
Re: Niepokalane poczęcie Maryi
proteom napisał(a):
Nieczystość nie jest nazwana grzechem. Jest okreslony zakaz, ale prawdę mówiąc nie wiem, z czego on racjonalnie wynika? Choroby przenoszone drogą płciową?
Nie jest nazwana bezpośrednio grzechem, ale jest postawą braku uświęcenia w oczach Boga, a brak uświęcenia jest postawą grzeszną - tak wynika z innych wersetów Biblii. A więc w oczach Boga pośrednio wskazuje na grzech.
Apostoł Paweł, kiedy tłumaczył potrzebę wylania krwi w Nowym Przymierzu, nawiązał do Starego i napisał coś co też podpowiada grzeszność w braku uświęcenia, zależność:
"(22) I prawie wszystko oczyszcza się krwią według Prawa, a bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia /grzechów/. "(Hbr9)Poza tym grzech był przekroczeniem prawa Paweł też pisze, czyli dla Żydów to przekroczenie Prawa Mojżeszowego. Więc nie poddanie się rytuałowi oczyszczenia przez Żyda spowodowałoby przekroczenie/nie wykonanie Prawa, czyli postawę grzeszną.
A z czego wynika? Podpowiedź mogłeś wyczytać powyżej:
" (31) Przestrzegajcie więc Izraelitów przed nieczystością, aby nie pomarli wskutek swojej nieczystości, bezczeszcząc moje mieszkanie, które jest wśród nich. "(Kpł15)Nieoczyszczenie się ceremoniale
bezcześciło mieszkanie Boga, który mieszkał wśród narodu wybranego, tak powiedział Bóg w Piśmie. Jako ciekawostka słowo mieszkanie/UBG:przybytek to słowo
Strong 4908 tabernacle z polskiego
Tabernakulum, to się bardziej skojarzy katolikom i nabierze większego zrozumienia, dlaczego takiej swiętości wymagał Bóg kiedy się przebywało z Nim/obok Niego.
Elementy praktyczne też z tego wynikały, jak zachowanie lepszego zdrowia.
Docelowo naród "wybrany" był świadectwem istnienia prawdziwego Boga, dlatego tak się wyróżniał w swoim Prawie i przepisach od innych pogańskich religii. To już nie wynika bezpośrednio z Biblii, ale można wyciągnąć konkluzję, że Bóg oddzielił wszelkie praktyki jakie posiadali poganie w swoim oddawaniu czci bogom i praktykach na ołtarzach, jak uprawianie nierządu, dlatego przepisy Prawa były takie a nie inne.
Z punktu widzenia dogmatu Niepokalanego Poczęcia, jeżeli Maryja po porodzie musiała się "uświęcić" aby stanąć przed ołtarzem Boga, co było wyrazem chęci pojednania się z Bogiem, to nie mogła chodzić cały czas uświęcona, tym bardziej od urodzenia. Zresztą pokazuje to, że przestrzegała Prawo, składając ofiary "za grzeszne" przebłagując Boga, więc to też świadczy o braku jej ciągłego i nieprzerwanego uświęcenia.
Tak samo konsekwencje pierwszego grzechu który wszedł na świat - czyli można go nazwać "pierworodnym", przez to Adam i Ewa posiadali poznanie dobra i zła, i każdy człowiek dziedziczy to poznanie, nie było jakiegoś wyjątku dla Maryji skoro żyła pod Prawem Mojżeszowym i je przestrzegała, to wyraźnie świadczy, że je miała.
proteom napisał(a):
Myslę, że różnie można Biblię interpretować i czasami nie ma jednej prawdziwej/poprawnej interpretacji.
Ale Twojego zdania nie usłyszałem, więc nie wiem czy się mylę?