kiedy zostaniesz sam, bedziesz musial z tym zyc.

A jak się wyprowadzimy od mojej mamy to ona da na mszę za mnie znowu i powie księdzu że ją zostawiłem samą bez pomocy i że naruszyłem w ten sposób 4 przykazanie i znowu też może być msza o zawarcie sakramentalnego małżeństwa, albo zerwanie grzesznego niesakramentalnego.


Cz gru 23, 2021 13:27
Zobacz profil
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
To chyba dobrze? Modlitwy nigdy nie za duzo.
Przeczytaj co napisales i zastanow sie czy to nie jest szantaz ze strony twojej mamy?

Tyle ze ty, jako dorosly odpowiedzialny i samodzielny mezczyzna, zadecydowales, ze chcesz spedzic zycie z konkretna kobieta i akceptacja tego zwiazku przez twoja mame to wisienka na torcie, ale nie warunek konieczny.

A teraz chcesz byc poslusznym synkiem, ale zonatym w zwiazku, ktorego matka nie akceptuje.
Nie da sie tak.

No chyba, ze mieszkanko u mamy jest po prostu tansze i wygodniejsze. No ale wtedy, to matka rzadzi w swoim domu, a twoja zona i ty musicie sie podporzadkowac.
To nie jest zycie doroslych osob, na garnuszku u mamusi.


Cz gru 23, 2021 18:32

Dołączył(a): N gru 27, 2020 11:28
Posty: 48
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
Kael napisał(a):
No chyba, ze mieszkanko u mamy jest po prostu tansze i wygodniejsze. No ale wtedy, to matka rzadzi w swoim domu, a twoja zona i ty musicie sie podporzadkowac.
To nie jest zycie doroslych osob, na garnuszku u mamusi.

Możemy się wyprowadzić do mieszkania w którym żona mieszkała ze swoimi rodzicami, którzy już nie żyją, więc pod względem finansowym to wyjdzie na jedno, ale to i tak nie pomoże nam w tym żebyśmy mogli dostać rozgrzeszenie przy spowiedzi bo siejemy zgorszenie.
Zastanawiamy się też nad tym czy napisać o tym problemie do Watykanu.


Cz gru 23, 2021 22:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1245
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
amq0, nie możecie (Ty i partnerka) po prostu odpuścić sobie mieszkanie razem i bycie w związku? Przyznaję jednak, że "moje odczucia" są takie, że powinni wam udzielić ślubu kościelnego (nikt z was nie ma chyba poważnej niepełnosprawności psychicznej (takiej, przy której ma się np. rentę w związku z całkowitą niezdolnością do pracy i (lub) zasiłek pielęgnacyjny), żeby według "mojego odczucia" była mowa o możliwości dożywotniej niezdolności do małżeństwa).

Bardzo chce mi się mieć żonę, ale nie wiem, czy wolno dopuścić mnie do małżeństwa, do spłodzenia i wychowania potomstwa, bo mam ciężkie i ustawiczne zaburzenia psychiczne. "Czuję", że de facto tylko poważne zaburzenia psychiczne mogą powodować dożywotnią niezdolność do małżeństwa (jeśli chodzi o kwestie zdrowotne).

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


Cz gru 23, 2021 22:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 27, 2020 11:28
Posty: 48
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
niewazny12 napisał(a):
nie możecie (Ty i partnerka) po prostu odpuścić sobie mieszkanie razem i bycie w związku?

Ona bardzo ciężko znosi samotność, odkąd jej rodzice zmarli cały czas była bardzo smutna, jak mnie poznała to bardzo się ucieszyła że nie będzie sama do końca życia, ale jak ksiądz odmówił dopuszczenia do ślubu to bardzo się załamała.
niewazny12 napisał(a):
Przyznaję jednak, że "moje odczucia" są takie, że powinni wam udzielić ślubu kościelnego

kan. 1073 KPK
§ 1. Niezdolność dokonania aktu małżeńskiego uprzednia i trwała, czy to ze strony mężczyzny czy kobiety, czy to absolutna czy względna, czyni małżeństwo nieważnym z samej jego natury.
Od tej przeszkody nie ma dyspensy i dlatego nie mogą dopuścić do ślubu.
A ksiądz dowiedział się o tym przy spisywaniu protokołu małżeńskiego przy pytaniach
1. Czy narzeczony/a nie ma wątpliwości co do stanu swojego zdrowia?
2. Czy narzeczony/a uważa, że będzie mógł/mogła mieć własne dzieci?
3. Czy narzeczeni są zdolni do dokonania aktu małżeńskiego?
Powiedzieliśmy wtedy że wiemy o tej niezdolności, akceptujemy i mimo to chcemy zawrzeć małżeństwo, ale odpowiedział że to nie ma znaczenia czy wiemy o tej niezdolności i czy akceptujemy to i dodał że od tej przeszkody nie ma dyspensy bo ta przeszkoda wynika z prawa naturalnego, a nie z prawa kościelnego.
niewazny12 napisał(a):
(nikt z was nie ma chyba poważnej niepełnosprawności psychicznej (takiej, przy której ma się np. rentę w związku z całkowitą niezdolnością do pracy i (lub) zasiłek pielęgnacyjny), żeby według "mojego odczucia" była mowa o możliwości dożywotniej niezdolności do małżeństwa).

Nikt nie ma niepełnosprawności psychicznej, poza moją niezdolnością do stosunku seksualnego i jej aseksualną orientacją (brak popędu i ochoty na seks)
niewazny12 napisał(a):
Bardzo chce mi się mieć żonę, ale nie wiem, czy wolno dopuścić mnie do małżeństwa, do spłodzenia i wychowania potomstwa, bo mam ciężkie i ustawiczne zaburzenia psychiczne. "Czuję", że de facto tylko poważne zaburzenia psychiczne mogą powodować dożywotnią niezdolność do małżeństwa (jeśli chodzi o kwestie zdrowotne).

Na temat chorób psychicznych są tylko pytania w 3 części protokołu małżeńskiego.
1. Czy w rodzinie nie było wypadków choroby psychicznej?
2. Czy narzeczeni są przekonani o własnym zdrowiu psychicznym? Czy mają zdolność do rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich?
3. Czy nie cierpią na przewlekłe lub dziedziczne choroby, o których wzajemnie nie wiedzą?
4. Czy nie nadużywają alkoholu lub innych środków odurzających? Czy nie są od nich uzależnieni? Jeśli tak to czy druga strona o tym wie?
Czyli jak narzeczona będzie wiedzieć o tej chorobie przed ślubem i będzie to akceptować to dostaniesz ślub.


So gru 25, 2021 0:27
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1444
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
amq0 napisał(a):
Zastanawiamy się też nad tym czy napisać o tym problemie do Watykanu.

Napiszcie list do swojego własnego rozsądku. Aby zezwolił Wam odciąć się od Kościoła katolickiego. Nie widzisz, że rzuca on tylko przed Tobą kłody pod nogi?

Po co Ci dostosowywanie się do jakichś biurokratycznych zasad instytucji, która przedstawia siebie jako namaszczoną przez Boga? Kto Ci powiedział, że w Kościele jest właśnie zbawienie? Nie dostrzegasz, że sama osoba Jezusa i jego nauczanie różni się od sposobów działania Kościoła?

Czy naprawdę myślisz, że intencją Jezusa z Nazaretu było to, aby tak właśnie jak opisujesz kontrolował Cię miejscowy proboszcz?

Tak sobie wyobrażasz duchowość? Jako posłuszeństwo regulaminom i kodeksom?

To jest nie do pojęcia. Z jednej strony brak zgody doktryny (której oczywiście musisz się trzymać) na ślub kościelny. Z drugiej - argument zgorszenia, z tego powodu właśnie, że mieszkacie bez tego ślubu! Którego chwilę wcześniej Wam odmówiono!

Czy St. Bareja by coś takiego wymyślił?

PS: i proszę mi tu nie wypisywać, że to dział "Sakramenty", więc nie mogę się otwarcie wypowiedzieć.


So gru 25, 2021 9:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2739
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
Jak to sie dzieje ze tyle ludzi ma klopoty z elementarna logika?? No Jak?
Jezeli wielokat ma cztery boki to suma jego katow wewnetrznych wynosi 360 stopni .
Jezeli Kosciol ma udzielic sakramentu mazenstwa to musza byc spelnione warunki opisane wczesniej.
Akurat mamy droge synodalna wiec kazdy moze wystapic z propozycja udzielania slubu traktorowi ze snopowiazalka.


So gru 25, 2021 21:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1444
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
robaczek2 napisał(a):
Akurat mamy droge synodalna wiec kazdy moze wystapic z propozycja udzielania slubu traktorowi ze snopowiazalka.

Pokazujesz swój szacunek do osób niepełnosprawnych.


N gru 26, 2021 13:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2739
Post Re: Niezdolność do stosunku seksualnego, a ślub
Swołocz napisał(a):
Pokazujesz swój szacunek do osób niepełnosprawnych.

Daltonistom nalezy sie prawo jazdy i licencja pilota. Moze by tak zmienic jeszcze kilka przepisow.


N gru 26, 2021 16:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL