Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 19:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 38  Następna strona
 Święci o Matce Bożej 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Augustyn (354 - 430)

"Szczęście Maryi jest o wiele większe, że poczęła Jezusa Chrystusa w wierze, niż dlatego że zrodziła Zbawiciela według ciała. Macierzyńskie więzy, które Ją łączyły z Jej Boskim Synem, na nic by Jej się zdały, gdyby nie nosiła Go w swym sercu ze szczęściem większym niż w swym łonie." De Virg.,I, rozdz. 3

św. Tomasz z Akwinu (1225 - 1274)

"Ponieważ Duch jest bliżej Boga niż ciało, nie wypadało, by Mądrość nie stworzona zamieszkała w łonie Dziewicy, dopóki duch tejże Dziewicy nie rozbłysnął światłami najwyższej Mądrości." III Sent., d. 3, q. a. 1, ad 1a


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt lip 25, 2006 16:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Efrem Syryjczyk (+ 373)

"Oto świat! Dwoje ma oczu:
lewe ślepe - to Ewa,
prawe świecące - to Maryja.
Przez oko zaciemnione zaciemnił
się świat cały:
każdy znaleziony kamień uznali
ludzie za Boga,
fałsz nazywali prawdą.
Lecz gdy świat oświeciło oko
i niebieskie światło, zobaczyli
ludzie, że to, co znaleźli, było
zgubą ich życia."

Pieśń o Ewie i Maryi


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr lip 26, 2006 16:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Jan Bosko (1815 -1888)


"... Módlcie się zawsze do Maryi, szczególnie zaś tym wezwaniem:
Maryjo Wspomożenie Wiernych módl się za nami!
To jest niedługo modlitwa, ale sam doświadczyłem, że jest bardzo skuteczna ..."

"... Oprócz Jezusa nie mamy lepszego oparcia na tej ziemi, ani pełniejszego pocieszenia jak zawierzenie opiece Tej, która jest rozdawczynią Jego łask ..."

"... Należy podkreślić z naciskiem, że Pan Bóg chce poprzez liczne łaski wsławić Maryję, swoją Rodzicielkę, nazwaną Wspomożycielką ..."

"... Miejcie wielkie nabożeństwo do Najświętszej Maryji Panny i bądźcie zawsze radośni, bardzo radośni..."


Obrazek

"... Częsta Komunia Św. jest wielką kolumną, na której opiera się jeden biegun świata. Nabożeństwo do Matki Najświętszej jest drugą kolumną, na której opiera się drugi biegun ..."

"... Najświętsza Dziewica pomoże nam wkroczyć na drogę do nieba ..."

"... W każdym niebezpieczeństwie wzywajcie Maryję Wspomożycielkę a zapewniam, że będziecie wysłuchani ..."

"... W pokusach uciekajcie się środka, który ja wypróbowałem w mojej długiej praktyce i uznałem za potężny w zwalczaniu szatana: ucałować medalik Maryi Niepokalanej ..."

"... Jeśli się spostrzeżesz, że jesteś kuszony, zabierz się od razu do jakieś pracy i wzywaj Niepokalanej Maryi Wspomożycielki. Skromność i bezczynność nie mogą żyć razem ..."


źródło:
http://www.sdb.krakow.pl/bws/mysxb.htm

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N lip 30, 2006 10:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Grzegorz Cudotwórca .(213 -.273)

Tyś jest blaskiem światła, Maryjo, we wzniosłym królestwie duchowym! W Tobie jest uwielbiony Ojciec, który nie zna początku i którego moc Cię zakryła. W Tobie doznaje adoracji Syn, któregoś nosiła wedle ciała. W Tobie jest wysławiony Duch Święty, który sprawił w Twoich wnętrznościach narodzenie wielkiego Króla. To dzięki Tobie, o pełna łaski, Trójca Święta i Współistotna mogła być poznana w świecie” (Hom. 2 in Annuntiat. Virg. Mariae: PG 10, 1169)


św. Grzegorz z Nyssy ( 335 - 395)

"To, co dokonało się cieleśnie w Maryi, analogicznie dokonuje się(poprzez Ducha) we wszystkich duszach oczyszczonych"


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz sie 03, 2006 17:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Efrem Syryjczyk (+ 373)

"Ogień był w łonie Panny, a nie spłonęła od Jego płomienia. Obejmowała rozpalony Ogień, nosiła Go bez szwanku. Płomień stał się ciałem i dał się Jej pieścić w rękach."


św. Katarzyna ze Sieny (1347 - 1380)

"Maryjo, morze spokojne, ziemio urodzajna. Ty, Maryjo, dajesz pokój. Ty jesteś naszym drzewem, z którego zerwaliśmy smakowity owoc Słowa, Jednorodzonego Syna Bożego. Ty jesteś urodzajną ziemią, w którą wrzucono ziarno Słowa, by zakiełkowało. Maryjo, jesteś ziemią i drzewem. Maryjo, wozie ognisty, nosiłaś w swoim łonie ogień przykryty popiołem Twego człowieczeństwa. ...
Maryjo, naczynie pokory, w Tobie świeci jasno lampa prawdziwego poznania, dzięki któremu wzniosłaś się ku górze, ponad samą siebie. Spodobałaś się bardzo Ojcu Przedwiecznemu, przeto ukochał Cię szczególną miłością i pociągnął ku sobie. Światłem i ogniem miłości oraz olejem pokory przyciągnęłaś Go i oto nachyliło się nad Tobą i przyszło do Ciebie bóstwo. ...
Maryjo, moja najsłodsza miłości, Ty jesteś księgą, w której zapisane jest Słowo głoszące nam naukę życia. Ty jesteś stołem, na którym zostaje nam podana owa nauka."


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pt sie 04, 2006 9:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej (1880 - 1906)

Najświętsza Dziewica "zachowywała wszystkie te słowa w sercu swoim": całe Jej dzieje można streścić w tych kilku słowach! To w swoim sercu Ona żyła i na takiej głębokości, że wzrok ludzki nie mógł tam podążać. Kiedy czytam w Ewangelii, że "Maryja poszła z pośpiechem w góry Judei", aby spełnić obowiązek miłości wobec swojej krewnej Elżbiety, widzę Ją, jak idzie tak bardzo piękna, tak bardzo spokojna, majestatyczna, tak bardzo skupiona wewnętrznie na Słowie Bożym. Podobnie jak Jego, tak i Jej modlitwa była zawsze ta oto: "Ecce, oto jestem!" Kto? "Służebnica Pańska", ostatnia ze sworzeń: Ona, Jego Matka! Ona była tak bardzo prawdziwa w swojej pokorze, ponieważ zawsze zapominała o sobie, nieświadoma, wyzwolona od siebie. Także mogła śpiewać: "Błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny".
Ta Królowa dziewic jest także Królową męczenników; przebywa wciąż w swoim sercu, które przeszył miecz, albowiem u Niej wszystko dzieje się wewnątrz!…


Obrazek

źródło:
http://www.karmel.pl/elzbieta/rekolekcje/index.html[/img]

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


So sie 05, 2006 18:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
święty Atanazy ( +373)

Bezcielesne, bez skazy i niematerialne słowo Boga przybyło do nas, chociaż nigdy nie było oddalone, bo nawet najmniejsza cząstka stworzenia nie pozostała i dawniej bez Jego obecności, ale złączony z Ojcem napełnił wszędzie całe stworzenie. Przybył przeto, zstąpił między nas przez swoją dobroć i miłość ku nam, aby się nam objawić. Poruszony naszym zepsuciem i skażeniem oraz nie mogąc znieść panowania śmierci, sam przyjął ludzkie ciało, i to nie inne od naszego, aby to, co zostało stworzone, nie zginęło, i aby dzieło Ojca względem rodzaju ludzkiego nie stało się bezużyteczne, i nie tylko zechciał zwyczajnie stać się człowiekiem, ani też tylko się ukazać - mógł bowiem, jeśliby zechciał, jedynie się objawić, dokonać swego objawienia w potężnym ciele, ale On wziął nasze ciało i to nie zwyczajnym sposobem, lecz z Niepokalanej i Przeczystej Dziewicy, która męża nie znała; czystej, zaiste, nie znającej męża. Możny twórca wszechrzeczy przystosował sobie ołtarz ciała Dziewicy, użył go jako narzędzia, przez które dał się poznać i w nim zamieszkał. I tak wziął ciało podobne naszemu.


Święty Sofroniusz (+ 638)

Jak Bogurodzica, Dziewica niepokalana, niosła w swoich ramionach Światło prawdziwe idąc na spotkanie tych, którzy pozostawali jeszcze w mroku śmierci, tak też i my oświeceni jego promieniami i trzymając w ręku widoczny dla wszystkich płomień, pośpieszajmy naprzeciw Tego, który jest prawdziwym Światłem.[...] 'Światło przyszło na świat' i oświeciło go pogrążonego w mrokach. 'Nawiedziło nas z wysoka Wschodzące Słońce' i oświeciło tych, którzy przebywali w ciemnościach. To misterium dotyczy także nas. Także i my zobaczyliśmy Boże zbawienie, które Bóg przygotował wobec wszystkich narodów na chwałę nowego Izraela, to jest, nas właśnie. Zobaczyliśmy, i natychmiast zostaliśmy uwolnieni z dawnego mroku grzechów, podobnie jak Symeon po zobaczeniu Chrystusa został wyzwolony z więzów doczesnego życia. [...] Naszymi oczyma ujrzeliśmy Boga, który stał się człowiekiem. Teraz, skoro zobaczyliśmy Boga obecnego wśród nas i przyjęliśmy Go w duchu na ramiona, staliśmy się nowym Izraelem.


Obrazek

źródło:
http://www.swietarodzina.pl/w/index.php ... d=modlitwy

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn sie 07, 2006 18:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Teresa od Dzieciątka Jezus (1873 - 1897)

Najświętsza Panna! Cóż mogę wam o Niej powiedzieć? To moja Matka!... (RD 8]

Chcę przy Tobie żyć, za Tobą co dzień iść. (P 54)

Żeby kazanie o Najświętszej Pannie mogło mi się spodobać, jak również przynieść mi pożytek, musi ukazać mi Jej życie rzeczywiste, a nie oparte na luźnych domysłach. Gdyż jestem pewna, że żyła bardzo prosto, podczas gdy przedstawia się Ją niedostępną. A tu właśnie trzeba by pokazać, że jest dostępna, powiedzieć, że żyła z wiary tak jak my, wykazać to na podstawie Ewangelii, w której czytamy, że „nie zrozumieli tego, co im powiedział”. Albo inny urywek, nie mniej tajemniczy: „Rodzice Jego zdumiewali się tym, co o Nim mówiono”. To zdumienie zakłada pewne zdziwienie, nieprawdaż?
Z jednej strony Najświętsza Panna ma coś więcej, gdyż nie potrafiłaby zgrzeszyć, była wolna od zmazy pierworodnej. Lecz z drugiej strony miała mniej szczęścia niż my, gdyż nie miała Najświętszej Panny, którą mogłaby pokochać. Dla nas to jedno szczęście więcej, dla Niej — jedno mniej! (OR, 21 sierpnia, 3)

Niechże więc księża wskazują na cnoty, których można się od Niej uczyć i które można wprowadzać we własne życie. Oni zaś głoszą Jej „przywileje”. I dobrze. Lecz nade wszystko trzeba móc Ją naśladować; Ona woli, by Ją naśladowano, a nie podziwiano, Jej życie było takie proste! (OR, 23 sierpnia, 9)


źródło:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS ... extra.html

Obrazek

"Z jaką żarliwością modliłam się do Niej, by strzegła mnie zawsze i spełniła wkrótce moje marzenie, ukrywając mnie w cieniu swojego dziewiczego płaszcza!... To było kiedyś moje pierwsze marzenie... Wzrastając zrozumiałam, że to właśnie w Karmelu będę mogła prawdziwie ukryć się pod płaszczem Najświętszej Panny i że to ku Jej żyznej górze kierowały się moje pragnienia" (Rękopisy autobiograficzne, s. 130).

"Była dla mnie jakby welonem rozciągniętym nad wszystkimi rzeczami ziemskimi... Czułam się całkowicie ukryta pod welonem Świętej Dziewicy. W owym czasie miałam obowiązki w refektarzu i przypominam sobie, że wykonywałam je jakbym ich nie wykonywała; postępowałam tak, jakbym miała ciało wypożyczone. Stan ten trwał cały tydzień. Jest to stan nadprzyrodzony, bardzo trudny do wytłumaczenia. Jedynie Bóg może nas wynieść do takiego stanu, który czasami wystarcza, aby oderwać na zawsze duszę od ziemi" (cyt. za L. J. Suenens, Kim jest Ona?, ss.113-114)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt sie 08, 2006 12:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej (1880 - 1906)

Nikt Ojca nie widział — mówi nam św. Jan — jedynie Syn i ci, którym Syn zechciał objawić. Wydaje mi się, że również można powiedzieć: Nikt nie przeniknął tajemnicy Chrystusa w jej głębi, jedynie Najświętsza Dziewica. Św. Jan i Magdalena bardzo głęboko wczytali się w tę tajemnicę, św. Paweł często mówi o zrozumieniu, jakie zostało mu dane na jej temat, a jednak jakże wszyscy święci pozostają w cieniu, kiedy patrzymy na blaski Najświętszej Dziewicy!…
Niewysłowiony jest sekret, który ona zachowywała i rozważała w swoim sercu, i którego żaden język nie mógł objawić, ani pióro nie mogło wytłumaczyć! Ta Matka łaski ukształtuje moją duszę tak, aby Jej dzieciątko było żywym obrazem, "zachwycającym" jej Pierworodnego, Syna [Ojca] Przedwiecznego, Tego, który był doskonałym uwielbieniem chwały swego Ojca.


źródło:
http://www.karmel.pl/elzbieta/index.html

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr sie 09, 2006 9:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein) (1891 - 1942)

"Łaska nie dokona swego dzieła w duszach, które z własnej woli na nią się nie otworzą; również Maryja nie wypełni swego macierzyństwa tam, gdzie się Jej człowiek nie zawierzy. […] Przekazane nam formy [kultu] i udział w publicznych i zorganizowanych nabożeństwach […] trzeba stale ożywiać i pogłębiać, w przeciwnym razie staną się skostniałą i martwą modlitwą warg. Ochroną przeciw temu niebezpieczeństwu są ogniska życia wewnętrznego, gdzie w samotności i milczeniu stają dusze w obliczu Boga, by w sercu Kościoła być ożywiającą wszystko miłością" E. Stein, Kobieta. Jej zadanie według natury i łaski, Tuchów 1995, s. 185; Z własnej głębi, Kraków 1978, t. 2, s. 152.

"Zanim Syn Człowieczy narodził się z Dziewicy, Syn Boży utworzył Ją pełną łaski, a w Niej i z Nią – Kościół. […] Maryja jest najdoskonalszym symbolem Kościoła (będąc jego prawzorem i praźródłem) oraz zupełnie wyjątkowym organem, z którego zostało utworzone całe Ciało mistyczne, nawet sama Głowa. Ze względu na Jej centralną i zasadniczą pozycję, stosuje się do Niej nazwę Serce Kościoła. Ciało, Głowa, Serce – to oczywiście obrazy, ale bardzo realnej treści. Głowa i serce spełniają w ludzkim ciele niezrównane zadanie; od nich zależą w swym bytowaniu i działaniu wszystkie inne organy i członki; między głową a sercem zachodzi doskonałe połączenie. Także Maryja na mocy swej jedynej więzi z Chrystusem musi posiadać realne […] powiązanie z innymi członkami Kościoła" E. Stein, Kobieta. Jej zadanie…str. 183-185

„Dla naszej Świętej Maryja Dziewica jest archetypem kobiecości [14]. I znowu współbrzmi to wspaniale z głosem Urzędu Nauczycielskiego, tym razem ze słowami Jana Pawła II, który w Liście apostolskim Mulieris dignitatem, stwierdził, że Matka Chrystusa jest najdoskonalszym wyrażeniem geniuszu kobiecego [15]. Kobiety powinny zatem – napisze nasza Karmelitanka – "zawierzyć bezgranicznej potędze Tej, która jest Wspomożeniem wiernych (tak tłumaczy się na język polski litanijne wezwanie Auxilium christianorum, choć poprawniej brzmiałoby to, jak zresztą czyni s. Immakulata – Wspomożeniem czy Pomocą chrześcijan) i oddać się Jej opiece" [16]. Matki zaś "winny zasilać – cytuję nadal Edytę Stein – w swych dzieciach promyk wiary modlitwą i oddaniem ich Matce Bożej" [17], a "pogłębione rozumienie dziewiczego macierzyństwa Maryi i prawdziwego znaczenia jej matczynej opieki […] jest nadzwyczaj ważne […] tak dla dziewcząt stojących przed wyborem jak i dla kobiet wypełniających swe kobiece powołanie" [18].”

[14] A. Grzegorczyk, Nauka Edyty Stein o kobiecie, s. 54.
[15] Por. Jan Paweł II, List apostolski Mulieris dignitatem, nr 30-31.
[16] E. Stein, Kobieta. Jej zadanie, s. 191.
[17] Tamże, s. 186.
[18] Tamże, s. 191.


źródło:
Najświętsza Dziewica Maryja w duchowości Edyty Stein
Szczepan T. Praśkiewicz OCD
http://www.karmel.pl/carmelitana/konwertyci/stein5.html

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Cz sie 10, 2006 16:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Arnold Bostiusz (1445-1499)

Karmelita żyje stale i z obowiązku w całkowitej i absolutnej zależności od Maryi, ponieważ jest on Jej całkowicie poświęcony.

Otwarłszy swoje miłosierne serce dla każdego, stała się wszystkim dla wszystkich, aby wszyscy mieli udział w bogactwie Jej pełni. Wywyższona Królowa Nieba, Dziewica Maryja, jest uniwersalną matką wszystkich chrześcijan, wspólną bramą ucieczki dla wszystkich ludzi"

Kochać i naśladować Maryję – w każdej chwili do Niej należeć – wszystkiego od Niej spodziewać się – wszystko przez Maryję. Zawsze trwać w Jej obecności. Celem życia jest chodzić Jej śladami. – Modlitwa do Matki Bożej powinna być rozmową pełną miłości, wewnętrznym spotkaniem: uczcij Ją poselstwem Trójcy Świętej [Ave Maria], a będzie to jakbyś uściskał swoją matkę.

Pamięć o Niej pełna miłości niechaj ci towarzyszy we dnie i w nocy, podczas twoich ćwiczeń, prac, rozmów – w twoich radościach, smutkach i spoczynku. Niech Ona zajmuje pierwsze miejsce w twojej pamięci. – Jakąkolwiek rzecz chcesz ofiarować Panu – powierz ją rękom Maryi. Ona troskliwie będzie dbać o sprawy swojego brata.

"Ona, tryskający strumień Bożego miłosierdzia, utrzymujący w sobie nasze życie (...), gromadzi w swym wielkodusznym sercu nie tylko braci i synów Karmelu, ale każdego, kto Ją kocha, przede wszystkim jednak tych, którzy ze czcią przyjęli świętą krew naszego Pana Jezusa, Jej pierworodnego Syna (...). Wydaje się więc, że przyjmuje każdego człowieka z pewnym macierzyńskim nastawieniem, jak gdyby istniał tylko on sam. Służy każdemu w taki sposób, że nie zapomina o innych. Troszczy się o wszystkich w taki sposób, że nie zaniedbuje jednostek"


bł. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej (1880 - 1906)

„Istnieje macierzyńskie serce, a mianowicie Serce Maryi, i możesz się w nim skryć” Oeuvres complčtes, Tome I/B, Letters du Carmel, s. 105

św. Maksymilian Kolbe (1894 - 1941)

„Oddajmy się Jej prowadzeniu bądźmy spokojni, spokojni i nie próbujmy robić więcej czy szybciej niż tak, jak Ona chce. Pozwólmy, aby Ona nas niosła, Ona pomyśli o wszystkim, zadba o wszystkie nasze potrzeby duszy i ciała; powierzmy Jej każdą trudność, każdy ból i zdajmy się na to, że Ona lepiej dba o nas niż my sami o siebie. A więc pokój, pokój, wiele pokoju dzięki bezgranicznej ufności do Niej”

Obrazek

S. Maria od św. Teresy († 1677)

„Życie maryjne – życie w Maryi, dla Niej i w Niej – czerpie całe swe szlachectwo, swą godność, wzniosłość i doskonałość ze zjednoczenia z Bogiem, którym się cieszy Najświętsza Panna. Czerpie je też z przeobfitości i uczestnictwa łask, przymiotów i doskonałości boskich, które – że tak powiemy – wlane są w Nią bez miary. Posiada je zaiste w sposób, którego człowiek ani wyrazić, ani pojąć nie może, w sposób nieskończenie wyższy niż najczystsza z istot stworzonych.

Toteż życie Maryjne zyskuje swoją godność i swą doskonałość jakby z bezdennej przepaści wszelakiego Dobra, mocą faktu, że dusza kontempluje, kocha, obejmuje Maryję, uważając Ją za przesyconą, zacienioną, czy też prześwietloną Bóstwem, z którym jest zjednoczona”.


Ojciec Michał od św. Augustyna
Michał van Ballaert (1621-1684)

1. Wydaje się, że niektórzy synowie Maryi, czy to przez zwyczaj rozmyślania o Niej jako o umiłowanej Matce, czy to przez częste i powodowane miłością działania oraz wskazówki Ducha Jezusa wobec najmilszej Matki, pozwalają Jej duchowi sobą kierować, kształtować, zbawiać i ożywiać siebie. Tak więc zdają się być przez Nią wychowywani niczym najdrożsi synowie, przesiąkają na wskroś Jej przymiotami, przyodziani zostają w Jej ducha i w tym znaczeniu przemieniają się w Nią, a Jej duch w nich żyje i działa we wszystkim.

2. Ową sytuację można wytłumaczyć następująco: Niewątpliwie Duch Jezusa posiadł ukochaną Matkę i działał w Niej oraz ożywiał Ją niewypowiedzianie doskonalej aniżeli jakiegokolwiek inne stworzenie. Tenże Duch Jezusa, pozostając w Niej, sprawił, że dziełom Maryi towarzyszy nieustannie Jego doskonałe współdziałanie. Na skutek tego Duch Jezusa przez najwierniejszą Jej współpracę stał się Jej duchem, o którym sama powiada: Duch mój słodszy nad miód (Syr 24, 27). Tak więc Jego Duch zajaśniał w Niej wszelkim rodzajem cnót i wszystkiego z Nią w Niej dokonał.

3. Natomiast kiedy sama [Maryja] pragnie formować któreś ze swoich dzieci, troszczy się dla nich o swego ducha, to znaczy o Ducha Jezusa, który w ich cnotach dopełnia swoich, zaszczepia w nich swoją zdolność naturalną, swój sposób postępowania i swoje skłonności. Przeto choć zdają się oni być przemienieni w Maryję i wydaje się, iż żyje w nich duch Maryi, żyje w nich raczej Duch Jezusa i działa w taki sposób, jak działa w Maryi. Lecz nie ma nic dziwnego w tym, jeśli owi najukochańsi synowie stają się jednej myśli ze swoją umiłowaną Matką i spijają Jej wrodzone przymioty. Najbardziej kochające matki rozważają bowiem w sercu swoim wszystko, co dotyczy ich dobrych synów.

4. Wtedy życie Maryi ujawnia się w nich tak samo, jak życie Jezusa i dokonuje się to, o czym mówi Apostoł: żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus (Ga 2, 20), to znaczy: Duch Chrystusa żyje we mnie. Owe słowa zdają się także pozwalać, aby powiedzieć: Żyję ja, już nie ja, zaiste żyje we mnie Maryja. Bowiem w duszach tych niewątpliwie zostaje starte wszystko, co sprzeciwia się duchowi Maryi, a żyje w nich tylko to, co jest ukształtowane na Jej wzór. Zaiste w tym znaczeniu duch Maryi zdaje się takimi duszami kierować, formować je i ożywiać, jak gdyby duch Maryi i Duch Jezusa, czy też jeden i ten sam duch Maryi i Jezusa kierował w nich wszystkimi ich uczynkami, pobudzał je i we wszystkim prowadził, podobnie jak ożywił Maryję, kierował Nią i działał we wszystkich Jej czynach. W tym sensie ludzie tacy już nie żyją sami, lecz żyje w nich Maryja, wpływając na ich możliwości, naginając je i kierując nimi tak, iż sprawia, że żyją oni na nowo w Bogu, zaś Maryja, którą wówczas zasłużenie pozdrawiają: Witaj, Życie, Słodyczy i Nadziejo nasza, stanowi ich życie.

Traktat o zjednoczeniu z Maryją w Bogu
De vita Mariae-formi et mariana in Maria propter Mariam
(O życiu kształtowanym na wzór Maryi i maryjnym w Maryi i przez Maryję)

http://www.karmel.pl/skarbiec/index.html

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn sie 21, 2006 12:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
św. Teresa od Jezusa (1515 - 1582) napisała:

"Objawił mi jeszcze, jako w pierwszej zaraz chwili Zmartwychwstania swego ukazał się swej Matce Najświętszej, bo już prawie upadała pod nawałem swego męczeństwa. Duszę miała tak na wskroś mieczem boleści przeszytą, że nawet ujrzawszy już Jego zmartwychwstałego, nie od razu mogła przyjść do siebie i tą radością się cieszyć. Zrozumiałam z tego przez porównanie, jakie to było ono moje zranienie, jakże różne od tego! I jaka musiała być niezmierzona boleść tej Panny Najświętszej, kiedy już ta moja boleść wydała mi się tak wielką! Dodał jeszcze Pan, że długo naonczas pozostał ze swoją Matką, bo potrzeba było tego, aby Ją zupełnie pocieszył."

Sprawozdania duchowe
Św. Teresa od Jezusa (Teresa de Cepeda y Ahumada), fragment


źródło:
http://www.karmel.pl/czytelnia/index.html

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pt sie 25, 2006 9:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
bł. Pius IX (1792 - 1878) papież - ogłosił Dogmat Niepokalanego Poczęcia ogłosił w 1854 r. w bulli "Ineffabilis Deus":

"Powagą Pana Naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz Naszą ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia - mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmocnego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego - została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć"



„To, czego doświadczyłem i co poznałem, ogłaszając ten dogmat, jest tak wielkie, że żadne ludzkie słowa tego nie wyrażą. Kiedy zacząłem obwieszczać dekret dotyczący dogmatu, obawiałem się, że mój głos będzie zbyt słaby, aby usłyszał go niezmierzony tłum (50 tysięcy osób), który tłoczył się w Bazylice Watykańskiej. Ale kiedy doszedłem do formuły zdefiniowania dogmatu, Bóg nadał głosowi swojego Zastępcy taką moc i siłę nadprzyrodzoną tak wielką, że rozbrzmiewał w całej Bazylice. Byłem tak wzruszony tą pomocą Bożą, że musiałem wstrzymać na chwilę przemówienie, aby dać upust łzom. Poza tym, kiedy Bóg obwieszczał dogmat ustami swojego Zastępcy, objawił mojej duszy poznanie tak przejrzyste i tak ogromne niezrównanej czystości Najświętszej Maryi Panny, że jak w przepaści zatraciłem się w głębi tego poznania, którego żadne słowa nie są w stanie opisać, a moją duszę wypełniła niewypowiedziana rozkosz, rozkosz, która nie jest z tego świata i można jej doświadczyć jedynie w niebie. Żadne szczęście, żadna radość ziemska nie jest w stanie dać nawet namiastki tej rozkoszy; i nie obawiam się stwierdzić, że Zastępca Jezusa Chrystusa potrzebował specjalnej łaski, aby nie umrzeć ze szczęścia pod wrażeniem tego poznania i tego uczucia nieporównywalnego piękna Niepokalanej Maryi."


Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


So sie 26, 2006 14:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Dozwól mi chwalić Cię,
o Panno Przenajświętsza

Z pism św. Maksymiliana Marii Kolbego (Św. M. M. Kolbe, Wybór pism,
Warszawa1973, nr 362)


Kim jesteś, o Pani? Kim jesteś, o Niepokalana? Nie mogę zgłębić, co to jest być stworzeniem Bożym. Już przechodzi me siły zrozumieć, co znaczy być przybranym dzieckiem Bożym.
A Ty, o Niepokalana, kim jesteś? Nie tylko stworzeniem, nie tylko dzieckiem przybranym, ale Matką Bożą i to nie przybraną tylko Matką, ale rzeczywistą Bożą Matką.

I to jest nie tylko przypuszczenie, prawdopodobieństwo, ale pewność zupełna,dogmat wiary.

A czy jeszcze jesteś Bożą Matką? Tytuł matki się nie zmienia. Na wieki Bóg będzie Ci mówił: "Matko moja". Dawca czwartego przykazania czcił Cię będzie na wieki, zawsze. Kim jesteś, o Boża?

I lubował się On, Bóg wcielony, w nazywaniu siebie Synem Człowieczym. Lecz ludzie tego nie zrozumieli. I dziś jakże mało dusz i jak niedoskonale jeszcze pojmuje.

Dozwól mi chwalić Cię, o Panno Przenajświętsza.

Uwielbiam Cię, o Ojcze nasz w niebie, za to, żeś w Jej przeczystym łonie Syna swego Jednorodzonego złożył. Uwielbiam Cię, o Synu Boży, żeś do Jej przeczystego łona wstąpić raczył i prawdziwym, rzeczywistym Jej Synem się stał.Uwielbiam Cię, o Duchu Przenajświętszy, żeś w Jej nieskalanym łonie Ciało Syna Bożego uformować raczył. Uwielbiam Cię, o Trójco Przenajświętsza, o Boże w Trójcy Świętej jedyny, za tak Boskie wyniesienie Niepokalanej.

I nie będę ustawał, codziennie po przebudzeniu się ze snu, najpokorniej z czołem o ziemię uwielbiać Cię, Boże Trójco, mówiąc trzykrotnie: "Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku i teraz, i zawsze, i na wieki wieków. Amen".

Dozwól mi chwalić Cię, Panno Przenajświętsza. Dozwól, bym własnym kosztem Cię chwalił. Dozwól, bym dla Ciebie i tylko dla Ciebie żył, pracował, cierpiał,wyniszczył się i umarł. Dozwól, bym do Ciebie cały świat przywiódł. Dozwól, bym się przyczynił do jeszcze większego, do jak największego wyniesienia Ciebie.Dozwól, bym Ci przyniósł taką chwałę, jakiej jeszcze nikt Ci nie przyniósł.Dozwól, by inni mnie w gorliwości o wywyższenie Ciebie prześcigali, a ja ich,tak by w szlachetnym współzawodnictwie chwała Twoja wzrastała coraz głębiej,coraz szybciej, coraz potężniej, tak jak tego pragnie Ten, który Cię tak niewysłowienie ponad wszystkie istoty wyniósł.

W Tobie jednej bez porównania bardziej uwielbiony stał się Bóg niż we wszystkich Świętych swoich.

Dla Ciebie stworzył Bóg świat. Dla Ciebie i mnie też Bóg do bytu powołał.Skądże mi to szczęście?

O dozwól mi chwalić Cię, o Panno Przenajświętsza
.


źródło:
http://www.tadeusz.na.pl/Perelki/index.htm

Obrazek

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn wrz 04, 2006 14:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Sylwan z Góry Athos (1866 - 1938)

"Jeśli chodzi o pokorę, to wszystkich przewyższa Boża Matka i za to błogosławią Ją wszystkie pokolenia ziemi i służą Jej wszystkie moce niebios. I Pan dał nam Matkę swoją jako orędowniczkę i pomoc."

"Dzięki swej pokorze dziewica Maryja została Bożą Matką i wysławiana jest na niebie i ziemi bardziej niż wszyscy. Cała oddała się woli Bożej. Powiedziała: "Otom ja służebnica Pańska", a my wszyszcy powinniśmy naśladować Świętą Dziewicę.'

Obrazek

"Matka Boża, gdy stała pod krzyżem, to ból Jej przewyższał wszelkie ludzkie pojęcie. Siłami ludzkiej tylko natury Boża Matka w żaden sposób nie mogłaby znieść bólu swego, ale Ona oddała się woli Bożej i Duch Święty umacniał Ją, dając Jej siły do zniesienia wszystkich tych boleści.
A potem, po wniebowstąpieniu Pana, stała się Ona wielką Pocieszycielką dla całego ludu Bożego."


źródło:
Sylwan z Góry Athos "Z zapisków", przełozył Andrzej Wojnowski, wydawnictwo: W drodze 2003

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt wrz 05, 2006 9:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 38  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL