Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 23:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
 Skrupulatyzm... 
Autor Wiadomość
Post Skrupulatyzm...
Przepraszam że znów piszę ten sam temat! PRZEPRASZAM BARDZO WAS, ale proszę administratorzy wysłuchajcie mnie! Naprawde potrzebuje pomocy! Jestem zły na Boga. Zły. Nie umiem się normalnie wyspowiadać... i Ów problem tyczy się spowiedzi. Zawsze podchodzę do spowiedzi z tym problemem... Wyspowiadam się zawsze z tych rzeczy które minęły... Zawsze mam wątpliwości po spowiedzi że niby coś zataiłem. I tak dalej i w kółko to samo ciągle sie spowiadam z tajeniem. Przez to mam wiele ogromnych problemów. Muszę jeździc rowerem gdzieś do sąsiednich prarafii bo się wstydzę wyznać je kapłanowi który mnie zna bo jestem dzieckiem. Np. zawsze w niedziele chodze do spowiedzi do pewnego księdza (bardzo stary jest i trochę wiecie jaki ) zawsze daje mi tą samą pokutę. Nic nie pyta czy taiłem to bardzo czy coś. Mama wie już i mówi żebym się tam nie spowiadał i mnie wyśmiewa że co to pewnie za grzechy mam i tam chodzę. Jutro prawdopodobnie przypuszczając ze chce isc rano do koscioła ( nie pozwala mi bo mowi ze pojde na rozaniec ( ot taka jest nic tego nie zmieni, pewnie przypuszcza ze chce isc do spowiedzi bo mamy wesele niedługo u kuzynki i...) Mój grzech tyczy się masturbacji i jest to szczególnie wstydliwe ) Nie wiem co robic jutro nie pojde do spowiedzi, to bede musiał na tygodniu do tego ksiedza co znaja ( tamten przyjedza 1 raz na tydzien ) nie wiem co ROBIC BŁAGAM POMOZCIE MI!!!!!


So paź 17, 2009 21:30
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Idź i porozmawiaj z księdzem! A jeśli to będzie konieczne idź do psychologa. Nikt lepiej Tobie nie pomoże jak te dwie osoby.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


So paź 17, 2009 21:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
grzesieq7 jesteś kolejną ososbą z tego typu problemem. Kolejną to nie znaczy że gorszą czy coś, ale uwierz nam że jedyne co możesz zrobić to nie prosić nas o pomoc, bo co my możemy dla Ciebie zrobić? Jedynie porada to taka że my nie będziemy kieorwać Twoim życie, radzić Ci co do grechów, czy wymyślać coś bo jesteś ososbą chorą która potrzebuje i zrozumienia i fachowej pomocy. Raz to co napisał Szumi, idz do księdza i wyjaśnij mu problem, dwa udaje się do poradni psychiatrycznej. Żadna siara, żaden wstyd, psychiatra zrozumie Cie i Twój problem i wskaże co możesz zrobić. My w tym momencie nić więcej nie pomożemy.

Pamiętaj o jeszcze bardzo ważne dla Ciebie sprawie, spowiedz to nie formalność, którą jak nie zrealizujesz dobrze to Bóg Ci nie wybaczy. Bóg wie jaki masz problem, to Bóg wybacza za darmo, to Bóg słucha Cie zawsze więć mów mu zawsze zgodnie z prawdą: Panie Ty wiesz w jakim jestem stanie, potrzebuje Cie, wybacz mi to co złego uczyniłem. A wszelkie myśli staraj się tak właśnie uzuwać - Bóg mi wybacza, bo On chce, a ja robie ile w mej mocy i problemu z grzechem nie ma, problem jest tylko tam w Twojej głowie, w tych myślach.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So paź 17, 2009 23:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post 
grzesieq7 napisał(a):
Mój grzech tyczy się masturbacji i jest to szczególnie wstydliwe ) Nie wiem co robic jutro nie pojde do spowiedzi, to bede musiał na tygodniu do tego ksiedza co znaja ( tamten przyjedza 1 raz na tydzien ) nie wiem co ROBIC BŁAGAM POMOZCIE MI!WykrzyknikWykrzyknik


A co to za różnica jaki Ksiądz będzie?? Ksiądz jest tylko pośrednikiem. Piszesz, że masturbacja jest grzechem wstydliwym, a nie wstydzisz się tego robić?? Ja mam stałego spowiednika, który zna mnie na wylot, często go widuję, bo taka praca, a mimo to nie krepuje mnie wyznawanie nawet najbardziej obrzydliwych grzechów taki jak Twój.

Co do tajenia, po co chodzisz do spowiedzi skoro ukrywasz grzechy?? W ten sposób każda Twoja spowiedź jest nieważna!!! A co za tym idzie popełniasz świętokradztwo co już jest poważnym grzechem i bardzo obrażającym Boga. A więc zamiast się zbliżać do Niego, oddalasz się.

Chyba nie rozumiesz jeszcze co to jest SAKRAMENT POKUTY i co ma na celu.


So paź 17, 2009 23:13
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 11, 2009 13:52
Posty: 28
Post 
BladzacyAniolek napisał(a):
Co do tajenia, po co chodzisz do spowiedzi skoro ukrywasz grzechy?? W ten sposób każda Twoja spowiedź jest nieważna!!! A co za tym idzie popełniasz świętokradztwo co już jest poważnym grzechem i bardzo obrażającym Boga. A więc zamiast się zbliżać do Niego, oddalasz się.

Chyba nie rozumiesz jeszcze co to jest SAKRAMENT POKUTY i co ma na celu.


Halo...BłądzącyAniołku. Zanim skarcisz chłopaka przeczytaj jeszcze raz uważnie jego post. Wynika z niego że jest skrupulantem. To wielka uciążliwośc przy spowiedzi, polegająca na szukaniu grzechów wszędzie nawet tam gdzie ich nie ma. Więc człowiek się spowiada najlepiej jak potrafi a póżniej zadaje sobie pytanie: a może jeszcze to czy tamto powienienem wyznać i tak bez końca. Póżniej wmawia sobie że cos zataił, choc sam fakt skrupulantyzmu wyklucza ten fakt. Znam ten ból poniekąd. Najlepsze co w tym przypadku mogę poradzić to stały spowiednik, który bardzo pomorze w tej sytuacji, choć wiem że nie zawsze jest to takie proste. A w razie wątpliwości odnośnie wagi grzechu zadać sobie jedno pytanie-Czy naprawdę popełniłem takie wielkie zło?

_________________
O Panie, przebacz mej myśli, że nie dość jeszcze miłuje...


N paź 18, 2009 8:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post 
Skrupulatyzm polega na czymś innym, i wiem coś o tym.
A czytając posty grzesieq7 mogę stwierdzić, że ma on po prostu problem z określeniem wagi grzechu.
Pytania grzesieq7:
1. Myślałem o nieskromnych rzeczach, czyli popełniłem grzech ciężki czy nie? Moge iśc do komunii czy nie? Pozdro!
2. Witam. Byłem zdany na nieskromną osobę i widziałem ją i nachodziły mnie myśli nie czyste więc mam grzech? Pozdrawiam!
3. Niestety nie potrafie się normalnie wyspowiadać... Miłością Boga bardzo kocham jednak sakramentu pojednania nie umiem spełnic. Jeżeli sie wyspowiadam to zawsze po spowiedzi mam wątpliwosci czy nie zataiłem jakiegos ciezkiego grzechu. Nie wiem czy sa to jakies skrupuły czy co. Ma moze ktos z was tak? Naprawde nie moge z tym życ ;( Jak myslicie Bóg tak samo mnie kocha jak innych?
Pozdrawiam!

To nie Skrupulatyzm!!!
Nic dziwnego, że chłopak po spowiedzi zastanawia się czy miał dobrą spowiedź (3) skoro nie podchodzi do tego poważnie. Wiadomo, grzechy związane z 6 przykazaniem są wstydliwe, ale trzeba się przełamać, Kapłan też człowiek, nie skarci Cię za to.
On po prostu zataja grzechy, robi to świadomie, bo się ich wstydzi.

Takie moje zdanie.

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N paź 18, 2009 10:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post 
aro napisał(a):
... Najlepsze co w tym przypadku mogę poradzić to stały spowiednik...


Z tym się z Tobą zgodzę w 100 %. Stały, dobry spowiednik to wielki SKARB!
Takie spowiedzi są wyjątkowe, a przynajmniej dla mnie.

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N paź 18, 2009 11:02
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 23, 2007 19:14
Posty: 72
Post 
sam jestem skrupulant i mysle nawet o wizycie u lekarza bo to juz nerwica natrectw na tle religijnym. To jest choroba nie tylko duchowa ale także na tle psychicznym.


N paź 18, 2009 12:48
Zobacz profil
Post 
Jezu co za ludzie!!! Aniołku, nie patrz na poprzednie posty!!! One nie mają niczego wspólnego z tymi, bo tam miałem zawahania czy nie popełniem czasem grzechu ale jest to wyjaśnione. NIE nie że się źle przygotowywuję, tylko po spowiedzi zawsze ogarnia mnie jakis taki niepokój, potem nachodza jakies mysli czy dobrze sprawiłem najswietszy sakrament, czy jakiegos grzechu nie powiedziałem, zataiłem itd. Jak wiadomo z grzechem ciezkim idzie sie do piekła, wiec sie boje ze moze zapomniałem, źle powiedziałem, zataiłem wiec mowie ze zataiłem. Naprawde ludzie czy wy nie mozecie zrozumiem mojego problemu?! A co do masturbacji, wiem że wstydliwe to jest jak ten grzech popełniam, lecz z nim walcze i nie jest tak źle. Czasami zdarza mi sie upadki ileś razy na miesiac. Prosze nie krytykujcie mnie bo wiem co pisze. No dobra jak tego nie rozumiecie to powiem tak wprost : PO SPOWIEDZI WYDAJE MI SIE ŻE ŹLE SIE WYSPOWIADAŁEM ZATAIŁEM, ZAPOMNIAŁEM ITD. WIEM ZE TO NIE PRAWDA ALE ULEGAM TEMU PONIEWAZ WOLE POWIEDZIEC NIZ ISC DO PIEKŁA ( BO SIE MA GRZECH CIEZKI ) Pomozcie, prosze! Pozdrawiam!


N paź 18, 2009 13:25
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
grzesieq7 napisał(a):
Pomozcie, prosze!


Do kapłana Grzesiu! Do lekarza Grzesiu!

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N paź 18, 2009 13:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post 
To Cię przepraszam jeśli źle zrozumiałam.
W takim razie nie biorę pod uwagę Twoje poprzednie posty.
Ale myślę, że tu na forum nikt w konkretny sposób Ci nie pomoże. Taki jak wyżej szumi napisał, znajdź sobie dobrego stałego spowiednika, i zobaczysz, że będzie lepiej.

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N paź 18, 2009 19:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr cze 17, 2009 14:46
Posty: 64
Post 
No tak.... Ale przecież w sakramencie pojednania mówisz "Więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję". I Bóg odpuszcza Ci WSZYSTKIE grzechy - te, które wyznałeś, ale również te, o których zapomniałeś.
Oczywiście - pod warunkiem, że rzeczywiście zapomniałeś, a nie celowo pominąłeś.
Jeżeli podczas rachunku sumienia o tych grzechach pamiętasz, a podczas sakramentu wylatują Ci z głowy - możesz np spróbować spisywać te grzechy na kartce i z kartką iść do spowiedzi ;) Pamiętam, że takie coś strasznie piętnowali jak przygotowywałam się do pierwszej spowiedzi... i utrwaliło mi się,że to coś negatywnego... A tu pewnego razu spowiednik mi powiedział, że jemu to nie przeszkadza, i że jeżeli mi tak łatwiej - to mogę przychodzić z kartką :D
No i zdecydowanie tak jak Ci napisano już - POSZUKAJ STAŁEGO SPOWIEDNIKA. Jeżdżenie do księdza, którego nie znasz wiele tu nie pomoże... Bo to nie chodzi o to, żeby ksiądz Cię nie znał, nie pamiętał... Wręcz przeciwnie - jeżeli kapłan zna Ciebie, Twoje problemy - łatwiej mu będzie Ci pomóc. Możesz z nim wtedy porozmawiać o tym jak się czujesz, że masz wątpliwości czy poprzednia spowiedź była dobrą spowiedzią, etc... Możesz mu wyjaśnić wszystko dokładnie jak to wyglądało - a nie mając wątpliwości od razu spowiadać się z zatajenia grzechów - bo jaki cel w spowiadaniu się z tego, czego nie było?
Naprawdę - stały spowiednik, możesz się z nim umówić wtedy na spowiedź w konkretnym czasie, tak żeby Tobie pasowało, jemu pasowało, żeby nie było za Tobą kolejki oczekujących penitentów, żebyś miał czas ze spowiednikiem na spokojnie porozmawiać.... no, same plusy :)


N paź 18, 2009 19:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post 
Z tą kartką ja sama praktykuję. :)
W ogóle to mój rachunek sumienia trwa dwa tygodnie. ;)
Podczas tego czasu zapisuje sobie wszystkie grzechy a później je czytam, aby żadnego nie pominąć.


Co do rozgrzeszenia, wiadomo że Bóg wybacza, ale nie każdy człowiek potrafi sam sobie przebaczyć...

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N paź 18, 2009 19:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post 
Grzesiu i jak tam Ci poszła niedzielna spowiedź? Wszystko w porządku?

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


Pn paź 19, 2009 21:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 14 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL